Synek doTaty:
- Tato co to jest polityka?
ojciec: wyjasnie Ci to na przykladzie naszej rodziny synu. Ja Przynosze do
domu pieniadze, wiec mozna powiedziec, ze jestem kapitalizmem. Nasza
gosposia pracuje dla nas, wiec jest klasa robotnicza, Mama rzadzi
pieniadzami, wiec jest naszym rzadem, wszystko sie kreci wokol Ciebie, wiec
jestes naszym narodem, a twoj maly braciszek, ktory robi jeszcze w pieluszki
to nasza przyszlosc. I to wszystko to jest wlasnie polityka, rozumiesz?
- Nie do konca....
- to przespij sie, a ja Cie rano zapytam co to jest polityka to mi wlasnymi
slowamni opowiesz.
- dobrze.
- Dziecko poszlo spac, ale w nocy braciszek narobil w pieluszke i plakal.
Synek wstal, puka do Mamy - Mama spi i nie reaguje.
Poszedl wiec do gosposi a tam Tatus uzywa w najlepsze. Rozgoryczony poszedl
spac... Rano ojciec sie go pyta czy wie co to jest polityka...
- tak wiem Tato.
- a potrafisz to powiedziec wlasnymi slowami?
- tak.
- no slucham...
- polityka to jest wtedy, kiedy kapitalizm piepszy klase robotnicza, rzad
spi, narod jest ignorowany a przyszlosc zasrana...)
Sorki za wulgaryzmy, ale bez tego sie nie da...))) I co, czy to nie jest
przypadkiem prawda?))
Synek doTaty - polityka
Rozpoczęty przez
Ono
, mar 12 2003 07:38
3 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 12 marzec 2003 - 07:38
Gdy człowiek kocha życie, nawet medycena jest bezradna
Pozdrawiam
Ono
Pozdrawiam
Ono
#2
Napisano 12 marzec 2003 - 11:39
Sama prawda i tylko prawda.......
#3
Napisano 17 marzec 2003 - 13:51
Tak ,tak :twisted: :twisted: :twisted: he he he
,,Zyskał wiele-mało dobrze mu się działo''
#4
Napisano 18 marzec 2003 - 19:05
hahahahahahaha super ono! To prawda!
jarzynka
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych