dzis w nocy umarł nasz dziadek Olek w wieku 90 lat
umarł po 1,5 roku choroby i menki ,kilka dnie temu powiedziala ze nie boi się umżeć.
troche póżniej stracił swiadomość a dziś w nocy unarł w szpitalu ,niespałam pół nocy byłam z nim myslami czułam że to już koniec choć łudziłam się nadzieja .
dziadek Olek był szczególnie bliski Kamili mam nadzieje że jego dusza nadal z nię i mnami będzie i że będzie się nia zwłaszcza nią opiekował z zaświatów .
jedyne uczucie jakie oprócz smutku żałoby mi toważyszy to ulga że dziadek juz nie cierpi i miejmy nadzieje jest w lepszym świecie i z tamtąd będzie się Kamila opiekował i będzie przy niej .dziadek Olek był jej bardzo bliski , bardzop go kochała mieli wspólną pasje dziadek był muzykiem i kochała to co robił i Kamila bardzo muzyke kocha i też chciała być muzykim ale brak jej odwagi i wiary .:images2::images2::(:(:images2::images2:
odszedł nasz dziadek Olek
Rozpoczęty przez
zija
, maj 23 2008 14:40
Brak odpowiedzi do tego tematu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych