"Przed siebie"
Zatopionym statkiem
Pędzę w góry
Krok wiedzie przez morze
I śniegowe kry
Wokół na hałastrę
Patrzą z góry
I świat budzą
Tak niewdzięczne sny
Po akrylowych rzekach
Suną łodzie
Lecz wyblakły wody
Tu i tam
Gdyby przeżyć życie
Z sobą w zgodzie
Kroku byś nie zrobił
Za granicę bram
Statek pachnie jeszcze
Jarzębiną
Co rosła przed mą klatką
Dawnych dni
Mowa wiąże głoski
Ciężką śliną
Tak, że słowa stygną
Tak jak białe kry
Sosnowym mostem
Przejdziesz w jedną stronę
I kroki popchniesz
Byle dalej stąd
Mostek marny
Za Tobą zatonie
Idziesz więc przed siebie
Czy to nie jest błąd?