Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Podjazd dla wózków


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
6 odpowiedzi w tym temacie

#1 vonitka

vonitka

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 2 postów

Napisano 21 lipiec 2010 - 18:21

Proszę o pomoc w znalezieniu firm zajmujących się budową podjazdów dla wózka. Takiego metalowego, np. przez balkon. Jakie formalności są obowiązkowe do załątwienia. Jakie są ceny podjazdów? Pozdrawiam.
  • 0

#2 Trybik

Trybik

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 656 postów

Napisano 22 lipiec 2010 - 11:00

http://plotbud.pl/oferta.html

Myślę, że ta firma jest zorientowana w temacie i wie, jakie są formalności z tym związane.

Zapewne takich firm jest więcej, taką znalazłem.

I tu jeszcze coś
http://www.niepelnos...l/ledge/x/12608

pod tym linkiem też jest namiar na pewną firmę
  • 0

... największym wrogiem wolnego człowieka jest system ...


#3 vonitka

vonitka

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 2 postów

Napisano 22 lipiec 2010 - 23:25

Dziękuję Ci za pomoc:)
  • 0

#4 Gość_michalina_*

Gość_michalina_*
  • Gość

Napisano 23 lipiec 2010 - 00:21

Mój podjazd wykonała Spółdzielnia Mieszkaniowa. Złożyłam wniosek i wykonano mi go
bardzo sprawnie, a dla mnie zadawalająco, oto on:

Dołączona grafika

Więc można pójść i tą drogą, życzę powodzenia :)
  • 0

#5 vertisale

vertisale

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 5 postów

Napisano 08 styczeń 2011 - 17:23

A ja nie mam balkonu :/
  • 0
open your eyes

#6 Gość_michalina_*

Gość_michalina_*
  • Gość

Napisano 08 styczeń 2011 - 19:02

Jest wiele możliwości aby mieć zainstalowany podjazd.
Moja znajoma (mieszkanie komunalne) ma wyprowadzony podjazd z pokoju. Wykonawcą był Jej zakład pracy ( teraz to już przeszłość ). Nie obyło się bez konfliktów sąsiedzkich, jednak podjazd stoi i służy.
Moja rada:
Złóż wniosek do admistracji Twojego mieszkania o pomoc.
Złóż wniosek w Urzędzie Miasta z opisem swojego problemu, przedstaw swoje propozycje.
Również proponuję skontaktowanie się z Ośrodkiem Pomocy Społecznej.
Sporo zachodu, ale inaczej się nie da.
Życzę wytrwałości i do dzieła :)
  • 0

#7 słoneczko

słoneczko

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 41 postów

Napisano 16 październik 2012 - 17:59

Jest wiele możliwości aby mieć zainstalowany podjazd.

Michalino, czy mogę o coś zapytać?
Mieszkam w wieżowcu, na parterze. Dwa wieżowce dalej matka pewnej niepełnosprawnej osoby załatwiła w Spółdzielni podjazd - z korytarza klatki schodowej - mamy długie korytarze - jak korytarze szpitalne; po dwóch stronach korytarza są drzwi do mieszkań, a na końcu okno - okno zostało zamienione na drzwi i stamtąd zrobiony podjazd. Niestety nie mam kontaktu z tą Panią i nie wiem, jakie musiała powziąć starania, ale ponoć stara się o to 20 lat :/ My (tzn. ja z rodzicami) mieszkamy na parterze (ta dziewczyna z mamą na 2 piętrze); nie wiem, czy Spółdzielnia zgodzi się wyburzać ścianę parteru 10 piętrowego wieżowca. Mam pytanie - w jaki sposób sformułować takie pismo - "proszę o zgodę na (i tu ??? na wykonanie podjazdu (ogólnie)), czy "proszę o wykonanie podjazdu tu i tu". Chyba nie bardzo mogę "żądać" podjazdu w konkretnym miejscu...? Czy mogę? Bo zapewne dla Spółdzielni byłoby lepiej pozwolić mi na podjazd z balkonu, ale to z kolei wymagałoby kucia ścian mieszkania, bo żaden wózek nie przejedzie przez futryny. Szczerze powiem, że wolałabym z korytarza, ale nie wiem, czy mam coś do "wolenia" ;)
Drugie pytanie - czy Spółdzielnia może się nie zgodzić?
Trzecie - czy do PFRONu też mam pisać, czy jeśli do Spółdzielni, to nie do PFRONU...? Bo trochę się pogubiłam.
Z góry dziękuję za odpowiedź.

P.S. Dodam jeszcze, że po domu chodzę z balkonikiem; poza domem poruszam się wózkiem standardowym. Właściwie mną się porusza ;) - czyli jeżdżę z "kierowcą". Chciałabym mieć wózek którym mogłabym jeździć samodzielnie, ale na elektryczny jestem za sprawna, a aktywny mi nie przysługuje (nie pracuję, ani się nie uczę). Mój tata już mi zapowiedział "już widzę jak ty będziesz jeździła tym podjazdem"...ogólnie rodzice moi uważają, że podjazd nie jest mi potrzebny dopóki oni mnie mogą wyprowadzić :/ i stwierdzili, że na to, co ja chcę trzeba dużo pieniędzy.
No więc wróciłam do Was - jak trwoga, to do Boga.... ;)


  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych