Dokładnie tak, jeśli ktoś się łudzi ,że dobry ubiór mu w czymś pomoże to się po prostu grubo rozczaruję.
Trochę prawdy w tym jest, tym bardziej jeżeli ktoś wierzy, że gdy kupi jakiś ekstra ciuch to nagle jego świat stanie się lepszy.
Niedawno słyszałam przez przypadek fragment audycji radiowej której tematem było:"W jakich grupach zawodowych kładzie się największy nacisk na wygląd",
czy jakoś tak podobnie. Oczywiście wymieniani byli pracownicy rozmaitych urzędów, przedstawiciele handlowi, konsultanci poszczególnych firm, jak też pracownicy biur obsługi klienta. Na pytanie dlaczego akurat oni odpowiedź była prosta. Od takich ludzi oprócz wysokich kwalifikacji oczekuje się również prefekcyjnego wyglądu. Po prostu mają być "the best" pod każdy względem. Dlatego akurat oni są jakby zmuszeni do tego, żeby sobie nie żałować wszystkiego co z wyższej półki (mam również na myśli zabiegi kosmetycznie itp.), bo poprawianie wyglądu, czy chociaż utrzymywanie go na wysokim poziomie pomaga im utrzymać się na rynku pracy. Pośrednio więc inwestując w wygląd zarabiają na siebie...
Pomyślałam tak sobie a MY niepełnosprawni. Oczywiście o nas nawet nikt nie wspomniał, bo i po co? Przynajmniej nie spotkałam się nigdy z taką osobą ani w żadnym salonie, biurze obsługi, czy chociażby na kasie fiskalnej. Dlatego wydawać by się mogło że nie warto, tym bardziej że my wyglądem kariery nie zrobimy i nikt nawet tego od nas nie wymaga. Ale jest też jeden plus...oni dbają bo muszą, a my bo chcemy i nawet jeżeli będzie to służyć jedynie poprawie naszego własnego samopoczucia to uważam, że warto, bo co jest w życiu cenniejszego ponad to żeby czuć się dobrze...