Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Skafander w Mielnie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
19 odpowiedzi w tym temacie

#1 sonia

sonia

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 356 postów

Napisano 12 listopad 2002 - 12:35

Inną formą radzenia sobie z rehabiliatcją dzieci z m.p.d. może być metoda stosowana w EUROMED-Mielno.

NUMER 14/2000 (2239)
Polityka

http://polityka.onet...B=162&ITEM=5374
Piętnaście kroków w kosmos
klikajcie str. 1-5
  • 0
Dar Życia Pozdrawiam, Sonia

#2 Rafalek

Rafalek

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 1105 postów

Napisano 10 grudzień 2002 - 13:33

Witam.
Właśnie jestem po lekturze niniejszego artykułu. Przeczytałem go jako osoba, która w 95 roku dzięki pomocy przyjaciół dwukrotnie była na turnusie w Mielnie. Przed rehabilitacją w Euromedzie chodziłem o dwóch kulach, lecz moja sylwetka bardziej przypominała prawny paragraf. Po drugim pobycie odrzuciłem jedną kulę i tak zostało do dnia dzisiejszego i pewnie gdyby nie moje lenistwo być może byłoby jeszcze lepiej. Jednakże osiągłem to co chciałem i jestem z tego dumny i szczęśliwy.
O metodzie. Nie jestem specjalistą, by się móc wypowiadać w aspekcie naukowym. Wiem napewno, ze to pomaga. Wiem to po sobie, po wielu innych dzieciakach i osobach dorosłych, co rzadko zostaje podkreślane, iż ta metoda pomaga również osobom dorosłym. Wiele się mówiło o tej metodzie, pisało; podczas mojego drugiego pobytu TV Polsat kręciła reportaż (byłem w TV :) ), odwiedzali ośrodek posłowie, senatorowie i tym podobne gamonie; i co? i nic. Smutnym jest także fakt, iż na ofiecjalnej stronie firmy Euromed nie ma ani słowa po polsku. Czyżby Pan Kowalczyk przekreślił całkowicie polskich pacjentów?
W razie jakiś komentarzy, pytań itp zapraszam na maila.
  • 0

"Boże, daj mi siłę by zmienić to co mogę zmienić
i odwagę by zaakceptować wszystko, czego nie mogę zmienić,
i mądrość, bym znał różnicę".


#3 sonia

sonia

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 356 postów

Napisano 15 grudzień 2002 - 18:34

zachęcam do przeczytania stosownego artykułu p.t.:
"SPRZEDAWANIE NADZIEI"
http://www.rehabilit...icle.php?sid=48
oraz wypowiedź fizjoterapeuty- jako komentarz do powyższego linku:

"Uważam że w naszym środowisku doszło w ostatnich latach do paradoksu. Kończymy kursy i nowoczesne metody rehabilitacji aby prowadzić skuteczniejszą rehabilitację a nie po to by chwalić się tym przed rodzicami który nazwy kursów kojarzą się z nazwami sekt (tak ostatnio jedna z mam mi powiedziała). Moim zdaniem szanowni terapeuci dostosowujcie swoje umiejętności i wiedzę do pacjenta a nie dziecko do ukończonego kursu. To właśnie osoby ślepo zapatrzone w daną metodę i swój geniusz terapeutyczny bezlitośnie windują ceny.
Tak zdarza się niestety często, przychodzą do nas rodzice mówiąc ze dotychczas ćwiczyli z takim a takim ,który brał 80-100 zł. za zajęcia. I za chwilę ich broną ,bo oni skończyli jakąś metodę i wszystkie inne są złe, tylko zajęcia z nimi dadzą efekt. To są bzdury, naciąganie rodziców i robienie złej sławy całej rehabilitacji. Arkadiusz Ujma arekujma@wp.pl"
  • 0
Dar Życia Pozdrawiam, Sonia

#4 kar27

kar27

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 346 postów

Napisano 11 styczeń 2003 - 21:06

:)
Witam
Uważam że turnusy rechabilitacyjne w Mielnie są stosunkowo za drogie i nie wielu rodziców z dziecmi może stej metody rechabilitacji skożystać.
karol
  • 0
karol

#5 sonia

sonia

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 356 postów

Napisano 13 styczeń 2003 - 00:06

Masz rację.
Nasuwa się więc pytanie:
skutecznie - bo drogo?
drogo - ale czy skutecznie?
Warto podyskutować czy zdrowie musi być tak drogo odzyskiwane?. co zrobić aby przeciwdziałać windowaniu cen? czy możliwe jest żyć inaczej?
Ktoś napisze - co za wątek? pytania, pytania... - czy nikt z Was o tym nie myślał. A może podzielicie się wrażeniami ze stosowania innych form terapii?
  • 0
Dar Życia Pozdrawiam, Sonia

#6 Rafalek

Rafalek

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 1105 postów

Napisano 13 styczeń 2003 - 14:53

Witaj Soniu
Twoje pytania są jak najbardziej słuszne, lecz tylko od strony pacjenta. Przez prawie 50 lat żyliśmy w świadomości, że wszystko nam się należy za darmo, aż nadszedł kapitalizm i wszystko wzięło w łeb. Nie mam żadnych udziałów w firmie Euromed, osobiście gdy po raz pierwszy uslyszałem 8 lat temu o skafandrach i o cenach, to automatycznie pomyslałem, że człowiek, który ma to pod swoją opieką jest potworem, by wystawiać takie ceny. Jednakże na miejscu zrozumiałem, że ta kolosalna sumia nie jest wyssana z palca. Po pierwsze, przez 4 tygodnie jesteśmy zakwatorwaniu w dość luksusowym miejscu, z pełnymi wygodami i 3 posiłkami dziennie. To już daje nam kwotę ponad 2500 tysiąca. Sama rehabilitacja była dla mnie na najwyższym poziomie. Nie chodzi tu tylko o sam skafander. Podczas dwóch moich pobytów w Mielnie zawsze miałem trzech rehabilitantów przez 3-4 godziny dziennie. Wiadomo, ile kosztuje godzina prywatnie u rehabilitanta; niezależnie od jego klasy, a tam miałem do czynienia z naprawdę dobrymi fachowcami. Więc można sobie to wszystko po podliczać. Więc nie zastanawiajmy się, dlaczego tak drogo, tylko czemu do tej pory ta metoda nie została oficjalnie zalegalizowana i nie ma dotacji ze strony naszego Państw.
Czyżby ktoś miał w tym jakiś interes?
  • 0

"Boże, daj mi siłę by zmienić to co mogę zmienić
i odwagę by zaakceptować wszystko, czego nie mogę zmienić,
i mądrość, bym znał różnicę".


#7 małgosia

małgosia

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 133 postów

Napisano 01 marzec 2005 - 21:53

http://informacje.zp...l=info&art=9708 Z tego co wiem na dzień dzisiejszy należy słożyć wniosek o dofninansowanie PCPR
  • 0
kiedy Bóg zamyka drzwi to otwiera okna

#8 małgosia

małgosia

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 133 postów

Napisano 26 marzec 2005 - 15:13

Już wiem jadę razem z moją Olenką na turnus do Mielna na cały kwiecień. Dość szybko wszystko załatwiane ale się udało. Może ktoś z was tam był i ( oprócz Rafalek jego opinie już znam ) może podzielić się sowimi doświadczeniami :?:
  • 0
kiedy Bóg zamyka drzwi to otwiera okna

#9 Madzia

Madzia

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 345 postów

Napisano 24 sierpień 2005 - 13:28

Ja w Mielnie jestem tak często jak na to pozwalają finanse i czas. Zaczęłam tam jeżdzić jeszcze w przedszkolu, w tym roku mija 11 lat od pierwszego turnusu. Byłam tam 10 razy (turnuy miesięczne) i z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, że jest to nalepsza metoda rehabilitacji w Polsce, a nawet na świecie (na turnusy de "Euromedu" przyjeżdżają ludzie z zagranicy). Oczywiście, że ogromnym minusem jest cena. Ale myślę, że warto postarać się o tę sumę. Ja dzięki ćwiczeniom w skafandrze nie jeżdże na wózku, poruszam się o kulach, podejmuje nawet próby samodzielnego chodzenia :D Co gwarantuje nam tak duża suma? Nie tylko zakwaterowanie w konfortowych warunkach, ale przede wszystkim fachową i niezwykle oddaną kadrę rehabilitacyjną (po tylu latach są Oni dla mnie jak członkowie rodziny), fachową opiekę lekarską. Ćwiczenia w kombinezonie są niezwykle ciężkie, wysiłkowe dla organizmu, ale ten trud opłaca się. Również zabiegi dodatkowe takie jak ugul czy pająk są skuteczne.
Nie należy oczywiście zapominać, ze taki turnus to ciężka praca, efekty należy wręcz pielgnować. Ale wiem po sobie i innych "bywalcach Mielna", że warto.
  • 0

#10 Rafalek

Rafalek

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 1105 postów

Napisano 24 sierpień 2005 - 15:58

Madziu, ciesze się z Twoich sukcesów i wytrwałości.

Przy okazji, widząc, że jesteś ze Zgorzelca, zapytam; czy znasz może Oskara, który wraz ze swoją mamą Jolą również jeżdził do Euromedu?
  • 0

"Boże, daj mi siłę by zmienić to co mogę zmienić
i odwagę by zaakceptować wszystko, czego nie mogę zmienić,
i mądrość, bym znał różnicę".


#11 Madzia

Madzia

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 345 postów

Napisano 28 sierpień 2005 - 10:10

Tak znam Oskara, chociaż teraz nie mam z nim żadnego kontaktu. Kilka lat temu, został przez rodziców oddany do ośrodka, gdzie ma zapewnioną naukę i opiekę (jest to ośrodek poza Zgorzelcem). Rok temu widziałam się z nim na wakacjach, ale nie rozmawialiśmy długo. Nic więcej nie wiem :(


Pozdrawiam!
  • 0

#12 Malcolm

Malcolm

    Sufler

  • Przyjaciele
  • PipPipPipPipPipPip
  • 419 postów

Napisano 30 sierpień 2005 - 07:22

jaki Oskar moze ja znam :? albo opytam dla Ciebie Rafi ;)

znam dobrze rehabilitantow ze zgorzelca Od Sliwinskiego a napewno tu bywal na turnusie



Mal
  • 0
"Cywilizacja nie osiągnie doskonałości, póki ostatni kamień z ostatniego kościoła nie spadnie na ostatniego księdza i nie uwolni świata od tej hołoty" - Umberto Eco

#13 Madzia

Madzia

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 345 postów

Napisano 30 sierpień 2005 - 09:11

Ja nie mam dobrych wspomnień związanych z doktorem Śliwińskim... jest to człowiek przekonany o tym, że jego metoda rehablilitacji, to jedyna słuszna droga. Jako dziecko rehablilitowałam się u doktora. Gdy pierwszy raz pojechałam do Mielna, po powrocie wręcz nakrzyczał na mnie i moich rodziców, za to, że zdecydowaliśmy się pojechać na skafander, nie chciał mnie nawet zbadać. Ze strony rehablilitantów spotkało mnie bardzo wiele nieprzyjemności, właśnie z powodu wyjazdów do Mielna.
Już nie rehablilituje się u Śliwińskiego, ale wiem, że dalej nie zmienił poglądów.
  • 0

#14 Malcolm

Malcolm

    Sufler

  • Przyjaciele
  • PipPipPipPipPipPip
  • 419 postów

Napisano 30 sierpień 2005 - 10:03

hehe tu sie zgodze dlatego bylem tam tylko 1 :D



mal
  • 0
"Cywilizacja nie osiągnie doskonałości, póki ostatni kamień z ostatniego kościoła nie spadnie na ostatniego księdza i nie uwolni świata od tej hołoty" - Umberto Eco

#15 bozena

bozena

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 7 postów

Napisano 10 listopad 2005 - 18:02

Czy mamy z Warszawy będące po turnusie podzielą się swoimi spostrzeżeniami?Mój synek ma 3,5 roku i jestem zainteresowana tym turnusem ale nie wiem czy maluch wytrzyma to tempo.
  • 0

#16 małgosia

małgosia

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 133 postów

Napisano 10 listopad 2005 - 19:01

Bożenko mało na tym forum jest Mam które jeżdżą do Mielna a ja swoje zdanie wypowiedziałam na forum fundacji. Jeżeli chcesz jeszcze zadać to pytanie na innym forum gdzie są Mamy to zapraszam na www.darzycianowoczesny.pl
  • 0
kiedy Bóg zamyka drzwi to otwiera okna

#17 Rafalek

Rafalek

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 1105 postów

Napisano 10 listopad 2005 - 19:25

Bożenko, z tego co ja pamiętam to takie małe dzieci nie były kwalifikowane. Minimum to było bodajże 6 lat.
  • 0

"Boże, daj mi siłę by zmienić to co mogę zmienić
i odwagę by zaakceptować wszystko, czego nie mogę zmienić,
i mądrość, bym znał różnicę".


#18 małgosia

małgosia

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 133 postów

Napisano 10 listopad 2005 - 22:17

Rafalek czasy się zmieniły nie ma juz takiego bumu na Mielno i przyjmują wszystkich nawet dzieci bez kontatku logicznego kiedyś takie dzieci ze względu na to że nie wykonują poleceń nie były przyjmowane. W tym roku byłam już dwa razy i zawsze byly maluchy w wieku synka Bożenki. Za tydzień jedziemy tam znowu i juz wiem że będą małe dzieci.
  • 0
kiedy Bóg zamyka drzwi to otwiera okna

#19 Rafalek

Rafalek

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 1105 postów

Napisano 11 listopad 2005 - 12:13

No, to jednak oznacza, że z pana Kowalczyka wyszła typowa natura biznesmena, bo za moich czasów zawsze podkreślał, że dla niego najważniejsza jest jakość, a nie ilość.
  • 0

"Boże, daj mi siłę by zmienić to co mogę zmienić
i odwagę by zaakceptować wszystko, czego nie mogę zmienić,
i mądrość, bym znał różnicę".


#20 Madzia

Madzia

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 345 postów

Napisano 11 listopad 2005 - 13:47

Rafałek napisał

No, to jednak oznacza, że z pana Kowalczyka wyszła typowa natura biznesmena, bo za moich czasów zawsze podkreślał, że dla niego najważniejsza jest jakość, a nie ilość.


Jasne sporo się w Mielnie zmieniło, ale fakt że przyjmowane są np. młodsze dzieci nie oznacza, że jakość rehabilitacji zmienił się na gorsze! Oczywiście, że jest to także dobry biznes (o czym świadczy cena), ale poziom ćwiczeń jest tak samo dobry teraz, jak np. 10 lat temu.

A Bożence proponowałabym wyjazd na turnus dwutygodniowy. Wtedy łatwiej wytrzymać tempo (nie jestem matką ;) ale ćwiczyłam w kombinezonie wielokrotnie i wiem, jaki to wysiłek).
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych