Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

CO oznacza skrót O.N.????? przeczytaj koniecznie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
7 odpowiedzi w tym temacie

#1 Gocha Kuzan

Gocha Kuzan

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 71 postów

Napisano 12 styczeń 2003 - 05:03

CRITICAL ERROR !!! MR. ADMIN :D
  • 0
jarzynka

#2 kar27

kar27

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 346 postów

Napisano 12 styczeń 2003 - 11:28

:) :) :)
Jarzynka bardzo dobry tekst .
Ja też uważam że taki portal jet potrzebny.
karol
  • 0
karol

#3 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 12 styczeń 2003 - 11:55

Świetnie napisane.Tylko kwestia tego kto to weżmie sobie do serca i bedzię próbował "coś" zrobić.Bo prawda taka ze ludziwe zdrowi bardzo czesto nie wiedza jak zachować się przy kimś chorym.To bardzo czesto jest tylko niewiedza,a nie brak tolerancji.Wiem co piszę bo sama do "tych "ludzi należę.Dla mnie także każdy jest równy,a nawet może niepełnosprawni są lepsi,bo...........umieją współczuć,czego po tych "zdrowych"zadko można sie spodziewać-niestety.Zyczę wam wszyskim zrozumienia od innych,bo to jest bardzo ważne.Ale to wy musicie tego chcieći pokazać siebie jacy jesteście naprawdę,a nie tylko to co sami sobie wyobrażają.Będę za to trzymać kciuki.Pozdrowionka.
  • 0

#4 Gocha Kuzan

Gocha Kuzan

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 71 postów

Napisano 12 styczeń 2003 - 12:38

Kała! poprostu nic dodac, nic ująć!!!!!!!!!!!!! :-D :-D :-D
  • 0
jarzynka

#5 Rafalek

Rafalek

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 1105 postów

Napisano 12 styczeń 2003 - 12:51

Witam Was.
No, Jarzynko; postujesz na IPONie od niedawna, a ponownie Ci się udało wprawić mnie w osópienie. Pisesz w sposób bardzo prosty, zrozzumiały, a jednocześnie zuchwały, a to mi się w Tobie bardzo podoba.
Ja osobiście również siebie nie uważałem za osobę gorszą z powodu swej niepełnosprawności. Przecież nie rodzimy się z wrodzoną w naszych umysłach myślą i usposobieniem, że jesteśmy czy możemy być w czymkolwiek gorsi. To w 95% takie nastawienia dla Nas samych zradza się na wskutek otoczenia w jakim przebywamy. Bardzo cieżko jest się z tego wszystkiego wyrwać i powiedzieć sobie, że JA jestem CZŁOWIEKIEM, że dano mi dar ŻYCIA i to w większości ode mnie będzie zależało, jak będzie wyglądać me życie w przyszłości. Typowi sceptycy po przeczytaniu mych słów pomyślą, "...eee, pewnie się w czepku narodził, ma wszystko czegą zapragnął i chce pouczać innych". Więc od razu mówie, wcale nie. Ja również należałem do grona owych, którzy to na wszystko patrzą nieufnie, dla których to najczęściej jedyną odpowiedzią na wszystko było NIE, który widział swą przyszłość jedynie w czarnych kolorach. A tak nie można!!!
Wiele się tu mówi o uprzedzeniu osób zdrowych do ON; zastanawiamy się, jak można to zmienić, czy aby sami nie jesteśmy temu winni. Nie wiem jak Was, ale mnie w całym życiu mało spotkało przykrości od ludzi, a jeśli już się takie incydenty przytrafiały, to były to od osób, które niby z "powołania" były dla nas, w różnych ośrodkach, sanatoriach, czy poprzez moje 7 lat, które spędziłem w Warsztatach Terapii Zajęciowej, które to z powodu kilku drobiazgów, nie mogę zaliczyć do lat całkowicie straconych. Mam tu na myśli chwile upokorzenia od osób (dla mnie prostaków), które jakimś dziwnym trafem pracują w temu podobnych ośrodkach (często nimi kierują), a sami w sobie nie mają poszanowania dla siebie, a co dopiero dla ON, a swoje frustracje najchętniej wyładowują na ON.
To moje osobiste odczucia.
  • 0

"Boże, daj mi siłę by zmienić to co mogę zmienić
i odwagę by zaakceptować wszystko, czego nie mogę zmienić,
i mądrość, bym znał różnicę".


#6 Totto

Totto

    Podpowiadacz

  • Przyjaciele
  • PipPipPipPipPip
  • 275 postów

Napisano 14 styczeń 2003 - 18:11

Niestety Rafałku, masz rację :!: :( Zbyt wielu kretynów pracuje w placówkach dla ON. Jest tak dlatego, że "dzieci i ryby głosu nie mają". Chodzi mi o to, że dzieci nie umią się poskarżyć na złe traktowanie a jeśli nawet to robie, to często bagatelizuję się całą sprawę jako dziecięce wymysły. Przecierz starsi zawsze i wszystko wiedzą lepiej :!: :!: :!: :twisted: Więc po co zaprzątać sobie głowę jakimiś niedorzecznymi opowiadaniami???

Problem jednak istnieje i trzeba go nagłaśniać tak jak zostało nagłośnione molestowanie seksulane dzieci. O tym też się jeszcze nie dawno nie mówiło.
  • 0

Totto :)
 


#7 sonia

sonia

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 356 postów

Napisano 15 styczeń 2003 - 01:51

Totto zauważam z wieloma matkami potrzebę nagłośnienia przemocy stosowanej w róznych dziedzinach terapii i wykorzystywania "sztuczek" w ramach rehabilitacji. także dawania złudnych nadziei w zamian za pieniądze, których rodzicom brak.

Jeśli nie przemilczymy pewnych spraw - przestaną nas traktować jak w pierwszym tytule tego wątku.
  • 0
Dar Życia Pozdrawiam, Sonia

#8 Gocha Kuzan

Gocha Kuzan

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 71 postów

Napisano 15 styczeń 2003 - 03:03

Niestety macie wszyscy rację wobec czego rzpoczynam nową serie watków o sprawach przemilczanych- niestety nie będą wesole- zapraszam do dykusji moze mieliscie więcej szćzęscia niz ja...






Pozdrawiam :cry:
  • 0
jarzynka


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych