Dziś na spacerze znalazłem Kota na oko ok 3 letniego chude to to i na pewno trzeba go dożywić.Ale jest okropne brudny zastanawiam sie czy go nie wykąpać.... wiem że na forum są kociarze więc proszę o pomoc wszelkie rady mile widziane (kufeta przygotowana,)
#1
Napisano 02 marzec 2014 - 15:44
Piotr M
(...)Jeżeli bronisz się, znaczy: czujesz się atakowany. Jeżeli czujesz się atakowany, znaczy: jesteś celnie trafiony. Miej to na uwadze. Edward Stachura
#2
Napisano 02 marzec 2014 - 15:50
Kota mozna wykąpać...ale straaaaasznie trzeba uważać na uszy.Absolutnie nie wolno zamoczyć, uszy kota sa okropnie wrażliwe.Poza tym juz jest i tak zestresowany,wiec bedzie to dla niego dodatkowy stres.Możliwe,ze nie pijal mleka, wiec jak mu dasz to może miec biegunkę,bo jego przewod pokarmowy moze nie trawić białek mlecznych...karma kocia chyba najlepsza..jak dojedzie troche do siebie po paru dniach, dobrze by było go odrobaczyć..Kazdy weterynarz ma na to środki..
#3
Napisano 02 marzec 2014 - 18:04
odrobaczyć..Kazdy weterynarz ma na to środki..
Do wetrynarza pójdziemy kolo 10 jak będe miał kasę na razie pije tylko wodę
Piotr M
(...)Jeżeli bronisz się, znaczy: czujesz się atakowany. Jeżeli czujesz się atakowany, znaczy: jesteś celnie trafiony. Miej to na uwadze. Edward Stachura
#4
Napisano 02 marzec 2014 - 20:19
Możesz wykąpać ale nie znasz kota, nie wiesz jak może zareagować na wodę, dźwięk prysznica, czy lecącej wody z kranu...może to być walka, którą zapewne wygra kot, a Ty zostaniesz ciężko podrapany i pogryziony. Lepiej może na początek poświęcić jeden ręcznik dobrze zamoczony i koteczka dobrze nim wytrzeć. Jak zwierzę już się do Ciebie przyzwyczai to wtedy zobacz jak reaguje na wodę, krany itd. Jeśli był bezdomny to może być ciężko. Zdobądź najpierw jego zaufanie
Jeśli jest wygłodzony dawaj mu małe dawki jedzenia, ale co dwie-trzy godziny. Dosłownie po dwie-trzy łyżeczki aby organizm przyzwyczaił się do jedzenia. Inaczej może dostać skrętu kiszek. Mleka nie polecam dawać ponieważ jest to mit, że koty piją i powinny pic mleko. Koty nie trawią laktozy znajdującej się w mleku i nie powinny go pić w ogóle.
#5
Napisano 02 marzec 2014 - 20:26
Można kupić w sklepach dla zwierząt specjalne mleko dla kotów, prawie wcale nie zawierające laktozy. Koszt to ok.2-3 zł. za 200ml., co starcza na 4-5 posiłków. Należy pamiętać, ze mleko jest dla kota posiłkiem, a nie piciem, oprócz mleka musi dostawać wodę. Można prosić o zdjęcie znajdusia?
Użytkownik misshihi edytował ten post 02 marzec 2014 - 20:26
"W iskier krzesaniu żywem , materiał to rzecz główna.
Trudno najtęższym krzesiwem
iskry wydobyć z... substancji miękkiej i podatnej" .
#6
Napisano 02 marzec 2014 - 21:57
Do jedzenia można podawać karmę dla kotów, ale właśnie w małych porcjach, żeby nie zaszkodzić.
Jeśli kot jest wychudzony, to może być też chory, więc trzeba obserwować czy nie będzie wymiotował po jedzeniu, czy nie ma biegunki itp.
Do jedzenia można dawać kotu gotowanego kurczaka lub indyka, ale nie wolno dawać żadnych kości! - Koty dość często lubią wątróbkę, ale można ją kotu podawać rzadko i w małych ilościach, bo inaczej może zaszkodzić.
Napisałeś, że masz kuwetę dla kota - czym ją wypełnisz? - Proponowałabym żwirek "silikonowy" (przynajmniej na początek), żeby obserwować kolor moczu kota - im ciemniejszy, tym większe prawdopodobieństwo, że kot może chorować na nerki lub wątrobę.
Kot musi mieć stały dostęp do świeżej wody, szczególnie wtedy, gdy będziesz go karmił tzw. suchą karmą.
Napisz coś więcej o kocie - jak się zachowuje, czy wygląda na oswojonego, czy dzikiego, czy dużo śpi, czy chce się bawić itp.
— Victor Hugo
#7
Napisano 03 marzec 2014 - 04:52
Dodam jeszcze coś, dokładnie obserwuj jak kot reaguje i się zachowuje podczas picia. Jednym z objawów wścieklizny, jest wodowstręt. Wiem, że mało prawdopodobne ale do momentu kiedy kociak nie zostanie przebadany, radzę unikać wszelki zadrapań przez zwierzaka i ugryzień. Pamiętaj też, że koty, szczególnie te bezdomne, przenoszą pod pazurami różne bakterie i każdą ranę należy solidnie zdezynfekować. W przypadku podejrzenia o wściekliznę,u zwierzęcia, które Nas ugryzł, podrapało, jest 72 godz. na podanie leków. Wybacz, że Cię straszę, ale z bezdomnymi zwierzakami, nigdy nic nie wiadomo. Dobrze byłoby abyś udał się z kotem wcześniej do weterynarza, dla swojego i kota dobra.
Co do kąpieli, są suche szampony do " prania " kotów ", do kupienia w sklepach zoologicznych. Też nie radzę próbować moczyć śierściucha, może to się źle skończyć, dla Ciebie.
#8
Napisano 03 marzec 2014 - 12:41
Mishihi dobrze napisała - jest specjalne mleko dla kotów, ale na początek odradzam nawet takie mleko. W sumie, dorosłemu kotu mleko nie jest potrzebne.
Kot jest na oko ok 3 do 4 letni średniej wielkości w tej chwili jest mocno wychudzony.Prawdopodobnie kot domowy bo nie ma problemu z korzystaniem z kuwety i ogrodu. W tej chwili prawie stale śpi, ale mnie to specjalnie nie dziwi znalazłem go dobę temu i praktycznie się nie ruszał. Co do zdjęcia Misshihi jak tylko wykombinuje jak z telefonu partnerki wrzucić fotkę to się pochwalę
Wodę pije normalnie
Użytkownik __ANIOLEK__ edytował ten post 03 marzec 2014 - 14:09
drobiazg :)
Piotr M
(...)Jeżeli bronisz się, znaczy: czujesz się atakowany. Jeżeli czujesz się atakowany, znaczy: jesteś celnie trafiony. Miej to na uwadze. Edward Stachura
#9
Napisano 03 marzec 2014 - 14:03
Kompanie kota to zdecydowanie zły pomysł. Jest niewiele kotów, które to akceptują. Jak dojdzie do siebie sam się „wyliże”. Niezbędna będzie Twoja pomoc w wyczesywaniu starej sierści, jeśli tego nie będziesz robił, kotek „myjąc się będzie połykał swoje włosy, co będzie powodowało, że będzie wymiotował.
Jak większość tu pisała, jeśli zamierzasz przygarnąć tego kotka, podstawą jest wizyta u weterynarza.
Poza tym, czy kot jest zdrowy ważne jest poznanie, czy kot jest sterylizowany. Może kotek znalazł się „na ulicy” bo dojrzał i jeśli jest to kocurek zaczął moczem znaczyć teren, albo jak kotka to noce nieprzespane, bo panienka bardzo głośno domaga się kawalera.
Jeśli kot ma być kotem podwórkowym sterylizacja nie jest konieczna, jeśli domowy kanapowiec to przykro, coś za coś. Bardzo często ludzie mówią „ja nie będę kota kastrował – jak to” a później jak dywany meble do wyrzucenia to kotek ląduje na ulicy. Ale jaki jest jego stan musi określić weterynarz. Są np. koty sterylizowane i wypuszczane na ulicę (przez rożne fundacje), u kocura to wiadomo widać, a u kotki aby to zobaczyć, jest przycinany kawałeczek uszka.
Upodobania żywieniowe koty mają rożne, nieżyjący już kocur jadł surowe mięso (najlepsza jest wołowina) i ryby. Karmę z puszek to jak naprawdę już zgłodniał. Dwie kotki, które obecnie mamy nie są wybredne. Żaden z moich kotów nie lubi mleka, czasami kotka rezydentka, pije mleko, żona jej daje jak zauważy, że ma problemy tzn. wchodzi do kuwet i nie może zrobić ku.. Ale to kilka łyków
Generalnie koty są karmione jedzeniem z puszek i saszetek a obok jest zawsze sucha karma, którą dojadają kiedy chcą. Kupowanie większej ilości przez internet się opłaca. W lato są na działce i tam potrafią, szczególnie ta starsza, same o siebie zadbać.
Kota nie trzepa uczyć korzystania z kuwety – same to umieją.
Niestety jest wiele chorób, często koty chorują a my tego nie widzimy, kiedy dostrzegamy, często jest już za późno, dlatego WETERYNARZ TO RZECZ NIEZBĘDNA. Jako właściciel-opiekun kota powinieneś obserwować, czy nie ma ciepłego noska, czy oczy nie są zaropiałe, czy oddech jest miarowy itp.
Ale uwierz – warto, to kochane zwierzaki.
Jeszcze jedno, koty dość długo przyzwyczajają się do człowieka, nigdy nie są jak psy (nie podają łapy, nie przybiegają na zawołanie itp.) ale jak już Cię zaakceptują są naprawdę wierne i kochane.
Życzę powodzenia i oby kotek był zdrowy.
#10
Napisano 03 marzec 2014 - 14:11
Co do zdjęcia Misshihi jak tylko wykombinuje jak z telefonu partnerki wrzucić fotkę to się pochwalę
Jakbyś miał z tym kombinowaniem większy problem to odezwij się do mnie na priv. Postaram się pomóc, w końcu też chciałabym poznać tego kociaka-szczęściarza
"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/
"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".
#11
Napisano 03 marzec 2014 - 14:34
Nie zastanawiaj się nad sterylizacją kociak będzie bezpieczny. Mój ukochany Cantero już dawno ma to za sobą i obydwoje jesteśmy pewni , że żadne paskudztwo jakim jest nowotwór mu nie grozi. Fakt jest trochę grubaśny ale werwy i energii ma sporo.Cantero został prze złego człowieka wyrzucony na śmietnik wraz z rodzeństwem. Znalazły kociaki kilkuletnie dziewczynki i prosiły przechodniów o zaopiekowania się nimi. Bez zastanowienia wzięłam kocurka i mam go do dnia dzisiejszego, jest wyjątkowy już raz mnie uratował, poczuł gaz w domu i mnie obudził, jak mam bezdech równie reaguje właściwie to w nocy czuwa a w dzień odsypia.Jest po prosu moim przyjacielem.
#12
Napisano 03 marzec 2014 - 14:38
Kompanie kota to zdecydowanie zły pomysł. Jest niewiele kotów, które to akceptują. Jak dojdzie do siebie sam się „wyliże”. Niezbędna będzie Twoja pomoc w wyczesywaniu starej sierści, jeśli tego nie będziesz robił, kotek „myjąc się będzie połykał swoje włosy, co będzie powodowało, że będzie wymiotował.
Weterynarz umówiony na 10 ( niestety finanse) Co do obserwacji kot jest bardzo bardzo spokojny wyczesuje go i przetarłem go wilgotnym ręcznikiem co do sterylizacji jeżeli lekarz stwierdzi że był nie kastrowany zrobię to. Kot ma ogród ale z racji bliskości ulicy raczej wole ograniczyć matkę naturę
Piotr M
(...)Jeżeli bronisz się, znaczy: czujesz się atakowany. Jeżeli czujesz się atakowany, znaczy: jesteś celnie trafiony. Miej to na uwadze. Edward Stachura
#13
Napisano 03 marzec 2014 - 14:56
Masz rację dla bezpieczeństwa kotka,lepiej ograniczać kontakt z naturą chyba , że spróbujesz wyprowadzać go na smyczy. Mój Cantero bardzo nie lubi szelek i smyczy chyba, że wychodzi na balkon wtedy tak. Muszę smycz przyczepić do balustrady albo trzymać w ręku wtedy mój kot spokojnie wyleguje się na słoneczku, Bez tych zabezpieczeń nie wychodzi po prostu bardzo się boi.
W końcu udało mi się umieścić zdjęcia mojego pupila. Jeśli masz ochotę to możesz tam zajżeć i zobaczyć to moje bóstwo. Za kilka miesięcy a może już teraz i Ty umieścisz fotkę ze swoim małym przyjacielem.
#14
Napisano 03 marzec 2014 - 16:51
Dziś na spacerze znalazłem Kota na
Na życzenie Mishihhi Aniołka itd
https://plus.google....partnerid=gplp0
Piotr M
(...)Jeżeli bronisz się, znaczy: czujesz się atakowany. Jeżeli czujesz się atakowany, znaczy: jesteś celnie trafiony. Miej to na uwadze. Edward Stachura
#15
Napisano 03 marzec 2014 - 19:19
Piotrze niestety nie mogę "dobrać" się do tych zdjęć, a szkoda ..., bo już się rozkręcałam ...
"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/
"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".
#16
Napisano 03 marzec 2014 - 20:06
Aniołku nie tylko Ty nie widzisz tego zdjęcia ja też nie i chyba inni.
Piotrze z aparatu lub telefonu przegraj zdjęcie na komputer. Można to zrobić przez kabel dołączony do telefonu, przy użyciu kabla lub bluetooth-a. Tak zgrane zdjęcie umieścisz na jakimś darmowym hostingu.
lub https://imageshack.com/signup
Następnie bezpośredni link do zdjęcia wklejasz pisząc posta. Jest tam taka opcja. Ale jak wkleisz tylko link też sobie poradzimy.
Jeśli nie chcesz umieszczać zdjęcia na hostingu nawiąż kontakt na priva z Aniołkiem jak Ci proponowała lub pisz do mnie.
A tu kotka, która miała trafić na ulicę ale my ją adoptowaliśmy. Niestety jest bardzo chora jutro jedziemy do weterynarza i naprawdę się tego boimy.
#17
Napisano 04 marzec 2014 - 14:13
może teraz da radę:
http://myslirozprosz...-nie-warto.html
Niestety to już historia kotek okazał się bardzo chory i musiałem go oddać
Użytkownik Piotr M edytował ten post 04 marzec 2014 - 14:15
Piotr M
(...)Jeżeli bronisz się, znaczy: czujesz się atakowany. Jeżeli czujesz się atakowany, znaczy: jesteś celnie trafiony. Miej to na uwadze. Edward Stachura
#18
Napisano 04 marzec 2014 - 16:12
Teraz wszystko działa, jak najbardziej poprawnie. Fajny kociak, szkoda bardzo tylko, że taki finał całej tej historii. Smutne ... Chwała Ci za to, co zrobiłeś do tej pory ... Pozdrawiam
"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/
"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".
#19
Napisano 04 marzec 2014 - 16:25
Teraz wszystko działa, jak najbardziej poprawnie. Fajny kociak, szkoda bardzo tylko, że taki finał całej tej historii. Smutne ... Chwała Ci za to, co zrobiłeś do tej pory ... Pozdrawiam
Nic takiego nie zrobiłem ....po porostu znalazłem kota i zrobiłem to co porządny człowiek zrobić powinien
Piotr M
(...)Jeżeli bronisz się, znaczy: czujesz się atakowany. Jeżeli czujesz się atakowany, znaczy: jesteś celnie trafiony. Miej to na uwadze. Edward Stachura
#20
Napisano 05 marzec 2014 - 09:46
Yanek pisał, że jeśli kot będzie wychodzący, to sterylizacja jest niepotrzebna - bez urazy, ale większej bzdury nie czytałam... Jeśli kot ma być domowy (nieważne, czy będzie wychodził sam na spacer, czy na smyczy, czy też będzie tylko siedział w domu) to sterylizacja/kastracja jest konieczna. - Kastracja i sterylizacja jest potrzebna nie z powodu mebli, ale po to, aby nie dopuszczać do niekontrolowanego rozmnażania.
Ponadto nie jest prawdą, że "koty same umieją korzystać z kuwety" - Yanku, a niby jakim cudem dziki kot miałby umieć korzystać z kuwety, jeśli nigdy tego nie robił? - Koty nie rodzą się z taka cudowną umiejętnością - kocięta uczą się korzystania z kuwety od swojej matki. Dzikie koty tego nie potrafią.
Użytkownik Kicia edytował ten post 05 marzec 2014 - 09:51
— Victor Hugo
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych