Owszem, jest głęboko podzielone. Nie mogę jednak zgodzić się z twierdzeniem że prekursorem i sprawcą podziału jest Jaruzelski. Kłótnie i podziały są nieodłączną częścią naszego społeczeństwa, od wielu wielu lat.
Racja, tylko że ja piszę w kontekście stanu wojennego.
Czytałam wywiad pułk. Kuklińskiego o Jaruzelskim i wyłania mi się taki właśnie pogląd.
Śmię twierdzić (według dostępnych dokumentów fillmowych - "Gry wojenne" itp ) wdziedzinie politycznej i gospodarczej
Jaruzelski przejdzie do historii jako wróg i szkodnik dla narodu polskiego.
Co do innych postaci historycznych - Piułsudskiego, Dmowskiego, Witosa...
a może sięgniemy nawet do Poniatowskiego i jeszcze dalej... można dyskutować bez końca.
Mnie chodzi o to, żeby każdy spór był o lepszy byt dla narodu.
Bo tak na prawdę co przeciętnemu Polakowi dają kłótnie gdy niepewny jest byt we własnym państwie.
Piszę to z perspektywy matki dorastającego syna, córki ojca więźnia Dachau i PRLowskich Wronek.
Piszę to by nie jątrzyć a wyrazić tylko moje rozczarowanie obecną sytuacją.
Użytkownik michalina edytował ten post 02 czerwiec 2014 - 18:59