Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni!!!
Dziewczyna z IT została poproszona o przygotowanie komputera dla nowego kolegi w firmie.
Na koniec zapytała go jakie chce mieć hasło dostępu do sieci komputerowej?
On, chcąc ją wprowadzić w stan zakłopotania odparł: PENIS
Bez mrugnięcia okiem, wpisała jego propozycję i nagle, widząc komunikat systemowy zaczęła się bardzo śmiać.
Komunikat brzmiał: "Hasło nie przyjęte. Za mała długość" !!!
dla rozladowania napiecia:-)
Rozpoczęty przez
AisA
, sie 29 2002 22:10
4 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 29 sierpień 2002 - 22:10
Jedynym całkowicie bezinteresownym przyjacielem, którego można mieć na tym interesownym świecie, takim, który nigdy Cię nie opuści, nigdy nie okaże się niewdzięcznym lub zdradzieckim, jest pies... Pocałuje rękę, która nie będzie mogła mu dać jeść, wyliże rany odniesione w starciu z brutalnością świata... Kiedy wszyscy inni przyjaciele odejdą, on pozostanie. George G. Vest
#2
Napisano 13 maj 2004 - 11:50
Dowcip odkurzony, ale omal dziś nie spadłam z krzesła przez niego:)
Pozdrawiam życząc niektórym panom więcej taktu :oops:
Liwia
Pozdrawiam życząc niektórym panom więcej taktu :oops:
Liwia
#3
Napisano 16 maj 2004 - 22:53
Przyjezdza brezniew na wystwae ksiazki w palacu kultury, bierze pierwsza lepsza ksiazke z brzegu i zaczyna czytac " Litwo ojczyzno moja .... "
zdegustowany odwraca sie do bieruta i pyta kto to napisal , ten mu odpowiada Mickiewicz , po czy za chwilke dodaje , ale nie masz sie czym martwic , on od dawna nie zyje !!!! "
Na to brezniew : i za to cie kocham bolku !!!!
zdegustowany odwraca sie do bieruta i pyta kto to napisal , ten mu odpowiada Mickiewicz , po czy za chwilke dodaje , ale nie masz sie czym martwic , on od dawna nie zyje !!!! "
Na to brezniew : i za to cie kocham bolku !!!!
#4
Napisano 17 maj 2004 - 01:04
Fox, jeśli to było za czasów Bieruta, to mógł być to albo Stalin, albo Chruszczow - Bierut zmarł w latach 50, a Breżniew doszedł do władzy dopiero w połowie lat 60.
Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym.
Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.
#5
Napisano 17 maj 2004 - 08:29
nie wnikam bo wsiąkne , heheheheh
Ja tych czasow nie pamietam , bo mnie nie bylo ,
powtorzylem tylko zaslyszany kawal , a ze troche sie pokielbasilo to juz inna sprawa , wynika z tego , ze mozna sie posmiac z 2 rzeczy
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych