Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Zanurzenie w czasie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
21 odpowiedzi w tym temacie

#1 Saranova

Saranova

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 282 postów

Napisano 24 luty 2004 - 10:29

Zanurzenie

Świadomość w czasie istnienia zanurzona
Nie czuje jego pędu, ni mijania.
Jak poprzez zielonkawą toń wód
Przepływa obok tłum zdarzeń.
Uczuć odległych i bliskich zarazem,
Dźwięki stłumione oddaleniem
Bez znaczenia dla istoty bytu.
Wszystko jest jednocześnie i niczym i cudem.
Wartość bez realnej wartości
Kolory tęcz są lecz bez blasku
Duch mój spokojny, wolny już, płynie swobodnie
Pośród innych bytów istnienia
Zgasłych emocji, zbędnych tu, bo
Świat jest ciszą i spokojem, zgiełk milknie powoli.
Docieram do krańca dni swoich
Otulona słowami i rytmem mantry.

(Sar. Grudzień 2003 )
  • 0
kdk

#2 Saranova

Saranova

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 282 postów

Napisano 12 maj 2004 - 07:25

Jeszcze

Jeszcze tu jestem, myślę, czuję
Próbuję być potrzebna, nieść otuchę
Daję swoje myśli i sił resztę
Każdemu, kto spojrzy w moją stronę
Lecz o poranku rozumiem już
To działanie jest zupełnie chybione
Niepotrzebne nikomu moje słowa
Splątane lękiem i miłością
Wczoraj jeszcze pośród przyjaciół
Dziś strzęp bez wartości
Myśl natrętna znów mnie nachodzi,
Czy było warto darować
Wszystko co jeszcze pozostało.
Wierzyć jedynie wypada,
Że komuś z Was się to przydało.
Ale jeszcze tu jestem.
(S.05.03.)
  • 0
kdk

#3 Saranova

Saranova

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 282 postów

Napisano 12 maj 2004 - 08:16

Już czas

Stoję milcząc, wpatrzona w gaszone światła,
Jakby świat wokół niemal opustoszał cały.
Samotności gorycz ciężarem mnie przygniotła
Nieusuwalnym, nawet o dniu białym.

Uciekam więc w marzeń świat mój nierealny
Uśmierzyć ból i stłumić gniew
Niszczący siłę ducha, ogniem całopalnym,
Osmalającym też ciało jak żagiew.

Czas nareszcie zajrzeć prawdzie w smutne oczy,
Które jak przepaść wołają głosem zachęty.
Odrzuciwszy brzemię ciężaru, dumnie wkroczyć
W niebyt, otchłań nirwany niepojętą.

(Sar.2004 )
  • 0
kdk

#4 Saranova

Saranova

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 282 postów

Napisano 12 maj 2004 - 08:32

Barwy bólu

Kolorowo, niebiesko, bladoróżowo i żółto
Wiruje skrawek tęczy, siłą oddarty.
Czasem czerwienią krwistą błyśnie krótko,
Alarmując, że wymiar czwarty,
Zatacza się mocno od ściany do ściany,
Wyciem syreny sygnalizując
Swe nadejście, bólu powrót dobrze znany.
Skurczony strzęp rozszarpując,
W bezradnym krzyku ognistym, zamknięty
W klatce ciała, zaklęty purpurowej,
Złapać tchu chcącego, zapadając się w odmęty
Studni bezdennej, atramentowej.
Zadaniem cierpienia planem, zajętej obłędnym,
Do ukąszenia kolejnego gotowej
Gadziny, mającej pysk jadu trującego pełny.
Nagle... chłodny promień fioletowy,
Ukłuciem swym jaskrawym, wyraźny znak daje.
Jak różdżką czarodziejską machnięcie,
Rozdarte bólem, jak pryzmatem światło, przestaje
Być skrawkiem, wydartym z tęczy.
Jasnością bieli, miłej jak sen spokojny się staje,
Na zawsze ból przestanie je dręczyć.
(S. 05.04. © )
  • 0
kdk

#5 Saranova

Saranova

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 282 postów

Napisano 19 sierpień 2004 - 21:12

Cisza

Kiedy odpłynę, w nieskończoność ciszy
i do przystani dobiję, obok Mlecznej Drogi,
prędko pozbieram, ciepło słów przyjaciół,
otrzymanych na drogę, by ją umiliły .
Znikną myśli, o przewrotnym losie,
co pozostawił blizny, tak głębokie, że zmyć
ich nawet nie potrafi deszcz meteorytów.
Z czarodziejskiego marzenia,
namaluję wiersz, na kartce białej chmury.
Powoli, między gwiazdami spacerując,
spojrzę raz jeszcze, na planetę błękitną,
która mami, spokojnym pięknem.
Zanurzając się w malachitowym basenie,
popływam w mleku, przed podwieczorkiem,
podawanym na ażurowym,
gwiezdnym tarasie, który z wdziękiem,
wiruje wokół Drogi Mlecznej.
Smutnym, zalanym łzami nowoprzybyłym,
gra kolorami wszystkimi tęczy,
na świetlistych organach, urokliwa cisza,
pełna subtelnych odcieni.
Galaktyki tańczące w rytmie kosmicznym,
rozświetlając ciemności próżnię,
stają się domem dla powracających z życia.

(Sar.08.04.©)
  • 0
kdk

#6 Saranova

Saranova

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 282 postów

Napisano 02 marzec 2005 - 21:46

Biała tajemnica

W ciszy snu pastelowego kołyszę
Tajemnicę bieli śnieżynek wirujących,
Co okrywają opustoszałą piaskownicę,
Tańcząc wśród przytulonych gałązek
Wiecznej miłości, brzozy splecionej z sosną.
Zostaną we mnie, diamentami skrzące,
Bo nie zobaczę już ich nigdy więcej,
Jak cudem letniej szaty szeleszczące,
Śmiechem dziecięcym od poranka dźwięczą
I cichną z ukośnymi promieniami słońca.
Wiosna, ta, która jeszcze będzie moja,
Bielą kwiatów znów zachwyt przyniesie,
Oczu w pobliskich ogrodach zanurzeniem,
Które uparcie wracały wspomnieniem.
Tam właśnie, Ciebie oczekiwać będę,
A kiedy... już odejdziesz z uśmiechem...
Biały Anioł, w ramiona mnie weźmie
I uniesie, otulając czule tęczy wstęgą,
Ku miejscu, co wciąż nieodgadnione.
Tajemnica, zamknięta w słów flakonie,
Odpłynie ze mną, echem powtórzona...

ă Saranova – 1/03.05
  • 0
kdk

#7 Saranova

Saranova

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 282 postów

Napisano 01 maj 2005 - 12:11

Fotografia

Jedwabiu szelest i biel kołnierzyków,
chytrze pułapką obiektywu zdjęte,
jak czasu duchy, co stanęły w szyku.

W tle...duży portret księcia Pepi,
a obok niego,
czarowny obraz staruszki - Wenecji.

Wszystko to...jakby klamrą spięte,
muzycznym zasłuchaniem
i tomikiem wierszy.

Kruk czarnoskrzydły fortepianu,
akompaniuje skrzypcom, co w duecie
z wiolonczelą-grubaską, amoroso grają.

Ksylofon delikatnie podkreśla akcenty.

Ogród z domem, przenikają się wzajem,
w stronę małej oranżerii zmierzając,
która...czyni zimę, wiosną ukwieconą.

Jak figurki, śpią drzewa, śniegiem otulone,
niczym...cukrem-pudrem całe posypane,
co skrzydłem wiatru bywa otrząsany.

W tej fotografii...niewielkim kartoniku,
minione życie utkwiło zaklęte,
wraz z wonią kwiatów i echem muzyki.

Pozostał...ledwie, miły kącik w pamięci.

© Sar. 05.05.
  • 0
kdk

#8 Saranova

Saranova

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 282 postów

Napisano 08 lipiec 2005 - 19:19

Nieproszone

Czasem w porannego słońca jasnym blasku
Przyplštujš się wspomnienia nieproszone
Chociaż odległe, nadal żywe i pełne beztroski,
Jak szczenięta, co zabawnie merdajš ogonem.

Nękajš sobš dnia godziny zmęczone i oschłe,
W kolorze majtkowego różu liniejšc starš farbš.
Nie warto ich spychać z mostu na Tybrze w wodę,
Bo i tak powrócš, jak odrzucane bumerangiem.

Lepiej już chytrze, z uœmieszkiem kolczastym,
Otwierać przed nimi jak najszerzej ramiona,
Niczym lianš, mocno je opleœć żywš zieleniš,
Aby uœciskiem zadusić w niepamięci cieniu.

Skuteczna metoda niszczenia lustrzanej tablicy,
Bez wartoœci wstecznego za siebie spojrzenia.
Pora odwrócić w księdze życia kolejnš stronicę
I na karcie czystej zapisać spełnione marzenia.

Š Sar.07.05
  • 0
kdk

#9 Saranova

Saranova

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 282 postów

Napisano 21 lipiec 2005 - 21:20

Mój dom

Na piętrze miasta, jak w lesie deszczowym
Ponad nieustajšcym wstęgi jezdni grzmotem,
Pnie się ku słońcu splštana zieleń gałęzi drzew.

Przez gęstwę ledwo przemykajš się nieba smugi,
Kołyszš nitki złote, lub białe strzępki cumulusów,
Jak gdyby ten œwiat na dole był martwym polem.

Na grubym konarze z lewej, biegajš dwie sroki,
Trochę wyżej na prawo, dzięcioł kuje pracowicie.

Wœród gęstwy zieleni, z ptasich gniazd ukrytych,
Widać wcišż kolejne starty i lšdowania pisklšt,
Całkiem już opierzonych, trenujšcych odważnie
Loty w głębokim wšwozie ulicy, między dachem,
A połyskujšcymi dniem i nocš lusterkami okien.

W ciepły letni wieczór, echem się niosš melodie,
Przeplatajšc na przemian, to wysokie ptasie trele,
To ludzkie głosy, wyœpiewujšc o wiecznej miłoœci.

Nie słyszę pisku hamulców, co rozdzierajš noc
Na dwie połowy, gdy œmierć tam w dole zagoœci.

Jak duch puszczy, wœród zielonego grabu cienia żyję.
To dom mój, azyl poœród szalonej codziennoœci.

Š Sar. 07.05.
  • 0
kdk

#10 Saranova

Saranova

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 282 postów

Napisano 28 sierpień 2005 - 00:23

Modlitwa

Panie, daruj mi wszystko to,
co było i co się jeszcze stanie.
Spełnij marzenia me niezmienne,
zerkajšc w mojej duszy głębię.

Ochroń mych bliskich,
a przyjaciołom podaj
Swojš pomocnš dłoń.
W każdej potrzebie
wesprzyj nas wszystkich.

A tych, których wezwałeœ
na zawsze już, do siebie,
nie skazuj nigdy na wieczyste męki.
Pozwól łaskawie spoczšć im,
po życiu...pełnym cierpień i udręki.

BšdŸ czułym Ojcem dla tych,
co zawsze sš Ci wierni.
Kiedy nadejdzie pora,
wtedy mnie Panie...sšdŸ
i okaż nadzwyczajne miłosierdzie.

Š Sar.08.05
  • 0
kdk

#11 Saranova

Saranova

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 282 postów

Napisano 26 wrzesień 2005 - 19:55

Jesienne humory

Żółć spleciona z purpurš
Kołysze się pod niebem,
Toczšc co dnia bój zażarty
Z jesiennym skrzydłem wiatru,
Który bieży przed siebie,
Gnajšc deszczowe chmury.
Zamraża miłoœć w lodu kostki,
Aby w kieliszkach wydzwoniły,
Pieœń o bezbarwnej samotnoœci.
Liliowe marzeń plamki falujš,
Zmieniajšc swš ulotnš postać,
W sieć wysrebrzonš od rosy.
A w zaułkach pajški polujš,
Na przedziwne odmiany losu,
Chcšc je omotać skrzętnie
I przechować...do wiosny.

Š Sar.09.05
  • 0
kdk

#12 Saranova

Saranova

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 282 postów

Napisano 16 listopad 2005 - 23:01

Pomyśl marzenie...

A jeśli dzisiaj przyjacielu,
Zerkniesz nieco za siebie,
Być może jeszcze dojrzysz,
Marzeń warkocz długi,
Niby kometę srebrzystą,
Co po nocnym niebie,
Wlecze za sobą jak ogon,
Pyłu gwiezdnego smugę.

Spełnionych pragnień wstęgi,
Wplecione kontekstem,
Pomiędzy pasemka pamięci,
Impregnowanej losu potęgą,
Sprawiając, że dostrzeżesz,
Rozkwitanie bzu pąków.

Symfonią wiary żarliwej,
Miast lepkiej sieci pająka,
Postawisz wysoką wieżę,
Całą z kości słoniowej,
Podpierając pryncypia,
Marzeń fundamentem.

Szeroką rzekę wyobraźni,
Liliowym płynącą nurtem,
Realiów klamrą zepniesz,
Niby mostem wiszącym,
Snów szczyty ośnieżone,
Trąca marzeniem chmurka,
By rój gwiazd spadających,
Doleciał w Twoje ramiona.

© Sar. 11.05
  • 0
kdk

#13 Saranova

Saranova

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 282 postów

Napisano 22 listopad 2005 - 17:38

Mijanie

Zanurzam oczy w wierszach
By ociekały kropelkami słów,

Lecz nie usłyszę świerszcza,
Tęczą nie pomaluję snów.

Spierzchnięte milkną wargi,
Gdy drewno ciała piłuje ból.

Noc zamknie tłumione skargi,
Westchnieniem cięte w pół.

Zamglonym wzrokiem czytam,
Odgrzane w pamięci wyznania.

Anioł czasu już drzwi zamyka,
Skrzypiąc nutami pożegnania.

W locie zastygła postać elfa,
Malowanego pędzlem miłości.

Końca dobiega duża przerwa,
Na trakcie ku nieskończoności.

Śpią otulone kurzem zegary,
Wahadeł płatki zwiędły ciszą.

Pająk swą siecią omotał czary,
A palce...smutne bajki piszą.

© Sar. 11.05
  • 0
kdk

#14 Saranova

Saranova

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 282 postów

Napisano 17 grudzień 2005 - 20:36

Miękkość dni

Podmuch puszystej radości
Rozbiela szarość uśmiechu.
Dłonie błądzą wśród ciepła
Obcowania z kocim futerkiem.

Bezwzględność zegarów
Zamienia dźwięk kostek lodu,
W kruche przystosowanie
Biegnących naprzód marzeń.

Brzęk rozbitego wczoraj szkła,
Przestaje istnieć odłamkami,
Kiedy słońce strzałkami lśnień,
Błyska na krawędzi mijania.

Telefon pachnie bzami słów,
Obejmując czule ramieniem
Z nieskończoności oddalenia,
Pulsującego nieznanym rytmem.

Za okienną taflą, lot gawrona
Przecina tarczę losu na ukos,
Spokojnym otępieniem tęsknoty
Za szemrzącą fontanną miłości.

Może pryśnie czar złowrogi
Wrzeciona, które kaleczy sny,
A mgła niewiadomego znikając
Odsłoni złotą nić Ariadny?
© Sar. 12.05
  • 0
kdk

#15 Saranova

Saranova

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 282 postów

Napisano 19 grudzień 2005 - 13:49

Прекрасное... спаcибо


Niestety, nie mam rosyjskiej czcionki aby odpowiedzieć w języku Błoka i Majakowskiego. To ja dziekuję za dobre słowo. Może napisz czasem kilka słów. Tak bardzo mi brak kontaktu z pisanym językiem rosyjskim.
  • 0
kdk

#16 Saranova

Saranova

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 282 postów

Napisano 30 grudzień 2005 - 05:16

Pułapka czasu

Odchodzi wolno starczym krokiem,
Zgnębiony trudem fałszowania,
Sterany kłamstwa gęstym mrokiem,
Łzami zmuszony do poddania.

Mija pozornie, konserwując pamięć,
Niepokonany jeden rok za rokiem,
Z pałeczką wyciągając długie ramię,
Aby przekazać dalej cień złowrogi.

Nowego nie ogłuszą żadne fajerwerki,
Wskoczy w tą samą brudu koleinę,
Chciwie uniosą go do gwiazd bąbelki,
By potem spryskać zdrady śliną.

Nie licz naiwnie na szczęsną odmianę,
Ostre pazury dzierżą klucze losu,
Nowy kalendarz też zatrzaśnie bramy,
By nie dopuścić marzenia do głosu.

Balem omami Cię melodia serpentyny,
Drwić będzie gwiazdeczkami śniegu,
Co szybko w cieple dłoni się rozpłyną,
Nim dotrzesz do szaleństwa brzegu.

© Sar. 12.05

Added after 1 minutes:

Dosiego Roku (?)

Pośród zimowej bajki,
W scenicznej dekoracji,
Z koronki śnieżnej,
Schrypnięty werk,
Z pamięcią zardzewiałą,
Czyni przygotowania,
Oliwy kroplą,
Do...kolejnego już...
Wielkiego przedstawienia.

Najpierw podzwonne,
Za zgarbionym starcem.
Potem przesadnie,
Choć dostojnie,
Nastąpi powitanie malca,
Głuszone jękiem...
Kolorów rac, jak gwiazdy.

Śmiech balowej kreacji,
Splątał się z samotnością,
Która drżąc z chłodu,
Świeci ognikiem papierosa.
Z kryształowych pucharów,
Szampana krople,
Z goryczą się mieszają,
Na dnie...bezdomne.

Kuranty Sylwestrowe,
Już nie odmienią losu
Zmiażdżonych kołem...
Fortuny, z życzeń błahych.
W tej mroźnej baśni,
Znów się rozpadną
Zygzakiem ostrej rysy,
Dwie połówki świata.

© Sar. 12.05.
  • 0
kdk

#17 Saranova

Saranova

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 282 postów

Napisano 24 styczeń 2006 - 13:36

Zatrzymanie

Światłem pieczętowana
Klepsydra czasu,
Szkliste drobiny ziaren
Bezpowrotnie roni,
Za każdym nieba obrotem
Nad moją głową.
Już nigdy nie dogonię
Promienia wczorajszego,
Co nadzieją błysnął,
Spadającej gwiazdki,
Kojącej ból marzeniem.
Nie patrząc wstecz,
Cierpliwie czekam
Na krótki moment,
Gdy dychawiczna karuzela
Wirowania dni i nocy,
Tylko dla mnie,
Zatrzyma się łagodnie
Przy rampie niepamięci.

© Sar. 01.06.
  • 0
kdk

#18 Saranova

Saranova

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 282 postów

Napisano 13 marzec 2007 - 17:35

Wiosna odwołana

Nagość brunatna splątanych gałęzi
Kreśli nieregularne rysy melancholii
Na słonecznej czerwieni dachówek
Okrywających zazdrośnie marzenia

Refleksy podmuchów wiatru na szkle
Sygnalizują rozkwitanie idiosynkrazji
Wśród kłamstw chleba powszedniego
Ciskanego ochłapem w oczy nędzarzy

Metamorfoza wyśnionej stabilizacji
W codzienny strach przed potworem
Trzygłowego żmijowiska depczącego
Prawdziwą cnotę jadem rabulistyki

Sanctum officium nagradza miernych
Oplatając umysły trującym bluszczem
A próżnia słów dławi promień nadziei
Na dalekim szczycie skały tarpejskiej

Nie czekaj aż wyrosną Ci białe skrzydła
Krzycz powagą twardej pięści sprzeciwu

Š Sar.03.07
  • 0
kdk

#19 Saranova

Saranova

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 282 postów

Napisano 18 marzec 2007 - 15:57

Rozmowy kontrolowane ?

Człowieku naiwny, któryś los wziął w dłonie swoje,
Nim zasiądziesz o świcie do skromnego śniadania,
Krwiopijca zakapturzony, co nad tobą z batem stoi,
Złodzieja z ciebie zrobi według własnego...uznania.

Pracowałeś, nie szczędząc swych sił ani zdrowia,
By teraz...byle urzędas z wodzowskiego nadania,
Łatwo i bez żadnego wysiłku mógł się suto obłowić,
Wedle sprawiedliwości i prawa nawiedzonych drani.

Uwierzyliście nieszczęśnicy w miraże niby-demokracji,
Teraz bezbronni i na żer wydani ich zazdrości chciwej,
Co się wykluła pośród komuny i służy teraz...teokracji,
Kajdanami dzwoniąc, gracie do tańca klice fałszywej.

A wy, którzy dziś w amoku brawo bijecie bezprawiu,
Nim się obejrzycie, tą odrobinę wolności wam wydrą,
Znów karki wam siłą zegną w niewolnictwa postawie,
W zdumieniu zobaczycie, jak łatwo odrosły łby hydry.

Š Sar. 03.07
  • 0
kdk

#20 Saranova

Saranova

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 282 postów

Napisano 28 czerwiec 2007 - 13:42

Sen

Biegnąc przez łąkę,
Gniotę źdźbła traw,
Potrącam barwy kwiatów,
Ścigam się z gniewem
Brzęczących owadów.
W oddali grusza.
Rozplata warkocze gałęzi,
Długi cień rzucając,
Zadyszana docieram.
Obok zarośnięty rów.
Nie bacząc na ostrza trzcin,
Zanurzam nogi.
Pośród letniej spiekoty,
Chłód seledynowy
Otula mnie powrotem.

© Sar. 06.07

Thu Jun 28 14:43:44 2007 :
Kasztanowo – ognista miłość

Promienie przesiewane przez koronę grabu,
Dotykają skarbów w skrytce moich wspomnień.
W parkowej alejce kasztanowo postukują ślady,
Wciąż biegniesz, powiewając ognistą chorągwią.

Przekorne iskierki w bursztynowych oczach
Niosą mnie w czas przeszły, lektyką tęsknoty.
Znów czuję delikatny dotyk wilgotnego nosa,
Podbijasz moją dłoń, spragniona pieszczoty.

Rozglądam się wokół, nadsłuchuję po nocy,
Grochem łez obrzucam świetlistość aniołów,
Na ich łąki odeszłaś, swym tanecznym krokiem.
A ja, zostałam samotna, nosząc w sercu ołów.

© Sar. 06.07
  • 0
kdk


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych