Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

PRZYMYKAM OCZY


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
29 odpowiedzi w tym temacie

#1 Skangur

Skangur

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 849 postów

Napisano 26 styczeń 2004 - 19:48

PRZYMYKAM OCZY.

Przymykam oczy, by raz jeszcze spojrzeć,
Na łany zbóż złote i las świerkowy,
Życia przeszłego chcę jeszcze dojrzeć
Z wymiaru wspomnień, bom już wiekowy...

I pewnie do kraju ja już nie wrócę,
Nie wejdę na Giewont, ni Gubałówkę...
Kamyczkiem do morza, też już nie rzucę,
Mam Orła w guziku i starą złotówkę.

Żyć przyszło mi dziś w nowym kraju,
Przyznaję, wśród pięknych krajobrazów,
Choć czuję się dobrze i niemal jak w raju,
To jednak brakuje mi tych smreków, głazów...

Z policzków łezkę rękawem ocieram...
Sercem, myślami bywam tam - z wami...
Wszystkie pamiątki skrzętnie ja zbieram,
Nostalgia jak zmora, dopada czasami.

Losie ty mój, zakpiłeś ze mnie,
Możesz wszystko jeszcze naprawić?
Przymykam oczy nieco już sennie,
By mą tęsknotę za krajem zdławić.

Pragnę zobaczyć znów pola i lasy,
Rzeki, jeziora, a nawet stawy...
Wspomnieć te dobre i złe czasy,
Tak robię często, nie dla zabawy.

Bo myśli krążą wokół tej ziemi,
Do Polski, ojczystej mej strony świata...
I tego nikt, nigdy i nic nie zmieni.
Nawet odległość, czy więzienna krata.

Skangur
  • 0
Skangur
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.

#2 Liwia

Liwia

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 540 postów

Napisano 26 styczeń 2004 - 20:32

Skangurku drogi,bywają chwile, gdy każdy z nas czuje się bardzo wiekowy... Ale chwała tym, którzy mimo trosk i kłopotów zawsze ma w sobie tą iskrę bożą, która sprawia, zę zawsze tli sie w nich iskierka młodości, radości i zachwytu nad światem... Ci tak naprawdę nie starzeją sie nigdy:)

Pozdrawiam
Liwia
  • 0

#3 basiak

basiak

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 716 postów

Napisano 26 styczeń 2004 - 22:14

Zrobiło się nostalgicznie i na poważnie. :? Tęsknota za krajem ojczystym? Gdzie Ciebie Skangurku poniosło, a może ten wiersz powstał pod wpływem programu TVN "Cela"?

Bo myśli krążą wokół tej ziemi,
Do Polski, ojczystej mej strony świata...
I tego nikt, nigdy i nic nie zmieni.
Nawet odległość, czy więzienna krata.


  • 0

#4 _Ayla_

_Ayla_

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 277 postów

Napisano 26 styczeń 2004 - 23:13

Sylwku...

nie wiedziałam, żeś dalej niż trzeba od Nas... Masz jednak w sobie zapamiętane krajobrazy i chwile. Czasami ktoś, kto wszystko co piękne i ojczyste ma pod nosem widzi i czuje mniej.

Ładny wierszyk , nostalgiczny bardzo.
Gratuluję...

Ayla
  • 0

#5 Skangur

Skangur

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 849 postów

Napisano 27 styczeń 2004 - 06:09

Jolu miła,
Ja pisałem to oczami duszy emigranta i dla emigranta. Sam mieszkam w kraju. Podzielam Twój pogląd iż często nie widzimy piękna, które nas otacza. Piękna naszego kraju. Nie mylić z życiem w nim z ludźmi z obecną mentalnością. To już inna bajka.
pozdrawiam serdecznie.
  • 0
Skangur
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.

#6 fred

fred

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 405 postów

Napisano 28 styczeń 2004 - 01:03

Niekoniecznie wiersz pisze sie o sobie i niekoniecznie we wlasnym imieniu.
Autor to jedna osoba, a podmiot liryczny moze być kimś zupełnie innym.
Gdybym ja np. napisał jakieś rozważania babci emerytki czy gospodyni domowej, to czy to by oznaczalo ze jestem kobietą?
Szczerze mówiąc wiersz jest dosć długi i temat jest interesujący, ale wybacz Skangurze, brzmi on trochę nieautentycznie.
Raz piszesz o wyjeździe, a pozniej o tęstknocie w trakcie jakoby pobytu za granicą. Mieszają się te "strefy czasowe". Dla wiersza byłoby lepiej gdyby wszystko działo się w czasie "teraźniejszym"
Aby wiersz był zapisem jakiejś ulotnej chwili, odczuć z tym związanych.
Nie znaczy to oczywiscie ze wiersz jest całkiem do niczego.
Pozdrówka :)
  • 0
Fred nie łże!

#7 Skangur

Skangur

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 849 postów

Napisano 28 styczeń 2004 - 06:15

fred

Skangurze, brzmi on trochę nieautentycznie.
Raz piszesz o wyjeździe, a pozniej o tęstknocie w trakcie jakoby pobytu za granicą. Mieszają się te "strefy czasowe". Dla wiersza byłoby lepiej gdyby wszystko działo się w czasie "teraźniejszym"
Aby wiersz był zapisem jakiejś ulotnej chwili, odczuć z tym związanych.

Nie rozumiem tej wypowiedzi fredzie. Czy wiersz nie jest zapisem właśnie tej ulotnej chwili ? Emigrant znajdujący się poza krajem wpada do niego wspomnieniami. Przedstawiają mu się obrazy, które zapamiętał. Opisuje je takie jakie zapamiętał.Jakie ma tu znaczenie czas teraźniejszy? Nie widzę tu sprzeczności. Trochę wyobraźni drogi fredzie wskrześ w sobie, gdy czytasz wiersze innych autorów. Staraj patrzeć oczami autora. Poezja, a raczej wyrażanie swoich myśli nigdy nie będzie okiełznane w szablony czy ramy. Ale dzięki za krytykę. Postaram się jaśniej malować obrazy słowem.
I jeszcze jedno tak już na marginesie dodam. Tutaj piszą ludzie, często bez przygotowania, bez warsztatów, lecz to nie jest ważne. Ważne jest, że piszą i wyrażają swoje odczucia, myśli, tęsknoty, czy pragnienia. Nie tworzymy tu konkursu piękności i czystości formy. Oboje z Władysławem piszecie profesjonalnie i cieszymy się z tego że jesteście. Ale pisać będziemy tak jak nam serca i myśli dyktują.
pozdrawiam
  • 0
Skangur
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.

#8 basiak

basiak

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 716 postów

Napisano 28 styczeń 2004 - 08:37

Niekoniecznie wiersz pisze sie o sobie i niekoniecznie we wlasnym imieniu.
Autor to jedna osoba, a podmiot liryczny moze być kimś zupełnie innym.
Gdybym ja np. napisał jakieś rozważania babci emerytki czy gospodyni domowej, to czy to by oznaczalo ze jestem kobietą?


Wiemy, wiemy Fredzie, że zmieniasz się czasem w dziada, a nawet w babę ;) :lol:

Raz piszesz o wyjeździe, a pozniej o tęstknocie w trakcie jakoby pobytu za granicą. Mieszają się te "strefy czasowe". Dla wiersza byłoby lepiej gdyby wszystko działo się w czasie "teraźniejszym"

Gdzie Skangurek pisze o wyjeździe, nie mogę tego wyłapać, nie wyczuwam w tym wierszu więcej niż jednego czasu? :shock:

Oboje z Władysławem piszecie profesjonalnie i cieszymy się z tego że jesteście. Ale pisać będziemy tak jak nam serca i myśli dyktują.

Zgadzam się z tym stwierdzeniem, w pierwszym i drugim zdaniu :!: :-D
Dzięki temu, że Władysław i Fred piszą też dla nas, dział poezji bardzo ożył, wpisuje tu znacznie więcej ludzi swoje chwile zapisane w strofach wiersza, pojawiły się interesujące komentarze do wierszy.
Myślę, że każdy pisze, jak potrafi i jak mu dyktuje serce, czeka jednak na ocenę, bo inaczej nie wpisywałby na forum, lecz do szuflady. Ocena może być różna w odbiorze każdego z nas, jednak jeśli chodzi o uwagi dotyczące czystości formy, to uważam, że te nieprzychylne są więcej warte, niż takie sobie poklepywanie, bo pozwalają nam na doskonalenie tego, co robi. :) Dlatego też prosiłam naszych profesjonalistów ;) :P o trochę teorii, bo mimo swojej spontaniczności, lubię coś robić po wcześniejszym przygotowaniu się do tego.
  • 0

#9 fred

fred

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 405 postów

Napisano 28 styczeń 2004 - 10:41

Początek wiersza, tj. przynajmniej pierwsze trzy strofy sugerują, jakby to byl wyjazd, czy początek - takie ja odnosze wrazenie.
"Przymykam oczy, by raz jeszcze spojrzeć,
Na łany zbóż złote i las świerkowy,
Życia przeszłego chcę jeszcze dojrzeć
Z wymiaru wspomnień, bom już wiekowy... "
Ot. jakbyś jadąc oglądał się za siebie.
(chyba do kraju już nie wrócę). W dalszej części wiersza też sugerujesz, ze to podróż w jedną stronę.
Ten wers:
"Mam Orła w guziku i starą złotówkę."
Jest wzruszający i brzmi bardzo autentycznie.
Sugeruje on równiez, ze zabieram taką pamiątkę w podróż.
Do tematu pamiątek wracasz później, co troche rozbija logike tego wiersza.
Dalej:
"Żyć przyszło mi dziś w nowym kraju, "
To jakby ciag dalszy historii czy wspominania jej z perspektywy czasowej.
Pozniej:
"Losie ty mój, zakpiłeś ze mnie,
Możesz wszystko jeszcze naprawić?"
Tak jakby można było całą sytuację jeszcze odwrócić.
Czyli jestes poza krajem do ktorego już chyba nie wrocisz? czy tez jestes w podrozy i chcesz sie wycofac?
Czy tez myslisz o powrocie?
Wahania? czy brak spójności logicznej?
Cały wiersz opisuje jakby los emigranta, ale ta więzienna krata w ostatnim wersie?
Mocny akcent, ale nie pasujący do całości.
Z wiersza wynika raczej ze to jest "wyjazd za chlebem", że prawdopodobnie materialnie ten peel (podmiot liryczny) zyskal na tym wyjeździe
"Przyznaję, wśród pięknych krajobrazów,
Choć czuję się dobrze i niemal jak w raju,"
Ten wątek quasi kryminalny w ostatnim wersie nieco razi.
Teraz ogólnie:
Drogi Skangurze piszę to z zyczliwością.
Twoje teksty dobrze mi sie czytają.
Przyjmij moje słowa krytyki spokojnie jako przyjazny gest i pisz dalej.
Może sprobujesz ten wiersz jeszcze nieco przepracować? moze warto, bo podjąłeś ciekawy temat. Dziś dosć aktualny, chociaż piszez zdaje sie o losach emigranta "starej daty", no bo jest "Wiekowy".
Może bym tę "wiekowość" wyrazil inaczej, nie dosłownie, brzmiało by to wtedy bardziej autentycznie.
Chociaż jesli niektorzy forumowicze pomyśleli ze piszesz z zagranicy, to swiadczy to o tym, ze Twój wiersz zabrtzmiał naturalnie i wiarygodnie.
To utożsamianie autora z peelem ;)
Nie jestem fachowcem ani za takiego sie nie uwazam.
Nie mam wykształcenia filologicznego.
Nauczylem sie troche sam a troche nauczyla mnie krytyka.
Staram sie tez sporo czytac.
Sporo tekstów ulubionych autorów znam na pamięć.
Pisanie to nie moja "profesja" lecz pasja.
Obrywa mi się też często od krytyków.
Staram się wyciagać z tego wnioski i piszę dalej.
Powodzenia :-D
  • 0
Fred nie łże!

#10 basiak

basiak

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 716 postów

Napisano 28 styczeń 2004 - 12:09

Nauczylem sie troche sam a troche nauczyla mnie krytyka.
Staram sie tez sporo czytac.
Sporo tekstów ulubionych autorów znam na pamięć.
Pisanie to nie moja "profesja" lecz pasja.
Obrywa mi się też często od krytyków.
Staram się wyciagać z tego wnioski i piszę dalej.

I o to chodzi!!! :lol:
Wszyscy jednak jesteśmy mało odporni na krytykę, zwłaszcza jeśli nie czujemy się dość silni, ale musimy sobie zdawać sprawę, że głaskani , albo poklepywani przez kogoś, kto chce się na chwilę przypodobać - nie posuniemy się za wiele do przodu. Warto przetrawić i wyciągnąć wnioski z każdego komentarza, zwłaszcza gdy uzasadniony, uargumentowany.
We wszystkich tutaj komentarzach czyje się życzliwość, powiedziałabym nawet dobroduszność w niektórych przypadkach. :) No i lepiej chyba oberwać od krytyka, niż nie otrzymać żadnego komentarza, bo to oznaczałoby, że to co piszemy jest niewiele warte.

A wracając do wiersza Skangura, to zanim się on wypowie, napiszę jak ja to czuję, jak go odebrałam. Podmiotem lirycznym (nawet nie wiedziałam, że to peel :oops: ) jest emigrant, który celowo przymyka czy (przed snem), aby wyobraźnią móc lepiej dojżeć zapamiętane ojczyste krajobrazy. Dla mnie jest on cały czas na obczyźnie.
Co do poszczególnych wersów, mam podobne odczucia do Freda:
"Mam Orła w guziku i starą złotówkę." - bardzo mi się podoba, natomiast: określenie "bom wiekowy" nie podoba mi się w ogóle jako określenie, a o wersie "więzienna krata" już wyraziłam się żartobliwie w poprzednim poście.
Skangurku, to są przyjazne uwagi - (cmok) na osłodę.
  • 0

#11 fred

fred

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 405 postów

Napisano 28 styczeń 2004 - 12:33

Dodam coś jeszcze, ale nie zeby prawić morały, czy dołować. ;)
Wprawdzie nie należy mylić peela (peel to od skrótu PL - podmiot liryczny) z autorem, ale zawsze prawdziwiej i autentyczniej brzmi, gdy piszemy cośwe własnym imieniu, na bazie wlasnych doświadczeń.
To jest wtedy przekaz z pierwszej, a nie z "trzeciej" ręki.
Przyznam otwarcie, że gdy przeczytałem "bom wiekowy" pobrzmiało mi to trochę fałszywie, jak dysonans i od tej chwili zacząłem sie zastanawiać, czy zacny autor nie stroi sie w cudze piórka i na ile to wejście w cudzą skórę mu sie udało. No dopatrzyłem się tego i owego, co wsześniej napisalem.
Nie wiem ile zacny autor liczy sobie wiosen, nie ma to wiekszego znaczenia, ale przypuszczam ze jest racej dojrzaly niż "wiekowy" ;)
(Tak na marginesie "wiek" to sto lat, rzadko kto tyle dożyje ale życze tego szczerze)
Wiersz jest rzeczywiście doskonałym pretekstem do zastanowienia się nad wartością tego co posiadamy. Te uroki gór, morza itd. To działa :)
Sami nie wiecie co posiadacie (J. Kochanowski)
Słowa krytyki nie są po to aby odbierać entuzjazm do pisania.
Piszesz Skangurze "Ale pisać będziemy tak jak nam serca i myśli dyktują."
Ależ nie po to piszę ten komentarz, aby sugerować byś mial pisać inaczej, abyś miał pisac to czego Ci mysli czy serce nie dyktują ;).
Krytyka pozwala doskonalić się, czyli jescze lepiej, autentyczniej i pełniej wyrażać siebie. Chodzi nam więc o to samo :)
Aby pisać trzeba mieć coś do powiedzenia, trzeba mieć jakiś pomysł jak to wyrazić i trzeba mieć sprawność warsztatową, czyli odpwiedni zasób słownictwa i umiejętność operowania tym słownictwem.
Aby ten warsztat doskonalić, warto tez znać reakcje innych, jak odbierają moje pisanie.
Ja tez chętnie wysłucham (przeczytam) tego co wzbudza wasze zastrzezenia czy wątpliwosaci w moich wierszach.
Rzadko krytykuję innych, ale sporo tez sam piszę.
Czekam tez na opinie i komentarze z Waszej strony.
:)
  • 0
Fred nie łże!

#12 Skangur

Skangur

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 849 postów

Napisano 28 styczeń 2004 - 16:26

Basiak

A wracając do wiersza Skangura, to zanim się on wypowie, napiszę jak ja to czuję, jak go odebrałam. Podmiotem lirycznym (nawet nie wiedziałam, że to peel ) jest emigrant, który celowo przymyka czy (przed snem), aby wyobraźnią móc lepiej dojżeć zapamiętane ojczyste krajobrazy. Dla mnie jest on cały czas na obczyźnie.


Trafiłaś , a raczej domyśliłaś się Basiaczku. Emigrant, wydalony z kraju za przekonania, przymyka oczy i widzi miłe jego sercu i zapamiętane widoki. Wraca myślami do nich. Wie, że z racji swoich lat (wiekowy w potocznej mowie regionalnej, nie oznacza 100letniego starca) nie ma szans na powrót do kraju z różnych powodów o których można przy dozie wyobraźni się domyśleć. To nostalgia każe jemu wracać myślami do kraju, skoro nie może inaczej.

Losie ty mój, zakpiłeś ze mnie,
Możesz wszystko jeszcze naprawić?

To w dalszym ciągu nostalgia zmieszana ze złością na los. Sam w to nie wierzy, by coś można tu naprawić. On wyzywa, klnie na ten los.
I dalej już na koniec:

Bo myśli krążą wokół tej ziemi,
Do Polski, ojczystej mej strony świata...
I tego nikt, nigdy i nic nie zmieni.
Nawet odległość, czy więzienna krata.


Tu warto się zastanowić czemu autor pisze o tych kratach.? Kraty, to przeszłość z kraju (internowanie, odsiadka za poglądy ) Za złodziejstwo nie dostaje się np.: wilczego biletu. To zapewnienie, że ni kraty więzienne, ni odległość nie zmienią jego umiłowania do ojczyzny (to w dalszym ciągu patriota w przeciwieństwie do tych, co w kraju tylko głośno o tym mówią - to dygresja do elit politycznych ) Do tych kochanych i zapamiętanych widoków. Tyle o wierszu. Uważam że dla uważnego czytelnika powinien on być czytelny. Zwłaszcza dziś już starszego czytelnika, który to przeszedł, lub żył w tamtych czasach. Wiem że tu w Iponie jest 95% młodych, ale nie pisałem tego tylko dla Iponu.

pozdrawiam
  • 0
Skangur
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.

#13 Skangur

Skangur

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 849 postów

Napisano 28 styczeń 2004 - 16:48

Fred, ja krytyki się nie boję i miło mi że zajmujesz się nią rozbierając większość wierszy tu pisanych przez wszystkich. Podobnie i doskonale robi to Basiak. Jestem jednak przekonany że mimo wiedzy jaką posiadasz, często nie trafiasz w odczycie. Mówię o krytyce w stosunku do innych autorów i ich wierszy. Np.: Jolki. Bierzesz wiersz zbyt dosłownie i sztywno, jak nakazują formy pisania. Doszukujesz się logiki i to poszuflatkowanej. Widzisz tylko literki. Tworzysz swoją interpretację, niezgodną z rzeczywistością, gdyż jej nie znasz. Tak naprawdę zna ją tylko autor i tylko czasami uda się to odbiorcy. Przeczytałem to kiedyś i zgadzam się z tym w "Tawernie" Dlatego przynajmniej ja, jeżeli wyrażam zdanie o wierszu, to najczęściej o takim, który do mnie przemawia. Nie krytykuję formy wyrazu i przekazu myśli innych, gdyż mogę nie trafić. To nie do mnie należy. Jestem natomiast zachwycony jego treścią, czy przesłaniem jeśli takowe wyczytam. I nie ma to nic wspólnego z poklepywaniem Basiu. Mój głośny zachwyt, to zachęta do dalszego pisania. Jak sam fred pisze, z czasem autor nabiera doświadczenia. Ja dodam: i dostrzega sam swoje błędy. Podpatruje innych i doskonali się w przekazie jeśli chce pisać dalej. Nie powinniśmy w swej krytyce (nawet w dobrej wierze)zniechęcać poprzez wyłuskiwanie niedociągnięć i błędów stylistycznych. A tak mogą odczytywać krytykę tego typu przynajmniej początkujący. A tych jest tu większość. Kiedyś było tu pusto. Ja zaczynałem i zachęcałem wszystkich bez wyjątku. Starałem się nie krytykować autorów i ich wierszy. (Raz tylko skrytykowałem autora jednym zdaniem, za zbyt mroczne myśli jakie przelewał na klawiaturę).Zwłaszcza wpisujących się po raz pierwszy. Często te kilka słów, jakie tu skreślą są dla nich wielkim przeżyciem i odwagą. Odwagą bo dotąd nikt ich nie słuchał, nie czytał, nie rozmawiał z nimi. Bywa, że w obawie by ich nie wyśmiano, wpisują swoje myśli wierszowane w innych działach (Mlekowita -"U rodzinki" , gdzie na koniec pisze cytuję:

PISZE TU DZIEKI WSPANIALOMYSLNEJ RYBCE---------DZIEKI RYBKO ZA UDOSTEPNIENIE MI POSTA .DUZA BUZKA!PA )


Mnie fred nie zrazisz krytyką, bo doskonale zrozumiałem Twoje intencje, ale co do innych to warto pisać ostrożniej i delikatniej. Nie ściągniesz tutaj tylko tych, co jak piszesz cytuję:

Aby pisać trzeba mieć coś do powiedzenia, trzeba mieć jakiś pomysł jak to wyrazić i trzeba mieć sprawność warsztatową, czyli odpwiedni zasób słownictwa i umiejętność operowania tym słownictwem.

Poezji nie da się okiełznać. Nawet jeśli słowa napisane nie mają artystycznego brzmienia i są li tylko zlepkiem niesfornych myśli, to nie zatrzymasz ich. Zostaną w szufladzie, a nie o to tutaj przynajmniej chodzi.
Pozdrawiam serdecznie
  • 0
Skangur
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.

#14 basiak

basiak

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 716 postów

Napisano 28 styczeń 2004 - 21:20

Szkoda, że tylko my tutaj podjęliśmy dyskusję, że inni autorzy wierszy nie zabierają głosu, a chodzi przecież o to, aby nam wszystkim było tu miło.

Słowa krytyki nie są po to aby odbierać entuzjazm do pisania.
Krytyka pozwala doskonalić się, czyli jeszcze lepiej, autentyczniej i pełniej wyrażać siebie.

I ja tak uważam, tym bardziej, że nie jest to krytyka złośliwa, jak na innych forach. Myślę, że każdy, kto dzieli się tu z nami swoim pisaniem, nie pisze od tak sobie, ale po to, aby przekonać się, czy to pisanie trafia do ludzi, jak je odbierają inni. Są w tym topiku najróżniejsze wiersze i niektóre nie mają w ogóle komentarza z różnych względów: te wcześniejsze zwłaszcza, bo nie było tu zwyczaju komentowania, nikt na nie zwrócił uwagi, albo po prostu się nie podobały. Nie wiem, jak inni, ale ja wpisując cokolwiek na forum czuje się nie bardzo (czasem nawet zignorowana), jeśli nikt nie podejmie tematu, albo nie skomentuje mojej wypowiedzi, że jest to zupełnie obojętne. Podobnie jest z pisaniem wierszy. Mam świadomość, że nie umiem pisać pięknych wierszy, ale rymuje sobie (żartobliwie odpowiadając przeważnie) tak dla wprawki i cieszę się, jak ktoś zwróci na to uwagę i nie oczekuję pochlebnych opinii, bo znam „wartość” swoich rymów i nie biorę ich na poważnie.
Dobrze byłoby, aby inni się tez wypowiedzieli, bo obawiam się że teraz nikt nie będzie miał odwagi wyrażać swojej opinii o wierszu, ewentualnie od czasu do czasu pojawi się pod wierszem jakieś chwalebne zdanie, czyli powrót do marazmu w tym dziale, czego się bardzo boję. Można by przyjąć zasadę, aby nie peszyć nadwrażliwych, że komentujemy tylko wiersz na życzenie jego autora. Jak uważacie?
  • 0

#15 fred

fred

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 405 postów

Napisano 28 styczeń 2004 - 21:33

Basiu jest cos takiego jak "bierność ogółu :)
Jeśli chce sie przegrać głosoweanie należy powiedzieć:
Kto nie jest przeciw, niech podniesie rękę do góry ;).
Proponuję, aby autor który nie życzy sobie komentarza, napisał to pod wierszem ;)
Moje wiersze proszę komentować.
Wlaśnie wkleilem kolejny, napisany wlaśnie dziś.
Dyskusja nad wierszem swiadczy o tym, że warto nad nim dyskutować.
Samo stwierdzenie ładny nieładny, niewiele wnosi do takiej dyskusji.
Ja też piszęraczej wiersze rymowane i dla mnie rym jet dodatkowym środkiem wyrazu, czasem dodatkowym elementem komicznym.
Takie przerzucanie się rymami tez jest swietną zabawą i ćwiczeniem doskonalącym warsztat. Z tej przyczyny mój wiersz "budujmy" nie byl zbyt obszernie komentowany bo pod nim znalazl się dialog rymowanek, no ale nic to.
Tak a propos to calkiem mozliwe ze wiersz ten pod koniec lutego lub na poczatku marca ma duzą szanse znaleźć się w Przekroju w dziale Rozmaitości. :)
  • 0
Fred nie łże!

#16 _Ayla_

_Ayla_

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 277 postów

Napisano 29 styczeń 2004 - 02:29

Heeeeeeeeeeeeeeej :)

Mam nadzieję, że pamiętacie, iż "bierność" niektórych z Nas, w tym mnie nie wynika z lenistwa, tchórzostwa, czy też braku pomysła :) ale zwyczajnie jest efektem koniecznej oszczędności albo braku czasu.
Zwróćcie uwagę o której piszę. Jestem skonana. Właśnie uśpiłam dom, gości, kochanych, którzy u mnie "feriują" :)
Ostatnie dni są autentycznie szalone. Dużo się dzieje dobrego i złego.
Wreszcie jednak mogę się pochwalić, że OD PIĄTKU IDĘ DO PRACY!!!!! :):):):):):):)
Koniec miesiąca jest dla mnie okropny, bo limit impulsowy mam wyczerpany i nie mogę posiedzieć w sieci. Wpadłam tu teraz i szybciutko przejrzałam nowe posty. Na przemyślenie i komentarze brakuje już czasu.
Ale Moje Żuczki kochane... ja tutaj swoje pięć groszy wetknę wkrótce. :)
Jak tylko nowy miesiąc przyniesie ze sobą nowe impulsy. :)
Echhhhhh, ciężkie jest życie modemowca :)
No aleeeeeeee idę do pracy!!! Mimo, że o mały włos, dzięki "serdecznym" ludziom nie dostałabym tej pracy. Po raz kolejny chciano się posłużyć moją chorobą, by mnie wykluczyć. Ale tym razem udało się i wreszcie , po 4 latach będę miała pracę. Nic wyszukanego kochani, będę panienka z okienka w Urzędzie pocztowym... ale mnie ta praca bardzo cieszy, bo ja lubię mieć kontakt z klientem.
Piszę do Was... jakby list, bo mi Was brakuje ale już kończę i idę spać. :)

Dobranoc Wam :*


Ayla
  • 0

#17 Władysław Ryś

Władysław Ryś

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 148 postów

Napisano 29 styczeń 2004 - 09:45

Nie uczestniczyłem w ciekawej Waszej rozmowie. Miewam okresy dennej łączności z własnym serwerem. Tego dystansu już nie odrobię, jedynie fragmentarycznie powiem, że odbiór cudzego dzieła bywa subiektywny. Np.nie podzielam odczucia Freda:
Początek wiersza, tj. przynajmniej pierwsze trzy strofy sugerują, jakby to byl wyjazd, czy początek - takie ja odnosze wrazenie.
"Przymykam oczy, by raz jeszcze spojrzeć,
Na łany zbóż złote i las świerkowy,
Życia przeszłego chcę jeszcze dojrzeć
Z wymiaru wspomnień, bom już wiekowy... "
Ot. jakbyś jadąc oglądał się za siebie.

Odebrałem ten zapis tak, jak Basia.

I tylko jedna jeszcze uwaga ogólniejsza. Nie nazywajcie mnie i Freda profesjonalistami. Na dobrą sprawę obaj jesteśmy amatorami. Ja jestem zootechnikiem, Fred bodaj finansistą. Może tylko wcześniej zaczęliśmy ocierać się o poezję. To, że udało mi się wydrukować wiersz w "Angorze", Fredowi kilka w "Przekroju", to jeszcze nie dowód, że któryś z nas jest poetą zawodowym. Nie miejcie żadnych kompleksów. Jesteśmy chwilowo w iPON-ku i dobrze nam z wami. Nie mamy jednak żadnego prawa czynić czegoś, co mogłoby położyć się cieniem na klimacie waszego w necie współistnienia, wymiany zdań, zabawy wreszcie.

Pozdrawiam po kumplowsku,
Władysław
  • 0

#18 Skangur

Skangur

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 849 postów

Napisano 29 styczeń 2004 - 10:37

Władysławie,
Mnie nie o to chodziło, by kogokolwiek zniechęcać do pisania tutaj. A wręcz przeciwnie. Moim pragnieniem zawsze było, by dział ten pulsował i żył. By było nas tu coraz większe grono. Wyraziłem też opinię co do krytyki. Uważam że to jest miejsce dość specyficzne (możecie się z tym nie zgodzić) i należałoby krytykę wprowadzać dość ostrożnie i w zachęcającej formie. Po przeczytaniu ostatnich postów Basi i freda, odniosłem wrażenie że się poobrażali. Odebrałem to nawet tak jakby: krytykować to my a nie nas.
Basiu, krytyka to nie złośliwość jak sugerujesz i nie można tego łączyć.
Władysławie, bardzo Ciebie i Freda przepraszam nazywając Was profesjonalistami nie miałem niczego złego na myśli i broń Boże nie napisałem tego złośliwie. To mój szczery podziw dla Waszej twórczości. Nic więcej - zapewniam. Mam też nadzieję, że pozostaniecie tu na zawsze :-D
pozdrawiam serdecznie wszystkich i bez wyjątku.
  • 0
Skangur
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.

#19 basiak

basiak

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 716 postów

Napisano 29 styczeń 2004 - 11:36

Po przeczytaniu ostatnich postów Basi i freda, odniosłem wrażenie że się poobrażali. Odebrałem to nawet tak jakby: krytykować to my a nie nas.

(he2)
Gdybym dorwała teraz Skangurka
To już nie wylazłby zza murka (strzal)
  • 0

#20 basiak

basiak

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 716 postów

Napisano 29 styczeń 2004 - 12:06

Nie nazywajcie mnie i Freda profesjonalistami.

No już dobrze... a może być rymolistami? (ble)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych