Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

nauczanie indywidualne a zgoda lekarza


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
20 odpowiedzi w tym temacie

#1 barbara123

barbara123

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 95 postów

Napisano 31 marzec 2010 - 14:58

Czy lekarz może nie wyrazić zgody na nauczanie indywidualne jeśli psycholodzy/ pedagodzy twierdzą że to obecnie najlepsza forma nauki dla dziecka?Najwięcej może osiągnąć ucząc się indywidualnie. Można to jakoś inaczej rozwiązać albo jakich użyć argumentów by przekonać lekarza? Ktoś miał takie trudności? Ani szkoła integracyjna ani specjalna do końca nie odpowiada potrzebom dziecka.
  • 0

#2 basia106

basia106

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 67 postów

Napisano 31 marzec 2010 - 16:30

Dziwie się bo to właśnie lekarz psychiatra wypisał mi wniosek o leczeniu syna i nauczaniu indywidualnym.Gorzej jest z akceptacją szkoły,po prostu nie zgadzali się,to szkoła podstawowa.W gimnazjum ma i jest super.Tak jak przedstawiłaś ,nauczyciel ma lekcje tylko z nim,a przez to bardzo dużo rozumie ,pojmuje.Walcz i zmień lekarza .
  • 0

#3 Paulla

Paulla

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 897 postów
  • Skąd:Gniezno

Napisano 31 marzec 2010 - 19:25

U mnie lekarz do nauczania indywidualnego nie miał nic do gadania. W moim przypadku wypisał tylko papierek, iż mam kłopoty z poruszaniem się. Nawet nie wspominałam dokładnie w jakim celu potrzebuję ten dokument. Nadmieniłam tylko, że do szkoły.
Potem gadki szmatki w poradni psychologiczno - pedagogicznej i gotowe.
O przyznaniu indywidualnego toku nauki zdecydowała poradnia.
Nie wiem w jakim stanie jest Twoje dziecko. Ja poruszam się na wózku.
  • 0
"Wszystkie niejasne pojęcia muszą upaść nim uczeń może nazwać siebie mistrzem..." Bruce Lee
"Trzeba mieć niemało odwagi, aby się ukazać takim jakim się jest naprawdę." Søren Aabye Kierkegaard

#4 barbara123

barbara123

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 95 postów

Napisano 31 marzec 2010 - 20:54

Właśnie nie chce wypisać tego "papierka", niepełnosprawność sprzężona,w tym ruchowa, sama w integracyjnej sobie nie poradzi, w specjalnej lepsza opieka ale zbyt niski poziom, w nauczaniu indywidualnym ma szansę więcej osiągnąć niż w nauczaniu grupowym. Czy takie zaświadczenie może wypisać inny lekarz, niż specjalista głównej choroby albo czy może być to np. pediatra? A jak zmienię lekarza, to ktoś nowy,który nie zna dziecka wypisze na pierwszej wizycie takie zaświadczenie? U nas szkoła jest jak najbardziej na tak, tylko te formalności...
  • 0

#5 Paulla

Paulla

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 897 postów
  • Skąd:Gniezno

Napisano 01 kwiecień 2010 - 20:33

Ja takie zaświadczenie od lekarza miałam wypisywane spory kawałek czasu temu, ale specjaliści byli różni: lekarz rodzinny, neurolog, internista. Chyba, że jakieś zmiany w przepisach nastąpiły i musi wypisać to koniecznie "ekspert" od owej choroby.
Zawsze była ta sama gadka z mojej strony, iż potrzebuję zaświadczenia, że mam kłopoty z poruszaniem się.
Najlepiej to zmień lekarza na wyrozumiałego gościa, a nie na jakiegoś bucola.
Każdy rozsądnie myślący specjalista w opisanym przypadku nie będzie oponował, by wypisać dokumencik. Warto zagadać do pediatry. Jest on lekarzem specjalistą w zakresie nauki o chorobach występujących wśród dzieci i metodach ich leczenia.
Raz zdarzyło mi się, że uzyskałam owe zaświadczenie od lekarza, który nie miał z moją osobą wcześniej kontaktu. Zbadał mnie i to mu wystarczyło :)
W przepisach o nauczaniu indywidualnym czytamy m.in.

Zespoły orzekające o nauczaniu indywidualnym powołuje dyrektor poradni. W skład zespołu wchodzą:

1. dyrektor poradni lub upoważniona przez niego osoba - jako przewodniczący zespołu,
2. psycholog,
3. pedagog,
4. logopeda,
5. lekarz,
6. inni specjaliści


  • 0
"Wszystkie niejasne pojęcia muszą upaść nim uczeń może nazwać siebie mistrzem..." Bruce Lee
"Trzeba mieć niemało odwagi, aby się ukazać takim jakim się jest naprawdę." Søren Aabye Kierkegaard

#6 rodys

rodys

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 842 postów
  • Skąd:bierze pieniądze na alkohol?

Napisano 01 kwiecień 2010 - 20:46

Jeżeli jest "niepełnosprawność sprzężona" to nie może być jeden ekspert. Pewnie jest cały wachlarz specjalistów kompetentnych do wypisania zaświadczenia. To tak na logikę.

Nauczanie indywidualne może dać osiągnięcia w nauce, jednak pozbawia socjalizacji w grupie rówieśniczej. Może lekarz wychodzi z tego założenia. Powinien jednak moim zdaniem liczyć z opinią rodziców - przecież to oni będą odpowiedzialni za zorganizowanie transportu do i ze szkoły. Czasami jest to trudne lub niemożliwe i nauczanie indywidualne jest jedyną sensowną opcją...
  • 0

KNP


#7 Paulla

Paulla

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 897 postów
  • Skąd:Gniezno

Napisano 01 kwiecień 2010 - 20:50

Tu masz konkret o niepełnosprawności sprzężonej w odniesieniu do nauczania indywidualnego:
http://orka2.sejm.go...f/main/72F57BB9
@rodys Znam przypadki owej niepełnosprawności gdzie opinię wydawał tylko jeden "ekspert". A jak to obecnie wygląda nie mam pewności.
  • 0
"Wszystkie niejasne pojęcia muszą upaść nim uczeń może nazwać siebie mistrzem..." Bruce Lee
"Trzeba mieć niemało odwagi, aby się ukazać takim jakim się jest naprawdę." Søren Aabye Kierkegaard

#8 barbara123

barbara123

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 95 postów

Napisano 04 kwiecień 2010 - 15:36

Dziękuję Wam za pomoc. Tamtemu panu dr podziękujemy.Zupełny brak zrozumienia z jego strony.Inny lekarz nie robił żadnego problemu.Życzę radosnych Świąt!
  • 0

#9 t_edmmugi

t_edmmugi

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 74 postów

Napisano 04 kwiecień 2010 - 16:15

Dziękuję Wam za pomoc. Tamtemu panu dr podziękujemy.Zupełny brak zrozumienia z jego strony.Inny lekarz nie robił żadnego problemu.Życzę radosnych Świąt!

Czy aby jestes pewna, ze izolacja dziecka od rowiesnikow i brak mozliwosci nauki w spoleczenstie to doby pomysl?
  • 0

#10 grubby77

grubby77

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 585 postów

Napisano 04 kwiecień 2010 - 17:24

Nauczanie indywidualne w/g mnie nie jest najlepsze dla dziecka, sam je miałem...!!!
  • 0
"NIE MA kaleki; JEST CZŁOWIEK"-Maria Grzegorzewska zPIPS=WSPS teraz APS

#11 basia106

basia106

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 67 postów

Napisano 04 kwiecień 2010 - 18:55

Wieszcie mi że to zależne jest od schorzeń dziecka.Mój syn nie jest izolowany od rówieśników,ma też lekcje z klasą.mając NI przez całe lata gimnazjum teraz je kończy,czasem ma trudności z napisaniem wypracowania,ale pisze jak umie.Mając nauczanie indywidualne nauczyciel bardziej wytłumaczy a uczen lepiej zrozumie.Będąc obecnie w szpitalu rehabilitacyjnym też uczęszcza do szkoły ale już w klasie jest więcej uczniów i syn twierdzi że lepiej jest w miejscowym gimnazjum bo ma lekcje sam. I właśnie zależność od schorzeń.
  • 0

#12 t_edmmugi

t_edmmugi

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 74 postów

Napisano 04 kwiecień 2010 - 20:43

lepiej bo bezpieczniej, wg dziecka ale to slepa uliczka- w zyciu niezawsze jest bezpiecznie
poza tym na NI ma sie o nieeeebo niej godzin
  • 0

#13 Paulla

Paulla

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 897 postów
  • Skąd:Gniezno

Napisano 05 kwiecień 2010 - 13:14

lepiej bo bezpieczniej, wg dziecka ale to slepa uliczka- w zyciu niezawsze jest bezpiecznie
poza tym na NI ma sie o nieeeebo niej godzin

E tam mniej godzin. Trochę samodyscypliny a będziesz mieć po nauczaniu indywidualnym o wiele więcej wiedzy, bo nauczyciel jest tylko dla Ciebie.
Jednak mając taki typ nauczania uczeń musi chcieć się uczyć a z nauczycieli wyciskać tyle wiedzy ile się tylko da.
Ja miałam nauczanie indywidualne i więcej było plusów z tego powodu. Odpytywania na każdej lekcji, brak możliwości ściągania itd.
Dzięki temu wiesz ile potrafisz.
Wychodziłam z założenia, iż szkoła to przede wszystkim edukacja a nie kontakty z rówieśnikami. Dziś z perspektywy czasu bardzo się cieszę, iż moja decyzja była właśnie taka.
  • 0
"Wszystkie niejasne pojęcia muszą upaść nim uczeń może nazwać siebie mistrzem..." Bruce Lee
"Trzeba mieć niemało odwagi, aby się ukazać takim jakim się jest naprawdę." Søren Aabye Kierkegaard

#14 Gość_Ivona_*

Gość_Ivona_*
  • Gość

Napisano 05 kwiecień 2010 - 13:19

"Wychodziłam z założenia, iż szkoła to przede wszystkim edukacja a nie kontakty z rówieśnikami. Dziś z perspektywy czasu bardzo się cieszę, iż moja decyzja była właśnie taka."

Szkoła to przede wszystkim nauka, ale nie umniejszajmy roli socjalizacyjnej tej instytucji... Uczymy się tam pewnych zachowań. Do pracy też pójdziesz tylko dla pieniędzy? Są ważne, ale skoro nie jesteś tam sama, budowanie pewnych relacji ze współpracownikami nie zaszkodzi...
  • 0

#15 piotr79

piotr79

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 268 postów

Napisano 05 kwiecień 2010 - 16:23

Czy lekarz może nie wyrazić zgody na nauczanie indywidualne jeśli psycholodzy/ pedagodzy twierdzą że to obecnie najlepsza forma nauki dla dziecka?Najwięcej może osiągnąć ucząc się indywidualnie. Można to jakoś inaczej rozwiązać albo jakich użyć argumentów by przekonać lekarza? Ktoś miał takie trudności? Ani szkoła integracyjna ani specjalna do końca nie odpowiada potrzebom dziecka.

Niestety w naszym kraju tak już jest, że lekaż może nie wyrazić zgody na nauczanie indywidualne. Może obawia się, że nauka prowadzona będzie przez Internet, co wiąże się z długim siedzeniem przed monitorem komputerowym natomiast to może mieć wpływ na wystąpienie ataków padaczkowych, przynajmniej tak to mi wytłumaczył lekaż jak chciałem się uczyć grafiki komputerowej i szkoła potrzebowała zaświadczenia. Myśle, że jak by lekarze nie stali nam na drodze żyło by nam się o wiele łatwiej, w końcu człowiek wie, co może a czego nie. :mad:
  • 0

#16 Paulla

Paulla

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 897 postów
  • Skąd:Gniezno

Napisano 05 kwiecień 2010 - 16:56

[quote=Ivona]Do pracy też pójdziesz tylko dla pieniędzy?[/quote]
Oczywiście, że chodzę do pracy dla pieniędzy i dla doskonalenia umiejętności zawodowych. Bez pieniędzy egzystencja jest niemożliwa.
[quote name='Ivona]skoro nie jesteś tam sama' date=' budowanie pewnych relacji ze współpracownikami nie zaszkodzi...[/quote']
A czy ja piszę, że budowanie tych relacji szkodzi? Piszę, iż w ten sposób zdobędzie większą wiedzę a nie, że więź z rówieśnikami / pracownikami jest szkodliwa lub należy jej całkowicie unikać itd. Czytanie ze zrozumieniem się kłania.
  • 0
"Wszystkie niejasne pojęcia muszą upaść nim uczeń może nazwać siebie mistrzem..." Bruce Lee
"Trzeba mieć niemało odwagi, aby się ukazać takim jakim się jest naprawdę." Søren Aabye Kierkegaard

#17 Gość_Ivona_*

Gość_Ivona_*
  • Gość

Napisano 05 kwiecień 2010 - 17:08

nic się nie kłania...

odniosłam się do konkretnego fragmentu Twojej wypowiedzi:
"Wychodziłam z założenia, iż szkoła to przede wszystkim edukacja a nie kontakty z rówieśnikami" - sama to napisałaś. Środowisko pracy jest tu analogią. Nie wiem dlaczego umniejszasz (*-łaś) rolę koleżanek w tym wszystkim - wszystko składa się przecież na sprawnie działąjący system.

Zapewniam, że umiem czytać :D To Ty mnie nie zrozumiałaś.
  • 0

#18 Paulla

Paulla

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 897 postów
  • Skąd:Gniezno

Napisano 05 kwiecień 2010 - 18:17

nic się nie kłania...

odniosłam się do konkretnego fragmentu Twojej wypowiedzi:
"Wychodziłam z założenia, iż szkoła to przede wszystkim edukacja a nie kontakty z rówieśnikami"

Słowo przede wszystkim to nie to samo co niemożliwe więc przestań się tu bawić w moralizatora.
Masz coś mi konkretnego do zaoferowania pisz na PW :P
Nie wiesz jak wybrnąć z tego co sama napisałaś, zatem twierdzisz teraz, że środowisko pracy było tylko analogią :lol:
Mam prawo uważać, że osoba niepełnosprawna, która dodatkowo miewa kłopoty dotyczące nauki odniesie więcej od strony edukacyjnej (a o taki fakt chodzi mamie osoby o której mowa w tym wątku) mając nauczanie indywidualne.
A to, iż Ty masz inny punkt widzenia to już Twoja broszka.
Jeśli chodzi o kontakty szkolno-uczniowskie to nie myśl, iż w każdej szkole jest super integracja nawet w tych "integracyjnych".
W moim LO, które nie było integracyjne cała klasa pojechała na Mazury, a mnie nawet wychowawczyni nie zaproponowała takiego wyjazdu komentując to faktem, iż właściwie to jestem inwalidą zatem ten wyjazd nawet z opiekunem nie jest dla mnie, bo szkoła musi ponieść dodatkowe koszty itd. :lol:
Wiesz jak się można poczuć słysząc coś takiego z ust pedagoga? To pytanie retoryczne.
Dobrych szkół gdzie niepełnosprawny może liczyć na pomoc jest bardzo mało.
W podstawówce chodziłam na zajęcia z informatyki ze swoją klasą gdyż nie miałam komputera. By odczytać coś z tablicy uczniowie musieli się obrócić gdyż mieli ją za plecami.
Ja miałam z tym problem więc poprosiłam siedzącego obok mnie kumpla o pomoc pytaniem:" Sorry, nie dam rady obrócić się do tablicy możesz mi przepisać zadanie?" W odpowiedzi usłyszałam: "Sama se kur*o odpisz."
W klasach integracyjnych niestety także nie jest rewelacyjnie. Mam znajomych, którzy uczęszczają do takich klas więc bywa z tym różnie. Trzeba również zaznaczyć, iż nie w każdym mieście są "szkoły integracyjne"
  • 0
"Wszystkie niejasne pojęcia muszą upaść nim uczeń może nazwać siebie mistrzem..." Bruce Lee
"Trzeba mieć niemało odwagi, aby się ukazać takim jakim się jest naprawdę." Søren Aabye Kierkegaard

#19 Gość_Ivona_*

Gość_Ivona_*
  • Gość

Napisano 05 kwiecień 2010 - 18:57

Paulla; wyluzuj, w żadnego moralizatora się nie bawię....

"Nie wiesz jak wybrnąć z tego co sama napisałaś, zatem twierdzisz teraz, że środowisko pracy było tylko analogią" - wiem co napisałam i ta analogia jest widoczna. Nie chcesz przyjąć do wiadomości tego co napisałam - spoko, nie umrę.

Co do reszty Twojej wypowiedzi. Wiem, jaka jest młodzież. Jak postrzega osoby, które są inne przez swoją dysfunkcję. JAK CIĘŻAR! Wiem. Ale trzeba się liczyć z tym, że są ludzie których do siebie przekonamy i tacy, którzy nie będą chcieli przekonać się do nas. Mnie to boli jak cholera, ale krótko, bo uzmysławiam sobie, że nie oni przyżyją to życie za mnie.
  • 0

#20 Paulla

Paulla

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 897 postów
  • Skąd:Gniezno

Napisano 05 kwiecień 2010 - 19:11

Tylko weź pod uwagę w jakiej kondycji psychicznej jest osoba, której sprawa dotyczy.
Na mnie takie docinki nie robią wrażenia a druga osoba usłyszy taki tekst i się załamie więc warto rozważyć każdą opcje.
Może jak poczuje bluesa w nauczaniu indywidualnym niech potem zobaczy jak jest po drugiej stronie :)
  • 0
"Wszystkie niejasne pojęcia muszą upaść nim uczeń może nazwać siebie mistrzem..." Bruce Lee
"Trzeba mieć niemało odwagi, aby się ukazać takim jakim się jest naprawdę." Søren Aabye Kierkegaard


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych