Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

pytanie do pracujących


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
3 odpowiedzi w tym temacie

#1 blackgosiak86

blackgosiak86

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 33 postów

Napisano 12 sierpień 2012 - 15:53

Czy piszecie w liście do potencjalnego pracodawcy o chorobie? Ja pracuje, al co jakiś czas szukam zajecia dodatkowego. Są róźne zdania -jedni twierdzą, że trzeba pisać o niepelno inni ze nie. Co Wy sadzicie?
  • 0

#2 __ANIOLEK__

__ANIOLEK__

    Orator

  • Super Moderator
  • 6295 postów
  • Skąd:home

Napisano 12 sierpień 2012 - 16:09

Osobiście nie piszę w liście do pracodawcy o swojej chorobie, bo taka informacja "na starcie", mogłaby mnie od razu potencjalnie skreślić. Po prostu chcę dołożyć wszelkich starań, aby oceniano mnie za to sobą reprezentuje, a nie za moją niepełnosprawności, czy moje orzeczenie o niepełnosprawności. Ostatecznie o tym i tak pracodawca dowie się przy najbliższym spotkaniu, czy rozmowie kwalifikacyjnej. Ukryć tego i tak nie ukryję, ale dla mnie im później tym lepiej. Ile tylko mogę to zwlekam z ujawnieniem tej informacji, bo nie chce być oceniania powierzchownie i pochopnie. Daje mi to "malutkie" poczucie komfortu, choć tyle mogę zrobić.
  • 0

"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/

 

"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".

 

 


#3 Valeska

Valeska

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 376 postów

Napisano 13 sierpień 2012 - 01:01

Ja robię zupełnie inaczej. Od razu mówię co i jak żeby później nie było niespodzianek. Owszem kluczem do sukcesu jest przedstawienie siebie oraz swoich umiejętności od najlepszej strony, ale bywa że potencjalny pracodawca może być nastawiony wyjątkowo na nie do ON (niestety nawet na wysokich stanowiskach zdarzają się "betony", którym pojęcie empatii jest zupełnie obce) a jeżeli dodatkowo nie umieścił w ogłoszeniu że osoby z grupą inwalidzką mile widziane...itp. to można się spodziewać różnych reakcji. Jeżeli ktoś naprawdę ma czym zaimponować pracodawcy tzn. wiedzą, wykształceniem...itp. to uważam, że o grupie inwalidzkiej i rodzaju niepełnosprawności też wypadało by wspomnieć, bo gdy trafimy na takiego "anty" to już w rozmowie telefonicznej "pięknie nam podziękuje", natomiast idąc na rozmowę "w ciemno" możemy spodziewać się tego, że gdy taki "beton" czytając nasze CV i oglądając zdjęcie pięknej twarzy nastawia się na to że pojawi się przed nim elokwentna i wygadana laska na obcasach a gdy zamiast tego przyjdzie dziewczyna która ledwo chodzi lub też z inną widoczną wadą to pierwszym pytaniem może być "A pani do kogo?". Jakiś czas temu uczęszczałam na kursy dla osób z grupą, bo posiadanie zielonej legitymacji było niezbędne żeby się tam zapisać chociaż z tego co pamiętam w mojej grupie nikt na specjalnie chorego nie wyglądał a większość pracowała. I cały organizator tych kursów, stary dziadek, ale widać że życie znał mówił nam tak: "Jeżeli jakaś prawda na wasz temat może kiedyś się obrócić przeciwko wam to nie mówcie tego tym kutafonom (tak określał pracodawców) bo oni też wam całej prawdy nie powiedzą, więc lepiej powiedzieć o sobie mniej a dobrze. Ale jeżeli zataicie coś w CV a wyjdzie to już od razu na pierwszej rozmowie to nie spodziewajcie się już żadnego telefonu."
  • 0

#4 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 13 sierpień 2012 - 16:06

Wiecie mi się wydaje, że to czy napisać o niepełnosprawności czy nie, zależy od tego o jaką pracę się ubiegamy. :coffee: Myślę, że jeśli jest to praca za biurkiem albo praca w domu w sensie chałupnictwo czy telemarketing to czy napiszemy o niepełnosprawności czy nie to w sumie jeden pies czy mamy problemy z chodzeniem czy też nie bo ta praca nie wymaga chodzenia więc można nawet napisać o niepełnosprawności, bo tym zaplusujemy u naszego nowego ,,krwiopijcy" za szczerość :devil: A jeśli chodzi o handel czy pracę fizyczną to nie polecałabym się chwalić jeśli jest jakaś metoda obejścia tego... Wiem, że mojemu znajomemu nie wolno pracować zbyt długo na stojąco (w związku z niepełnosprawnością) a że charakter pracy tego wymagał to zataił ten drobny szczegół, a na rozmowie kwalifikacyjnej tylko nabąknął że jest niepełnosprawny i pracuje tam nadal mimo, że jest mu ciężko tam dosyć, ale jak się nie ma tego co się lubi to się lubi to co ma... Ja powiedziałam o swojej niepełnosprawności, bo właśnie chcieli ON, więc zamieściłam to w CV jako punkt: stopień niepełnosprawności (lekki/umiarkowany/znaczny - nie powiem wam jaki mam :P ), aczkolwiek też zataiłam na rozmowie kwalifikacyjnej odpowiedz na pytanie czy mam jakieś przeciwwskazania do tej pracy, no a niestety posiadam - powiedziałam tylko że nie wolno mi bardzo ciężko dźwigać (bo to prawda a w praktyce to i tak mi panowie podniosą co tylko chce bo po co mam się przemęczać? :devil: ) a o ograniczeniach w ruchu ręką nic nie powiedziałam i wydało się to baaardzo długo po tym jak już miałam umowę w ręku i mogli mnie cmoknąć już :P (ale wykonuje prawidłowo powierzone mi zadania więc nie czuję że zgrzeszyłam :devil: )
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych