skrzydła
#1
Napisano 01 październik 2003 - 11:25
umiem latać
wiem to na pewno
pozwólcie mi tylko spróbować
ponad oceanem
ponad światem
w kosmosie
w życiu
jestem Aniołem
jestem Szatanem
jestem wielki
jestem nikim
#2
Napisano 01 październik 2003 - 17:51
Jesteś zwykłym, szarym człowiekiem. Nie rzucasz się w oczy, nie przeszkadzasz nikomu. Twoje życie jest monotonne, spokojne; Masz mało przyjaciół, ale i mało kłopotów. Nie myślisz nad sensem życia, po prostu jesteś.
Pewnego pochmurnego dnia idziesz chodnikiem mokrym od deszczu i spotykasz anioła. Jego uśmiech jest piękniejszy od najpiękniejszej rzeczy, którą widziałeś kiedykolwiek. Mówi ci, że zostałeś wybrany, ty stoisz i nie jesteś w stanie powiedzieć nic. Tylko patrzysz chłonąc to piękno, całym sobą zmuszasz się do pozostania na zawsze w tej chwili, w tym właśnie miejscu. Ale on odchodzi. Czujesz jak do oczu napływają Ci łzy;
Nagle dzieje się coś dziwnego. Nieprawdopodobna jasność i nagle; Skrzydła. Masz skrzydła, jak to możliwe?
Odbijasz się od ziemi i; czujesz to. Tą niesamowitą wolność, niezależność od szarej egzystencji. Całe piękno świata ukryte w parze białych, anielskich skrzydeł. Teraz wiesz, co to jest szczęście. Czujesz, że żyjesz. Nie potrafisz nawet opisać, jakie to nieprawdopodobne. Mógłbyś latać, latać, latać zapominając nagle o wszystkim, co zostało na dole; szare, brudne i martwe. Jakie to cudowne, jakie wspaniałe, nie znasz słów na ten ogrom piękna. Czy to naprawdę mogło spotkać właśnie Ciebie?
I nagle; co się dzieje? Rozpaczliwie machasz rękami, ale ciągle spadasz, niżej, jeszcze niżej; Łup. Nie czujesz nic. Czy umarłeś? Nie, to był ciężki upadek, ale nie. Podnosisz się. Świat jest jeszcze bardziej szary, bardziej brudny niż kiedykolwiek. Ludzie są martwi, a ptaki straciły głos. Gdzie jest ten piękny świat widziany z góry? Gdzie jesteś, mój aniele?
Tak, miłość jest takim aniołem. Daje Ci skrzydła byś zobaczył, jak piękne może być życie, a potem brutalnie Ci je odbiera. Zostaje tylko wspomnienie, którym żyjesz i przez które nie potrafisz już chodzić. Bo ciągle chcesz tylko latać, latać... (autor: chemik)
Bo ciągle chcesz tylko latać, latać...
#3
Napisano 03 październik 2003 - 21:22
Autora nie pamiętam. To zbeletryzowana biografia Jana Kochanowskiego. Mimo woli przypomnialem sobie fragment z twórczości Kochanowskiego:
"Kto mi dal skrzydła
kto mię odział w pióry"
...............
#4
Napisano 04 październik 2003 - 21:27
#5
Napisano 05 październik 2003 - 00:05
Albatrosy pięknie prezentują się w powietrzu, ale ich skrzydła są zbyt długie, by mogły chodzić po ziemi. Na lądzie wydają się takie niezgrabne...
"Albatros" - Baudelaire Charles
Czasami dla zabawy uda się załodze
Pochwycić albatrosa, co śladem okrętu
Polatuje, bezwiednie towarzysząc w drodze,
Która wiedzie przez fale gorzkiego odmętu.
Ptaki dalekolotne, albatrosy białe,
Osaczone, niezdarne, zhańbione głęboko,
Opuszczają bezradnie swe skrzydła wspaniałe
I jak wiosła zbyt ciężkie po pokładzie wloką.
O jakiż jesteś marny, jaki szpetny z bliska,
Ty, niegdyś piękny w locie, wysoko, daleko!
Ktoś ci fajką w dziób stuka, ktoś dla pośmiewiska
Przedrzeźnia twe podrygi, skrzydlaty kaleko!
Poeta jest podobny księciu na obłoku,
Który brata się z burzą, a szydzi z łucznika;
Lecz spędzony na ziemię i szczuty co kroku -
Wiecznie się o swe skrzydła olbrzymie potyka.
Albatrosów ci u nas dostatek - nie podcinajcie im skrzydeł...
#6
Napisano 05 październik 2003 - 13:00
Ma swój urok.
i te skrzydla.......
#7
Napisano 12 październik 2003 - 16:45
Myśl spada i pierś rani o głazów krawędzie,
I znów wlecze się, znacząc krwi czerwoną strugą
Ślady swej ziemskiej drogi – i tak zawsze będzie.
K. Przerwa-Tetmajer
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych