Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

wózkowe problemiki


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
7 odpowiedzi w tym temacie

#1 Lili95

Lili95

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 2 postów

Napisano 25 luty 2014 - 19:32

Hej.  Mam prawie 19 lat I porażenie mózgowe czterokończynowe.

 

Jak na tą chorobę to jestem dość wyrobiona mogę robić prawie wszystko rękami. A jak z nogami?  chodzę gdy trzymam się kogoś za rękę trochę u kulach czy balkoniku. Przejdę parę kroków sama. Ale te pierwsze kroki od siódmego roku życia stawiam ...

 

Tak całe życie skupiłam się na chodzeniu i tak trochę  o samodzielności i autonomii się zapomniałam. I tu w moim życiu pojawiły się wózki aktywne. A raczej zajęcia z jazdy na takich wózkach. I wtedy zapragnęłam autonomii. Zobaczyłam że na wózku można żyć normalnie. No i tu mam dylemat moralny. Niby chodzę dobrze a tu... wózek? czy to oznaka słabości  poddawania się? wielu ludzi mnie karci za to że chcę sobie kupić wózek.

Zdania rehabilitantów są podzielone.  Jedni są za tym żebym posiadała ten sprzęt a drudzy kategorycznie mi tego zabraniają.

 

Drugi problem jest taki że ja boję się na tym wózku jeździć. Co ja mówię ! Ja się nawet siedzieć boję gdy ten wózek nie jest oparty o głupią ścianę ! Jeżdżę tylko gdy wiem że ktoś jest obok. Z samą jazdą czy to na terenie płaskim, pochylnym czy progi to radzę sobie całkiem nieźle. Tylko ten głupi strach

 

Co robić?


Użytkownik Lili95 edytował ten post 25 luty 2014 - 19:35

  • 0

#2 Budrys

Budrys

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 42 postów
  • Skąd:Zalesie

Napisano 25 luty 2014 - 19:41

Hej, byłem w takiej samej sytuacji co Ty :) Chodzę samodzielnie, jednak tylko w pomieszczeniach na zewnątrz się boję. Kupiłem sobie wózek, ze względu na studia, które rozpocząłem. Powiem Ci, że początkowo wstydziłem się go, jednak ułatwia mi życie w znacznym stopniu. Jestem bardziej niezależny. W domu/akademiku oczywiście go nie używam, chodzę normalnie sam. 

 

Moim skromnym zdaniem powinnaś używać tego wózka w sytuacjach tego wymagających, natomiast gdy nie trzeba, wstawaj na nogi i dajesz sama :) 


  • 0

Bez Twojego pozwolenia nikt nie może sprawić, że poczujesz się gorszy.


#3 ula820

ula820

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 321 postów

Napisano 25 luty 2014 - 21:17

Gratuluję! Wstydzić się wózka!


  • 0

#4 Budrys

Budrys

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 42 postów
  • Skąd:Zalesie

Napisano 25 luty 2014 - 22:29

Gratuluję! Wstydzić się wózka!

 

Sorry, jeśli ktoś jest z nim oswojony to ok, ale ja dopiero zaczynałem z niego korzystać więc... ? 

Takimi tekstami raczej nie pomagasz autorce tematu.


  • 1

Bez Twojego pozwolenia nikt nie może sprawić, że poczujesz się gorszy.


#5 Marcella13

Marcella13

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 270 postów

Napisano 26 luty 2014 - 14:13

Lili, śmiało bierz wózek i nie oglądaj się na innych!! mam inna chorobę niż Ty.Gdy chodziłam wiecznie się balam,ze sie przewróce i nie wstanę,ze nie zdążę, ze będe tak zmęczona,ze nie dam rady wrócic..i tak dalej. Używanie wózka uczyni cie wolnym człowiekiem oczywiście na tyle ile sie da.Gdy była impreza wieczorowa siadałam na wózek i koledzy mnie wieźli, im nawet wygodniej,bo tez sie obawiali,czy im sie nie przewrócę..A 'na chodząco' niestety nie wybralabym sie,bo bym była zmęczona. Siedząc na wozku pozbylam sie strachu,ze ktoś mnie potrąci.  

Tak wieć śmiało, w domu odstawiasz wózek, na dwór jak sily pozwola to chodzić a gdy brak sił na chodzenie- to wózek.Mozesz iśc na wieczorne seanse,bez strachu że nogi ci drżą ze zmęczenia i ze mozesz nie wrócić,mozesz iśc na imprezę, a przesiąśc sie na normalne krzesło...traktuj wozek jak transport po prostu :)  :)


  • 0

#6 Lili95

Lili95

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 2 postów

Napisano 26 luty 2014 - 16:54

A jak sobie radzić z domu bez wózka? bo jak na teraz to nic prócz ubrania i umycia się sama ze sobą nie zrobię.


  • 0

#7 Marcella13

Marcella13

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 270 postów

Napisano 27 luty 2014 - 15:57

No sorry gregory ale tu już sama musisz sie zdecydować..nie znam cie, nikt poza toba nie bedzie wiedział czy w domu tez uzywać..bo niby skad mailby to wiedzieć.Jestes dorosła, masz 19 lat.Decyduj sama, a konsekwncje tego i tak sama bedziesz ponosić, jak kazdy dorosły człowiek. trzymaj sie..


  • 0

#8 elaliko

elaliko

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 16 postów

Napisano 03 marzec 2014 - 11:41

staraj się chodzić dopóki możesz, bodaj przy balkoniku bo jak siądziesz na wózek to już będzie coraz trudniej stawać a wierz mi, łatwiej być samodzielnym z pozycji stojącej niż siedzącej. Na wózek zawsze zdążysz siąść gdy faktycznie będziesz musiała, pozdrawiam.

Hej.  Mam prawie 19 lat I porażenie mózgowe czterokończynowe.

 

Jak na tą chorobę to jestem dość wyrobiona mogę robić prawie wszystko rękami. A jak z nogami?  chodzę gdy trzymam się kogoś za rękę trochę u kulach czy balkoniku. Przejdę parę kroków sama. Ale te pierwsze kroki od siódmego roku życia stawiam ...

 

Tak całe życie skupiłam się na chodzeniu i tak trochę  o samodzielności i autonomii się zapomniałam. I tu w moim życiu pojawiły się wózki aktywne. A raczej zajęcia z jazdy na takich wózkach. I wtedy zapragnęłam autonomii. Zobaczyłam że na wózku można żyć normalnie. No i tu mam dylemat moralny. Niby chodzę dobrze a tu... wózek? czy to oznaka słabości  poddawania się? wielu ludzi mnie karci za to że chcę sobie kupić wózek.

Zdania rehabilitantów są podzielone.  Jedni są za tym żebym posiadała ten sprzęt a drudzy kategorycznie mi tego zabraniają.

 

Drugi problem jest taki że ja boję się na tym wózku jeździć. Co ja mówię ! Ja się nawet siedzieć boję gdy ten wózek nie jest oparty o głupią ścianę ! Jeżdżę tylko gdy wiem że ktoś jest obok. Z samą jazdą czy to na terenie płaskim, pochylnym czy progi to radzę sobie całkiem nieźle. Tylko ten głupi strach

 

Co robić?


  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych