Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Bunt- a ofiara


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
3 odpowiedzi w tym temacie

#1 ozmo

ozmo

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 456 postów
  • Skąd:Konin

Napisano 10 styczeń 2004 - 15:11

Bunt – A ofiara, Przykłady z z życia.





Zajmę Się dzisiaj zjawiskiem buntu i ofiary. To sprawy tak powszechne w dzisiejszym świecie. Buntujemy się przeciwko rodzicom , nakazom zakazom,. Mówimy „ ten świat jest dziwny „.. Ubolewamy nad biedą, krzywdą ludzką. . Stawiam pytanie, więcej buntu w nas, czy ofiary? .. Moim zdaniem zależy to od wieku i stopnia dojrzałosci człowieka oraz wychowania. Wiek dziecięcy to okres buntu „ Mnie się wszystko należy , lub ofiary :” chcę zbawić świat. Wynika to również z warunków w jakich dziecko dorasta. Czas szkoły odznacza się wkraczaniem w nowe środowiska, nabieranie nowych nawyków. Zaczynamy czuć pierwszą i najgorszą dojrzałość buntownika .. Wówczas liczy się najbardziej na pedagogów szkolnych (chociaż nie powinno tak być w !00%). Należy młodego człowieka ukształtować moralnie i etycznie, uwrażliwić. Czasem się to udaję. Czasem nie. Lecz kiedy młodego obywatela , wejdzie duch Ofiary z serca płynący wtedy już będzie ukształtowany . Na początku będzie to ofiara , potem czysta normalność . Kolejnym etapem jest dorosłość . chęć pomocy nie tylko duchowej ale i motywowanie do pracy. Wielka przyjaźń z osobą dotkniętą przez życie , problemami chorobami.

Znam właśnie takiego człowieka bardzo mi bliskiego kumpla, który w moim przekonaniu przechodził takie etapy od buntu , aż do ofiary ,później doszedł do spełnienia w pewnym sensie. (przynajmniej tak sądzę).

Ofiarować się można również w inny sposób , Bogu , jako ksiądz , zakonnica . Trzeba sobie uświadomić , iż zanim w człowieku powołanie uwidacznia się , przeżywa normalne życie. Kocha Cierpi przeżywa uczucia...

Chciałbym wspomnieć o zakonach zamkniętych , moim zdaniem , są to zakony trochę dziwaczne,. Uzasadniając swoje zdanie dodam , Czy nie służenie ludzą jest służeniem dla boga. Leżeniem krzyżem boga nie wychwalamy.
Fakt robienie okładek do ksiąg Biblii, jest swego rodzaju oddaniem , Ale na Boga, ile można tych okładek ozdabiać.. Pozytywnym przejawem oddania się osób świeckich jest ojciec Marian żelazek nieustannym wspomożyciel , ludziom trędowatym i nie tylko . wybudował szkoły w Afryce szpital, wprowadził handel . A zatem ofiarował tym ludziom siebie bez reszty. Warto by tu wspomnieć jeszcze o świętej pamięci misjonarce Matce Teresie z Kalkuty , została wyświecona przez Jana Pawła II , wszyscy ją kochają bo to taka Matka świata całego.

Papież Polak Wyniesiony na stolicę Piotrową , niewątpliwie poświęcił się Bogu i ojczyźnie , całemu światu. Jako Pierwszy papież wyszedł do ludzi. Mino zamachu na niego nie poddał się . Pomimo wieku podeszłego nadal , sieje nadzieje dla świata.

Moim zdaniem powinniśmy się ofiarować bo to daje radość , a bunt jest nieuniknionym przejawem naszego życia.
  • 0

#2 Kasiaczek

Kasiaczek

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 304 postów

Napisano 10 styczeń 2004 - 15:35

Ja jak zwykle dopisuje sie do kazdego postu który przywraca moją skromna uwagę :D
Ja się zawsze tzn przewaznie buntuje przed rodzicami... znajomymi... robie to co uwazam za słuszen, za dobre... choc czasem okazuje sie złe :? w koncu jestem tylko człowiekiem. Lubie pomagac ludzą ... zawsze chętnie udzielam jakies pomocy jak mogę... słuze radami i gestami... Jesli ktos potrzebuje wariatki to jestem na miejscu ;) to tak dla żarciku... jestem pełna szacunku dla osób którzy sie oddają ludzią... moim marzeniem od kilku latek jest pomoc osobą uzaleznionym od narkotykow, alkoholu... dla mnie bardzo wielkim człowiekiem był Marek Kotański... zginoł ratując życie przechodzącym ludzią przez jezdnię :((( To dla mnie wielki człowiek, wieść o śmierci Kotana wstrząsneła mną jak bym straciła kogoś bliskiego... chcę choć poczęsci byc taka jak on... i oddać się ludzią potrzebującym....

Pozdrawiam

Kasiaczek
  • 0
Szczęściem może być każdy uśmiech,
każdy dobry uczynek, nowy dzień,
nowa wiadomość, dobra ocena,
przyjaciel, spełnione marzenie . . .
a moim szczęściem jest to, że żyję wśród Was !!!

#3 ozmo

ozmo

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 456 postów
  • Skąd:Konin

Napisano 10 styczeń 2004 - 15:49

Marek Kotański niewątpliwie był wzorem wolontaryzmu. Trzeba jednak wspomnieć o tym iż jest taki drugi kotański Marek Stafaniuk w ośrodku w Rożnowicach.

no i jutro Owsiakowa orkiestra

obojętnie co o owsiaku by mówili dla mnie jest wialki
  • 0

#4 Kasiaczek

Kasiaczek

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 304 postów

Napisano 10 styczeń 2004 - 15:53

Owsiak fakt tez jest wielkim człowiekiem... jak np. w zarach zrobi naj sławniejszy koncercik :lol: na ktory tez maze jechac........ ale nie wiem czy pojade..... tak a jutro daje kasirke i mam serduszko i satysfakcje ze komus pomogłam :D

Pozdrawiam

kasiaczek
  • 0
Szczęściem może być każdy uśmiech,
każdy dobry uczynek, nowy dzień,
nowa wiadomość, dobra ocena,
przyjaciel, spełnione marzenie . . .
a moim szczęściem jest to, że żyję wśród Was !!!


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych