Psuję się na wiosnę :D
#1
Napisano 03 marzec 2010 - 19:30
#2
Napisano 03 marzec 2010 - 17:56
Otóż od trzech, czy czterech lat wczesną wiosną albo i nawet w czasie przedwiośnia, moje ciało, a w zasadzie jakaś jego część zaczyna się psuć i dawać dość wyraźnie i boleśnie znać o sobie. Nigdy nie wiem, co mi się popsuje - ot, takie niespodzianki mpd
Kilka lat temu "zepsuła" mi się stopa i to była najgorsza trauma, jaką do tej pory przeżyłam (myślę, że nic takiego już mnie nie spotka). Trafiałam na niekompetentnych konowałów i jak zazwyczaj jestem spokojna, to napyskowałam pani ortopedzie i wyszłam z gabinetu trzaskając drzwiami. Pomogła dopiero blokada w prywatnym gabinecie (lekarz, mimo że byłam na kilku wizytach, nie wziął ode mnie grosza- takiego mam farta ). Odpukać, stópka funkcjonuje bez zarzutu .
Rok temu ni z tego ni z owego popsuło mi się biodro. Trochę pościemniałam i do lekarza dostałam się w ciągu kilku dni, a wiadomo, jakie są kolejki do specjalisty. Przepisał mi tabletki na zmniejszenie spastyki i jakieś proszki, które się pije po rozpuszczeniu w wodzie. Myślałam, że tymi medykamentami chce mnie spławić, ale faktycznie po tygodniowej kuracji bioderko przestało boleć .
Natomiast teraz nawala mi lewe kolano. Zaczęło się od dość głośnego chrupania i przeskakiwania, a teraz zaczyna boleć przy wstawaniu np. z krzesła. Jutro wybieram się do lekarza, na razie rodzinnego, bo pewnie trzeba kolejne skierowanie do ortopedy , czy innego "specjalisty" . A że nie mam czasu na stanie w kolejkach, to raczej wybiorę się prywatnie.
Ciekawa jestem, czy Wam też mpd sprawia takie niespodzianki? Czy można temu zaradzić, czy musimy się z tym pogodzić? Od przyszłej środy będę chodziła na gimnastykę techniką PNF, która w moim przypadku działa rewelacyjnie. Rozciąga to, co przykurczone, zmniejsza spastykę i najlepsze jest to, że rehabilitant wkłada w nią więcej wysiłku niż osoba rehabilitowana .
#3
Napisano 03 marzec 2010 - 18:48
Ortopedka powiedziała że są to bóle przeciążeniowe,koślawo stawiane stopy przyjmują większy ciężar na siebie.
Cale ciało wtedy ustawione jest nieprawidłowo.Po drugie teraz tyle wilgoci w powietrzu słoneczka brak nie ma jak kości wygrzać.Pozdrawiam serdecznie Aga
#4
Napisano 03 marzec 2010 - 19:13
#5
Napisano 03 marzec 2010 - 19:38
#6 Gość_kenegro_*
Napisano 03 marzec 2010 - 19:55
#7
Napisano 03 marzec 2010 - 20:14
dobrym i tanim sposobem jest opracowanie sobie ćwiczeń domowych i codzienne systematyczne ćwiczenie wtedy bóle powinny minąć.
#8
Napisano 04 marzec 2010 - 14:52
#9
Napisano 04 marzec 2010 - 17:07
#10
Napisano 04 marzec 2010 - 18:05
Kocurku, trzymam kciuki za Ciebie :-).
Jutro zamelduję, co mi się udało wywalczyć.
To by było zabawne, gdyby nie było aż tak przerażające...
#11
Napisano 04 marzec 2010 - 18:09
www.facebook.com/niemotylica zapraszam na moją autorską stronę z wierszami .
#12
Napisano 04 marzec 2010 - 18:38
Myślę, że kolanko nie będzie tak wredne, jak ja i da się doprowadzić do stanu używalności pod okiem lekarza, lecz poza murami szpitala
A wiosnę, to ja wręcz uwielbiam!! Gotowam jej hołdy składać i pieśni śpiewać na jej cześć
#13
Napisano 05 marzec 2010 - 10:48
Bo państwowo to prędzej można ducha wyzionąć ,czekając nawet do pół roku na wizytę do specjalisty.
Moniu serdecznie dzięki za te kciuki-Pozdrowionka Aga
#14
Napisano 05 marzec 2010 - 11:08
www.facebook.com/niemotylica zapraszam na moją autorską stronę z wierszami .
#15
Napisano 06 marzec 2010 - 10:29
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych