5 odpowiedzi w tym temacie

[Alex76]

Witam z uwagi na to iz zostala mi jedna nerka która a dodatek ma reflux (cofanie sie moczu) jako jedyne rozwiązanie mające na celu jej uratowanie przed dalszą degradacją zaproponowano mi wlasnie nadpecherzowe odprowadzanie moczu, niestety nie wiele mi na ten tema wyjasnili, tj jak sie z tym zyje i wogóle a jedynie powiedzieli ze polega to na usunieciu pecherza i połaczeniu moczowodu z powlokami brzusznymi gdzie mocz bedzoe wudostawał sie przez wytworzoną przetoke do worka przyklejonego na brzuchu, Aktulanie sie nie zgodzilem na ten zabiek poniewarz jest on podobno nie odwracalny i na cale zycie i nim odejme ostateczną decyzje chcial bym wiedziec jak to wygląda w praktyce wzwiązku z tym wszelkie informacje zwlaszcza od osób któe sie z tym styknely lub same takowe rozwiązanie posiadają jak najbardziej mile widziane czy to na forum tutaj czy tez na pw.
pozdrawiam

Alex

[Trybik]

Myślę, że lepszym rozwiązaniem byłaby cystostomia i lepiej na to się zdecyduj. To o czym piszesz to ostateczność.
http://www.eurologia...113,cystostomia

[Alex76]

Trybik nie zrozumiales mnie, mi chodzi opis osób tym doswiadczonych a nie akurat wskazywanie zastepczego rozwiązania w tym przypadku cytostomi którą notabene juz mialem i niestety ale nie zbyt chciał mocz odplywac przez załozony tym sposobem cewnik foleya szczególnie w pozycji siedzącej bylo to dosc utrudnione bo w lezącej jakos jeszcze szło.
Niestety medyki którzy to zakladali i pozniej usuwali nie pokwapili sie aby zbadac z jakiej przyczny nie dziala to nalezycie - tylko poszli na latwizne i tyle niestety i zaproponowali mi przy kolejnej wizycie to co opisalem powyzej czyli nadpecherzowe odprowadzanie moczu do worka.
Osobiscie mi sie to nie usmiecha i chyba sie raczej na to nie zdecyduje tak szybko a predzej poszukam osrodka gdzie zrobią mi prawidło ponownie cystostomie moze innym sie uda - tylko gdzie to dobrze wykonają , nie mniej jednak temat NADPECHERZOWEGO ODPROWADZANIA MOCZU nadal aktualny i chetnie sie dowiem jak to wygląda na codzien od osób majacych z tym fizyczną stycznosc.
pozdrawiam
Alex

[krzys74]

Widzisz Alex, nie masz bardzo wyjścia..., jak tego nie zrobisz to brutalnie mówiąc najprawdopodobniej krzyżyk na drogę, jeśli wiesz co mam na myśli. Ale nic co nas nie zabije, to nas wzmocni:evil1:

[Alex76]

[quote name='krzys74]Widzisz Alex' date=' nie masz bardzo wyjścia..., jak tego nie zrobisz to brutalnie mówiąc najprawdopodobniej krzyżyk na drogę, jeśli wiesz co mam na myśli. Ale nic co nas nie zabije, to nas wzmocni:evil1:[/quote']
Czyzby kolega cos wiedzial wiecej na ten temat skoro tak pisze?, moze wiec warto by sie podzielic tymi uwagami:)
A co do krzyzyka to niestety to nie takie proste niestety a to czasem szkoda :images1:

[krzys74]

Alex, gdybym coś wiedział, to z pewnością podzieliłbym się tym imfo. Póki co u mnie nerki w miarę funkcjonują, choć nie wykluczam powikłań, ale tacy jak my, powinniśmy już przywyknąć do ciągłych problemów o:lol::evil1::icon_evil::evil: różnym podłożu