fabrykamarzen.eu/justyna-jestem-sobie-taka-mama-choc-kulawa
Jedyne co trzeba zrobić to zostawić komentarze, pod marzeniem, jeśli możecie roześlijcie wśród znajomych, może sie uda
Na stronie umieszczony jest fragment, ale całośc brzmi tak :
Jestem sobie taką mamą, choć kulawą- roześmianą
Wejdę tam gdzie mnie nie chcecie
i zobaczę góry w lecie.
Udowadniam swoją siłę,
to nie zawsze bywa miłe.
Choć na kulach się opieram,
kiedy boli maści wcieram.
Żeby synek mój malutki,
nie znał jakie tego skutki.
Ćwiczę nogi, no i ręce
by móc zrobić jak najwięcej.
Choćby z Piotrkiem samolocik,
bo to mój mały, kochany „ pilocik”.
Piorę, sprzątam i gotuję ,
zmywam, gadam i prasuję.
Taka ze mnie jest wariatka,
czasem noszę w głowie kwiatka.
Teraz mi się rower marzy,
może jakiś cud się zdarzy?
Rower 6000,00 kosztuje,
więc ja cudu potrzebuję...
Pomkniemy tam, gdzie dla nóg za daleko,
przyjrzeć się łąkom, lasom i rzekom.
Bo chcę być zwykłą, wesołą dziewczyną
i gonić życie z moją rodziną.
Pozdrawiam Justyna
komentarze można zostawiać do 31.08.2010
Witajcie,
no i nie wybrali mojego marzenia do realizacji. Miałam rekordową liczbę komentarzy, bo 1662 i za wszystkie dziękuję, jednak ilość komentarzy nie była jedynym kryterium branym pod uwagę, więc ... Nie odezwali sie do wczoraj, więc oznacza to, że prawdopodobnie jakieś "Chiny" wygrały...
Pewnie zbyt mało medialne byłoby pokazanie matki z dzieckiem na rowerze, ale cóż takie życie
Znajomi w ramach protestu przestają kupować "FA", a ja spróbuję poszukać innego sposobu na zdobycie roweru.
Poza tym marzenie warte są ich spełnienia 
