Czy korzystasz z usług biblioteki publicznej?
#1
Napisano 23 sierpień 2011 - 06:46
Pracuję w bibliotece i prowadzę małe badania, które chcę opublikować. Sprawdzam jak biblioteki publiczne są przystosowane do obsługi osób niepełnosprawnych.
Chciałabym zobaczyć ten sam problem od drugiej strony, dlatego czy ktoś z Was korzysta z usług biblioteki? Jeżeli tak, to czy może coś na ten temat napisać? Czy jest łatwo? Czy są jakieś bariery, a może właśnie przez to nie korzysta, a chciałby?
Jeżeli nie korzysta, to dlaczego? Czy nie ma odpowiednich zbiorów? A może jesteście za tym żeby "książki" (termin szeroko pojmowany) były dostarczane do domu osoby niepełnosprawnej?
Czy chcielibyście żeby biblioteki publiczne organizowały dla Was jakieś zajęcia z biblioterapii i inne, tak żebyście mogli pobyć w innym otoczeniu, rozwijać swoje pasje?
Proszę, napiszcie wszystko, co Wam się łączy z biblioteką, czego oczekujecie od nas.
#2
Napisano 23 sierpień 2011 - 10:15
#3
Napisano 23 sierpień 2011 - 10:41
Korzystam z usług biblioteki, bo zawsze warto wypożyczyć ciekawą książkę. Główne bariery to przede wszystkim architektoniczne, czyli schody, wąskie korytarze/przejścia, brak poręcz (lub poręcze, których użytkowanie nie zawsze jest dobrym pomysłem, gdyż nie spełniają one swojej podstawowej funkcji - są niekompletne lub słabo przymocowane) oraz brak podjazdów jak wspomniał tomaszek. Jeszcze jedna rzecz, jak "rzuca mi się w oczy" to wszechobecna ciasnota, brak odpowiedniej, dodałabym swobodnej przestrzeni. Jeśli ktoś kocha książki to podejmie ten trud i pójdzie ją sobie wypożyczyć.Chciałabym zobaczyć ten sam problem od drugiej strony, dlatego czy ktoś z Was korzysta z usług biblioteki? Jeżeli tak, to czy może coś na ten temat napisać? Czy jest łatwo? Czy są jakieś bariery, a może właśnie przez to nie korzysta, a chciałby?
Jestem za dostarczaniem książek do domu osoby niepełnosprawnej, ale tylko pod jednym warunkiem, a mianowicie - jeśli dana osoba nie jest wstanie sama tego zrobić, ze względu na swoje głęboko posunięte ograniczenia. Nie warto zamykać nikomu tego pięknego świata książki, tylko próbować się otworzyć na każdego i szukać nowych, lepszych dla wszystkich rozwiązań.
"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/
"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".
#4
Napisano 23 sierpień 2011 - 12:17
Bardzo fajne sprawy poruszacie. Interesuje mnie to, co piszecie, bo to jest ważne, żeby chcąc pomóc, nieświadomie, nie zagłaskać kota na śmierć
Pozdrawiam:)
#5
Napisano 23 sierpień 2011 - 18:15
Korzystam z biblioteki pomimo, że nie jest przystosowana i ciasna. U mnie jest
bardzo mała biblioteka, nie ma tam innych zajęć dodatkowych typu spotkania autorskie ze znanymi ludźmi czy konkursy, nasza biblioteka nie ma nawet komputera. Wszystko jest pisane na starych papierowych kartach. Plusy- jest bardzo miła bibliotekarka, zawsze pogadamy sobie o różnych rzeczach. Mówiła, że może mi przynieść książki do domu, nie ma problemu. Nie korzystam z tej opcji na razie ale jeżeli będzie zima i nie będę mogła dojść o kulach to może skorzystam. Jestem o kulach a jak byłam na wózku to też dałam radę wstać i wejść po tych 3 schodkach ale myślę że biblioteki powinny być przystosowane. Na wsi mieszka dużo starszych osób, mających już trudności z chodzeniem no i jakby nie było jest to budynek użyteczności publicznej
www.facebook.com/niemotylica zapraszam na moją autorską stronę z wierszami .
#6
Napisano 24 sierpień 2011 - 19:46
Szkoda tylko że bez pośrednictwa biblioteki.
Książki kupuję na Allegro.
Ale na pewno wolałabym wejść w katalog biblioteki przez Internet i zamówić wypożyczenie książek.
No i znajomi dowiedziawszy się, co mnie spotkało też starają mi się dostarczać trochę lektury.
Jako osoba, która dopiero co trafiła na wózek, źle reaguję na widok schodów. Ten sam problem z pewnością dostrzegają osoby poruszające się o kulach, laskach, czy nawet samodzielnie, ale z trudem. Schody zatem (vel brak podjazdów) utrudniają korzystanie z bibliotek i niepełnosprawnym różnego typu i osobom starszym i matkom z dziećmi na wózkach. A to są akurat grupy, które normalnie korzystałyby z bibliotek szczególnie często.
Oczywiście brak schodów (biblioteka na parterze) to fajny pomysł w przypadku nowych placówek. Jeśli istniejąca już ma schody, to wtedy oczywiście podjazd i tak, koniecznie z poręczami.
Kiedyś też myślałam, że podjazdy wózkowiczom wystarczają, teraz wiem, że bez poręczy sobie nie poradzę. Trzymając się poręczy jakoś się wciągnę i jakoś zjadę (chyba;)).
Bez stoję, hamuję wózkiem i wołam o pomoc
Dobrym pomysłem byłoby też chyba poszerzenie oferty bibliotek o audiobooki (przydadzą się i niewidomym i ludziom, którzy spędzają coraz więcej czasu w środkach transportu, a tam ciężko czytać zwykłą książkę).
Prawo autorskie wymaga podania autora i źródła.
Będę wdzięczna za nie usuwanie żadnego z tych fragmentów z podpisu.
#7
Napisano 25 sierpień 2011 - 06:46
Nasza biblioteka także jest na piętrze ale są już plany przebudowy. Powstanie podjazd i winda z parteru na piętro, więc już jakiś krok do przodu W naszej miejscowości będzie to pierwsza winda
Te problemy, które poruszacie zdrowy człowiek nie dostrzega ale wystarczy, że już przyjdzie starsza osoba i już się to zauważa, bo my też słyszymy słowa skargi, że schody za wysokie i problem z wejściem.
Brigid fajnie, że otaczają Cię dobrzy ludzie:) Wtedy zawsze łatwiej żyć...
Piszcie, czekam na kolejne wpisy....
#8
Napisano 25 sierpień 2011 - 13:18
#9
Napisano 19 wrzesień 2011 - 20:57
W mojej miejscowości wolontariusze, co drugi tydzień, bezpłatnie dostarczają książki osobom starszym i niepełnosprawnym. Jest również podjazd.
Dzięki:) To bardzo fajnie sobie radzi ta biblioteka. Czy to biblioteka miejska czy gminna, a może wojewódzka?
pozdrawiam:)
#10
Napisano 20 wrzesień 2011 - 09:56
Pozdrawiam serdecznie.
#11
Napisano 20 wrzesień 2011 - 10:01
Dobrym pomysłem są wolontariusze, ale nie każda biblioteka ma takie możliwości.
— Victor Hugo
#12
Napisano 20 wrzesień 2011 - 13:27
Ale jakieś przywoływanie pracownika, czy szukanie kogoś z kluczem w czasie, kiedy biblioteka jest czynna, to... wiadomo jak się kończy.
Przed załatwiającymi się panami chyba najlepiej chronią... przezroczyste ścianki. Jak faceta i tak wszyscy widzą, to już prędzej wybierze krzaki.
Prawo autorskie wymaga podania autora i źródła.
Będę wdzięczna za nie usuwanie żadnego z tych fragmentów z podpisu.
#13
Napisano 04 październik 2011 - 18:24
Widziałam takie przed pocztą i są tez pewnie osoby, które się drażnią, dzwonią i uciekają...
Czy uczestniczyliście w jakimś spotkaniu w bibliotece?
Pozdrawiam cieplutko:)
#14
Napisano 05 październik 2011 - 13:54
Pewnie nie każdemu. Dużo zależy od nastawienia i dyspozycyjności czasem, którego zazwyczaj brak na wszystko.Te dzwonki to faktycznie kiepski pomysł, chociaż dla bibliotekarza dobre ćwiczenie na kondycje i figurę, tylko czy każdemu będzie się chciało?????
Zgadza się to powszechny proceder, bo żartownisiów nie brak niestety, a to z kolei mogłoby mocno dezorganizować pracę w danej bibliotece.Widziałam takie przed pocztą i są tez pewnie osoby, które się drażnią, dzwonią i uciekają...
Oczywiście, że tak. Przykładowo: wieczorki literackie PozdrawiamCzy uczestniczyliście w jakimś spotkaniu w bibliotece?
"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/
"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".
#15
Napisano 05 październik 2011 - 14:26
I chyba mam niedaleko jeszcze jedną też bez schodków... ale malutką.
Prawo autorskie wymaga podania autora i źródła.
Będę wdzięczna za nie usuwanie żadnego z tych fragmentów z podpisu.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych