ZUS i MY
#1
Napisano 04 czerwiec 2003 - 07:14
który wraca często do mnie jak bumerang.
Kurcze nawet tutaj rymy snuję,
Mózg mój pewnie źle się czuje.
O co chodzi. Otóż należę do pokolenia już starszego w metryce przynajmniej. Jestem na rencie, choć dorabiam trochę bo z niej nie da się wyżyć, o czym pewnie wszyscy wiedzą.
Mnie nurtuje i niepokoi myśl o przyszłość ZUS. Teraz licha, ale jest ta rentka. A co będzie za klika latek, gdy już teraz widać spadek narodzin. A co za tym idzie - siły roboczej, która utrzymuje nas teraz, a potem przyszłych rencistów. ? W Polsce w wyniku narastającego bezrobocia, które możemy zawdzięczać wymieniającym się szabrownikom sejmowym i innym partyjnym cwaniakom, ludzie nagminnie uciekają (starają się) na rentę. Bo tak najłatwiej, najwygodniej często. Ale kiedyś może braknąć tej kasy, lub będzie ona tak marna, że nie zdołamy z niej wyżyć co już się dzieje jak wiemy. Z jednej strony szabrownicy, z drugiej niechęć do zakładania rodzin i rodzenia potomstwa. Powiecie, bo z czego je wyżywić ? hm.... mówiono kiedyś, że Polak jest leniwy, ale jak chce to potrafi. Tylko właśnie, oby chciał się zabrać za siebie . Jest przyzwyczajony (80% tak uważa) że mu się należy, że może tylko żądać , nie dając własnego wkładu, czyli pracy. To relikt jedynego i nie mylącego się ustroju spowodował takie otępienie narodu. Tylko te 20% chce coś ze sobą zrobić nie oglądając się na trudności. Smutne tylko że w tych 20% jest tylko może 5% uczciwych. Staliśmy się narodem wygodnym i egoistycznym, podcinającym niejako gałąź na której siedzimy. Zasłaniamy się prawem wyboru w kwestiach rodziny ( ba - mamy wolność słowa i czynu - nie ? ) Nawiązuję tu do tematu aborcji w dziale "Naszym zdaniem". Zapominamy o konsekwencjach ( już nie koniecznie naszego pokolenia ale następnego ), jakie poniesiemy przy takim podejściu do tego zagadnienia - czyli tworzeniu rodziny. Oj wiem , że wzburzę tu nie jedne umysły, ale zastanówcie się, czy tak przypadkiem nie jest. ? To tylko jest jedna z przyczyn stanu bezsilności i nieumiejętności radzenia sobie z tym problemem, jaki może nas dopaść. Nadmieniam , że przedstawiłem tutaj tylko wizję jaka może, aczkolwiek nie musi nas spotkać w przyszłości. Nie chcę tu siać defetyzmu, lecz kładę temat pod rozwagę. Bo może są to tylko moje wizje i gdy wejdziemy do UNI to siła robocza się znajdzie i przyjdą inne nacje na nas pracować. My bedziemy dalej tylko żądać ?
pzdrawiam
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.
#2
Napisano 04 czerwiec 2003 - 19:11
#3
Napisano 04 czerwiec 2003 - 22:41
"Jak nie wiadomo o co chodzi, to na pewno chodzi o pieniądze", bo gdyby były, wiele ze spraw poruszonych w tym temacie nie byłoby aż takim problemem, jakim niestety jest. :!:
Nie mam rozeznania co mówią ogólne statystyki, jednak wiadomo (nie tylko z mediów), że mimo polityki ZUS w ostatnich latach, odbierającej prawo do renty komu się da, nawet ludziom na wózku, czy z rozrusznikiem serca, to ilość ludzi pobierających rentę nie maleje, ale ciągle wzrasta. Skądinąd wiem, że "załatwić" sobie rentę, to żaden problem, a przy dzisiejszym bezrobociu renta dla wielu jest ostatnią deską ratunku, choć mogliby pracować, gdyby mieli gdzie, albo gdyby zarobili więcej niż dostaną z ZUS-u. Każdy ratuje się jak może. Ponadto był czas (lata 90-te), kiedy do wyliczenia renty potrzebny był jeden rok, następnie dwa, potem trzy itd. (obecnie doszło do 10 lat) i wielu prywaciarzy wpłacało do ZUS ogromne pieniądze, aby po kilku latach przejść na utrzymanie ZUS-u. Otrzymują oni od lat pokaźne renty i im odebrać rentę nie sposób przy obecnym trybie przyznawania rent i jednoosobowym orzeczniku. Oni nie muszą pracować, przynajmniej legalnie, wiec im nic nie grozi, tym bardziej że w oddziałach ZUS mają polecenie z góry, aby "wyrugować" jak najwięcej, jeśli nie wszystkich, pracujących rencistów. I to właśnie moim zdaniem jest największy "ból". W ZUS wychodzą z założenia, że jeśli taki niepełnosprawny ma przyznaną rentę, to niech siedzi cicho w domu i nie zawraca sobie i innym głowy pracą - a nie, taki chce pracować, mieć jakieś prawa i jeszcze integracji mu się zachciewa. A jeszcze odrębną sprawą jest jawny wyzysk w niektórych, niby to chronionych zakładach pracy, gdzie ludzie schorowani pracują ciężko w warunkach uwłaczających człowieczeństwu za najniższą średnią krajową.
To tyle, co zaobserwowałam w ostatnich latach, a o moich "kontaktach" z wielmożnym ZUS-em, którego stać na utrzymywanie luksusowych ośrodków szkoleniowo-wypoczynkowych (było o tym przed ok. miesiącem w reportażu TVN), gdzie każdy ich pracownik (i nie tylko) może wynająć pokój za 1 zł. (słownie: jeden złoty) dziennie, to może w innym wejściu. :evil:
#4
Napisano 05 czerwiec 2003 - 02:52
pozdrawiam
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.
#5
Napisano 05 czerwiec 2003 - 07:29
#6
Napisano 05 czerwiec 2003 - 08:53
Szkoda, że nie potrafimy się zmienić . Ba nawet nie chcemy dostrzec szansy dla siebie i krytycznie ocenić nasze postępowanie.
ps: odprawy górnicze nie były wcale takie małe by nie można było wystartować. Byli i są co to zrobili i dzisiaj się cieszą ze tak postąpili. mają wędkę by łowić ryby.
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.
#7
Napisano 05 czerwiec 2003 - 09:45
#8
Napisano 05 czerwiec 2003 - 12:01
Pogubiłam się w Waszej, jak mi się wydaje "akademickiej" (przepraszam) dyspucie. Poruszyliscie tu tyle wątków i wyrażacie się tak ogólnikowo, że trudno mi zająć jakiekolwiek stanowisko. Wiem tylko, że wszystkie problemy przez Was: Rryko i Skangurku poruszone dotykają nas bardzo, odbijają się na nas wszystkich i gdyby to był tylko margines, to nie zajęło by Was tak bardzo. A ta zaczepno-obronna potyczka słowna jest tylko wynikiem indywidualnych odczuć każdego z Was. Sęk w tym, że temat wylewa się jak rzeka podczas powodzi. Nie podejmuję się dyskusji o problemach gospodarczych i socjalnych naszego kraju, to jest ponad moje możliwości, wynikające z braku dostatecznej wiedzy, ale nie tylko.
Ja próbowałam jedynie (zgodnie z tytułem tematu) opowiedzieć o moich odczuciach w kontakcie z urzędnikami ZUS i innymi ludźmi, korzystającymi z usług tej instytucji. A na usta cisną mi się jedynie słowa, że: ZUS TO ŚWINIA
(hihi) (hihi) (hihi) idę cos łyknąć (
#9
Napisano 05 czerwiec 2003 - 12:37
#10
Napisano 05 czerwiec 2003 - 12:52
#11
Napisano 05 czerwiec 2003 - 13:11
Nawet nie masz pojęcia jak sie grubo mylisz. Nie znasz mnie prawie , a tylko ci sie tak wydaje, że mnie znasz. Jeżeli osądzam rodaków to mam do tego prawo, gdyż nim jestem i nie udaję, że tego tematu nie ma. Że nie istnieją łobuzy, obiboki i cwaniaki żerujące na reszcie uczciwych ludzi. I nie jest to naprawdę li tylko margines.Nie wciskaj mi tu kitu o obronie masy uciśnionej. Często ta masa sama sobie jest winna, godząc się na takie czy inne układy, w imie własnego spokoju i olejstwa problemów całego kraju. Godzi się ( ba wybiera ich sama ),by do steru dochodziły największe łobuzy, cyniczni wyzyskiwacze, mający nawet swych wyborców za głupoli, wykorzystując ich tylko do wyborów i osiągnięcia sowjego celu jakim jest władza i zbicie kapittału.Ta masa z kolei, myśli o sobie wyłączniec w kategoriach własnego czubka nosa, by zaspokoić dzień dzisiejszy nie widząc jutra. Nie widząc przyszłości i zagrożeń. w myśl hasła: po nas może się wszystko zawalić Słuszna uwaga, że temat rozlał się jak rzeka. Bo to jest reakcja łańcuchowa. Jedno wiąże się z drugim. Ale mówimy tu o instytucji ZUS i wukorzystywaniu jej do celów nieuczciwych, co może spowodować większy krach niż teraźniejsze bezrobocie. Weź to pod uwagę. Nie istotną rzeczą jest wysokości odpraw bo nie o tym mowa w tym temacie. lecz co zrobić ( jeżeli takowe są ) by kupić tą przysłowiową wędkę.. A zatem sorki, nie próbowałeś tego otworzyć więc nie oceniaj większości Polaków tylko o to bardzo proszę.
Przytoczmy i napietnujmy incydenty jakie nas spotkały w ZUS-ie. To powinno być tematem tego topiku jaki założyłem.
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.
#12
Napisano 05 czerwiec 2003 - 13:48
W myśl powiedzenia "tam gdzie dwóch Polaków, tam trzy poglądy", mój pogląd był już tym kijem w mrowisku. Dlatego proszę Rrybko - nie bij mnie, zlej tylko Skangurka - ja już wycofuję ten kij. (cmok)
#13
Napisano 05 czerwiec 2003 - 15:38
ładnie to tak napuszczać na mnie i kazać bić :?:
Nie wystarczy że bieda mnie bije :?:
i oczywiście że nie chodziło o ludzi rzdzących sobie, lecz o wykorzystywaczy, cwaniaków żerujących na możliwości uszczuplenia (słuszne stwierdzenie) rent i emerytur, tym którym jest ona naprawdę niezbędna.
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.
#14
Napisano 28 lipiec 2003 - 15:14
Na zakończenie sędzina życzyła mi: odwagi, której życzę wszystkim w pokonywaniu trudności życiowych, nie tylko z ZUS-em. :-D
#15
Napisano 28 lipiec 2003 - 15:35
i też życzę Tobie odwagi w pokonywaniu trudności życiowych (ok)
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.
#16
Napisano 28 lipiec 2003 - 16:44
nie wiecie kto??? ZUS-rańcy!!!!!
ps.
wybaczcie, proszę, ciętość języka
co na samą myśl o ZUSrańcach
spod kontroli mi się wymyka
jak ostry pies bez kagańca
#17
Napisano 28 lipiec 2003 - 19:26
To co się teraz dzieje wszyscy wiemy, ale 2 ostatnie informacje prasowe raczej wstrząsają opinie publiczną. Okazuje sę, że naciągaczami nie są zwykli ludzie - a nawet lekarze.
Dzieje się to w czasach, gdy autentyczny niepełnosprawny dorosły bądź niepełnosprawne dzieci, tracą prawo do świadczeń rentowych.
Kolejni rządcy III Rzeczypospolitej też nie uczą szacunku dla pracy ani prawa.
Przykładem tego są 2 aktualne doniesienia prasowe:
Jak reporter Gazety załatwiał sobie w Kielcach lewą rentę"
""W końcu rozpoczynamy rozmowę o kosztach.
- To ile w sumie będzie kosztować?
- Okulistka bierze 50 zł, echo jakieś 200, i klisza 180, i neurochirurg 150, no a ortopeda... jakieś 70 zł by wziął.
- To około tysiąca.
- No, trochę więcej.
- 1200?
- No niechby.
- 500 dla pana?
- Eee, kto by tyle brał... 200...."
całość: http://www1.gazeta.p...14,1592711.html
Jak wyłudzić rentę, czyli na nogę też mogę. - Ziemowit Nowak , Gazeta.pl > Gazeta Wyborcza > Wiadomości dnia 25-07-2003
Kolejnym przykładem jest art.:
"Fikcyjni renciści"
"Policja zatrzymała byłego głównego orzecznika oddziału ZUS w Zduńskiej Woli oraz lekarza orzecznika tego oddziału ZUS. Zatrzymania mają związek z aferą dotyczącą przyznawania nienależnych świadczeń. Według prokuratury, straty, jakie poniósł skarb państwa, wynoszą ponad 3 mln zł, a sprawa dotyczy ponad 300 bezprawnie przyznanych świadczeń rentowych. Łódzka prokuratura postawiła zatrzymanym zarzuty oszustwa i poświadczenia nieprawdy, a byłemu głównemu orzecznikowi Dariuszowi Z. dodatkowo zarzuty wyłudzenia mienia oraz przyjęcia łapówki - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania. http://www.wprost.pl Dzieje się to w czasach, gdy autentyczny niepełnosprawny dorosły bądź niepełnosprawne dzieci, tracą prawo do świadczeń rentowych." -źródło: http://www.idn.org.p...urier061.htm#11
A o ilu jeszcze aferach nie wiemy? Czy można żyć spokojnie?
#18
Napisano 12 sierpień 2003 - 19:50
Pięć sposobów na nielegalny zasiłek, czyli jak ludzie robią ZUS w konia :
http://kiosk.onet.pl...1127488&KAT=239
#19
Napisano 06 październik 2003 - 10:22
http://polityka.onet...RA,artykul.html
:? :? :?
#20
Napisano 07 październik 2003 - 06:30
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych