Brak mi słów,Kasiu Kochana spoczywaj w spokoju Rodzinie składam najszczersze wyrazy współczucia.
Napisano 08 grudzień 2014 - 21:37
Brak mi słów,Kasiu Kochana spoczywaj w spokoju Rodzinie składam najszczersze wyrazy współczucia.
Napisano 08 grudzień 2014 - 21:42
[*] [*] [*]
Kasiu zawsze byłaś uśmiechnięta, zadowolona, pełna życia, wszystko Cie cieszyło...
Taka pozostaniesz w mojej pamięci na zawsze...
...aż znów się spotkamy.
Odpoczywaj w pokoju... ;-(
Napisano 08 grudzień 2014 - 22:01
Napisano 08 grudzień 2014 - 22:16
Jakie to smutne .... znów ktoś znajomy odchodzi .
Napisano 08 grudzień 2014 - 22:20
Droga Kasiu.
Myślę że WSZYSCY którzy Cie znali, i wiedzieli o Twoim stanie zdrowia czekali na jakieś dobre wiadomości.
Niestety...
Nie tego się spodziewaliśmy.
Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach.
Odpoczywaj w Pokoju wiecznym.
[*]
Napisano 09 grudzień 2014 - 00:42
Dlaczego? Ciągle sobie zadaje to pytanie, dlaczego właśnie Ty. Los Cię doświadczył od dzieciństwa a mimo to byłaś radosną osobą kochającą cały świat ludzi zwierzęta. Nie będzie już naszych spotkań, rozpieszczania i dokarmiania pod stołem psa. Miałaś tyle planów. Tak się cieszyłaś z nowego mieszkania, nie było Ci dane w nim zamieszkać. Żegnaj [*]
Napisano 09 grudzień 2014 - 01:53
Napisano 09 grudzień 2014 - 02:52
Będzie nam Ciebie brakowało,lecz na zawsze pozostaniesz w naszych sercach i pamięci [*]
Napisano 09 grudzień 2014 - 07:23
[*]
..."Kiedy się urodziłaś, wszyscy się cieszyli,
a Ty płakałaś.
Żyj tak, aby kiedy umrzesz,
wszyscy płakali, Ty zaś była szczęśliwa" ...
Kasiu ...odpoczywaj w pokoju.
Najbliższym...szczere wyrazy współczucia.
Użytkownik olimpia edytował ten post 09 grudzień 2014 - 07:41
Napisano 09 grudzień 2014 - 09:47
[*] [*]
Napisano 09 grudzień 2014 - 11:05
jestem w szoku, niech spoczywa w spokoju (*) (*)
Napisano 09 grudzień 2014 - 12:10
Ludzie buduja za duzo murow a za malo mostow
Issac Newton
Napisano 09 grudzień 2014 - 12:36
[*] [*]
Napisano 09 grudzień 2014 - 16:44
A nie tak dawno ktos załozył wątek o to abysmy pisali do niej kilka słów.. Juz ich nie przeczyta [*]
Napisano 09 grudzień 2014 - 18:16
"...Są pożegnania, na które nigdy nie będziemy gotowi...
Są słowa, które zawsze wywoływać będą morza łez...
I są takie osoby na myśl, o których zawsze zasypie nas lawina wspomnień..."
Tak pusto...
tak smutno...
tak trudno w to uwierzyć...
.......
Spoczywaj w pokoju Kasiu....
[*]
Napisano 09 grudzień 2014 - 18:23
Kati
To między innymi dzięki Tobie pojechałem na mój pierwszy zlot Iponu i to dzięki Tobie spróbowałem krewetek.
Nigdy Cię nie zapomne dziewczyno, pozostaniesz na zawsze w moim sercu.
Brakuje mi słów...
Napisano 09 grudzień 2014 - 20:29
Odpoczywaj w spokoju Kasiu [*]
Będziesz na zawsze w naszych sercach.
Ps.
Ja nie mogę jechać na pogrzeb, pracuję. Agnieszka w szpitalu.
Napisano 09 grudzień 2014 - 22:05
[*][*][*][*]
Napisano 10 grudzień 2014 - 01:12
Kati do zobaczenia.
Napisano 10 grudzień 2014 - 01:57
Moje Wspomnienia (**)
Nie mogę uwierzyć że Kasia odeszła...pozostawiła po sobie ogromną pustkę. Miałam ogromne szczęście że zechciała być moim Przyjacielem. Wciąż widzę ją uśmiechniętą radosną pełną niesamowitej energii i woli życia. Zawsze oddana wprost niewiarygodnie opiekuńcza. Często jak wyjeżdżałyśmy wiedząc że lubię pospać jak anioł robiła mi rano kanapeczki czy kawkę zanim wstanę. Zawsze była gotowa pomóc w każdej sytuacji i każdemu...wystarczało pół słowa a się zjawiała (nie zależnie od swoich zajętości czy kilometrów). Zawsze wszystkich do siebie zapraszała, jej drzwi zawsze były otwarte (ileż to osób planowała zaprosić na parapetówę, tak się cieszyła na to wydarzenie ). Do końca szaleńczo oddana swojej rodzinie i przyjaciołom. Wciąż zamartwiła się o innych Iponków o Jacka, Waldka, Madzię itd itd wciąż dopytywała się o ich losy wspominała.. Pamiętam jak któregoś razu Jacek był w szpitalu...a my wtedy chyba gdzieś na wyjeździe...jakże się ona wtedy przejęła wprost zamęczała mnie pytaniami. Byliście dla niej bardzo ważni!!! Ona żyła Iponem.
Pokochałam w Kasi tą frywolną osobowość i radość dziecka, potrafiła niesamowicie się cieszyć z pozornie małych rzeczy. Szłyśmy i nagle podbiegała z radością..bo zauważyła śliczny kwiatek lub zwierzątko. Zawsze wtedy mawiała "ooo Stasiowi (bratanek) by się podobało, Stasio lubi takie rzeczy" - sami powiedźcie czy my potrafimy czerpać taką radość z otaczającego nas świata?! Szaleńczo kochała dzieci (szczególnie bratanków). Wciąż słyszę jej śmiech i żarty jak to "....zrobi mi dzidziusia". Zawsze widziała świat optymistycznie i nawet wtedy gdy było bardzo źle bagatelizowała mówiąc "co ty Kinia ja zawsze spadam na cztery łapy". Była niezłomna.
Ja nie jestem łatwym przyjacielem i potrafiłam nagle po kilka dni milczeć wtedy zawsze stawiała mnie do pionu dzwoniła i słyszałam "hej stara czemu się nie odzywasz"...nigdy się nie obrażała, nie chowała żalu...zawsze pamiętała. Gdy zbliżały się Święta czy inna okazja zawsze z zaskoczenia przynosiła prezencik...mały drobiażdżek na dowód przyjaźni. Teraz żałuje tych wszystkich straconych rozmów i wspólnych chwil . Pozostały mi po niej tylko smsy i kilka drobiazgów.....wciąż za mało Była absolutnym wzorem Przyjaciela!, ewenementem na dzisiejsze czasy, oby każdy miał tylko takich przyjaciół wokół siebie. Pozostawia po sobie w moim sercu ogromną spuściznę.
Na ludzki sposób ciężko mi pojąć ten Boski plan...i wciąż pytam dlaczego?!...tak dobrego człowieka Bóg zabrał...to stanowczo za wcześnie by umierać ...tyle jeszcze miała nie spełnionych marzeń i planów
Będę tęsknić!, ale nie mówię ŻEGNAJ wolę powiedzieć DO WIDZENIA wierząc że się spotkamy już na tamtym świecie...że będzie patrzyć na mnie z nieba....już jako ANIOŁ.
Zapamiętam Kasię radosną i uśmiechniętą...tak wiele się od niej nauczyłam.
PS. Teraz myślami jestem przy rodzinie Kasi ...pogrążam się z nimi w smutku.
Użytkownik kinia_legionowo edytował ten post 10 grudzień 2014 - 02:02
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych