A ja z zupełnie innej beczki napiszę. Dawno nie było nas na zlocie, bo około pięciu lat. Akurat w trakcie tego zlotu mieliśmy z mężem 10- tą rocznicę naszego pierwszego spotkania na Iponie. Z tej okazji spontanicznie i szybko podjeliśmy decyzję o wyjeździe na sentymentalną wycieczkę. Do końca nie byliśmy pewni, czy wyjazd się uda. Wiadomo-jesteśmy normalną rodziną - dzieci, obowiązki, więc różnie może być.:-) Wskoczyliśmy do auta i jedziemy....
Cudownie było zobaczyć znajome twarze i poznać nowe osoby.
Dziękuję Wam wszystkim, ale wymienię kilka osób:-)
Tija- dziękuję za wczorajsze późno-wieczorne rozmowy przy ognisku- znów naładowałam akumulatorki na długo :-)
MDJBK- wcale się nie starzejesz :-D
Verselle- dziękujemy za pomoc i otwarte ramiona :-D oraz pyszne kiełbaski z grila :-D
Daffy za korepetycje z rodzajów środku transportu- gdy już człekowi przyjdzie czas na cztery koła ;-)
Andrju i jego towarzyszce oraz Evicie i Estelce za dotrzymywanie nam towarzystwa na parkiecie w trakcie łzawych kawałków :-D
Moni i Marderowi za dbanie o nasz dobry humor, sypanie anegdotami jak z rękawa...
Darii, Marianowi i Alojzik za niespodziankę spotkania z Wami :-)
Beacie P za ciekawą i inspirującą rozmowę z " dinozaurami " o możliwościach współczesnej chirurgii :-D
Aniołkowi i spółce: Eli Ani i innym za perlisty śmiech i rozmowy łatwe i trudne , oraz ekscytujące łapanie os .:-D
Organizatorom za to że mogliśmy odpocząć w miłym towarzystwie, oderwać się od dnia codziennego, mieliśmy jedzonko podane pod nos i mimo że nie musieliśmy robić nic, to absolutnie nie wiało nudą!
Wbrew niektórym zamieszczonym tutaj opiniom można wypić , zapalić papierosa , bawić się dobrze i nie być patologią.
Wszystko zależy od punktu widzenia. Nikt nikogo do niczego nie zmusza. Jesteśmy dorosłymi ludźmi.
Pozdrawiamy Wszystkich serdecznie, na pewno jeszcze się spotkamy. Były to dla nas sentymentalne chwile....
Kurczak i Tygrysek
CZASEM TRZEBA DAC SIĘ ZGIĄĆ ŻEBY NIE DAĆ SIĘ ZŁAMAĆ. AGA