Słowa o ciszy innej
#1
Napisano 11 wrzesień 2003 - 10:17
Jest milczenie trudne, co włócznią
non stop zadaje rany
Jest i złotem nazwane, co
ponad srebro bywa wywyższane
I milczenie dobre, co
prowadzi do wieczności
Oraz te piękniejsze od muzyki.
Milczenie modlitwą nazwane,
Adoracją
I milczenie mową, o, takie
jak w przyjaźni prawdziwej
Jest też oznaką zła, nienawiści,
niezgody, gniewu,
gdy za dużo zostało powiedziane
Milczenie buntem, buntownicze,
gorsze od ciszy,
zdradliwe.
Broń Panie mnie od tego ostatniego,
od złego milczenia zachowaj Panie.
Obdarz sztuką milczenia,
co dobro daje,
co z pięknym przystaje,
co modlitwą nazwane, oraz,
Przyjaźń buduje.
Milczenie Święte.
Twoje, Boże- Boskie.
A. Neveux
#2
Napisano 11 wrzesień 2003 - 12:25
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.
#3
Napisano 23 wrzesień 2003 - 22:05
calosc jest milczeniem
J. Twardowski
#4
Napisano 26 listopad 2003 - 18:50
Modlitwa kochającego, lecz samotnego Francisa Thompsona, poety, pisana przy moście Charing Cross w Londynie na ławce w parku, w pobliżu bulwaru Tamizy.
"Królestwo Boże W ziemi nieobcej"
O świecie niewidzialny, widzimy ciebie,
O świecie niedotykalny, dotykamy ciebie,
O świecie niepoznawalny, znamy ciebie,
Nieuchwytny, chwytamy ciebie!
Czyż ryba wzbija się, aby znaleźć morze,
A orzeł nurkuje w poszukiwaniu powietrza-
Że pytamy gwiazdy w biegu,
Czy mają jakąś wieść o tobie?
Nie tam, gdzie obracające się systemy ciemnieją,
I nasza odrętwiała wyobraźnia się wzbija!
Bieg małych kół zębatych, usłyszymy,
Bębnienie w nasze własne zamknięte drzwi gliną.
Aniołowie zajmują swe pradawne miejsca:
Zaledwie przewracają kamień, i zaczynają szybować
To wy, to wasze zniechęcone twarze,
Co utraciły rzecz wielorakiej wspaniałości.
Jednak, (gdy jesteś tak smutny, że bardziej być nie możesz)
Płacz; a nad twoją stratą tak wielką
Zajaśnieje ruch uliczny drabiny Jakuba
Rozpiętej między Niebiosami Charing Cross
Zaiste, Zaiste nocy, moja Duszo, moja córko,
Płacz, trzymając się kurczowo skraju Niebios;
I spójrz, Chrystus kroczy po wodzie
Nie Genezaret, lecz Tamizy!
Francis Thompson
A. Neveux
#5
Napisano 26 listopad 2003 - 19:10
Podziwiam i zazdroszczę tej niezłomnej wiary, bo pamiętam, że taka pewność i ufność daje człowiekowi poczucie spełnienia i wewnętrznego spokoju. Podziwiam i szanuję ludzi odważnie głoszących swoje przekonania. Każdy ma prawo do własnych, ale nie każdy ma odwagę...
Pozdrawiam Cię Aneczko (cmok)
#6
Napisano 26 listopad 2003 - 21:13
nie ma co podziwiać... to wszystko nie moja zasługa ani wiara, ani odwaga
pozdrawiam Ania
A. Neveux
#7
Napisano 04 grudzień 2003 - 07:58
Bardzo lubie czytać te wiersze one sprawiają że ja myślę nad sobą a przeciez wiesz doskonale co ja mylsę KOCHAM CIĘ ANIU (cmok) pozdrawiam
każdy dobry uczynek, nowy dzień,
nowa wiadomość, dobra ocena,
przyjaciel, spełnione marzenie . . .
a moim szczęściem jest to, że żyję wśród Was !!!
#8
Napisano 04 grudzień 2003 - 16:34
Mam starszego przyjaciela z ktorym zawsze mi sie dobrze milczało i to na każdy temat. ....
To mój pierwszy nauczyciel jogi.
#9 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 04 grudzień 2003 - 22:47
#10
Napisano 04 grudzień 2003 - 23:31
dziękuje za wszystkie komentarze
p.s. Kasia ja też (cmok)
pozdrawiam Ania
A. Neveux
#11
Napisano 12 grudzień 2003 - 12:16
"Czarodziej"
Gdybym mógł
wyczrowałbym sto gór
sięgających az do chmur.
wokół tych gór,
wyczarowałbym bór.
W borze na sośnie gruszkę,
i ośmionogą muszkę.
Gdybym tak dalej robił,
cały świat bym inny zrobił.
A. Neveux
#12
Napisano 14 grudzień 2003 - 16:07
14.12.2003
"Mikołajowi śp."
Nie ma nas
Tir
Niech aniołowie zaprowadzą Cię...
A ona
Ania płacze
Klawiatura milczy
Zastygły klawisze w głuchej ciszy
Nie ma nas
Wiesz - niedawno dał mi pierścionek...
Klikając trzeba
Napisać uczucia głębsze od studni bez dna
Wyrazić słowa obce bez emocji
Jak
Gorliwe modlitwa palce nad klawiaturę
Oddech i Ira
Masz siłę
Masz wiarę
Stop! Nic dalej
Ania prosi - zwróć mi Go...
Nie mogę
Łzy kapią na klawisze M-I-Ł-O-Ś-Ć
Ona jest w szoku
Nie dziwię się
Dziś jej nie ma
Czerwone słonko i nick -Aniołek
Pusto
Muszę wyjść, żegnam się z Iponkami
Zostaje tylko Ania
Gaudete dziś niedziela radości
Mała świeczka tli się
Nie, nie Roratnia
Lecz znak pamięci
Setki razy, -dlaczego?
Deszcz płacze
Za oknem
Nie ma nas
Aniu, jestem z Tobą - mam na gg
To tak mało znaczy...
A. Neveux
#13
Napisano 19 styczeń 2004 - 19:07
Rodzina w sieci
Opisać myśli
Wydobyć puentę
Nazwać nienazwane
Dotknąć wirtualne
Zabawa w iluzje
Gra nicków, kolorów
Wśród wielu serwerów
Jedno iponkowe duże
Tu Ci, co są "inni"
Skrzywdzeni niewinni
Walczący o szczęście
Marzenia piękniejsze
Życzeniem forum się zaczyna
By przejść
I pomoc otrzymać
Zamilknąć przy wierszu
Dotknąć krąg myśli
By potem móc wiedzieć
Jakie zainteresowania mieć
By bezczynnie nie siedzieć
Nie jesteśmy zamknięci
Dla siebie bezimienni
Na zloty zapraszamy
Czat swój mamy
Pośmiać się trzeba
A dania mają smaki nieba
Na koniec działy nasze
Nadzieja, choroby i schorzenia
By kończąc komputerowym akcentem
Forum lśni swym pięknem
Choć mniej na czacie bywam
Wiersz prosty w poezji
Ukrywam
By dać swą iskrę obecności
By uśmiech dziś zagościł
Dopóki siły nie opuszczą
A internet będzie stały
Na iponkowym forum
Będzie mój akcent mały, lecz wytrwały
Ania
A. Neveux
#14
Napisano 19 styczeń 2004 - 20:27
Ta przerwa zaowocowała takim ślicznym iponkowym wierszem :-D
Pisz dalej i wytrwale siebie tu akcentuj. (cmok)
#15
Napisano 20 styczeń 2004 - 11:16
dziękuje Ci i pozdrawiam (cmok)
A. Neveux
#16
Napisano 20 styczeń 2004 - 12:19
SympatyczneDopóki siły nie opuszczą
A internet będzie stały
Na iponkowym forum
Będzie mój akcent mały, lecz wytrwały
Ania
zycze powodzenia
#17
Napisano 04 luty 2004 - 13:24
Te dwa wiersze powstały w szpitalu, są jeszcze świeże i ciepłe.
28.01.2004r.
Czekając na uśmiech
Tylko jedna gwiazda zabłysła
Słabiutko
Patrząc z ukosa na klinikę
Cichutko
W czworoboku zamkniętym
Ludzie umierają
Śnieg tu nietknięty
Ławki w śniegu białym
Cisza przerywana
Bziuczeniem dzwonków od chorych
Bezszelestne płyny
Do żył się wtłaczają
Czasem ruch, krzyk
Bo umiera ktoś z chorych
Siostry"Zdrowaśkę" zmawiają
Słychać płacz kobiet,
Bo wyniki są kiepskie
Po badaniu bolesnym
Tylko łóżko miękkie,
Zgrzyt kieliszków, ampułek
Na porządku dziennym
Trzy razy za dnia
Jeździ wózek zwany "kuchennym"
Posiłki w walizkach
Ci zdrowsi dostają
Kasia dziś leży,
Inni też źle się mają
Przyozdobione śniegiem
Krzaki wkoło stoją
I chodnik donikąd
Słyszy jak rany się goją
Wieczorem im dalej,
Tym ciszej na oddziale
Niewidoczne łzy bólu płyną
Z oczu, przyciemnione sale
Tylko choinka radosna
Nam świeci
I patrzy się wkoło szukając
Uśmiechu dorosłych i dzieci...
29.01.2004r.
Dziwny...
Będzie mi brakować wieczornych
Zamyśleń
Życia w czworoboku
Zamkniętego
I kota białego
Białego czarnym ogonkiem
I choinki strojnej
Smutnej, pachnącej
W oknie naprzeciwko
Siostry leki szykują
Gabinety endoskopowe
Pacjentów oczekują
Bezsenni panowie za zieloną
Zasłoną
Ci inni maja telewizję,
Lampę zapaloną
Czy będzie brakować...
Tych ludzi uwięzionych
Sal pełnych łóżek
Igieł do żył przyczepionych
Wieczornej modlitwy
Wyblakła Bozia na ścianie wysłucha
I Jezus szepce
Każdemu coś do ucha...
Te ściany zszarzałe
I śnieg śnieżnobiały
Czekają na wiosnę
I radość, radość, choć uśmiech mały
Tylko radio głośno
Modlitwę zmawia
Ale Maria w ostatnim
Wersecie zostawiam
Ania
A. Neveux
#18
Napisano 04 luty 2004 - 14:22
W pazdzierniku spędzilem tydzien w szpitalu.
Nie lubię tej atmosfery.
Na szczęśćie nie trwalo to dlugo.
Mam nadzieję, że wrócilaś do zdrowia
#19
Napisano 04 luty 2004 - 15:24
Do pełni sił nigdy nie wróce, ale jest lepiej.
pozdrawiam
Ania
A. Neveux
#20
Napisano 04 luty 2004 - 15:40
Pozdrawiam
Kasiaczek
każdy dobry uczynek, nowy dzień,
nowa wiadomość, dobra ocena,
przyjaciel, spełnione marzenie . . .
a moim szczęściem jest to, że żyję wśród Was !!!
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych