Pewien gościu chciał przyszpanować przed dziewczyną, że zna angielski mimo, że znał ledwie kilka liczebników, zwroty typu i loże you, good morning i te powszechnie uważane, za niekulturalne. Tak więc poszedł do dziewczyny do domu. Siedzą sobie. W końcu on zbiera się na odwagę i mówi jej:
- I Love You.
na to panna (ponieważ był całkiem całkiem ... )
- I Love You too
A na to gościu :
- I Love You three.
I Love You
Rozpoczęty przez
Malcolm
, sty 24 2007 08:51
Brak odpowiedzi do tego tematu
#1
Napisano 24 styczeń 2007 - 08:51
"Cywilizacja nie osiągnie doskonałości, póki ostatni kamień z ostatniego kościoła nie spadnie na ostatniego księdza i nie uwolni świata od tej hołoty" - Umberto Eco
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych