kjkj, porównanie którego użyłeś nijak ma się do IPON. My w razie potrzeby blokujemy dostęp do naszego serwera, będącego własnością stowarzyszenia które reprezentujemy. Brytole wycięli jak leci, stronki z golizną i jeszcze wiele innych (przy okazji zablokowali też stronę deputowanej która była gorącą zwolenniczką tejże ustawy ). Przy tym ograniczyli dostęp do stron nie będących ich własnością, ludziom którzy płacili swoim ISP za pełny i nielimitowany dostęp do sieci.
To rozróżnienie jest szczególnie ważne - blokada w UK jest na poziomie ISP, tam nie blokują administratorzy stron.
Oczywiście ten kto ma coś tam pomiędzy uszami, poradzi sobie z tak prostą blokadą. Poza tym, te jak to określasz "rozwiązania" nie tyle "pojawiły się", co zaczęły być szeroko stosowane. TOR istniał na długo przed wejściem w życie ustawy o blokowaniu porno, serwery proxy też.
Skoro już jednak zeszliśmy z tematu, wydzielę jutro Twój i mój post, tworząc w dziale hardware-software nowy wątek o blokowaniu stron przez Brytyjczyków.