Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Praca a niepełnosprawni

praca

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
8 odpowiedzi w tym temacie

#1 Paulla

Paulla

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 897 postów
  • Skąd:Gniezno

Napisano 18 luty 2014 - 20:58

Kilka tygodni temu zakończyłam staż i naszły mnie następujące refleksje, iż niepełnosprawni nie chcą pracować, choć są wyjątki.

Otóż ja przez cały staż chodziłam do pracy na czas i wywiązywałam się ze wszystkiego, gdyż to okazja do zaprezentowania swoich umiejętności. Byłam zaskoczona, gdy pozostali stażyści ciągle brali L4 i przyznawali się głośno, że na tym i tak dobrze wychodzą więc po choinkę mają swój czas poświęcać pracy. Takich stażystów jak powiedział mi pracodawca ma praktycznie 95%. Co o tym sądzicie? To niepełnosprawni chcą pracować czy może chcą udawać, iż pracują? Dodam, że projekt stażu był skierowany do osób niepełnosprawnych.


Użytkownik Paulla edytował ten post 18 luty 2014 - 20:59

  • 0
"Wszystkie niejasne pojęcia muszą upaść nim uczeń może nazwać siebie mistrzem..." Bruce Lee
"Trzeba mieć niemało odwagi, aby się ukazać takim jakim się jest naprawdę." Søren Aabye Kierkegaard

#2 kjkj

kjkj

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 74 postów

Napisano 18 luty 2014 - 22:45

A co to za staż? W jakiej profesji? Czy rzeczywiście była szansa na pracę, czy to tylko jeden z tych staży dla stażu?

 

Człowiek zupełnie ma inne podejście, jeśli widzi, że pracodawca myśli o nim poważnie. Pokłada w nim nadzieje związane z przyszłością firmy. Inwestuje w niego. I że wykonuje (ma zlecane) istotne dla istnienia firmy zadania.

 

Trochę inaczej człowiek się zachowuje, jak pracodawca co prawdę go chce, ale daje mu do zrozumienia, że jakby coś to w każdej chwili może go zamienić. Pracownik może wtedy się starać, żeby dobrze wypaść, ale będzie mu brakować motywacji do pełnego rozwinięcia skrzydeł. Może unikać pełnego wysilania się (bo po co, jak może mnie zwolnić?) i będzie w międzyczasie szukał i rozglądał się za planem B (inną pracą), gdyby szefowi odbiło i jednak postanowił zmienić pracownika.

 

A już zupełnie tragicznie sytuacja wygląda jak pracownik wie, że uczestniczy w szopce ("stażu dla stażu"). Owszem zawsze to coś i jakieś doświadczenie. Ale niestety często bywa tak, że i pracodawca i pracownik z góry wiedzą, że się po ukończeniu stażu rozejdą. Pracownik widzi to po zadaniach jakie pracodawca mu zleca. Jakieś bzdurne przewalania papierków, sprzątanie lub nic nierobienie. Widzi, że pracodawca czasem kombinuje by coś dać do zrobienia. Więc pracownik (stażysta) wręcz idzie na rękę pracodawcy jak nie przyjdzie do pracy.


  • 0

#3 sucherro

sucherro

    Mistrz Ciętej Riposty

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 677 postów
  • Skąd:Nibylandia

Napisano 18 luty 2014 - 23:38

Oczywiście są staże gdzie obecność i uczestnictwo jest wskazana a wręcz wymagana np. w farmacji.

Ja uważam natomiast ,że nie ma co wychodzić przed zaprzęg. Po kilkunastu przepracowanych latach doszedłem do wniosku iż nie sztuką jest się narobić i stawać na przysłowiowej głowie bez względu czy jest się ON czy nie. Tylko chodzi wręcz o coś innego aby zrobić swoje i się nie narobić a zarobić :devil:
Tym bardziej jak kjkj zauważył czasami nie opłaca się "skórka za wyprawkę".
Mój kolega na płatnym stażu z pośredniaka około 900 pln na rękę był traktowany niczym wół roboczy.
Właściciel firmy brał sobie co określony czas stażystę i bazował na tanim pracowniku.
Paulla umiejętności umiejętnościami a i tak życie weryfikuje wszystko.


Użytkownik sucherro edytował ten post 18 luty 2014 - 23:57

  • 1

[you] Jeżeli w piekle wózki inwalidzkie są napędzane złem to będziemy wszyscy nieźle z*********ć... :)


#4 __ANIOLEK__

__ANIOLEK__

    Orator

  • Super Moderator
  • 6292 postów
  • Skąd:home

Napisano 19 luty 2014 - 11:00

Odbyłam kilka staży i mam wyrobione na ten temat zdanie. Bez wątpienia to, co napisał Nasz Drogi Kolega Przemek, a mianowicie:
 

Oczywiście są staże gdzie obecność i uczestnictwo jest wskazana a wręcz wymagana np. w farmacji.
Ja uważam natomiast ,że nie ma co wychodzić przed zaprzęg. Po kilkunastu przepracowanych latach doszedłem do wniosku iż nie sztuką jest się narobić i stawać na przysłowiowej głowie bez względu czy jest się ON czy nie. Tylko chodzi wręcz o coś innego aby zrobić swoje i się nie narobić a zarobić :devil:


... jest tylko po prostu, (albo aż) najprawdziwszą prawdą. Ażeby to jakoś uzasadnić, to powiem Ci Paulla, że moja ostatnia przełożona, u której odbywałam oczywiście staż na wydziale odezwała się do swoich najbliższych współpracowników w specyficzny sposób. Oznajmiła im, iż mają mnie "wycisnąć, jak cytrynę". Nie było to miłe, poczułam się głupio. Pomyślałam sobie no tak, jesteś tylko cytrynką w całej herbatce i śmietance towarzyskiej. Oczywiście wykonałam swoje bez gadania. Nie jestem osobą, do której trzeba "ą", "ę", "bułkę przez bibułkę", wystarczy słowo i robię swoje, zawijam rękawy i do roboty. Jednak kiedy nie muszę nie szaleje, bo przecież na stażu nie zostanę "przodownikiem pracy", czy "pracownikiem miesiąca". Na premię, czy dodatkową pensję też nie mam, co liczyć. Dlatego, czasami warto z tym wszystkim zbastować. Poza tym pamiętaj, że światem rządzi wyzysk, a co za tym idzie pieniądz. Za jakiekolwiek "zasługi" Cię nie pochwalą, ale błędy, czy też potknięcia najszybciej wytkną. Zdążysz się napracować, w końcu całe życie przed Tobą i kolejne lata pracy :) Zrobisz, jak uważasz, ale zobaczysz, że z czasem dojdziesz do tych samych wniosków. Powodzenia :)


Użytkownik __ANIOLEK__ edytował ten post 19 luty 2014 - 11:06

  • 1

"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/

 

"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".

 

 


#5 Paulla

Paulla

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 897 postów
  • Skąd:Gniezno

Napisano 19 luty 2014 - 16:55

Nom to macie pecha, bo ja u swojej pracodawczyni nie byłam tylko cytrynką. Moje stanowisko to pedagog-terapeuta, a za jej pośrednictwem mogłam uczestniczyć w konferencji i "pokazać się", jeszcze dodatkowo był ze mną mini wywiad w radio. Otrzymałam różne bonusy, które przydadzą mi się do doktoratu więc jak ktoś ma głowę na karku to sam wykorzysta pracodawcę. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że za kilka miesięcy zacznę tam pracę (narazie na jakiś czas), a od marca wolontariat jako korepetytor - terapeuta. Poza tym mam już kolejną praktykę w pracy z dyslektykami, a to mi się przyda w karierze. No i oczywiście papier z referencjami :) I pochwałę za pracę też otrzymałam więc jeśli ma się czym zabłysnąć to warto. Poza tym przy 2 fakultetach tylko staż wchodzi w grę, dokument już jakiś o doświadczeniu mam i to nie jeden.


Użytkownik Paulla edytował ten post 19 luty 2014 - 17:01

  • 1
"Wszystkie niejasne pojęcia muszą upaść nim uczeń może nazwać siebie mistrzem..." Bruce Lee
"Trzeba mieć niemało odwagi, aby się ukazać takim jakim się jest naprawdę." Søren Aabye Kierkegaard

#6 __ANIOLEK__

__ANIOLEK__

    Orator

  • Super Moderator
  • 6292 postów
  • Skąd:home

Napisano 19 luty 2014 - 17:17

Wiesz, co Paulla ciesze się, że masz, jakieś tam już osiągnięcia, ale nie zawsze jest tak różowo. Papierek to tylko papierek i nie zawsze gwarantuje Ci wszystkiego (sama mam kilka własnych ... :P ..., poważnie i nieco z żartem to piszę ...). Nie zawsze jest tak dobrze, jak w Twoim przypadku i nie ma, co tego ukrywać. Osoby niepełnosprawne są wykorzystywane, a nie każdy pracodawca jest uczciwy. Wolontariat nie w każdym przypadku jest możliwy. Kij ma zawsze dwa końce, i to tyle w tym temacie.


Użytkownik __ANIOLEK__ edytował ten post 19 luty 2014 - 17:20

  • 1

"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/

 

"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".

 

 


#7 Paulla

Paulla

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 897 postów
  • Skąd:Gniezno

Napisano 19 luty 2014 - 17:43

Eeeee jak się człowiek nie poddaje to wiele może, tylko trzeba szukać tego, co mi potrzebne. A co do szczęścia to go nie posiadam, ale mam ogromną determinację i wiem jak zdobyć to i owo :) Jednak czuję się szczęśliwym człowiekiem :) No zgadza się, że papierek nie daje gwarancji, jeśli nie wiesz w jakim celu go zdobywasz i jak go za kilka lat możesz odnowić, użyć itd.


Użytkownik Paulla edytował ten post 19 luty 2014 - 17:45

  • 1
"Wszystkie niejasne pojęcia muszą upaść nim uczeń może nazwać siebie mistrzem..." Bruce Lee
"Trzeba mieć niemało odwagi, aby się ukazać takim jakim się jest naprawdę." Søren Aabye Kierkegaard

#8 the

the

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 290 postów
  • Skąd:Pomorze

Napisano 21 luty 2014 - 06:27

również jestem w podobnej sytuacji jak Ty, Paulla, pracuję na swój doktorat i powiem Ci, że warto. nie zgadzam się z żadnym z powyższych malkontentów, bo praca, którą się lubi - daje siłę, niezależność i wolność. nie masz "jakichś osiągnięć" - masz wartości, które sama zdobywasz i na pewno zaprocentują. warto pracować, niezależnie, czy się jest, czy nie jest ON.

nie uważam się za osobę poszkodowaną czy wykorzystywaną w pracy z powodu bycia ON i nie znam takich osób. jeśli ktoś jest fachowcem, lubi i dobrze (a choćby prawidłowo) wykonuje swoją pracę, to nie widzę tu dyskryminacji.

Tobie zaś serdecznie życzę powodzenia.

zapewne po wygraniu w Totka 6tki zmienię zdanie, ale właśnie ktoś mi ją sprzątnął sprzed nosa :)


  • 1
Nazywaj rzeczy po imieniu, a zmienią się w okamgnieniu.

#9 Paulla

Paulla

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 897 postów
  • Skąd:Gniezno

Napisano 21 luty 2014 - 12:46

@the jest tak jak mówisz. A ja nie będę skromna i powiem, że znam się na tym, co robię. Miło, że kolejna osoba myśli o doktoracie. Piękna sprawa. Trzymam kciuki!


Użytkownik Paulla edytował ten post 21 luty 2014 - 13:01

  • -3
"Wszystkie niejasne pojęcia muszą upaść nim uczeń może nazwać siebie mistrzem..." Bruce Lee
"Trzeba mieć niemało odwagi, aby się ukazać takim jakim się jest naprawdę." Søren Aabye Kierkegaard



Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: praca

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych