Gasnący ekran
#1
Napisano 11 lipiec 2006 - 21:48
ed.
a może w biosia coś musisz wyłączyc.
#2 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 11 lipiec 2006 - 13:36
#3 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 05 lipiec 2006 - 09:05
Dodano śro 05 lip 2006 10:14:44 CEST :
Wyłączam lub restartuje i jest ok.
#4
Napisano 05 lipiec 2006 - 10:39
William Pitt The Elder, Lord Chatham
#5
Napisano 05 lipiec 2006 - 10:45
mój laptop ze względu na swój wiek i czeste otwieranie i zamykanie cierpi na taką przypadłość tylko że u mnie jest odwrotnie tzn. jest problem zaraz po włączeniu. Przy otwieraniu muszę ustawić monitor w odpowiedniej pozycji aby ekran się zaświecił a póżniej po jakimś czasie dzieła już bez problemu w każdej pozycji.
jeżeli to nie to to możesz mieć jakiś problem z matrycą.
#6
Napisano 05 lipiec 2006 - 10:45
Jeżeli była by to prawda to wystarczyło by wcisnąć spacje i wszystko wtedy powinno wrócić do normy. Masz tak Balcerek? Możesz tak zrobić?masz pewnie ustawiona opcje oszczednosci energii
#7
Napisano 05 lipiec 2006 - 11:25
Masz go jeszcze na gwarancji ?
"Boże, daj mi siłę by zmienić to co mogę zmienić
i odwagę by zaakceptować wszystko, czego nie mogę zmienić,
i mądrość, bym znał różnicę".
#8
Napisano 05 lipiec 2006 - 11:42
William Pitt The Elder, Lord Chatham
#9 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 05 lipiec 2006 - 12:05
#10
Napisano 05 lipiec 2006 - 13:05
1. wirusy,spyware
2. zle strowniki tez mogą byc przyczyna (ja tak mialem w przypadku Nvidi)
3. uszkodzona pamięć lub zepsute wentylatory na grafie lub procku
4. ewentualnie bios lub plyta głowna uszkodzona
1 stery do karty graficznej przeinstaluj.
2 może ci się przegżewać procek lub płyta gówna (zobacz ile masz stopni)
3 też możesz mieć zzut pamięci wejdz
prawym Mój komputer - właściwości - zaawansowane - ustawienia
( uruchomienie odzyskiwanie) - odznacz tam opcjie AUTOMATYCZNIE
URUCHOM PONOWNIE jeżeli komputer bedzie chciał się zrestartować to
powino ci wyjść nebieskie pole wtedy bedziesz miał zżucenie pamięci
fizycznej i daej pomyśliywtedy jeżeli nie możesz soie zostawić tą
opcjie lub spowrotem ja odznaczyć
Normal(czyli praca) do 50 stopni,stres(chwilowa,najwyższe obciążenie)
55 do 60 stopni.
I taka powinna być max temperatura w kompach stacjonarnych i
wtedy nic się nie dzieje i komp chodzi super.
Laptopy mogą mieć do 70 stopni.
Jeśli te temperatury są przekroczone należy wyczyścić cooler,
wymienić pastę,wymienić cooler na mocniejszy,zastosować dodatkowe
wentyle do budy,sprawdzić inne podzespoły bo może one podnoszą
temperaturę w budzie i podzespołów.
W miarę wiarygodną temperaturę podaje bios oraz termometr z
czujnikiem i pomiar bezpośredni na coolerze.
I na koniec każdy procesor ma inną temperaturę pracy i temperaturę max.
Z reguły linia Intel ma niższe temperatury pracy i max,bo się mniej
grzeją.
Byłoby super gdyby temperatura w czasie pracy i max obciążenia każdego
procka nie przekraczała 40 do 45 stopni. (choć 50 stopni to nic groźnego, sam mam często ponad)
William Pitt The Elder, Lord Chatham
#11 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 07 lipiec 2006 - 14:05
#12
Napisano 07 lipiec 2006 - 15:43
Możliwe, że przestawiłeś domyślny (windows'owski) profil zasilania na ten, który jest ustawiony w menadżerze oprogramowania progucenta laptopa.
A co do sklepu i reklamacji........ jeśli nie wiedzą co to jest to zazwyczaj mówią: wirus
William Pitt The Elder, Lord Chatham
#13
Napisano 07 lipiec 2006 - 16:04
Ta, słowo które niekiedy tłumaczy wszystko, problemy z sofwarem, hardrwarem, netem - magiczne słowo. Nawet znam przypadki, gdzie serwisanci twierdzą, że za uszkodzenie mechaniczne np hdd winnym jest virus, albo np wirus wypalił piksele na LCD - to mnie kiedyś powaliło z nóg.:lol:A co do sklepu i reklamacji........ jeśli nie wiedzą co to jest to zazwyczaj mówią: wirus
"Boże, daj mi siłę by zmienić to co mogę zmienić
i odwagę by zaakceptować wszystko, czego nie mogę zmienić,
i mądrość, bym znał różnicę".
#14
Napisano 07 lipiec 2006 - 17:34
#15
Napisano 08 lipiec 2006 - 10:13
da się programowo uszkodzić dysk twardy i były wirusy, które to robiły. Ale dawno już zostały wytępione (czasy DOSa/W95) a od jakichś czterech-pięciu lat nikt w ogóle nie pisał poważnych wirusów niszczycielskich.Ta, słowo które niekiedy tłumaczy wszystko, problemy z sofwarem, hardrwarem, netem - magiczne słowo. Nawet znam przypadki, gdzie serwisanci twierdzą, że za uszkodzenie mechaniczne np hdd winnym jest virus,to mnie kiedyś powaliło z nóg.:lol:A co do sklepu i reklamacji........ jeśli nie wiedzą co to jest to zazwyczaj mówią: wirus
taki wirus który niszczył dysk twardy zwał się czernobyl lub podobnie.
kiedyś wirusy mogły np. przegrzać procesor, teraz procesory mają odpowiednie zabezpieczenia.
albo Michelangelo, CIH zamazywały MBR i obie kopie FATu.
był jeszcze dostęp do niskopoziomowych operacji typu low level format, co teoretycznie umożliwiało uszkodzenie dysku.
ale te czasy minęły
William Pitt The Elder, Lord Chatham
#16 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 12 lipiec 2006 - 12:29
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych