Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Skąd ta nietolerancja wśród niepełnosprawnych


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
20 odpowiedzi w tym temacie

#1 Nicole2782

Nicole2782

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 21 postów

Napisano 09 maj 2009 - 14:50

Witam. Mam taki wątek i pragnę poruszyć temat nietolerancji. Osoby niepełnosprawne walczą o równouprawnienie itd. Ale zapomnieli ze niepełnosprawność to nie tylko wózek, wzrok, sluch. Jest wiele chorób tak jak i ludzi. Ja mam chorobę kontrowersyjną społecznie. Bo obojnactwo. I gdybym urodziła się po 1990roku to niemiałabym problemu. A tak zagrano mną w ruletke. Dostawiając meski organ plciowy gdy jestem kobietą. Wiecie jak boli samotnosc. To mój ból jest większy gdyz nawet gdybym znalazla partnera to niemoglabym z nim być. Poruszylam ten wątek aby uswiadomić wam ze niepelnosprawnosc jest rózna. A jak mam kochać skoro mam cialo kobiety. Dokumenty męskie. I organ męski. Doradzcie. Naprawiam to wszystko. Ale ludzie i tak myslą ze gejem jestem bo tak mi jeden napisal na profilu randkowym. A to zabolało. Tymbardziej ze pleć dalam zenską na profilu. Ale w opisie napisalam prawdę.
  • 0

#2 ppryga

ppryga

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 70 postów

Napisano 09 maj 2009 - 16:54

no cóż takie kochane Państwo Katolickie :>
  • 0

#3 Nicole2782

Nicole2782

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 21 postów

Napisano 09 maj 2009 - 17:07

Tak to moze i wina panstwa katolickiego. A czy niepełnosprawne osoby wiedzą ze 200lat temu takie osoby były uwazane ze mają kalectwo bo to kara boza za grzech. I byli uznawani przez kosciół za opętanych i niemogli wchodzic do kościoła. A w niektórych kulturach jak urodziło się niepełnosprawne dziecko to zabijano je i rodziców. Gdyz uwazano ze zgrzeszyli. Mam apel. Szanujmy się bo tylko my mozemy się nawzajem zrozumiec. Tylko my wiemy jaki ból odczuwamy gdy z nas się śmieją lub drwią. Albo nieszanują. Tylko my wiemy jak trzeba walczyć o to, co osoby w pełni zdrowe mają jak na dłoni. My tez mamy uczucia, słabości, nadzieje, marzenia, plany. Chcemy kochać i być kochanym. Niezaleznie od schorzenia jestesmy Ludzmi tak jak kazdy.
  • 0

#4 alcest2008

alcest2008

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 407 postów

Napisano 09 maj 2009 - 17:44

Piszac na tym forum o prawach osob niepelnosprawnych wcale nikogo nie dyskryminujemy, poprostu mysle, ze kazdy pisze o swojej niepelnosprawnosci, a ze akurat wozek, wzrok itd, to poprostu narazie trafialy sie tutaj tylko takie niepelnosprawnosci. dobrze, ze zostala poruszona i taka niepelnosprawnosc, bo szczerze mowiac do tej pory nie kfalikowalem obojniactwa, jako niepelnosprawnosc. a co do eliminowania osob niepelnosprawnych ze spoleczenstwa iles lat temu, to nalezy wspomniec, ze w starozytnosci, jak urodzilo sie dziecko niepelnosprawne, zrzocano je ze skaly. zwlaszcza w starozytnej Grecji.
  • 0
M¹dry ustepuje, dopóki ma gdzie. G³upi, odwrotnie: - gdy ju¿ nie ma wyjœcia...

#5 Nicole2782

Nicole2782

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 21 postów

Napisano 09 maj 2009 - 18:11

No tak. O tej grecji tez słyszałam. A niepelnosprawosć to sama nazwa wskazuje. Nie w pelni sprawna osoba. Ale o obojnactwie mało się mówi. Niestety. A to jest choroba do wyleczenia. Wiec moze dlatego. Ale ile trzeba się nacierpieć zeby trafić na odpowiedniego lekarza. Tymbardziej ze w polsce kladzie się mocnny nacisk na pleć. Chłopak to chłopak, dziewczyna to dziewczyna. No niestety.
  • 0

#6 alcest2008

alcest2008

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 407 postów

Napisano 09 maj 2009 - 18:22

co prawda, to prawda! to juz geje w Polsce maja wieksze zrozumienie.
  • 0
M¹dry ustepuje, dopóki ma gdzie. G³upi, odwrotnie: - gdy ju¿ nie ma wyjœcia...

#7 Nicole2782

Nicole2782

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 21 postów

Napisano 09 maj 2009 - 19:16

Własnie. Mi juz tylu lekarzy chciało wmówić ze jestem gejem. Ale ja do mezczyzn którzy pragną mezczyzn czuję niechec. Ja kocham jak kobieta. Ale trudno znalezc chłopaka co by mnie zaakceptował i poczekał do operacji.
  • 0

#8 maniek74

maniek74

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 76 postów

Napisano 12 lipiec 2009 - 14:27

No niestety, tak to jest. Ale czy myślisz, że np. osoba na wózku albo ze słabym wzrokiem ma w kwestii znalezienia partnera, i akceptacji przez niego niepełnosprawności tej osoby lepiej niż ty?? To błędne rozumienie sprawy. Takie osoby też nie mają lekko w tej sprawie, chociaż z nieco innych powodów, niż ty. A co do zrzucania dzieci ze skały, to taki proceder był owszem praktykowany, ale nie w całej Grecji, tylko w Sparcie, która była jednym z greckich miast-państw. Poza tym, dotyczyło to nie tylko niepełnosprawnych dzieci, ale także tych, które wcale takie nie były, lecz z powodu tego, że były słabe po urodzeniu, do takich je zaliczono.
Ludzi zawsze odstraszało wszystko, co inne, co odbiegało od "normy". Wszyscy myślą, że my, niepełnosprawni, potrzebujemy tylko miejsca do spania, i miski jedzenia, a zapominają, że my też jesteśmy ludzmi, mamy swoje pragnienia, uczucia, marzenia.... Jesteśmy takimi samymi ludzmi, jak ci dookoła, i tak chcemy być postrzegani, mimo naszych różnych rodzajów niepełnosprawności. Miejmy nadzieję, że kiedyś w końcu będzie normalnie. Chciałbym tego dożyć, ale pewnie za mojego życia to nie nastąpi... A póki co, Pozdrawiam wszystkich!!
  • 0
Souvent femme varie, bien fol est, qui s'y fie

#9 Kris26

Kris26

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 254 postów

Napisano 12 lipiec 2009 - 16:53

Ja się boję że w tyj "Nibylandi" tak szybko dobrze nie będzie.
A podam przykład i to na sobie i znam przykład inny nie dotyczący mnie.
Otóz mam tą "przyjemnośc" iż choruję na EB a jak wiadomo choroby dermatologiczne zawsze wzbudzały zażartą upierdliwosc i ciekawośc ludzi.
znam przykład ze swojego Stowarzyszenia gdzie ze względu na to iż osoba chora na EB ma jedną z cięższych postaci tej choroby odmówiono jej wstepu do McDonalda ze względu na wygląd a podkresle że lato dla nas to przy tej chorobe okres wyjątkowo ciezki.Na drodze stanął "kafar" z ochorny nie wpuszczajac tej osoby do środka a chciała na chwile odpocząc od upłau.
Przykład na sobie chodzisz mniej dtrastyczny; ileż to razy w lecie bedac w krótkim podkoszulku czułem zażarty wzrok czyjs przyglądajacy sie moim ręką bo jak wiadomo zmiany dermatologiczne widac.Ludzie tacy są niestety że dopóki takiemu nie zadaż pytania w stylu czy " ma jakis problem" to nie odejdzie a będzie na ciebie patrzył jak zahipnotyzowany" pierwszy raz coś takiego widząc,gorzej jesli ktos pozniej ulega wypadkowi i wcale lepiej nie wygląda.
dlatego ja wyrobiłem u siebie juz odruch taki że takie osoby puszczam kolo nosa nie zwracajac wogle uwagi.
Na zachodzie jest naprawde inaczej,przrkonałem sie o tym.Ludzie tam są ucywilizowani i dla nich jakies widoczne defekty nie zwaracja nachalnej ciekawosci
  • 0

#10 punk

punk

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 356 postów

Napisano 12 lipiec 2009 - 17:37

Żyjemy w Polsce a jak wiadomo w Polsce jest większa niech ć do niepełnosprawnych i narazie bardzo wolnymi kroczkami się to zmienia a swoją drogą faktycznie z tego co czytam tutaj to osoby z obojnactwem czy chorobami skórnymi mają przechlapane w tym kraju już nawet takiego menela co siedzi pod mostem się lepiej nieraz traktuje.
Oby się te podejście zmieniło bo narazie zmiany idą bardzo powolnie
  • 0

#11 maniek74

maniek74

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 76 postów

Napisano 13 lipiec 2009 - 12:08

Witam wszystkich. No prawda, że najlepiej to na takich namolnych gapiów nie zwracać uwagi, i machać na coś takiego ręką, ale to jednak boli, gdzieś tam w środku... Człowiek to na ogół wrażliwe na swoim punkcie stworzenie, i niestety, przeżywa, jak ktoś mu się za bardzo przygląda... jak juz wcześniej pisałem, moze się to kiedyś zmieni, ale kiedy?? Ktoś tu poruszył temat Zachodu, że niby tam jest lepiej. No niby tak, ale nie należy tego Zachodu idealizować.... Ja zawsze mówię: wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma... Owszem, tam dermatologiczne zmiany, albo człowiek na wózku nikogo nie dziwi, ale to nie jest wynik tego, że oni są lepsi od Polaków, tylko wynik długotrwałego, trwającego latami procesu oswajania się tych dwóch światów, świata osób niepełnosprawnych, i świata całej reszty. U nas, wszyscy chcieliby iść na skróty, byle tylko ten Zachód dogonić, a może i prześcignąć.... A to już takie proste nie jest. I dlatego, minie jeszcze wiele lat, zanim nasze społeczeństwo oswoi sie na tyle z niepełnosprawnością, że osoby ze zmianami na skórze nikogo w niezdrową ciekawość nie wpędzą. To że w innych krajach jest lepiej, to też zasługa mediów, które pokazują prawdę o osobach niepełnosprawnych, a nie jak u nas, wypaczony obraz rzeczywistości, i tych osób, kreowanych na nieudaczników, i darmozjadów, siedzących na rentach, i jeszcze narzekających na swój los, i małe renty.... To wynik postaw rządów tych krajów, które dostrzegły fakt, że niepełnosprawni mogą być mimo swej odmienności, częścią społeczeństwa, a nie tylko jego marginesem. Ale do tego trzeba dojrzałych i mądrych decyzji rządów, które umiały takim osobom zagwarantować możliwość edukacji, pracy, rozwoju osobistego i kulturalnego. Na zachodzie, dawno dostrzeżono fakt, że jeśli da się ludziom niepełnosprawnym odpowiednie możliwości i różnego rodzaju wsparcie, można ich włączyć do ogółu społeczeństwa, a nie wykluczać. U nas jednak, daleko do takich standardów, niestety, 50 lat komuny swoje zrobiło... Teraz mamy w prawdzie demokrację, ale to dzika demokracja, niestety. Politycy wszystkich partii tylko nawzajem oskarżać się potrafią, i kolejne afery wywoływać, zamiast wziąć się do kupy, i wreszcie zrobić coś dla ogólnego dobra.... Oj, dużo wody w Wiśle jeszcze upłynie, nim się to zmieni. Ale tymczasem trzeba jakoś żyć, z nadzieją, że będzie lepiej. Pozdrówka dla wszystkich!!
  • 0
Souvent femme varie, bien fol est, qui s'y fie

#12 nonames

nonames

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 319 postów

Napisano 14 lipiec 2009 - 12:47

zanim wogle postanowiłem odpwoiedzieć musiałem przeczytać z czy,m się je obojnactwo choć poniekąd się domyślałem
z tego co rozumiem komunistyczna służba zdrowia z braku możliwości technicznych i finansowych poszła na łatwiznę i odwaliła chałturę
mając na uwadze że nietolerancja w tym kraju jest przekazywana z pokolenia na pokolenie a państwo katolickie tutaj niema większego znaczenia bo to co my widzimy to jakaś parodia katolicyzmu

sam się zastanawiam co bym zrobił gdybym np najpierw był z taką osobą a potem się dowiedział ale przewidzieć nie umiem chyba musiał bym się znaleźć w takiej sytuacji

a może szukaj kobiety która jest umysłowo mężczyzną trudno co kolwiek sensownego powiedzieć
  • 0
życie nie powinno być podróżą do grobu z intencją, aby dostać się tam bezpiecznie w atrakcyjnej i dobrze zakonserwowanej postaci, jest raczej ślizganiem się z boku na bok, z czekoladą w jednej dłoni, winem w drugiej, ciałem gruntownie wyeksploatowanym, totalnie wyczerpanym i z krzykiem... ??
O Cholera, Ale Jazda!!

#13 Nika5

Nika5

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 463 postów

Napisano 14 lipiec 2009 - 12:55

Taką przypadłość koryguje się operacyjnie,więc należałoby poszukać odpowiedniego lekarza i myślę ,że wszystko byłoby dobrze.
A co do tolerancji,czy jej braku.Tolerancja istnieje,a to,że ktoś woli jabłka od gruszek - to chyba nie jest przejawem braku tolerancji.Nie można nikogo zmuszać do lubienia czegoś,co mu nie odpowiada.
  • 0
...Olsztyn kocham,moją małą Amerykę ...

#14 nonames

nonames

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 319 postów

Napisano 14 lipiec 2009 - 14:25

[quote name='Nika5]A co do tolerancji' date='czy jej braku.Tolerancja istnieje,a to,że ktoś woli jabłka od gruszek - to chyba nie jest przejawem braku tolerancji.Nie można nikogo zmuszać do lubienia czegoś,co mu nie odpowiada.[/quote']
niech je jabłka niech przekonuje ludzi o wyższości jabłek nad gruszkami oby nie wciskał tych jabłek siłą w buzie nikomu
  • 0
życie nie powinno być podróżą do grobu z intencją, aby dostać się tam bezpiecznie w atrakcyjnej i dobrze zakonserwowanej postaci, jest raczej ślizganiem się z boku na bok, z czekoladą w jednej dłoni, winem w drugiej, ciałem gruntownie wyeksploatowanym, totalnie wyczerpanym i z krzykiem... ??
O Cholera, Ale Jazda!!

#15 Nika5

Nika5

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 463 postów

Napisano 14 lipiec 2009 - 16:40

Nonames i właśnie o to chodzi - nie zmuszajmy nikogo do lubienia nikogo i niczego na siłę.Podobnie z niepełnosprawnościami,nie zmuszajmy nikogo do lubienia osób z konkretnymi niesprawnościami i nie określajmy kogoś,jeśli nie lubi jakiejś niesprawności jako nietolerancyjnej.Nikt nikogo nie pali na stosie,że nie lubi,to jednak ma do tego prawo.Jednak założycielka wątku posądza innych o nietolerancje wobec swojej niesprawności.
  • 0
...Olsztyn kocham,moją małą Amerykę ...

#16 nonames

nonames

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 319 postów

Napisano 14 lipiec 2009 - 17:35

ja tam Nicole lubię :) tylko nie lubie systemu przed 89 który ją skrzywdził :)
  • 0
życie nie powinno być podróżą do grobu z intencją, aby dostać się tam bezpiecznie w atrakcyjnej i dobrze zakonserwowanej postaci, jest raczej ślizganiem się z boku na bok, z czekoladą w jednej dłoni, winem w drugiej, ciałem gruntownie wyeksploatowanym, totalnie wyczerpanym i z krzykiem... ??
O Cholera, Ale Jazda!!

#17 Nika5

Nika5

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 463 postów

Napisano 14 lipiec 2009 - 18:14

Dla mnie jest osobą neutralną - ani ją lubię,ani nie lubię.Ale wkurza mnie takie ogólne zarzucanie nietolerancji,bo ktoś powiedzmy nie chciał z nią być.
  • 0
...Olsztyn kocham,moją małą Amerykę ...

#18 Ayla

Ayla

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 20 postów

Napisano 15 lipiec 2009 - 07:35

Nicole ktoś tu napisał, że nieważne jaka niepełnosprawność, że wszystkim jednako ciężko. Nie zgodzę się z tym. Im rzadziej spotykana i nieznana dysfunkcja tym trudniej o tolerancję i zrozumienie. Jeszcze jakiś czas temu (pisałam o tym pracę) osoba niepełnosprawna kojarzyła się ściśle z osobą na wózku inwalidzkim. Natomiast osoba niewidoma postrzegana była często jak upośledzona psychicznie, z racji chociażby nieporadności z tytułu niewidzenia czy też ruchów ciała odbiegających od przyjętych norm ( wiele niewidomych osób kiwa się, kołysze bo nigdy nie widzieli jak porusza się osoba widząca, a nie trafili na dobrych nauczycieli, którzy by ich oduczyli tych nawyków.) Twoje schorzenie jest rzadkością, w dodatku dotyka sfery seksualności i płci, co jest jedną z istotniejszych spraw w relacji dwojga ludzi. Dlatego umiem sobie wyobrazić jak musisz czuć się osamotniona.
Wspominasz o operacji, więc wierzę, że pewnego dnia Twoje życie zmieni się diametralnie. Wytrwaj kochana i nie zgorzkniej. Warto poczekać. Jak mnie kiedyś najdzie ochota i będę miała chwilę to napiszę trochę o sobie i o tolerancji. O sile, o walce, o nadziei, o łzach, o miłości, o szczęściu, o lękach, o zwątpieniach, o tym, że właśnie na przekór złym językom, na przeciw nietolerancji, optymistycznie mimo wszystko.
Ale jedno jest pewne, trzeba być silnym, bardzo silnym, silniejszym niż ludzie zdrowi. Ale zauważcie paradoks. To właśnie ludzie, którzy mają w życiu pod górkę, którzy muszą walczyć, pokonywać ograniczenia i impregnować się na głupotę i nietolerancję są najczęściej wartościowsi, charakteryzuje ich wysublimowana wrażliwość. Znam wiele osób charyzmatycznych, których podziwia otoczenie. Znam i wsród ON maluczkich, złośliwych i zakompleksionych człowieczków, którzy zazdroszczą innym tego, że są zdrowi, że mają lepiej. Takie osoby są roszczeniowe, nieprzyjemne, nielubiane, a w dodatku mają dobre wytłumaczenie, że świat ich nie kocha bo są kalekami.
Tacy mnie wkurzają na maxa. Znam piękne miłosne historie, gdzie jedno z partnerów jest niepełnosprawne, a drugie zdrowe. Tu na Ipon jest wiele takich historii, które udowadniają, że często to nie nasze kalectwo, a inne przywary odpychają ludzi i potencjalnych kandydatów na partnerów.

No dobra, idę wymasować kilkanaście ciał :-), czas do pracy.
Pozdrawiam starą gwardię i nowych Iponków, których nie znam. :)
  • 0

#19 Gwiazdka19

Gwiazdka19

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 8 postów

Napisano 15 lipiec 2009 - 13:40

To pewnie ci napisał jakiś niewychowany typ,niestety pełno jest takich i musisz uodpornić się na podobne komentarze.A jeśli chodzi o tolerancję to naprawdę są osoby,które ją posiadają.Sama jestem zdrowa,a przyjażnię się z niepełnosprawnym chłopakiem.Do tego mój były był na wóżku i moi znajomi zaakceptowali taki wybór.Dziś nie jesteśmy razem,ale z powodu różnicy charakterów.Oczywiści jak gdzieś szliśmy to często pytano mnie co w nim widzę,zle reagowałam ostro na takie zaczepki.Obok ciebie też na pewno są tolerancyjni ludzie,wystarczy dobrze poszukać,bo stwierdzenie,że nie ma w ogóle tolerancji dla ludków takich jak ja jest krzywdzące.
  • 0

#20 maniek74

maniek74

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 76 postów

Napisano 15 lipiec 2009 - 17:03

Wiecie co, nie należy przesadzać. Ani nie mówić, że tolerancji nie ma, ani że jest, bo tak na prawdę, nic nie jest ani czarne, ani białe, tylko najczęściej - szare. Tu też prawda leży gdzieś po środku, bo jak ktoś się spotyka częściej z objawami nietolerancji, będzie mówił, że ludzie są nietolerancyjni. Jeśli ten sam człowiek z takimi objawami by się rzadko lub w ogóle nie spotkał (bo akurat tak by się złożyło), mówiłby, że ludzie są tolerancyjni. Wszystko jest zależne od okoliczności, życiowych doświadczeń, ludzi,,jakich na swojej drodze spotykamy, itd. Faktem jednak jest, że im rzadziej spotykana niepełnosprawność, tym z ta tolerancją gorzej, temu się nie da zaprzeczyć. Ayla tu napisała, ze się nie zgadza z tym, że wszyscy niepełnosprawni mają jednakowo ciężko. Otóż, w/g mnie, jeśli o znalezienie partnera, wszyscy mają przechlapane, oczywiście, każdy na swój sposób, ale jednak. Pisano tu o szczęśliwych związkach osób niepełnosprawnych, o miłości, itd. A ja mam pytanie: Czy ktokolwiek z was, kiedykolwiek się zastanowił, jaki procent osób niepełnosprawnych żyje w szczęśliwym związku? Na pewno nie. Ja się nad tym zastanawiałem, ba powiem więcej: zukałem na ten temat konkretnych informacji. Wyniki wcale mnie nie zaskoczyły, bo od wieków obracam się w towarzystwie osób niepełnosprawnych, i choć czasem wręcz widać u niektórych pragnienie miłości, to tak na prawdę, jedynie ok 5% osób niepełnosprawnych może powiedzieć, że ma partnera, lub partnerkę, i jest szczęśliwa w miłości. Samotność dotyka jednakowo, bez względu na rodzaj niepełnosprawności, i dlatego, nie należy mówić, że niektórzy mają lepiej, niż inni, bo akurat w tym względzie, wszyscy musimy się borykać z nietolerancją otoczenia, i niezrozumieniem tego, że my też mamy uczucia, i potrzebujemy ich tak samo, jak i zdrowi ludzie. No i to by było tyle ode mnie. Pozdrawiam.
  • 0
Souvent femme varie, bien fol est, qui s'y fie


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych