IPON-ki - mam tu raczej na myśli żeńską część użytkowników (ale nie koniecznie!) WIOSNA IDZIE! Odchudzamy się!
Rozpoczynam akcję! Kto jest za mną? Proponuję zacząć już od dziś! Nie od jutra, nie od poniedziałku... od dziś !!! Zima dała i jeszcze daje nam się we znaki. Najwięcej czasu spędzamy w domu, przed komputerem, czy przed TV... najczęściej zaglądając do lodówki, czy do szafeczki po coś dobrego i powodującego, że poprawi nam się dzięki temu jesienno-zimowy najczęściej przygnębiający nastrój. Błędne myślenie. Koniec z tym! Zabieramy się za swoje du**** i odchudzamy się! Możemy wspólnie, pisząc tutaj nasze myśli nt temat, a możemy indywidualnie... Część z Was ma ułatwienie, bo korzysta z rehabilitacji - ćwiczeń, więc może to również odpowiednio wykorzystać. Ruch to zdrowie! Ja się nie rehabilituję, więc łapię za ciężarki, taśmę, steper, za swoje ciało i do roboty! I tak każda z Was. JAKIE ĆWICZENIA? Tę kwestię pozostawiamy samym sobie, bo każda z nas ma inną niepełnosprawność, inne możliwości ruchowe, fizyczne itd. Jedna nie może tego, druga tamtego i zawsze coś. JEDZENIE? Hm... W Internecie jest masa wszelakich porad dot. diet. Ja myślę, że najlepszym, najbardziej znanym, najskuteczniejszym sposobem jest taka mądra rada "mniej żreć" i zdrowo, czyli po prostu zrezygnować z tłustych produktów i jeść mniej niż dotychczas. Ale nie głodować się, bo to jest krótkotrwałe i nie doprowadzi do niczego dobrego. Dietę wzbogadzić w warzywa i owoce. Starać się, aby obiad był bogatszy w dania gotowane na parze. I wcale nie trzeba do tego żadnych profesjonalnych urządzeń. Garnek, gotująca się woda, sitko, na nim warzywa, mięsko, ziemniaczki itd... Najpóźniejsza godzina o której jemy to 18.00. Potem lodówka jest zamknięta :-) Godzinę przed posiłkiem szklanka wody z cytryną. To świetnie oczyszcza organizm. Nie kupna gotowa woda z cytryną, jaką próbują nam wcisnąć w sklepach. To nic zdrowego. Tylko woda niegazowana i plasterek cytryny lub wycisnąć parę kropel. Podstawą diety jest właśnie picie dużej ilości wody, co najmniej 2-2,5 l. dziennie. No i oczywiście ważna jest motywacja Dobra motywacja. Mam swoje osobiste powody do tego, aby zmienić się, zrzucić parę kg... Na samym, samiuteńkim początku zainspirował mnie filmik katOsu. Uwielbiam tę kobietkę, jej makijaże, porady itd. Tym razem postanowiła nagrać filmik i opowiedzieć jak przeszła przez tą metamorfozę, a schudła niemało, bo 26 kg.
Kto dołączy do mnie? A może macie jakieś pomysły, sugestie, cokolwiek?
Użytkownik mrowciaa edytował ten post 27 luty 2013 - 15:31