24. XII. 2001...
Nie lubię Wigilii bo wszystko powraca jak bumerang...
Zycie jednak toczy się dalej i ja też funkcjonuję w wirze istnienia...
z nadzieją, że jest Ci tam dobrze, że już nie cierpisz, z mądrymi radami i wskazówkami, które mi przekazałeś, z wiarą w człowieka, która obudziła się we mnie dzięki Tobie, z...
mimo wszystko....
bo miłość jest silniejsza niż śmierć....
miłość silniejsza niż śmierć, czyli dla M.
Rozpoczęty przez
Gość_Karina_*
, gru 23 2005 10:22
4 odpowiedzi w tym temacie
#1 Gość_Karina_*
Napisano 23 grudzień 2005 - 10:22
#2
Napisano 23 grudzień 2005 - 12:26
Masz rację Karinko! Wszystko wraca i bardzo, bardzo boli... Ja pomagam sobie za pomocą poezji - napisałam na ten temat wierszyk i zamieściłam w odpowiednim dziale, ale - jest tylko troszkę łatwiej... Dlaczego to musi tak być? :cry:
Myślę, więc jestem... (Kartezjusz)
#3
Napisano 23 grudzień 2005 - 16:40
Karino,na pewno brakuje tej osoby która odeszła..ale wspomnienia bywają piękne i nikt Ci ich nie odbierze..
I Co wazne Ta osoba nie odeszła samotnie,wiedziała ze ktoś koło niej jest.
I Co wazne Ta osoba nie odeszła samotnie,wiedziała ze ktoś koło niej jest.
Eunuch i krytyk z jednej są parafi....obaj wiedzą jak trzeba-żaden nie potrafi. (Boy-Zeleński)
#4
Napisano 02 sierpień 2006 - 22:04
***
Non si apprende niente di quanto ti viene raccontato, devi scoprirlo da solo.
#5
Napisano 01 sierpień 2006 - 17:55
Znowu jest mój mięsiąc sierpień moje urodzinki za niedługo będą i znowu w dniu urodzin będę myśleć wspominiać tamte dni smutno mi że znowu przeleciał rok bez niego.
Sprzedam rower trzykołowy
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych