I po walentynkach...
#1
Napisano 16 luty 2004 - 16:23
Gdy udałem się na dworzec PKP po Dadi, byłem ciekaw, czy uda się jej wysiąść na właściwej stacji (na IPON robiono o to nawet zakłady :twisted: ) jednak na szczęście jakoś trafiła do Poznania...
Najpiękniejsze było to, że jedne z naszych Iponkowych pań (nicku ani imiona celowo nie podaję) na moją żartobliwą uwagę, że kierowniczka ośrodka prosiła aby gasić światło w lodówce odparła - "ale jak ja mam to robić?"
I zaczęło się... śmiechy, żarty, rozmowy, jak to zawsze na Iponkowych spotkaniach :-D Gdy Kati gestykulowała pełną szklanką, na wszystkich siedzących w pobliżu, padał blady strach... Liwia znów polowała na wszystkich z aparatem fotograficznym, Ono i Alojzik zablokowały dostęp do WC - opłatą za przejście było 10 euro lub dowcip
Milczeniem pominę to, jak w supermarkecie jedna z dziewczyn gubiła się, a gdy wraz z Jackiem posyłaliśmy druga aby ją znalazła, ta wolała molestować człowieka w kostiumie tygrysa, który reklamował parówki... :twisted:
I to by było na razie na tyle - niech i inni którzy tam byli, opowiedzą
Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym.
Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.
#2
Napisano 16 luty 2004 - 19:36
Spotkałam się z Wami po raz pierwszy i już wiem, że nie ostatni! :-)
Od pierwszej chwili na dworcu, gdy uściskałam Słonko32, Babę,Kati, Monię, no i zobaczyłam tę sympatyczną, roześmianą mordkę marderka poczułam się tak, jakbyśmy się znali dłuuuuugo albo i dłużej.
Żeby określić jak było, koniecznie muszę użyć słowa "zajebiście" i niech mi tu cenzor nie piiipa
Niektórych wcześniej nie znałam, nawet z chata. Nie wiedziałam, że bzzzyczek to taka subtelna, kochana istotka, że kati tryska serdecznością i uśmiechem dla wszystkich, że ktoś z tak srogim nickiem jak "baba" jest taką kochaną równiachą :-) , że alojzik to kobieta, w dodatku bardzo, bardzo sympatyczna , ( no na chat myślałam, że to facet, a nick od imienia Alojzy ], że śpiący_królewicz_Marian, to w sumie zawsze czujny i uśmiechnięty gość, że JacentyK to facet, który jak już coś powie, to przepona się kurczy ze śmiechu, że Ono jest taka kochana i taaak cudnie chrapie nad ranem , że Liwia pełna życia i uśmiechu jednym spojrzeniem potrafi przywołać wszystkich do porządku :-), że Zuza i Andrzej to swietna para, która wytrwale i dzielnie "mordowała się" ze mną przy kielonku do 6 nad ranem [ och, no muszę nadmienić , że owej nocy dzielne też było słonko, kati i Daffy :-). Ach! Ten kapelusz.... :D ], że wiecznie [ k...pipipi :-)] milczący na chat Daffy jest takim świetnym, rozgadanym wesoło facetem [ no trochę mniej rozgadanym w godzinach przedpołudniowych :) ] , który kooocha pieski i ma powalający uśmiech , że Dadi to trzpiotka, którą trzeba było wyprzedzać w drodze do toalety, by zdobyć choć skrawek pachnącego papierku toaletowego, gdyż cały przeznaczony był dla Dadidowatego noska. [ nawiasem mówiąc to mnie chyba zaraziłaś ale to drobiażdżek, mam w domu też kororowy papier hihi ], że śliczna Tifani jest tak roztańczona i rozmowniejsza o niebo w realu [ no szkoda, że spiryt nie wyleczył odtwarzacza cd :/ ],że Kinia to zawsze pogodna , bardzo ładna kobieta [ mało pogadałyśmy ale co się odwlecze to nie uciecze :-) ] , że jje albo jeje jak to mówi Daffy, tak troszczyć się będzie, by wszystko było ok. [ jak tam naleśniki? :) ].
Zosiunię poznałam bliżej już na chat i wiedziałam jeszcze przed zlotem, że jest kochaną i ciepłą osóbką.Nie pomyliłam się. Bolek choć wcale długich rękawów nie miał, sypał świetnymi kawałami, że nie było czasu się wyśmiać do końca z jednego, bo już trzeba było słuchać kolejny. [ Bolek&Monia no dłuuuuuuuuuuuuuuuuugi był ten Wasz sobotni spacerek :):):)]. Cieszę się też, że poznałam radosną Salsę i jej sympatycznego mężczyznę [ dobrą herbatkę Jolunia zrobiła? :-) ]
Na koniec jeszcze zdanie dla Daffy'ego: Walduś to się pisze Ayla, a wymawia Ajla...
To kiedy mam się pakować na kolejny zlocik?
Dziękuję Wam wszystkim za serdeczność, za to, że poczułam się jak w rodzinie...
Ayla
#3
Napisano 16 luty 2004 - 19:51
Ayla
#4
Napisano 16 luty 2004 - 20:48
Pragnę Wam wszystkim serdecznie i gorąco podziękować za przyjęcie mnie do Waszego grona. (cmok) (love) Szczególnie i najgłębiej z całego mojego (H) -cha chcę podziękować za niezwykły gest przyjazni{wtajemniczeni wiedzą o co chodzi...} Kocham Was wszystkich bardzo mocno i dziękuję jeszcze raz... (cmok) (spin) :-D
Słonko32 :-D
#5
Napisano 17 luty 2004 - 09:00
moze to nie miejsce na taki post ale musze to gdzies napisac najwyzej ktos to wymarze lub usunie .Wstalam rano dzis i zaraz wlaczylam kompa patrze sa fotki z Poznania poogladallam je sobie widac po nich ze zabawa byla przednia zobaczlam pare nowych osob ktorych w krakowie nie bylo zobaczylam ze byl Skangur :shock: z czego wnioskuje ze on prawie wogle nie cztuje ale zlociki objezdza :-D :-D :-D Musze wam powiedzec ze wzruszyly mnie wasze wrazenia ze zlotu marderka wesole joli takie wzruszjace i sl;once cos nie cos dodalo :-D :-D :-D (pain) (cmok) (H) fajnie sie to czyta ze takie sda wrazenia po poznaniu osob z iponu ja miaslam podobne po krakowie tez czesto wspominam ten zlot i nie wiem co jest teraz przed krakowem czuje jakies napiecie ze sie fajnie bawicie ze znacie czy aby nie bede stala z boku ale moze to takie mylne wrazenie jednak bardzo bym sie chciala spotkac z wami (cmok) (ble) bo b. was lubie . Sory ze sie tak rospissalam wiecej teraz nudzic nie bede tylko czy mi wyjdze ten Krakow? pa jol 40 (e10) (cmok) (ble)
#6
Napisano 17 luty 2004 - 09:34
A na deser ten tort - rozwalił mnie kompletnie.
Jesteście super (ok)
#7
Napisano 17 luty 2004 - 15:57
Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym.
Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.
#8
Napisano 18 luty 2004 - 06:01
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.
#9
Napisano 18 luty 2004 - 10:44
#10
Napisano 18 luty 2004 - 15:47
Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym.
Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.
#11
Napisano 18 luty 2004 - 16:35
Pozdrawiam
Liwia
#12 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 18 luty 2004 - 17:11
Pozdrawiam zmęczona i trochę zła
Majka_Cz
#13
Napisano 18 luty 2004 - 17:25
Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym.
Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.
#14
Napisano 18 luty 2004 - 21:04
Czuję się już znacznie lepiej. Tylko przykro mi że z mojego powodu Jje ma być ogolony On nic nie może za to, że jest takim przystojniakiem jak ja
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.
#15
Napisano 23 luty 2004 - 08:23
#16
Napisano 23 luty 2004 - 08:32
#17
Napisano 23 luty 2004 - 09:28
#18 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 28 luty 2004 - 12:23
Ponieważ nie mam w prawy w goleniu brody i mogłabym coś puszkadzać to wolę zając się głową 8)
Poza tym witam po szpitalu i przed 2 turą :cry:
Pozdrawiam
Majka_Cz
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych