Co jest wart dołamany tetra?
#1
Napisano 12 wrzesień 2004 - 18:03
Pedro
#2
Napisano 12 wrzesień 2004 - 20:22
P.S.
Mam ogromną nadzieję, że Kicia mnie nie zgani za moją wypowiedz. (E) :?:
#3
Napisano 12 wrzesień 2004 - 20:29
zresztą czy warto uczestnuczyc w wyscigow szczurów zeby w wieku 40 lat dopadł zawał serca?
#4
Napisano 12 wrzesień 2004 - 21:40
Tylko to co nieważne jak krowa się wlecze,
najważniejsze tak prędkie, że nagle się staje :-D :-D
#5
Napisano 13 wrzesień 2004 - 00:36
Aga, sama to napisałaś, więc pamiętaj o tym dobrze!!!Ale poddawać sie chyba też nie należy :oops: :oops: :oops:
Pedro myślę, że takie życie ma wartość. Nawet jeśli tylko / aż dla najbliższych i Boga, to warto żyć. I nigdy nie należy w to wątpić...
Pozdrawiam i życzę wytrwałości i siły
Liwia
#6
Napisano 13 wrzesień 2004 - 01:28
Aaaaagaaaaa aleeeeee wpadłaśAle poddawać sie chyba też nie należy
Youth's like diamonds in the sun
And diamonds are forever
#7
Napisano 13 wrzesień 2004 - 06:40
pytasz
Czy jego życie ma wartość dla ogółu czy tylko dla bliskich i boga??
mysle ze tylko dla bliskich i Boga ,kidy umzremy ogól powie umarl ten inwalida ,"o przynajniej sie juz nie meczy "
zycze wytrwalosci ,przeziebienie minie i bedzie lepiej
Pamietaj o dramacie inni to dopiero maja problemy ...
Malcolm
#8
Napisano 13 wrzesień 2004 - 06:58
Pedro
#9
Napisano 15 wrzesień 2004 - 20:06
Youth's like diamonds in the sun
And diamonds are forever
#10
Napisano 15 wrzesień 2004 - 21:07
Nilf - czyżby jakiś malutki niedosyt władzy 8)
Pozdrowionka.
widziałam jak płakał.
#11
Napisano 15 wrzesień 2004 - 22:04
Youth's like diamonds in the sun
And diamonds are forever
#12
Napisano 14 październik 2004 - 00:05
#13
Napisano 16 październik 2004 - 01:20
.Polskie prawo to dobry przyklad wyrafinowanego okrocienstwa.Potrafilo tak wyszkolic i ustawic postep technik resuscytacyjnych
Prawo "wyszkala" techniki resuscytacyjne :?: No bardzo ciekawe. Jeśli zabierasz zdanie w jakiejś sprawie to dobrze byłoby, gdybyś się wypowiadał zgodnie z prawdą i trochę jaśniej, bo ja ze swoim ograniczonym pojmowaniem nie rozumiem tego stwierdzenia.
#14
Napisano 01 listopad 2004 - 22:54
mysle ze ci co "nie znaja tematu" to maja nas za nic ... nawet nie za nikogo ale za nic
ale na szczescie sa tez ludzie ktorzy "znaja temat" i dla nich stanowimy taka sama wartosc jak kazdy inny myslacy czlowiek - czyli wartosc jest wpros proporcjonalna do zawartosci naszego wnetrza ...
do nas nalezy zintegrowanie tej (niestety) wiekszej czesci spoleczenstwa aby zrozumiala nasza wartosc.... nikt nie zrobi tego za nas ...
tetra jest trudniej ...
ja po wypadku bylam cos jak tetra... mialam uszkodzony nerw w rece ... mialam skostnienia w biodrze - 2 lata plackiem w lozku :x ... ale wyszlo sloneczko :-D
i teraz staram sie "oswoic" jak najwieksza czesc swiata z widokiem/obcowaniem z ON - robie zakupy "sprawiedliwie" w roznych sklepach zeby kazdy dostal swoja dawke integracji (po 2 miesiacach zaczeli mnie traktowac normalnie tzn przestali sie gapic a tzn ze zostali "zintegrowani" )
wszystko co moge zalatwiam sama - zeby ONI zrozumieli ze MY myslimy, czujemy, rozumiemy, jemy, kochamy, pragniemy, konsumujemy ... itd ...
chce cos zrobic dla tej sprawy - robie tyle ile moge - jesli uda mi sie otworzyc oczy chocby jednej osobie, sprawic ze zrozumie ze jestesmy inni ale nie gorsi to TO BEDZIE SUKCES !!!!!
mysle ze mam juz kilka takich sukcesow na swoim koncie
(madry)
wychodzmy do ludzi!!!! jesli nas nie chca wpraszajmy sie! wymuszajmy podjazdy w szkolach zebysmy mogli uczestniczyc w zebraniach szkolnych naszych dzieci! sami chodzmy do urzedow a jesli nie mozemy sami to niech ktos nas zapchnie, sami klucmy sie z biurokratami! niech widza ze mamy cos do powiedzenia na temat swoich spraw! nie chowajmy sie za NIMI ... za sprawnymi!
(madry)
(kiedys bylam punk'iem ... cos mi zostalo (ble) hihi)
#15
Napisano 07 listopad 2004 - 23:04
Takie jest życie, sam zadaje sobie to pytanie. Jestem podobnej sytuacji, co ty. Życzę pogody ducha, trzymaj się!!!!!!!!!!!!! :-P :-P
P.S.
Mam ogromną nadzieję, że Kicia mnie nie zgani za moją wypowiedz. (E) :?:
Ooo :!: że też wcześniej tu nie zajrzałam (hihi)
Za co miałabym Cię zganić Karolu? Za odrobine optymizmu próbę podtrzymania Pedra na duchu?
Sama byłam w takiej sytuacji przez długi czas i mam nadzieje, że juz nigdy nie będę, ale podobno przy mojej chorobie nie mogę mieć 100% pewności Kurcze, ale staram się nie poddawać i mam nadzieje, że to nie nastąpi.
Żyję i mam zamiar realizować swoje zamierzenia, niezależnie od tego, co powiedzą na to inni (nieważne czy zdrowi, czy ON).
— Victor Hugo
#16
Napisano 09 październik 2005 - 10:07
#17
Napisano 26 listopad 2005 - 09:50
Mnie się długo udawało. A teraz się nie udaje i już.
I co dalej?
nie myl nieba, z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu...
#18
Napisano 26 listopad 2005 - 10:54
#19
Napisano 04 styczeń 2006 - 12:31
#20
Napisano 05 styczeń 2006 - 03:16
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych