Kiedy tak naprawdę jesteś wolnym człowiekiem..? Czy w ogóle można nim być..?
Napisano 30 czerwiec 2014 - 19:08
Kiedy tak naprawdę jesteś wolnym człowiekiem..? Czy w ogóle można nim być..?
Napisano 30 czerwiec 2014 - 19:57
Nie jestem wolny. Jestem szybki
A tak serio, to nie ma czegoś takiego jak wolność absolutna, od wszystkiego.
Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym.
Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.
Napisano 30 czerwiec 2014 - 20:31
Człowiek jest w pełni sobą tylko wtedy gdy jest wolny.
Wielu o takiej bezwzglednej wolności marzy, ale realizacja tych planów nie jest łatwa, ponieważ każego coś lub ktoś ogranicza.
Napisano 30 czerwiec 2014 - 20:35
Wolni to będziemy jako proch w urnach
A na poważnie, moim zdaniem bycie wolnym człowiekiem to stan umysłu. Nie decydują o tym fizyczne, czy też psychiczne ograniczenia - wszystko zależy od percepcji. Dlaczego ja, Ty, marder, ktokolwiek z IPON-u nie może być wolny, na przekór temu w jakiej sytuacji się znalazł? Każdy ma swoje prywatne "kajdany", ale wierzę że są tu jacyś wolni ludzie .
To zdjęcie pod Twoim pytaniem jest zarazem odpowiedzią i kluczem. Bycie wolnym dla niektórych to „przywitanie morza”, czy też inne zajawki jak przebywanie w górach itp. - wtedy czujemy się wolni czyt. szczęśliwi (chociaż przez chwilę). Być wolnym to też być z kimś, z ludźmi, albo paradoksalnie uciec od nich i żyć np. w lesie lub na Alasce he he... - każdy jest inny.
Życzę Ci, abyś poczuła się wolna.
PS. może nie tak jak Matylda z Leona:
... ale wolna
Napisano 30 czerwiec 2014 - 20:39
Życzę Ci, abyś poczuła się wolna. PS. może nie tak jak Matylda z Leona:
Ale ona na swój sposób była szczęsliwa, pomimo tragedii jakiej doświadczyła. uwielbiam te postać.
Napisano 30 czerwiec 2014 - 22:13
Ale ona na swój sposób była szczęsliwa, pomimo tragedii jakiej doświadczyła. uwielbiam te postać.
Dokładnie, masz racje.
offtopic; swoją drogą mam słabość do Natalie Portman . Można rzec ideał kobiety (oczywiście zaraz za moją kobietą ) Lubie buntowniczki z charakterem, a ona ma to „coś” i gra mocne role.
Napisano 30 czerwiec 2014 - 22:41
Lubie buntowniczki z charakterem, a ona ma to „coś” i gra mocne role.
To mamy bardzo podobny gust.
Piosenka równiez mnie zachwyciła.
Napisano 30 czerwiec 2014 - 22:44
Użytkownik __ANIOLEK__ edytował ten post 30 czerwiec 2014 - 22:46
"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/
"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".
Napisano 30 czerwiec 2014 - 22:47
Są momenty kiedy rozpływam się w marzeniach i wtedy czuję się choć trochę wolna. Nie czuję wlasnych ograniczeń ciała, smutku, czy też bólu. Czuje, że mogę i jeszcze więcej chce od życia. Pozdrawiam Wszystkich serdecznie
Pięknie to ujęłaś, człowiek szczęśliwy nie czuje presji ograniczeń. Twój nick jest równie optymistyczny.
Pozdrawiam
Napisano 01 lipiec 2014 - 12:54
Wolność to utopia.. Czy dla chwili zapomnienia ( o wszystkim) można zaryzykować stwierdzenie, że było się wolnym???
Zaraz potem dostaje się.. w łeb
Nie ma wolności, bez solidarności..(to nie moje słowa)... tylko z kim.. lub czym..?...
Wolność?? Nigdy jej nie było, nie ma i nie będzie.. amen...
Jeśli ktoś myśli inaczej - są to tylko złudzenia... ale warto je mieć
Napisano 01 lipiec 2014 - 14:14
A ja postawię przekorne pytanie czy bezdomny jest osobą wolną?
Napisano 01 lipiec 2014 - 14:51
czy bezdomny jest osobą wolną?
Przyczyn bezdomności jest tyle ile ludzi na ziemi. Zazwyczaj chodzi o jakiś dramat losowy na który dana osoba nie ma wpływu – traci pracę itp. itd., lub problemy związane z alkoholem.
Tak się składa że czasem rozmawiam z takimi ludźmi i większość twierdzi że są „Tu” z własnego wyboru... ale co ma odpowiedzieć mężczyzna z dumą, osobie której nie zna?. Jeśli uważa że jest wolny, to jego wybór, czy jest to prawdą, czy to już tylko jego wyimaginowany świat.
Napisano 01 lipiec 2014 - 15:02
Za cholerę nie rozumiem tego minusa dla Kuby za pytanie o bezdomnego.
Nikt nie jest do końca wolny...każdy człowiek ma jakieś zobowiązania, jest za coś lub za kogoś odpowiedzialny, albo ogranicza go stan zdrowia, czy brak pieniędzy. Poza tym dla każdego definicja wolności może być inna.
Napisano 01 lipiec 2014 - 15:45
Widzisz to chyba kolejny "objaw wolności" (do oceniania) i choć dla mnie też nie zrozumiały to nie ma się na to wpływu. Pytanie Kuby uważam za trafne. Niech takie zachowania nie zniechęca nikogo do zadawania pytań i posiadania własnego zdania na dany temat.Za cholerę nie rozumiem tego minusa dla Kuby za pytanie o bezdomnego.
"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/
"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".
Napisano 01 lipiec 2014 - 15:46
Pytanie przekorne i zarazem absurdalne. Na IPON-ie nie ma raczej bezdomnych. To jak pytać, czy wiewiórki są wolne w parku.
Napisano 01 lipiec 2014 - 15:59
Za cholerę nie rozumiem tego minusa dla Kuby za pytanie o bezdomnego.
Ej no, kto zminusował Kubę.. ? Bardzo proszę, aby w moim temacie była prawdziwa wolność i swoboda wypowiedzi., inaczej nasze pisanie nie ma sensu.
Pamietajmy, że wolność to prawo czynienia wszystkiego, co nie jest zabronione.
Użytkownik Matyldzia edytował ten post 01 lipiec 2014 - 16:01
Napisano 01 lipiec 2014 - 16:05
Człowiek jest w pełni sobą tylko wtedy gdy jest wolny.
Nigdy człowiek nie będzie całkowicie wolny. Taka 100% wolność to często oznacza samotność i bycie na marginesie. Ktoś pewnie zapyta, co on pisze. Chodzi mi, że jeśli chcemy żyć w jakieś grupie(nie chodzi mi o IPON, czy ludzi niepełnosprawnych) musimy się dostosować do jakiś zasad, obowiązków, zachowań
Napisano 01 lipiec 2014 - 16:18
Nigdy człowiek nie będzie całkowicie wolny. Taka 100% wolność to często oznacza samotność i bycie na marginesie
Oczywiście Tomi masz rację, jednak czasami myślę o tym, że naprawde wolna byłabym na rajskiej wyspie bez tłumu ludzi. Czy to dziwne ? byc moze, ale każdy z nas inaczej odbiera swoja wolność.
Napisano 01 lipiec 2014 - 19:43
Jak zostałam poproszona o wypowiedź w tym temacie przez koleżkę mojego, pierwsze, co mi się nasunęło na myśl, to wers poznańskiego rapera Palucha :
" wolność zabija, tak samo jak jej brak."
i od tego chciałabym zacząć, żeby żyć, musisz być wolny, i nie ma to nic wspólnego z niepełnosprawnością, bo jak to W napisał, a jeszcze przed Nim Pani B. Pawlikowska, wolność to stan umysłu, i jeśli wmówimy sobie, że jesteśmy zakładnikami swego życia tylko dlatego, że ogranicza nas fizyczność, faktycznie , ładujemy się do więzienia, tego najgorszego, bo mentalnego, a z niego się praktycznie już nie wychodzi. Ale istnieje też drugi wariant : jeżeli powiemy sobie : dobra, ok, jest jak jest, typ zwany życiem rozdał fałszywą kartę, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem,, uczynię z tego swój atut, udowodnię, że niepełnosprawność to nie koniec świata, że nie jestem gorszy, że będę i chcę być wolny. Można żyć pełnią życia, i to nie tylko w sferze marzeń.
Tak, mam 22 lata, MPD i czuję się wolna, czy jest w tym coś złego?
Napisano 02 lipiec 2014 - 19:27
Można żyć pełnią życia, i to nie tylko w sferze marzeń. Tak, mam 22 lata, MPD i czuję się wolna, czy jest w tym coś złego?
Zupełnie nie dostrzegam w tym nic złego Człowiek niepełnosprawny ma takie samo prawo do bycia wolnym i szczęśliwym jak wszyscy, nawet jesli niepełnośprawnośc w jakims stopniu go ogranicza.
Bardzo podoba mi sie Twoje podejscie do zycia i czuję, że dużo osiągniesz.
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych