Nie jestem w stanie patrzeć na ten film obiektywnie. Nie potrafię o nim pisać – boli. I nie wiem, dlaczego, niewiele w nim bowiem elementów wspólnych z moim życiem. Ingrid (Michelle Pfeiffer), matka kilkunastoletniej Astrid (Alison Lohman), uduchowiona artystka, morduje swojego partnera (trucizną z oleandra, stąd tytuł). Zostaje za to skazana na dożywocie. Jej córka natomiast trafia do rodziny zastępczej. Najpierw jednej, potem drugiej... Jej matka wpakowała ją w koszmar. I jeszcze utrudnia jej przetrwanie w tym koszmarze.
Nie potrafię oglądać tego filmu bez emocji. Nie potrafię nawet opisać fabuły. A fabułą wcale nie są zdarzenia, tylko to, co się działo między ludźmi i w ludziach. Ten film wyczerpuje, zupełnie jak "Frida", jak "Godziny".
Alison Lohman – rewelacyjna, cudowna. Ładne zdjęcia.
Obejrzyjcie, ale uprzedzam, że bez emocji się nie uda...
Biały oleander
Rozpoczęty przez
Daga
, lis 08 2004 23:12
3 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 08 listopad 2004 - 23:12
Daga
#2
Napisano 08 listopad 2004 - 23:15
Ojej, nie wiem, czemu ten post pojawił się tutaj, skoro umieściłam go w Kinie domowym...
Da się go przerzucić?
Da się go przerzucić?
Daga
#3
Napisano 09 listopad 2004 - 12:49
Daguś, niestety nie ma takiej możliwości, więc jako moderator uprzejmie Cie proszę by to co powyżej zostało przez Ciebie skopiowane do tematu Kina........, a gdy już to uczynisz bieżący temat zostanie usunięty.
"Boże, daj mi siłę by zmienić to co mogę zmienić
i odwagę by zaakceptować wszystko, czego nie mogę zmienić,
i mądrość, bym znał różnicę".
#4
Napisano 09 listopad 2004 - 14:43
Rafałku, zobacz. Próbowałam - nie da się. Za drugim razem jest dokładnie to samo, post pojawia się jako oddzielny temat.
Wcześniej się nic takiego w innych tematach nie działo. Nie wiem, czemu teraz tak. Może jest jakiś limit ilości postów w temacie? I każdy następny dodawany jest oddzielnie?
Nie wiem.
Jeśli się nie da posta dołączyć do Kina, to go wykasuj w diabły, aż tak ważny nie jest. ;-)
Wcześniej się nic takiego w innych tematach nie działo. Nie wiem, czemu teraz tak. Może jest jakiś limit ilości postów w temacie? I każdy następny dodawany jest oddzielnie?
Nie wiem.
Jeśli się nie da posta dołączyć do Kina, to go wykasuj w diabły, aż tak ważny nie jest. ;-)
Daga
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych