Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Św. Walenty


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
14 odpowiedzi w tym temacie

#1 alojzik

alojzik

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 267 postów

Napisano 10 luty 2003 - 00:51

Już niedługo 14 luty :-D

(...) istnieje jednak prostrzy, choć żartobliwy sposób tłumaczenia czemu to święty Walenty, a nie kto inny, został patronem zakochanych. Wiemy przecież, że niesie on ulgę w chorobach nerwowych i psychicznych. A czymże innym jest miłość, jak nie ciężko przeżywaną przypadłością serca, woli i rozumu? (...) Dawniej wierzono, że jeśli nad głową dziewczyny przeleci tego dnia drozd - wyjdzie ona za mąż za marynarza. Jeśli wróbel -poślubi biedaka, ale będzie bardzo szczęśliwa. Szczygieł zapewniał milionera. Gołąb wróżył męża wiernego, ale żarłocznego i kłótliwego. Za to sroka - czarującego lekkoducha, który nie przestrzega zbyt gorliwie przykazań "nie kradnij" i "nie cudzołóż". Jeśli dziewczyna chciała poznać imię swego przyszłego, musiała tylko wyszukać jabłko z ogonkiem i kręcić nim, recytując imiona znanych jej chłopaków. Przy wymmówieniu właściwego imienia ogonek powinien się urwać. (...)

A czy wiecie że pierwsze drukowane Walentynki ukazały się już w 1761 roku !
  • 0
Olik

#2 alojzik

alojzik

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 267 postów

Napisano 10 luty 2003 - 00:56

- Z miłością - powiedziała wolno Fringilla - jest jak z kolką nerkową. Dopóki nie chwyci cię atak, nawet sobie nie wyobrażasz co to takiego. A gdy ci o tym opowiadają, nie wierzysz.
- Coś w tym jest - zgodził się wiedźmin - Ale są i różnice. Przed kolką nerkową rozsądek nie chroni. Ani jej nie leczy.
- Miłość kpi sobie z rozsądku. I w tym jej urok i piękno.
- Głupota raczej.


A.Sapkowski "Pani jeziora"
  • 0
Olik

#3 alojzik

alojzik

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 267 postów

Napisano 10 luty 2003 - 01:00

Modlitwa do świętego Walentego

O święty Walenty, według moich życzeń,
Niezwłocznie daj męża, bo się zaczął styczeń.
O święty Walenty, dręczą mnie wyrzuty,
Daj męża natychmiast, bo się zaczął luty.
Czy młody, czy stary?... Może być i starzec,
Byleby był mężem, bo się zaczął marzec.
Dosyć tych sukienek i warkocza pleceń,
Trudno mi już czekać, bo się zaczął kwiecień.
Jak miło żyć ptaszynie w zielonym gaju,
O święty, daj męża choć w miesiącu maju.
Dopomóż, Walenty stęsknionemu sercu,
A jak nie dasz w maju, dajże chociaż w czerwcu.
Grabarz czy kulawy, może być i skrzypek,
Byle został mężem, bo się zaczął lipiec.
Niw dodawaj, święty, więcej mi już cierpień,
Na gwałt dawaj męża, bo się zaczął sierpień.
Na polach już pusto i za pasem jesień,
A ja jeszcze panna, choć się zaczął wrzesień.
Hycel czy też rolnik, może być lakiernik,
Święty dawaj męża, bo to już październik.
Już nastaje zima i liść z drzewa opadł,
Samam pod pierzyną, choć przecież listopad.
Nie dawaj, o święty, więcej takich złudzeń,
Daj w podarku męża, choć w ostatni grudzień.
Bo gdy pod choinkę męża nie dostanę,
To już starą panną na zawsze zostanę.


Autor nieznany
  • 0
Olik

#4 rrybka

rrybka

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 729 postów

Napisano 10 luty 2003 - 09:14

Alojziku to jest świetne (ok)

:-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D
  • 0
rrybka nigdy nie tonie

#5 alojzik

alojzik

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 267 postów

Napisano 10 luty 2003 - 13:23

generalnie chodzi o to by otworzyć topik o miłości ...
co Wy na to :?:
temat zdaje się na czasie :) :-D ;)
  • 0
Olik

#6 ESEMEK

ESEMEK

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 20 postów

Napisano 10 luty 2003 - 17:18

Bardzo dobry pomysł. Ja jestem za ;)
  • 0

#7 Liwia

Liwia

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 540 postów

Napisano 10 luty 2003 - 17:54

A ja jeszcze w sprawie modlitwy...
Skąd to wzięte? Tekst mnie powalił... Jest rewelacyjny!!!!! :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: Odmawiać jej może nie bede, ale chętnie roześle dalej!!!! Dzięki!!! :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D
  • 0

#8 alojzik

alojzik

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 267 postów

Napisano 10 luty 2003 - 18:14

Modlitwa pochodzi z książki poświęconej Dniu Zakochanych a konkretniej o Św. Walentym - jego patronie.
Książka była pożyczona i musiałam niestety szybko oddać ale cieszę się że udało mi się przepisać ten wiersz. :) :)
Prawda że jest rewelacyjny :?: :?:
  • 0
Olik

#9 alojzik

alojzik

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 267 postów

Napisano 13 luty 2003 - 11:29

no tak ... pomysł jest świetny ale jakoś nikt nie kwapi się żeby o tej Miłości przez duże M napisać.
To może jednak ja coś zacznę ...

... była szarą myszką w szarym mieście. W szkole nie bardzo jej szło, chłopak z którym była też był szary bez wyrazu jednak nie wiedziała co zrobić w swoim życiu aby nastała wiosna. Jedyne co ją jeszcze rozweselało i dawało satysfakcję były występy w zespole. Dowiedziała się właśnie że latem jadą na występy gdzieś za granicę na jakiś festiwal zespołów ludowych potem jeszcze kilka miejsc. Zawsze takie wyjazdy bardzo ją bardzo cieszyły. No i pojechała... udało się ledwie, ledwie. Chłopak z którym się spotykała od czasów podstawówki nie chciał ją puścić, powiedział że albo on albo wyjazd. Trochę to śmieszne ale ... no właśnie, postawiła wszystko na jedną kartę.
Pojechali najpierw do Londynu. Tam zjechało się kilka zespołów z całego świata. Już w pierwszy dzień wpadł jej w oko wysoki brunet. Jednak nie łudziła się... znała bajkę o kopciuszku i wiedziała że to tylko bajka a rzeczywistość biegnie swoim torem jakże innym... Trema nie pozwoliła jej na zastanawianie się dalej nad tym, zaraz ich zespół wychodzi na scenę a ona tańczy dziś w pierwszym rzędzie ... no i pech .. tak się starała a jednak nie wyszło, partner za słabo ją trzymał i przy którymś obrocie upadła jak długa ... ale wstyd.. pewnie teraz przez nią dostaną ostatnie miejsce... wszyscy będą źli na nią ...a brunet zaglądający zza kurtyny pomyśli że straszna z niej łamaga ... spuściła głowę i chciała uciec i w tym momencie usłyszała że ktoś coś mówi po angielsku .. obejrzała się i zobaczyła bruneta który szedł w jej stronę ... tak po prostu bez ceregieli objął ją w ramiona i przytulił. Była zszokowana, usiłowała sobie przypomnieć jakieś słówka po angielsku, zaczęła z nim rozmawiać. Okazało się że jest armeńczykiem ale już 3 pokolenie mieszka w Paryżu ma na imię Azad. Wieczorem zaprosił ją na kawę. Była tak szczęśliwa że zapomniała o swoim upadku ...
Ale wszystko co piękne zawsze szybko się kończy. Dała mu co prawda swój numer telefonu i adres ale nie wierzyła że to spotkanie będzie miało jakąś kontynuację.
Pojechali potem z występami do innych państw a w drodze powrotnej zatrzymali się w Paryżu. Wiedziała jednak że jego tam nie będzie bo mieli w tym samym czasie inną trasę i jakie było jej zdziwienie kiedy zobaczyła go za kulisami ... okazało się że specjalnie dla niej zrezygnował z dalszej trasy aby ugościć ją w swoim mieście ...

Dalej już chyba nie będę Wam opisywać :-D powiem tylko że już została w Paryżu gdzie mieszka do dziś, wyszła za mąż za Azada i jest szczęśliwa.

Jest to prawdziwa opowieść :!:
I kto mi powie że jednak bajki nie zdarzają się w życiu :?: :?: :?:
  • 0
Olik

#10 Katarzyna

Katarzyna

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 33 postów

Napisano 13 luty 2003 - 13:33

A ja miałam banalną historie miłosną, taką jak pewnie wiele innych, ale była moja i byłam szczęsliwa!
Po długim czsie pobraliśmy się i pewnego pieknego dnia przyszedł na świat Kubuś.
W tym oczywisnie też nie byłoby nic niezwykłego (nawet nie to że ma zaspół downa), gdyby nie fakt że własnie rozpoczeły sie Walentynki!!!!

Taki ładny dzień na przyjście na świat dzieciaczka jest kropka nad i w naszej miłosnej historii. Był to 14. o2. 2001 rok-bardzo ładny rok!

Jestesmy sobie szczęśliwa rodzinką i bardzo hucznie obchodzimy Walentynki!!!

taka to historia, mam nadzieje że będzie miała udaną kontynuację :-D

Jasmina
  • 0
Jasmina

#11 Katarzyna

Katarzyna

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 33 postów

Napisano 13 luty 2003 - 13:40

A to wiersz który jako stara "nastolatka" dedykuje młodym nastolatkom przed dniem KOCHANIA.


Miliard wierszy o miłości
Nudzi dosładza ziewa
A ja powiedzieć chcę najprościej
Tych kilka lirycznych zniewag
Każdy z nas miewał poranne mdłości
Nie mamy po co sie łudzić
Nie ważne z kim się kładziesz w pościel
Ważne jest z kim się budzisz

Kiedy kochanków oczy uspione
Otworzy tani budzik
Czy się rozejdą w swoją stronę
Czy razem bedą się nudzić
Czy
Kiedy ruszą za czasem w pościg
Zechcą do siebie powrócić?
Ufajmy tylko rannej miłości
Miłości dorosłych ludzi.

Jonasz Kofta :-D

Jasmina
  • 0
Jasmina

#12 alojzik

alojzik

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 267 postów

Napisano 24 czerwiec 2003 - 11:03

generalnie chodzi o to by otworzyć topik o miłości ...
co Wy na to :?:
temat zdaje się na czasie :) :-D ;)


a może wrócimy do tematu miłości ?
lato już się zaczęło a więc przyszedł czas ... przynajmniej ten "kalendarzowy" :-D :-D
  • 0
Olik

#13 Gość_DaFFy_*

Gość_DaFFy_*
  • Gość

Napisano 24 czerwiec 2003 - 13:38

Witaj :-D
Nie widze problemu jestem za a nawet przeciw :D
A tak powaznie to spoko tylko powiedz zgodzisz sie byc moderatorem ?
  • 0

#14 alojzik

alojzik

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 267 postów

Napisano 25 czerwiec 2003 - 08:40

jeśli mam być szczera to wolę nie ... :oops:
zajęć mam pod dostatkiem ... zresztą wiesz o tym
a gdybym sie zobowiązała - temat strasznie by kulał....

Pozdrawiam.
  • 0
Olik

#15 alojzik

alojzik

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 267 postów

Napisano 25 czerwiec 2003 - 08:50

a to znalazłam w czeluściach interku - może trochę smutny koniec tej opowieści ale .... no cóż samo życie
posłuchajcie


......... wszystko zaczeło się w sylwestra, zabawa była przednia On i Ona spotkali się po raz pierwszy oboje spragnieni uczuć... on powiedział nad ranem - Teraz zapraszam do siebie - powiedział to zdecydowanym tonem a ona nie śmiała odmówić - wiedziała nie wiadomo skąd że nie zrobi jej krzywdy. Poszła. Została przyjęta przez jego rodziców bardzo ciepło... Została. Wiedziała że nie jest to miłość, może bardziej rozsądek ale nie ukrywała tego przed nim, on czuł tak samo. Znaleźli sie przypadkiem w tym samym miejscu, polubili i postanowili spróbować. Ona na wózku i on też. Kiedyś ona podsłyszała że to nie ma przyszłości... Zaparła się aby udowodnić może bardziej sobie niż innym że tak też można żyć. Pełna obaw ale z nadzieją szła do przodu. Lekarz powiedział - Będzie pani miała dziecko....- radość zmieszana ze strachem nie miała granic. Jeszcze wtedy nie wiedziała jak to będzie ale za słowami Scarlet z "Przeminęło z wiatrem" postanowiła - pomyśleć o tym jutro. Zdała się na los. Urodził się zdrowy syn. Wtedy zdała sobie sprawę jak wiele zawdzięcza temu człowiekowi, to on nauczył ją jak żyć, jak kochać, jak radzić sobie z przeciwnościami losu. Podłożył chusteczkę pod kółko z bukietem róż poprosił ją o rękę. Ślub oczywiście wzieli w sylwestra. Nie wiedziała że może być kiedyś aż tak szczęśliwa... miała to wszystko o czym marzyła kiedyś tam zamknieta na trzecim piętrze bez windy. Wiedziała jednak że nic nie trwa wiecznie.... Któregoś dnia nad ranem zabrało go pogotowie.... o 8 rano zadzwonił telefon - ... pani mąż zmarł o 6 rano...-
Dziś już podniosła głowę do góry.... i wdzięczna jest losowi ze pozwolił jej przeżyć tą piękną miłość, te chwile pieczołowicie pielęgnuje w swojej pamięci, boli ją tylko jedno - nie zdążyła powiedzieć mu jak bardzo go kocha.....


Ps. jdnak życie jest czasem łaskawe i nie pozwala aby spotykały nas same nieszczęścia... ta kobieta z tego co wiem dziś znów jest szczęśliwa ... :)
  • 0
Olik


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych