Dokładnie Paulinko_o1vincent wystarczy przejrzeć nowe publikacje z psychosomatyki@ kaska_zaborze
Ale skąd to wiemy ? jeszcze kilkadziesiąt lat temu, homoseksualizm był klasyfikowany jako choroba i był leczony wszelkimi możliwymi sposobami.
Skąd wiesz, że homoseksualizm nie jest chorobą ? i dlaczego wtedy uważano, iż nią jest ?
Kiedyś uważano też, że niepełnosprawność jest karą Bożą a dzieci niepełnosprawne zabijano albo zamykano w domach..... Czasy się zmieniły, nauka poszła do przodu, to co kiedyś było tabu ujrzało światło dzienne. Także pogląd na homoseksualizm uległ zmianie- do tego też doszła duża swoboda i wolność seksualna. Powiem za Tabletim nasze podejście kulturowe uległo zmianie, wiecej akceptujemy, tolerujemy, na wiecej jesteśmy otwarci. Dużo by można dyskutować ale nie o tym jest ten temat...
Tylko skoro homoseksualizm był chorobą... a już jest "normalny". To czy nazywając pewne preferencje "zboczeniem" czy "chorobą", nie stoi się tam, gdzie stali ówcześni ludzie, którzy homoseksualizm chcieli leczyć elektrowstrząsami ?
Jeśli coś nie rani drugiego człowieka... to czy jest w tym coś "złego" ?