Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

11 sugestii dr. Wojciechowskiej


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
5 odpowiedzi w tym temacie

#1 ESEMEK

ESEMEK

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 20 postów

Napisano 27 maj 2004 - 11:28

Jedenaście Sugestii były pierwszym spisanym zbiorem informacji dla moich pacjentów. Z biegiem czasu zmieniały swoją formę. Rozbudowane poniżej pozwolą ci umiejętnie unikać dalszych niepożądanych konsekwencji SM. Pomogą ci także w utrzymaniu równowagi psychicznej oraz w zrozumieniu, jak wiele zależy właśnie od ciebie. Niektóre są powtórzeniem tego, co już wiesz. Pozostałe omawiają inne aspekty twego zdrowia oraz zdrowego postępowania. Na końcu przewodnika znajdziesz 11 przykazań, czyli ostatecznie zmodyfikowaną, krótką wersję Jedenastu Sugestii.

1. Własna wartość. Niezależnie od tego, jak dalece choroba jest zaawansowana, pozostajesz wartościową osobą,
a poczucie tej wartości zależy od ciebie i jest niezależne od opinii innych ludzi. Spójrz na siebie wyrozumiale
i nie bierz siebie tak bardzo na serio.
Poczucie własnej wartości nie ma nic wspólnego z zarozumiałością i samo-chwalstwem. Pamiętaj, że zawsze
reprezentujesz sobą jakieś określone, ważne dla ciebie wartości. Nawet jeśli choroba wytrąciła cię z dotychczasowej
równowagi i zachwiała twoją pewnością siebie, nie pozwól, żeby trwało to długo. Dołóż wszelkich starań, by wytrwać
w przekonaniu, że mimo trudności związanych z SM jesteś w stanie nie tylko je pokonać, ale wbrew wszystkiemu
osiągnąć nawet więcej niż przed chorobą.
Twój plan powrotu do zdrowia z pewnością wymagać będzie szeregu zmian w dotychczasowym życiu.
Nie wpadaj z tego powodu w panikę, tylko zrozum, że choroba po prostu stwarza ci inne warunki dla osiągnięcia
tego, co jest dla ciebie jako pełnego człowieka, składającego się z ciała, umysłu i duszy, najważniejsze.
Choroba zatrzymała cię w pędzie życia i wymaga zastanowienia się nad jego celem. Pamiętaj, że proces zdrowienia
obejmuje nie tylko ciało, ale również myśli i uczucia, nad którymi dotąd nie było czasu się zastanawiać.
Mimo początkowego buntu wracaj do tego tematu i postaraj się przemyśleć go dokładnie. Ciągle napotykać będziesz
więcej pytań niż odpowiedzi, ale nie dawaj za wygraną. Myślenie ma przyszłość, a w tym wypadku powiedzenie to
nabiera szczególnego znaczenia.
W bliższym zrozumieniu tego, że koniecznie musisz słuchać głosu swego serca, może ci pomóc lektura przepięknej
opowieści brazylijskiego autora Paulo Coehlo Alchemik. Opowieść ta mówi o potrzebie realizowania własnej legendy,
czyli przeznaczenia. SM w twoim wypadku może być nieomylnym znakiem dla rozpoczęcia wędrówki do siebie.
Poprzez tę chorobę, a nie inaczej, masz szansę odnalezienia wartości swojej i swego życia.

Jeśli sięgniesz po Alchemika, postaraj się mieć przy sobie inną książkę, która pozwoli ci mieć jasny obraz
wielu metafor, jakie znajdziesz w Alchemiku. W tej drugiej książce Alchemia Alchemika, Wojciech Eichenberger
w rozmowie z Wojciechem Szczawińskim mówi: "Choroba lub kalectwo przydarzają się nam, bo stanowią część naszego losu...
Mogą być skutkiem naszych błędów, nieuwagi, przyzwyczajeń lub poglądów na temat siebie i świata, których nigdy
nie odważyliśmy się zakwestionować. Mogą być także trudną lekcją życia. Prędzej czy później, czy tego chcemy,
czy nie, będziemy musieli rozstać się ze wszystkim... Dlatego, gdy spotyka nas nieszczęście, gdy doświadczamy
bolesnej straty może być to znak, że czas wyruszyć w drogę." "Wszystko zależy od sposobu, w jaki definiujemy cel
i sens naszego życia. Wydarzenia, które dla jednych są tragedią, dla innych są doświadczeniem wzbogacającym i
przeobrażającym ich wewnętrznie." Dlatego też na początku zwracaliśmy uwagę, by patrzeć na SM jak na nauczyciela.
Pewnego dnia możesz dojść do podobnego stwierdzenia, z jakim przyszła do mnie moja pacjentka: "Ja nie tylko czuję
się lepiej. Ja stałam się lepszym człowiekiem".

2. Mechanizm choroby i zdrowienia powinny być ci już znane przynajmniej częściowo. Przyczyna choroby,
jak już wiesz, pozostaje nieznana, jednak wiadomo, że u osób z SM niesprawnie działający układ immunologiczny
atakuje własną osłonę nerwową - mielinę. Dzieje się tak na skutek pobudzenia układu obronnego przez różne czynniki,
takie jak zakażenie wirusowe i bakteryjne, pasożyty, grzyby chorobotwórcze, zatrucia chemiczne, alergie pokarmowe,
uraz fizyczny czy stres psychiczny oraz zmiany hormonalne. Dlatego ważne jest, aby zmniejszyć te zagrożenia w stopniu,
w jakim jest to tylko możliwe. Należy unikać wszelkich zakażeń (uwaga na osoby zaziębione!) - myć dokładnie ręce,
szczepić się przeciw grypie, utrzymywać w jak najlepszym stanie zdrowie ogólne: zęby, zatoki, uszy, żołądek,
szczególnie pęcherz moczowy, a u kobiet jajniki - i wszelkie zakażenia natychmiast leczyć. Takie postępowanie
może zapobiec rzutom SM. Nie musisz myć wszystkich zębów, koniecznie natomiast te, które chcesz zachować (!).
Płucz gardło mocno słoną wodą. Płucz zatoki delikatnie wciągając nosem lekko osoloną wodę z dodatkiem sodki oczyszczanej,
następnie wypluwając ją ustami. Ta ostatnia, wschodnia metoda jest bardzo skuteczna przy przeziębieniach i zapaleniu
zatok obocznych nosa, obecnie zalecają ją powszechnie laryngolodzy w USA. Ostatnio stało się modne usuwanie plomb z
amalgamu (toksyczna rtęć). Jest to bardzo droga procedura, a konieczna tylko wtedy, kiedy twoje stare plomby zaczynają
się wykruszać, co powoduje, że rtęć dostaje się do twego organizmu. Jeśli decydujesz się na wyjmowanie amalgamu,
upewnij się, czy zastosowano całą procedurę ochraniającą cię przed ogólnym zatruciem rtęcią. Musisz przeprowadzić
kurację odtruwającą zależnie od tego, co ci dentysta zaleci oraz co możesz dostać w aptekach. Jeśli stare plomby
trzymają się w całości, nie ruszaj ich. Pamiętaj tylko: nie pozwól sobie włożyć do ust ani odrobiny amalgamu.
Jeśli już mówimy o metalach, truciznach dla twego organizmu, wspomnijmy i o dezodorantach. Wiele z nich jako główny
składnik zawiera aluminium. Sprawdź swój i nigdy więcej nie kupuj takiego preparatu. Jest wiele innych, zdrowszych.
Wyrzuć z domu wszystkie garnki aluminiowe.

Skandynawowie zaobserwowali, że osoby mające do czynienia z barwnikami organicznymi chorują częściej na SM.
Należy unikać ich tak samo jak innych chemikaliów, nawozów sztucznych, trutek. Leki to też chemikalia. Używaj ich
tylko wtedy, kiedy są absolutnie potrzebne. Twój organizm nie posiada wystarczającej siły odtruwania, dlatego
obciążać go powinieneś tylko w razie wyraźnej potrzeby. Wiesz już, że czynność układu immunologicznego ulega zmianom
również pod wpływem układu hormonalnego, a także pod wpływem myśli i uczuć. Od dawna wiadomo, że jakikolwiek silny
stres, zarówno psychiczny, jak i fizyczny czy chemiczny, sprzyja zapadaniu na różne choroby, ponieważ osłabia układ
odpornościowy. Badania naukowe ostatnich lat pokazały, że o ile negatywne emocje sprzyjają chorobie, o tyle pozytywne
uczucia i myśli modulują układ immunologiczny w ten sposób, żeby pomagał nam w osiąganiu zdrowia.
Warto znać te mechanizmy i wykorzystywać je. Warto więc wiedzieć więcej na temat nauki zwanej psychoneuroimmunologią
i jej roli w chorobie i w zdrowieniu. Będziesz czytać więcej o tej bardzo ciekawej dziedzinie, która bada współzależność
naszych własnych myśli/uczuć = psycho, układu nerwowego = neuro i obronności organizmu = immunologii.

3. Prognoza i poprawa. Wiesz, że choroby i jej przebiegu nie można przewidzieć, ale optymistyczne nastawienie
nie tylko pomaga przetrwać trudne chwile, pokonywać wszelkie trudności, lecz jest również jedną z terapii psychicznych,
bardzo pomocnych w opanowywaniu samego SM. U większości osób SM ma postać łagodną, ale choroba przebiega bardzo różnie
w zależności od indywidualnych uwarunkowań.
Aczkolwiek prognoza w SM właściwie nie jest możliwa, wiadomo, że u większości chorych aktywność choroby ulega
osłabieniu z biegiem czasu. Ponad 70% zmian w układzie nerwowym pozostaje niema, czyli nie daje żadnych objawów
klinicznych. Istniejące ogniskowe zmiany demielinizacyjne mogą nie tylko się zwiększać, ale i zmniejszać.
Udowodniono, że osłonka mielinowa nerwów odnawia się. Następuje remielinizacja. Możliwa jest zarówno regeneracja
układu nerwowego, jak i przejmowanie funkcji uszkodzonej części mózgu przez inny, zachowany, zdrowy jego fragment.
Powstałe już ogniskowe zmiany demielinizacyjne mogą ulec zmniejszeniu. Wszystko to są to bardzo ważne fakty,
pozwalające ci uwierzyć w możliwość poprawy i powrotu do zdrowia. Ujrzyj siebie jako osobę, u której procesy te już
postępują, we wszystkich wymiarach.

4. Genetyka i twój tryb życia. Mimo że twój układ immunologiczny reaguje na bodźce zgodnie z zaleceniem
swojego kodu genetycznego, ta cecha w ciągu życia może ulec zmianie, a ponadto nie ona jest bezpośrednim
powodem choroby. Wiadomo na przykład, że twoja zachorowalność, a także odporność na SM oraz inne choroby
zmienia się zależnie od miejsca pobytu. Weź pod uwagę to, co mówią genetycy: "Nie możesz zmienić swoich genów,
ale możesz ich działalność zahamować albo uruchomić." Pamiętaj: zarówno choroba, jak i całokształt twojego zdrowia
zależą w znacznie większej mierze od stylu życia niż od genów. Jest to o wiele ważniejsze, niż ci się wydaje.
Dlatego warto zastanawiać się nad tym, jak żyjesz, oraz wracać do tego tematu wiele razy. Ile razy i w jaki
sposób się poruszasz, co i jak jesz, co ile i jak pijesz, jak oddychasz, jak zdrowe są twoje myśli i uczucia.
Wiesz, że twoja męczliwość może zależeć nie tylko od samego SM, ale i od podwyższonej temperatury otoczenia
lub ciała, zakażenia, niskiego ciśnienia krwi, niewystarczającego snu, depresji, leków, nieodpowiedniej diety,
odwodnienia, niesprawnie działającego układu pokarmowego (zaparcia) itd. Męczliwość może być też wynikiem
wycieńczenia emocjonalnego. Bez względu na realia, na otaczającą rzeczywistość optymistyczne nastawienie,
szczere, a nie maskujące smutek poczucie humoru pomaga nie tylko przetrwać trudne chwile bezpośrednio po
rozpoznaniu choroby czy w okresie pogorszenia, ale także późniejsze trudności i jest jednym z istotnych
czynników wpływających na przebieg choroby. Tutaj, jak już wiesz, nieoceniony może okazać się dobry psycholog,
okresowo pomocne mogą być leki przeciwdepresyjne, ponieważ one także mogą usprawnić działanie układu
immunologicznego. Jeśli wiesz, że pesymizm jest twoją cechą wrodzoną, pamiętaj, że możesz go jak inne
wrodzone cechy wyłączyć. Możesz nauczyć się optymizmu, tak jak nauczyli się go inni.
Wspomniane już głęboki i miarowy oddech, humor, śmiech i żart, modlitwa i medytacja, muzyka nie tylko
rozładują napięcie nerwowe, poprawią samopoczucie, ale także zwiększą siły organizmu potrzebne do walki
o zdrowie. Tego wszystkiego możesz się nauczyć. Rodzina, przyjaciele także mogą znajdować się w silnym
stresie i nie zawsze wiedzą, jak reagować. Nie dziw im się, tylko staraj się zrozumieć. Chorzy, którzy
mają już pierwszy szok za sobą, tworzą sieć kontaktów bezpośrednich, telefonicznych oraz internetowych.
Mogą one stanowić dla ciebie zarówno podporę, jak i formę terapii. Wymiana informacji, myśli i uczuć jest
doświadczeniem ważnym i pouczającym. Pamiętaj jednak, że jeśli dołączysz do którejś z grup osób z SM,
możesz natrafić na bardzo różnych ludzi. Niekoniecznie doświadczenie i wiedza, którymi dysponują, mogą
być przydatne dla Ciebie, niekoniecznie sceptycyzm i negatywizm, jaki mimowolnie wywołują, może okazać się
nieuzasadniony. Musisz zachować po prostu własny osąd, własny zdrowy rozsądek i nie dać się wyprowadzić z równowagi.
Życie jest za krótkie, by marnować je na "dołowaczy". SM nie skraca go.
Niesłychanie ważne jest także zdrowe odżywianie się, oczyszczanie organizmu z resztek niestrawionego
pokarmu i ochrona wątroby lekami i zdrową dietą. Konieczne pij 8 szklanek wody dziennie i przeprowadzaj
okresowe głodówki - dzień wyłącznie na płynach (soki jarzynowe lub owocowe). Będzie o tym mowa w jednym
z następnych rozdziałów. Twój styl życia może wymagać większych lub mniejszych zmian w zależności od tego,
jakie jest ono teraz. Dotyczy to także wspomnianych poprzednio zdrowych myśli i uczuć - nieprzypadkowo mowa
jest o nich tutaj tak często.

5. Ruch i rehabilitacja stanowią podstawę twego leczenia. Z determinacją i bezwarunkowo - ćwicz codziennie.
Muszą to być twoje własne, indywidualnie dobrane ćwiczenia, zmieniane w razie potrzeby. Pamiętaj o głębokim i
powolnym oddechu, o mięśniach brzucha i miednicy. Nie spiesz się - powoli.

6. Czynności fizjologiczne. Ważne jest, by pęcherz moczowy był opróżniany całkowicie.
Zaleganie moczu w pęcherzu prowadzi do ciężkich powikłań, takich jak wodonercze i zakażenia,
które w tych okolicznościach występują często i są bardzo niebezpieczne. Przy każdym z zaburzeń w oddawaniu moczu,
zarówno trudności w jego oddawaniu, jak i trudności w utrzymaniu, należy przekonać się, czy pęcherz jest
całkowicie opróżniany. Informacja ta jest dla ciebie najważniejsza. Sprawdzanie ilości moczu pozostałego
w pęcherzu bezpośrednio po jego oddaniu przy pomocy badania ultrasonograficznego lub przy pomocy cewnika
powinno być badaniem rutynowym w każdym neurologicznym gabinecie lekarskim.

Przy zaleganiu moczu powyżej 100 ml lekarz powinien podjąć decyzję co do dalszego postępowania.
Czasem wystarcza zastosowanie leku zwiększającego siłę wypierania moczu, czasem trzeba nauczyć się
samocewnikowania i wykonywać je zależnie od zaleceń lekarza, na pewno zawsze przed spoczynkiem nocnym,
by nie przyjmować pozycji poziomej, podczas gdy w pęcherzu zalega mocz. Czasem wystarczy odczekać,
pochylić się do przodu już po oddaniu moczu, którego w żadnym wypadku nie należy wyciskać. Silny ucisk
na dolną ścianę brzucha kończy się zasysaniem moczu do środka, co może prowadzić do zakażenia. Nie rób tego.

Trudności z utrzymaniem moczu bywają wywołane różnymi, wręcz odwrotnymi przyczynami. Lek ułatwiający jego
trzymanie należy stosować wyłącznie z przepisu lekarza i tylko wtedy, kiedy istnieje niezbita pewność, że
nie mamy do czynienia z zaleganiem moczu. Pamiętaj, że przyczyną nietrzymania może być przepełniony,
rozciągnięty pęcherz, w którym już nic więcej nie może się pomieścić. Jeśli teraz weźmiesz Detrol czy
inny lek zmniejszający kurczliwość ściany pęcherza, a zwiększający siłę mięśnia zwieracza, to mocz dalej
zbierać się będzie w pęcherzu, aż do jego pęknięcia czy innych bardzo niebezpiecznych powikłań, również nerkowych.
Pamiętaj jednak, że z nietrzymaniem moczu można żyć bardziej swobodnie, niż mogłoby się wydawać.

Wszelkie zakażenia układu moczowego należy natychmiast leczyć. Musisz poznać objawy zakażenia pęcherza:
oddajesz mocz z zasysającym bólem częściej i w mniejszych ilościach, jest on mętny i cuchnący. W takiej
sytuacji powinieneś niezwłocznie zwrócić się o pomoc do lekarza i zrobić analizę moczu. Leczenie należy
rozpocząć od razu po oddaniu moczu, nie czekając na wynik badania. Koniecznie natychmiast zacznij pić duże
ilości wody i sok żurawinowy czy grejpfrutowy. Czasem zwykły domowy sposób, np. jedna łyżeczka sodki oczyszczanej
popijana od razu jedną szklanką, a potem w ciągu godziny co najmniej litrem wody, może czynić cuda. Wiesz też, że
pietruszka jest moczopędna. Pij jej wywar. Sprawdź, w jakie zioła lub ziołowe tabletki możesz się zaopatrzyć w
twojej aptece i jeśli już je bierzesz, powiedz o tym swemu lekarzowi, zwłaszcza jeśli masz przepisane inne leki.

Zaburzenia w oddawaniu stolca, zwykle zaparcia, najczęściej spowodowane są brakiem ruchu, niedoborem płynów
i brakiem błonnika w diecie. Niedostateczne opróżnianie jelit prowadzi do ciężkich zaburzeń i zmian w ich ściance,
a w efekcie do tzw. zespołu "przeciekających jelit". Jest to w medycynie stosunkowo nowe pojęcie i lekarz twój
może go jeszcze nie znać. Zjawisko takie jednak występuje często, stan ów powoduje przedostawanie się do krwiobiegu
substancji toksycznych oraz mikrobów, co dodatkowo stymuluje układ immunologiczny. Należy być pewnym, że stolec
jest oddawany codziennie, na co w istotny sposób wpływa wypijanie wystarczającej ilości wody, osiem szklanek dziennie,
oraz dieta bogata w błonnik. Wskazany jest ruch i masaż brzucha zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Szklanka wody
codziennie rano na czczo, z kilkoma suszonymi śliwkami, a w razie potrzeby z kilkoma ziarenkami papai, pomoże ci
wyregulować wypróżnienia. Dieta z dużą ilością błonnika zawartego w jarzynach nie tylko pomaga kontrolować zaparcia,
ale także chroni jelita od innych schorzeń. Czasem potrzebny jest czopek łagodny, tylko glicerynowy, czasem natomiast
mocniejszy Dulcolax. Niezbyt często, okresowo można stosować naturalne środki przeczyszczające, takie jak Kruszyna
czy Senes. Dodatkową bezcenną pomoc może stanowić wspomniany już masaż brzucha. Lewatywa stosowana okresowo w celu
lepszego oczyszczenia jelit jest, jak wiemy, podstawową metodą profilaktyczną stosowaną w wielu kulturach, ostatnio
zaczęła być stosowana także w Polsce. Czyszczenie jelit, tzw. colonics, nie zawsze bywa bezpieczne. Biegunki są zwykle
oznaką zakażenia lub braku enzymów trawiennych i powinny być leczone przez specjalistę. Często bezobjawowo występuje
stymulujące układ nerwowy zakażenie grzybkiem candida - w takim przypadku skuteczna może być kuracja wyciągiem z ziaren
grejpfruta. Biegunka uspokaja się i SM łagodnieje.

7 Odżywianie. Temat to dla osób z SM bardzo ważny, dlatego wciąż do niego wracamy. Znaczenie zdrowej,
zbalansowanej diety nie powinno już nigdy budzić żadnych zastrzeżeń. Głównym źródłem białka powinny być ryby,
owoce morza i fasole, cukrów natomiast, głównie złożonych, oraz tłuszczy - także ryby (oprócz tego tłuszcze roślinne).
Wszystkie te produkty należy spożywać w małych ilościach, można natomiast do woli jeść jarzyny, owoce i witaminy
z minerałami. Reguła ta odnosi się oczywiście także do osób z SM. Nie ma żadnej specjalnej diety dla chorych na SM.
Obecnie dostępnych jest mnóstwo publikacji omawiających w szczegółach zasady zdrowego odżywiania i różne rodzaje
zdrowych potraw oraz sposoby ich przygotowywania. W każdej z nich znajdziesz informację, jak ważne jest spożywanie
dużej ilości świeżych jarzyn, głównie czerwonych (marchew, buraki, dynia) i zielonych (brokuły, pory, sałata, szpinak
i inne liściaste), grzybów, ryżu, zwłaszcza brązowego, oraz owoców (najważniejsze jabłka), rozmaitych jagód, jeżyn,
malin, innych oraz orzechów. Badania skandynawskie wykazały, że osoby, w których diecie często pojawia się ryba,
rzadziej chorują na SM, a jeśli już, to przebieg ich choroby jest łagodniejszy niż innych. Dołóż wszelkich starań,
by przełamać bardzo niezdrowe polskie kuchenne obyczaje. Wprowadź głównie dania przygotowane ze świeżych, względnie
mrożonych produktów. Unikaj wszelkich konserwantów, sztucznych barwników, "polepszaczy" smaku czy zapachu, a zwłaszcza
sztucznych słodzików. Bardzo niezdrowe są produkty wysoko przetworzone przez przemysł spożywczy, z reguły konserwowane,
barwione i pełne sztucznych dodatków. Z tego powodu nie pij żadnych napojów gazowanych i tzw. dietetycznych (typu "light"), ponieważ często zawierają one toksyczny ASPARTAM, który w twoim organizmie ulega przekształceniu w formalinę. Im mniej będzie w twojej lodówce i spiżarni puszek, kartoników, pojemników zawierających spreparowane jedzenie, tym dla ciebie zdrowiej. Pamiętaj, że ciało jest zbudowane z tego, co zostało przez ciebie zjedzone. "Stajesz się tym, co jesz" - mówi dr Chopra i nie tylko on.

Zgromadzona w ciągu ostatnich lat wiedza wskazuje jednoznacznie, że osoby z SM powinny unikać mięsa czerwonego,
tłustego oraz wszelkich tłuszczów zwierzęcych. Badania w Chorwacji wykazały, że chorzy na SM jędzą więcej tłuszczu
zwierzęcego niż ludzie zdrowi. Pamiętaj, podstawą twojej diety powinny być ryby i owoce morza jako źródło białka
oraz nienasyconych kwasów tłuszczowych typu omega 3, niezbędnych dla odbudowy osłonki mielinowej. Najlepsze są dla
ciebie kapsułki z tranem, codziennie jedna. Tłuszcze rybie są korzystniejsze niż roślinne, takie jak siemię lniane
i olej słonecznikowy, jednak i jedne, i drugie nie powinny stanowić więcej niż 10-20% zawartości pożywienia. Ryby
to źródło zdrowego białka. Zdrowe jest także białko roślinne w postaci różnych odmian fasoli. Należy unikać nadmiaru
węglowodanów, zwłaszcza cukrów prostych. Jeśli chodzi o kruche ciasteczka czy ciasta smażone typu pączek - tylko jeden
raz i tylko w tłusty czwartek. Unikać należy wszelkich słodkich i tłustych wypieków, a w przypadku otyłości zarówno je,
jak i produkty mączne drastycznie ograniczyć. W świetnej książce doc. Marii Kapiszewskiej pt.: Ryzyko w kilogramach
znaleźć można bardzo wiele cennych wskazówek dotyczących zdrowej diety, m.in. o bardziej skutecznym zrzucaniu kilogramów
i odchudzaniu się co drugi dzień. Warto poczytać o tej metodzie. Z diety, choć nie jest to łatwe, należy wyeliminować
mleko krowie i jego przetwory, przynajmniej na jakiś czas. Dlaczego? Otóż podejrzewa się, że osoby z SM są uczulone
na te produkty. Możesz przeprowadzić próby alergiczne w gabinecie lekarskim. Stosuje się specjalne metody bioelektroniczne
pomagające w postawieniu bardzo dokładnej diagnozy. Możesz skorzystać z prostej metody opisanej w jednym z kolejnych
rozdziałów. Dowiesz się stamtąd wiele na temat alergii pokarmowych, które w SM mogą odgrywać o wiele większą rolę,
niż to powszechnie się przyjmuje. Wiedz, że twoje uczulenie może mieć wpływ na przebieg SM, pamiętaj jednak również,
że leczone odpowiednio może zmniejszyć aktywność SM. Spróbuj zatem potraktować zalecenia dietetyczne jako źródło
czegoś nowego w życiu, urozmaicającego i wzbogacającego je, a nie jako represję pozbawiającą cię ulubionego
schaboszczaka, befsztyka, ciasteczka czy śmietanki. Nie da się ukryć, że te ostatnie są niezdrowe, a ty przecież
chcesz żyć w zdrowiu. Czyż nie?

Jadaj regularnie, nie za wiele, tylko tyle, żeby zaspokoić głód. Bądź wdzięczny losowi, że masz co jeść,
podczas gdy na świecie tyle ludzi głoduje. Jedz powoli, z przyjemnością, przeżuwaj każdy kęs bardzo dokładnie
i połykaj powoli, z głową pochyloną lekko do przodu, zwłaszcza jeśli masz trudności w połykaniu. Nie popijaj
w trakcie jedzenia, w ten sposób tylko rozcieńczasz enzymy trawienne. Popijaj natomiast między posiłkami, powoli,
celebrując z namaszczeniem, małymi łykami. W sumie powinieneś wypijać około 8 szklanek wody na dzień. Tak, osiem.
To nie tylko bardzo potrzebne i zdrowe, na Zachodzie obecnie również bardzo modne.

F. Batmanghelidj, M.D., obecnie praktykujący w USA, w książce pt.: Twego ciała liczne płacze o wodę opisuje
swoje doświadczenia lekarza więziennego w Iranie. Dla leczenia chorych więźniów miał do dyspozycji wyłącznie wodę.
Jego opisy wyraźnie dowodzą, że ciało nasze dla wypłukania trucizn potrzebuje głównie wody. Zresztą daje sobie
doskonale radę dzięki mechanizmowi samoreperacji. Więcej w tym prawdy, niż ci się wydaje. Bóle krzyża, karku, głowy
i wiele innych dolegliwości można znakomicie kontrolować przestrzegając prawidłowego nawodnienia. Pij wodę!!!
Kiedy czujesz głód - wypij szklankę wody. Pragnienie jest znakiem odwodnienia. Wszystkie te informacje jeszcze raz
powtórzymy w rozdziale o dietach.

Pamiętaj o własnej wątrobie, która potrafi sama, w pełni sprawnie odtruwać twój organizm. O tym bardzo
ważnym dla ciebie narządzie znajdziesz tutaj mnóstwo informacji. Stosuj okresowo Sylimarol trzy razy dziennie
100 mg przez około miesiąc, po czym rób przerwę. Sylimarol i tran hamują proces zapalny, podobnie lukrecja.
Dobrze jest też raz w miesiącu lub nawet częściej zrobić sobie co najmniej jednodniową głodówkę. W tym dniu
należy ograniczyć się do picia soku z marchwi i jabłek oraz wody. Dłuższe głodówki należy przeprowadzać pod
kontrolą fachowca. Rutynowo powinno się zażywać witaminę C 1 gram rano i 1 gram wieczorem oraz witaminę E 800 j.m.
w południe. Mają one działanie antyoksydacyjne, czyli zmniejszają ilość toksycznych wolnych rodników. Rutinoscorbin
zawiera bardzo cenną dla ciebie rutynę, uszczelniającą naczynia, w tym naczynia bariery krew-mózg. Pamiętaj o niej
i pamiętaj o witaminach z grupy B. Witaminy B12, B6 i kwas foliowy działają osłaniająco i reperująco na tkanki twego ciała,
w tym układu nerwowego. Zapobiegasz osteoporozie dodając cytrynian wapnia zależnie od twego wieku i płci oraz te
same zdrowe składniki pożywienia, takie jak sałata, pomidor, czosnek, pietruszka, koperek, ogórek, znowu tran.
Dodatki minerałów, takich jak magnez, selen i inne, są potrzebne dla metabolizmu twego ciała. Całokształt tej diety
winien być uzgodniony z lekarzem lub specjalistą od odżywiania. Unikaj alkoholu, nie musisz przy tym jednak popadać
w przesadę. Kieliszek czerwonego wina od czasu do czasu na pewno nie zaszkodzi, a jego działanie przeciwwirusowe
i antyoksydacyjne nie jest bynajmniej wymysłem producentów wina. Nie przesadzaj.

8 Sen i odpoczynek. Sen w nocy i wypoczynek w ciągu dnia - pamiętaj o nich, zwłaszcza jeśli występują objawy
męczliwości. Planowanie dnia z uwzględnieniem zasobu energii rano i po południu zapobiega frustracjom. Już wiesz,
co pomaga w uzyskaniu dobrego snu. Pamiętaj: głęboki, miarowy oddech. Praktykuj to, co pomaga ci najbardziej.

9 Leczenie objawowe już znasz. Przyjmij jako realną możliwość, że w miarę odtruwania organizmu oraz postępu
w rehabilitacji powoli zamieniać je będziesz na rozmaite techniki rehabilitacyjne i bioelektryczne oraz na swoje własne,
wewnętrzne możliwości kontrolowania objawów chorobowych.

10 Zakażenia i Rzuty omówiliśmy już wcześniej. Tutaj pomówmy o różnych metodach walki z zakażeniami poza antybiotykami,
które przecież nie są znowu takie obojętne dla twego zdrowia. W niektórych przypadkach skłonności do częstych zakażeń
pęcherza dobrze jest mieć w domu sulfonamidy, np. Macrodantin, i brać je przez dłuższy czas, dokładnie w sposób, jaki
zaleca ci twój urolog, nie neurolog. Pamiętaj o już wspomnianym działaniu antyseptycznym soli kuchennej i sodki
oczyszczanej. Kombinacja tych dwóch stężonych roztworów doskonale dezynfekuje gardło. Wiesz też, że kombinację bardzo
delikatnych stężeń obu zaleca się do przepłukiwania nosa i zatok obocznych nosa. Zakażenia grzybkiem Candida i inne
oraz zakażenia układu oddechowego, jak też pokarmowego leczyć można wyciągiem z nasion grejpfruta według przepisu na
opakowaniu. Do kontrolowania oraz zapobiegania tym schorzeniom można używać czosnku i cebuli. Szukaj w aptece naturalnych
środków przeciw zakażeniom, jednak unikaj silnych stymulantów układu immunologicznego, w tym bardzo ostrożnie postępuj
z echinaceą. Ze względu na możliwość obecności bakterii Chlamydia u osób z SM warto pokusić się o dziesięciodniową
kurację antybiotykiem doksycykliną 100 mg dwa razy dziennie przez dziesięć dni. Pij dużo wody razem z witaminą C.

11 Nadzieja. Cokolwiek się z tobą dzieje, nie pozwól na odebranie sobie nadziei. Im więcej wiesz o SM, tym łatwiej
ci kontrolować objawy i panować nad sytuacją. Nie trać nadziei, bez względu na to, co cię spotyka. Wsłuchaj się uważnie
w siebie. Słuchaj swojej intuicji. Pamiętasz, co stare indiańskie porzekadło mówi: "Proces zdrowienia polega na słuchaniu
własnej muzyki i tańczeniu własnego tańca". Pamiętaj, że upragnione zdrowie osiągalne jest niezależnie od twojego
aktualnego stanu, trwaj w przekonaniu, że możesz to zdrowie osiągnąć mimo wszystko. Rozszerzaj swą wiedzę nie tylko
na temat SM, ale również na temat zdrowia ogólnego i metod jego odzyskiwania. Pofilozofuj sobie trochę na temat swojego
miejsca na Ziemi i wszelkich współzależności w naszym życiu oraz roli twojej choroby w ich poznaniu. Pomyśl o Sile Wyższej
kierującej tym wszystkim. Ukazuje się coraz więcej książek i innych publikacji na temat zdrowia, jego zachowania i
odzyskiwania. Już znasz historię Zofii. Zainteresuj się historiami innych osób, które powróciły do dobrej kondycji
poprzez bardzo trudne doświadczenia z SM i z innymi chorobami. Zapoznaj się z ich metodami powrotu do zdrowia i wypracuj
swoje własne. Pamiętaj o tym, co chcesz osiągnąć, i nie trać wiary, że ci się uda. Wbrew wszystkiemu wyobrażaj sobie
siebie w zdrowiu. Zaufaj sobie, uwierz w swój własny CUD.
  • 0

#2 macros

macros

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 28 postów

Napisano 27 maj 2004 - 11:48

Moj neurolog podwaza niektore teorie tej Pani. Np nie uwaza jakoby witaminy z grupy "B" byly bardziej zalecane chorym na SM, niz zdrowym ludziom.
Syntetyczne witaminy to tez leki, po co sie faszerowac nie wiedzac czy ma sie ich niedobory.

Pozatym ja zyje tak jak zylem przed diagnoza i czuje sie tak samo jak wczesniej :). Grunt to nie zyc ta choroba. Byl rzut, minal i zyjemy dalej jak po grypce :).
  • 0

#3 ESEMEK

ESEMEK

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 20 postów

Napisano 27 maj 2004 - 12:14

OK! To jest Twoje podejscie :) Ja wkleilem to bo moze ktos chcialby sie z tym zapoznac.

Kazdy ma prawo do indywidualnego podchodzenia do choroby

Zdrowka zycze
  • 0

#4 macros

macros

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 28 postów

Napisano 27 maj 2004 - 12:30

No jasna sprawa!
Wiekszosc z tych wskazowek takich jak zywienie, moze wiele pomoc, ale tak jak mowie powtarzam slowa mojego neurologa, ktory mi osobiscie wiele pomaga :)

PS. Innych mogloby to zainteresowac, tyle tylko, ze odkad jestem na tym forum oprocz Ciebie (i mnie) nie widzialem zadnego sm-ka ;)

Pozdrowionka.
  • 0

#5 yoana77

yoana77

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 6 postów

Napisano 27 maj 2004 - 21:27

jak nie jak tak:))))) tylko ze ja swoje opinie i doswiadczenia zostawiam juz najczesciej dla siebie, wszak mialam juz nie wstac po porodzie itp., to slowa pana prof . S z Lodzi. I zawsze powtarzam ze SM to nie koniec swiata sa duzo gorsze rzeczy. Pozdrawiam serdecznie wszystkich rozsianych:)))))))))))))
  • 0
Pozdrawiam Yoana

#6 macros

macros

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 28 postów

Napisano 27 maj 2004 - 21:41

jak nie jak tak:))))) tylko ze ja swoje opinie i doswiadczenia zostawiam juz najczesciej dla siebie, wszak mialam juz nie wstac po porodzie itp., to slowa pana prof . S z Lodzi. I zawsze powtarzam ze SM to nie koniec swiata sa duzo gorsze rzeczy. Pozdrawiam serdecznie wszystkich rozsianych:)))))))))))))

Brawo!!
Ja takze nie uzalam sie nad soba, chociaz chwilami bywa - jak tylko my wiemy ;) - ciezko. Sam przed soba nie przyznaje sie do tego i uwazam, ze nie mam zadnych objawow.
Grunt to nasza psychika :) Pozdrowionka i dalszych sukcesow!!
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych