Publikacja: http://www.bankier.p...icle_id=1391055
Jeśli podatnik musi dopłacić podatek i nie ma na to pieniędzy, nie powinien zadłużać się w banku - ostrzega "Gazeta Prawna". Według niej, kredyt będzie go kosztował więcej niż odsetki, które naliczy mu fiskus za zwłokę.
Banki wykorzystują każdą okazję, by złowić nowych klientów. Te same kredyty gotówkowe próbują sprzedawać w różnych opakowaniach - teraz reklamują pożyczki na podatek. Ofertę kierują do osób, które w rozliczeniu za 2005 rok będą musiały dopłacić fiskusowi a nie mają z czego - czytamy w "Gazecie Prawnej".
Oferta ma jednak wadę - pod ładnym opakowaniem kryją się zwykłe, drogie kredyty gotówkowe. Mają co prawda niskie oprocentowanie nominalne, ale są obłożone wysokimi kosztami dodatkowymi. Prowizje sięgają 9 procent wartości kredytu. Rzeczywiste oprocentowanie kredytów na podatek może przekroczyć nawet 25 procent rocznie. Tymczasem odsetki od niezapłaconego w terminie podatku to dziś 12 procent - pisze "Gazeta Prawna".
Dziennik przypomina też, że w przypadku kłopotów ze spłatą należności podatkowych, podatnik może złożyć wniosek o odroczenie terminu płatności podatku lub zaległości podatkowej, wnioskować o rozłożenie spłaty na raty lub starać się o umorzenie zaległości i odsetek.
IAR/Gazeta Prawna/mb/gaj
Zaległości wobec fiskusa: Lepiej nie zapłacić podatku...
Rozpoczęty przez
WojtekK
, sty 22 2006 09:55
Brak odpowiedzi do tego tematu
#1
Napisano 22 styczeń 2006 - 09:55
"idź tak przez życie,aby ślady Twoich stóp przetrwały Cię"
Jan Chrapek
Jan Chrapek
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych