Glejaki,wyściółczaki i inne "skorupiaki":)
#1
Napisano 07 październik 2010 - 10:47
#2
Napisano 05 lipiec 2011 - 15:04
#3
Napisano 05 lipiec 2011 - 16:00
#4
Napisano 05 lipiec 2011 - 18:56
#5
Napisano 06 lipiec 2011 - 07:31
#6
Napisano 06 lipiec 2011 - 09:00
#7
Napisano 06 lipiec 2011 - 14:51
A na nadmiar plaż nie narzekam.Mieszkam w Jeleniej Górze.Sa tu wprawdzie jakieś dzikie plaże,ale tak oblepione,że nawet kiedy mogłam jechalam gdzieś dalej,a najchetniej nad morze:)Któregoś roku z Gdańska-Wrzeszcza tramwajem jeździlam na samiuteńką plażę.Ale wtedy byłam młoda i piękna,a teraz to mi tylko uroda została:)
#8 Gość_michalina_*
Napisano 06 lipiec 2011 - 15:17
Ale wtedy byłam młoda i piękna,a teraz to mi tylko uroda została:)
A co niektórzy prześmiewcy mówią, że zostało tylko "i"
Ale w Twoim przypadku absolutnie nie ma to zastosowania.
Z takim podejściem do sprawy wszystko pozostaje na właściwym miejscu.
Nie jesteście tutaj same, wprawdzie mam inne schorzenie, ale sprawy nie są
mi obce.
Warto mieć tę świadomość, że nie jesteście osamotnione, bo chociaż to tylko net, forum ( jak zwał tak zwał ) to wiele dobrych duszyczek czyta i ma w sobie taką moc, że mogą dziać się sprawy przedziwne ( ma się ruzumieć - pozytywne ).
A więc niech Moc będzie z Wami z Nami itd...
#9
Napisano 06 lipiec 2011 - 17:51
#10
Napisano 17 listopad 2012 - 10:13
Slabo idzie wątek, bo wychodzi na to,że jestem tu sama z tym paskudnym sublokatorem:) No, teraz jest jeszcze Oliwka. Kochane maleństwo.Czasem nie wiem, czy lepiej usuwać, czy nie, no ale w przypadku młodej odpowiedź jest oczywista.Skoro ten "śmieciuch" rośnie.U mnie zdiagnozowano to po porażeniu nerwu twarzowego.Naiwna myślalam,że dostanę B12 w tylek i po robocie,a tu się zaczęły schody.Okazalo się,że to glejak o podwyższonym stopniu zlosliwości.I tak się zaczeło Bydgoszcz, Walbrzych,Wrocław,Gliwice i w ogole "sam mniód".A i tak okazalo się,że operacji nie będzie, bo najzwyczajniej na świecie umrę na stole:)I tak sobie od dwóch lat obserwujemy co sie z tego wykluje.A wykluło sie już mnóstwo powiklań posterydowych.Do tego stopnia,ze jak upadnę to się połamię w drobny mak.Ale sila mojej psychiki jest ogromna.Warto było przetrzymać to wszystko, warto żyć "na pół gwizdka".Oliwka jest jeszcze bardzo malutka.Trafila w dobre ręce.Będzie dobrze, bo musi być.Medycyna idzie do przodu.I na pewno ktos wreszcie wymyśli jakiś skuteczny lek,aby zniszczyć to dziadostwo.Bardzo, bardzo mocno trzymam za Was kciuki.A i dziękuję.Rzeczywiście dużo mi raźniej
Przecież już wiadome jest że za pewne choroby nowotworowe odpowiada genotyp człowieka czyli jego geny. Chyba nie ma genetycznie idealnych ludzi skoro na coś kiedyś umieramy. Ciekawe czy postęp medycyny molekularnej może to zmienić. Chyba to by było nie etyczne ingerować w genotyp człowieka?.
#11
Napisano 21 listopad 2012 - 11:44
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych