Podjazd dla wózków
#1
Napisano 21 lipiec 2010 - 18:21
#2
Napisano 22 lipiec 2010 - 11:00
Myślę, że ta firma jest zorientowana w temacie i wie, jakie są formalności z tym związane.
Zapewne takich firm jest więcej, taką znalazłem.
I tu jeszcze coś
http://www.niepelnos...l/ledge/x/12608
pod tym linkiem też jest namiar na pewną firmę
... największym wrogiem wolnego człowieka jest system ...
#3
Napisano 22 lipiec 2010 - 23:25
#4 Gość_michalina_*
Napisano 23 lipiec 2010 - 00:21
bardzo sprawnie, a dla mnie zadawalająco, oto on:
Więc można pójść i tą drogą, życzę powodzenia
#5
Napisano 08 styczeń 2011 - 17:23
#6 Gość_michalina_*
Napisano 08 styczeń 2011 - 19:02
Moja znajoma (mieszkanie komunalne) ma wyprowadzony podjazd z pokoju. Wykonawcą był Jej zakład pracy ( teraz to już przeszłość ). Nie obyło się bez konfliktów sąsiedzkich, jednak podjazd stoi i służy.
Moja rada:
Złóż wniosek do admistracji Twojego mieszkania o pomoc.
Złóż wniosek w Urzędzie Miasta z opisem swojego problemu, przedstaw swoje propozycje.
Również proponuję skontaktowanie się z Ośrodkiem Pomocy Społecznej.
Sporo zachodu, ale inaczej się nie da.
Życzę wytrwałości i do dzieła
#7
Napisano 16 październik 2012 - 17:59
Jest wiele możliwości aby mieć zainstalowany podjazd.
Michalino, czy mogę o coś zapytać?
Mieszkam w wieżowcu, na parterze. Dwa wieżowce dalej matka pewnej niepełnosprawnej osoby załatwiła w Spółdzielni podjazd - z korytarza klatki schodowej - mamy długie korytarze - jak korytarze szpitalne; po dwóch stronach korytarza są drzwi do mieszkań, a na końcu okno - okno zostało zamienione na drzwi i stamtąd zrobiony podjazd. Niestety nie mam kontaktu z tą Panią i nie wiem, jakie musiała powziąć starania, ale ponoć stara się o to 20 lat :/ My (tzn. ja z rodzicami) mieszkamy na parterze (ta dziewczyna z mamą na 2 piętrze); nie wiem, czy Spółdzielnia zgodzi się wyburzać ścianę parteru 10 piętrowego wieżowca. Mam pytanie - w jaki sposób sformułować takie pismo - "proszę o zgodę na (i tu ??? na wykonanie podjazdu (ogólnie)), czy "proszę o wykonanie podjazdu tu i tu". Chyba nie bardzo mogę "żądać" podjazdu w konkretnym miejscu...? Czy mogę? Bo zapewne dla Spółdzielni byłoby lepiej pozwolić mi na podjazd z balkonu, ale to z kolei wymagałoby kucia ścian mieszkania, bo żaden wózek nie przejedzie przez futryny. Szczerze powiem, że wolałabym z korytarza, ale nie wiem, czy mam coś do "wolenia"
Drugie pytanie - czy Spółdzielnia może się nie zgodzić?
Trzecie - czy do PFRONu też mam pisać, czy jeśli do Spółdzielni, to nie do PFRONU...? Bo trochę się pogubiłam.
Z góry dziękuję za odpowiedź.
P.S. Dodam jeszcze, że po domu chodzę z balkonikiem; poza domem poruszam się wózkiem standardowym. Właściwie mną się porusza - czyli jeżdżę z "kierowcą". Chciałabym mieć wózek którym mogłabym jeździć samodzielnie, ale na elektryczny jestem za sprawna, a aktywny mi nie przysługuje (nie pracuję, ani się nie uczę). Mój tata już mi zapowiedział "już widzę jak ty będziesz jeździła tym podjazdem"...ogólnie rodzice moi uważają, że podjazd nie jest mi potrzebny dopóki oni mnie mogą wyprowadzić :/ i stwierdzili, że na to, co ja chcę trzeba dużo pieniędzy.
No więc wróciłam do Was - jak trwoga, to do Boga....
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych