Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

odleżyny


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
181 odpowiedzi w tym temacie

#1 Amelia28

Amelia28

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 192 postów

Napisano 24 maj 2004 - 12:59

To problem z którym każdy weteran wózka zetknął się przynajmniej raz. Wiadomo, że u wózkowiczów takie rany goją się opornie i długo. Na pewno każdy z was ma wypróbowane metody i sposoby. Podzielcie się nimi na naszym forum. Ja dużo dobrego słyszałam o plastrach "Granuflex", które nakleja się na ranke i nie odkleja przez trzy dni. Dużo ludzi mi to polecało i było naprawde zadowolonych.
Napiszcie co o tym myślicie? A może macie zupełnie inne, lepsze, wypróbowane metody?
  • 0
[you] zamiast wgapiać się w mój avatar poczytaj mój tekst:P

#2 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 27 maj 2004 - 13:39

Jestem Fizjoterapeutą i mam swoj sposob na odlezyny...Plaster to dobra rzecz doraznie,pod warunkiem ze to jest taki oddychajacy,wazne bo moga rozwijac sie bakterie beztlenowe,moj sposob to laseroterapia(barierą jest tylko dostep do sprzetu).Robilem zabiegi laserem u wielu pacjentow i efekty sa bardzo fajne i dosyc szybkie,tylko nie zaden skaner ale dosyc duze dawki i zabieg manualny z głowicą(tak masz powiedziec ludziowi ktory ten zabieg bedzie robil)pomysl pokombinuj,probuj,metoda sprawdzona no tylko dostep do sprzetu i gabinetu.
  • 0

#3 Amelia28

Amelia28

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 192 postów

Napisano 27 maj 2004 - 17:17

Egedre laser jest niezły ale na płytkie ranki. Niestety kiedy odleżyna zaczyna robić się głęboka to nie działa. Czasem niestety trza sięgnąć po bardziej drastyczne metody, jak np operacja. Jest w Krakowie oddział szpitalny, który między innymi się tym zajmuje i mają naprawde dobre rezultaty. Dla zainteresowanych podaje adres:
Oddział Leczenia Oparzeń i Chirurgii Plastycznej
Wojewódzki Szpital Specjalistyczny
im. L. Rydygiera
Kraków. Os. Złotej Jesieni 1
A to ich adres mailowy: www.rydygier.com.pl
  • 0
[you] zamiast wgapiać się w mój avatar poczytaj mój tekst:P

#4 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 27 maj 2004 - 20:31

Masz sporo racji,czasami odleżyna jest zbyt głęboka i trzeba ją oczyścić z martwiczych tkanek itd.Mnie udało się kilkukrotnie zagoić z pomocą stymulacji laserowej dosyć głębokie rany i nie tylko odleżyny,ale także powikłania typowo "naczyniowe" i tez cukrzycowe(tutaj dodawałem też delikatne krio),oczywiście ważna jest tutaj dieta,wiek i ogólny stan zdrowia,no i sprawa oczywista głębsze odleżyny wymagają więcej czasu.We Wrocławiu na Traugutta na oddziale oparzeniowym kombinowano tez z opatrunkami hydrożelowymi,ale osobiscie nie jestem do końca przekonany czy do odleżyn warto je stosować.
  • 0

#5 Radek

Radek

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 40 postów

Napisano 04 czerwiec 2004 - 09:45

Mam 27 lat. Poruszam się na wózku. Mam odleżyne wewnetrzną koło guza kulszowego, która w tej chwili się zamknęła. Cóż z tego jak w środku jest ropień. Chciałbym się dowiedzieć co myślicie o paście Confeel. A jeszcze jedno odleżyne lecze od roku. Czy znacie skuteczny sposób na wyleczenie odleżyny wewnętrzej w pośladku.

Radosław Kremzer
  • 0
Geniusz kryje się w prostocie.

#6 Amelia28

Amelia28

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 192 postów

Napisano 06 czerwiec 2004 - 18:35

Hej Radku. Nie jestem chirurgiem, ale jeśli wewnątrz jest ropień to niestety bez zabiegu operacyjnego się nie obejdzie :( Ropień musi być usunięty wraz z uszkodząną wokół tkanką. Dopiero wtedy trzeba zacząć leczenie związane z zamykaniem rany. Prawdopodobnie jeśli jest tam ropa to i pojawia się u ciebie często temperatura, a to bardzo osłabia organizm. Nie wiem skąd jesteś, ale powinieneś zorientować się czy w twojej okolicy nie ma szpitala z oddziałem chirurgii plastycznej. Jeśli nie to polecam Kraków. Po usunięciu ropnia rana powinna zagoić się dość szybko :) Jednak będziesz musiał zrezygnować na dłuższy okres z siedzenia.
  • 0
[you] zamiast wgapiać się w mój avatar poczytaj mój tekst:P

#7 Rocco

Rocco

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 136 postów

Napisano 18 czerwiec 2004 - 17:23

Mam 27 lat. Poruszam się na wózku. Mam odleżyne wewnetrzną koło guza kulszowego, która w tej chwili się zamknęła. Cóż z tego jak w środku jest ropień. Chciałbym się dowiedzieć co myślicie o paście Confeel. A jeszcze jedno odleżyne lecze od roku. Czy znacie skuteczny sposób na wyleczenie odleżyny wewnętrzej w pośladku.

Radosław Kremzer



Wiem doskonale o czym mówisz, bo sam miałem kilka razy taki problem. W przypadku ropni wskazana jest raczej operacja, bo zagojenie ropnia prowadząc aktywny tryb, moze potrwac latami.
  • 0
kocham walenie

#8 Radek

Radek

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 40 postów

Napisano 21 czerwiec 2004 - 10:01

Mam 27 lat. Poruszam się na wózku. Mam odleżyne wewnetrzną koło guza kulszowego, która w tej chwili się zamknęła. Cóż z tego jak w środku jest ropień. Chciałbym się dowiedzieć co myślicie o paście Confeel. A jeszcze jedno odleżyne lecze od roku. Czy znacie skuteczny sposób na wyleczenie odleżyny wewnętrzej w pośladku.

Radosław Kremzer



Jeśli jesteś z Małopolski, to 6 tygodni i masz po problemie, nawet troche mniej niż 6. Wiem doskonale o czym mówisz, bo sam miałem kilka razy taki problem. Mam znajomego lekarza, który "robił mnie " już 6 raz w 6 miejscach,w tym odlezyny zaraz po wypadku wielkości jabłka na krętażach. Reszta odlezyn ( ja tego nei nazywam odlezynami, bo odlezyna powstaje od leżenia lub siedzenia, a to o czym pisze jest ropniem ) pojawiała się niewiadomo kiedy...Podejrzewam, że powstawały one na skutek jakiegoś uderzenia, czasem jak sie glebe zaliczyło na wózku itp. Początkowo nic po takich stłuczkach nie widac, ale po jakims czasie w tym miejscu robi sie bąbel (początkowo zamknięty) ale jak się już ten bąbel pojawi to nie ma żadnego ratunku, choć nie ma rany. On po prostu za jakiś czas spowoduje samoistne otwarcie rany i wyleje się, po czym powstanie dziura, która goi się czasem latami, ale szkoda zcasu na leczenie tylko najlepiej to zoperować. Ja miałem takie dziury na posladkach z obu stron i pod moimi klejnotami niedaleko odbytu. Były one różnej wielkości, niektóre miały w środku kilka centymetrów średnicy (kieszeni) a sama dziurka na wierzchu była na 2,3 mm czasem większa.
Terazjak sam mi lekarz mówił, w tych miejscach raczej mi się to już nie zrobi, bo mi to zabezpieczył w ten sposób, że wyciął mi trochę kości, zrównał je przez co nie ma już "ostrych krawędzi ", bo właśnie one za to odpowiadają (ucisk). Przesunięte zostały płaty skóry, zaszyte to konkretnie i juz po tygodniu widac efekty, ale oczywiscie zakaz siedzenia na wózku obowiazuje teoretycznie przez 6 tygodni ( ja czasem szybciej wstawałem i było ok). tak więc jesli amsz to o czym piszę, to nawet się nie zastanawiaj tylko to zoperuj bo bedzie ci sie w kółko robiło. Jak nie masz w tych miejscach czucia to tymbardziej głowa do góry, ja miałem zawsze robione bez znieczulenia i kawały opowiadałem jak mi to robił :D Natomiast jeśli chodzi o zwykłe odlezyny, powierzchowne, płytkie to tymi wielkosci monety 5 zł sie w ogóle nie porzejmuje i jeżdże na wózku cały zcas, psykając to biwacynem, bez jakiegoś przemywania, niejałowymi gazikami zaklejam i goi sie jak nic. Z takimi ranami chodzę na treningi.
Sorki, ze tak trochę chaotycznie napisałem, ale meczyk miedzy wierszami oglądam :lol:
Jak coś to daj znać.


  • 0
Geniusz kryje się w prostocie.

#9 Radek

Radek

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 40 postów

Napisano 21 czerwiec 2004 - 10:22

Dziękuję Wam za pomoc i wszystkie rady. W przyszłości skorzystam z tych medod, ale dziś rana się wygoiła i nie ma już zbiornika(kiszeni), a stan zapalny już wygasa. Pani chirurg, która mnie prowadzi stwierdziła zakończenie leczenia. Udało się to dzięki połączeniu medycyny konwencjonalnej z nie konwencjonalną. Chirurdzy zaaplikowali mi szereg antybiotyków i dbali o przcięcie(czyli żeby to było drożne), a ja(za ich cichym przyzwoleniem, ponieważ wygrzewanie lampą tego typu nie jest uznane oficjalnie) dołączyłem do tego lampe Bio-V, która skutecznie wysuszyła to miejsce. Oczywiście może być też lampa o nazwie Bioprom, która ma te same parametry. Całe to leczenie ropnia zajęło mi rok. Mam nadzieję, że nie będzie następnego razu. Radek :!:
  • 0
Geniusz kryje się w prostocie.

#10 Rocco

Rocco

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 136 postów

Napisano 21 czerwiec 2004 - 19:42

Gratuluję. Musisz jednak pamietać, że niektórych ropni nie da się w żaden sposób zagoić i aby je zamknąć konieczny jest zabieg. Wiadomo, że sa mniejsze i większe komplikacje. Ja po prostu nie miałbym cierpliwości do leczenia takiego ropnia, czekałem 2 miesiace i powiedziałem dość. Pokrolili mnie trochę ale opłacało się. Mniej wydałem na leki, nie musiałem leżeć całymi dniami, szybko wróciłem do popprzedniej wagi itd... Ogólnie 6 tygodnie warto poświęcić na leżenie (3 w szpitalu reszte w domu) niż okrągły rok na uciązliwe zabiegi.
  • 0
kocham walenie

#11 Kicia

Kicia

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 2065 postów
  • Skąd:Warszawa-Targówek

Napisano 07 wrzesień 2004 - 11:49

Odleżyny (jeśli nie są zbyt rozległe) i otarcia można leczyć maściami z antybiotykiem np. Tribiotic lub Neotopic. Trzeba smarować ranę (po uprzednim oczyszczeniu solą fizjologiczną) co najmniej 2, a lepiej 3 razy dziennie, pozostawiając cienką warswę maści na ranie. Należy założyć na to opatrunek z gazy (lub z gazika - zależy od wielkości rany) umocowując plastrem papierowym (dobrze trzyma i nie powoduje dodatkowych odparzeń).
Wypróbowałam obydwie maści, skład mają prawie identyczny.
Tribiotic jest wygodniejszy, bo dostępny w saszetkach.
Wyleczyłam sobie ranę, która przez kilka lat nie chciała się zagoić; co już myślałam, że się goi, to się odnawiała. Teraz mam chociaż jedną maść zawsze w domu, bo przydarzaja mi się ranki, które dzięki temu, po kilku dniach udaje mi sie wyleczyć.
Miałam też ranę na palcu stopy, która zamknęła się, a palec zaczął puchnąć, wtedy wcieranie maści kilka razy dziennie uchroniło mnie przed operacyjnym ściąganiem ropnia.
Wcześniej stosowałam różnego rodzaju maści, środki odkażające i niewiele pomagały, albo wcale. Teraz już się nie obawiam, że zapomnę kupić środki opatrunkowe, albo, że mi ich zabraknie.
Pozdrawiam :-D
  • 0
Bądź jak ptak, który, gdy siada na gałęzi zbyt kruchej, czuje, jak spada, lecz śpiewa dalej, bo wie, że ma skrzydła.
Victor Hugo

#12 Daga

Daga

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 837 postów

Napisano 07 wrzesień 2004 - 12:16

Też polecam Tribiotic. Saszetki są malutkie, ale starcza tej maści na trochę. I nie szczypie, kiedy się ją nakłada na odsłoniętą ranę. ;-)
  • 0
Daga

#13 x

x

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1542 postów

Napisano 02 listopad 2004 - 21:48

na temat odlezyn moge powiedziec chyba duzo - nie jestem w prawdzie lekarzem ale "sie mialo - sie wie" ;)

pierwsza i najwieksza "zrobili" mi juz tydzien po wypadku na neurochirurgii - na kosci ogonowej - srednica 10cm, do kosci. przed operacja odbarczenia rdzenia nie mialam w ogole czucia - potem jak czucie zaczelo stopniowo wracac to byla katastrofa...
nie moglam siedziec w zwiazku ze skostnieniem w biodrze wiec nie goilo sie to wcale - wrecz przeciwnie :cry:
wiem juz ze w takich przypadkach zadne granufleksy nie pomoga - strata pieniedzy
te odlezyne zaszyto mi po 6 miesiacach od czasu jak sie pojawila - po 2 tygodniach od zabiegu nawet strupow nie bylo
wiem ze na duze, niegojace sie odlezyny, szczegolnie te do kosci operacja to jedyne sluszne rozwiazanie
- w poznaniu dr Rogala ma doswiadczenie w tych sprawach

kolejna odlezyna byla mala - na nodze w miejscu w ktorym akurat nie ma czucia
polecam masc Iruxol Mono - masc enzymatyczna na oczyszczanie ran - rana wypluwa martwice ze az milo patrzec
w ten sposob oczyscilam te odlezyne
a potem Flucinar N - sterydowa masc przeciwzapalna az zejdzie zaczerwienienie do okola rany
na koniec Sudokrem zeby zasuszyc - i final
polecam te metode na male odlezyny tak do 2 cm srednicy i glebokosc zeby tez byla nieduza (zajete martwica jedynie wierzchnie partie skory i naskorka)

kolejna rana - odlezyna ktora powstala w miejscu oparzenia na piecie
doslownie zgnila mi pieta - najpierw przetoka (w srodku, przy zachowanej ciaglosci skory) potem jak sie otwarlo ... katastrofa
ta rana byla leczona 2-a etapami
1. operacja oczyszczenia i sklamrowania
2.przeszczep plata skory z tetnica ze srodstopia - operacja plastyczna rekonstrukcji piety
bylo to konieczne bo nawet kiedy sie nie chodzi to piete trzeba miec - nie da sie oprzec nogi ... na gnacie wystajacym ze stopy w miejscu gdzie powinna byc pieta :x

pisze to po to zeby uczulic wszystkich wozkowiczow - uwazajcie na swoje cialo!!!
zalecam ogladanie skory na CALYM ciele (tam gdzie nie widzicie uzyjcie lusterka)
jak tylko cos sie pojawi - biegiem do lekarza - niech obejrzy i oceni
odbarczajcie te miejsca ktore sie zaczerwienia
kiedy siedzicie na wozku caly dzien lub nawet kilka godzin - unoscie tylek do gory, choc na pare sekund, zeby krew doplynela do ucisnietej skory

nie leczona odlezyna to wrota dla zakarzenia!!! wszystkie bakterie pchaja sie przez nia i namnazaja w niej ... dochodzi do powaznego stanu zapalnego, ktory obejmuje caly organizm, obciaza go i wyniszcza

juz dlugo nie mialam zadnych odlezyn (odpukac w nie malowane drewno)

nie bagatelizujcie zmian na ciele
  • 0

#14 Malcolm

Malcolm

    Sufler

  • Przyjaciele
  • PipPipPipPipPipPip
  • 419 postów

Napisano 03 listopad 2004 - 08:00

no to i ja swoje 3 grosze

tez od jakiegos czasu dlugo walczylem mialem na piecie
stosowalem cuda nie widy to co pisze Ania i jakos bylo roznie podgajala sie i od nowa niedawno trafilem w aptece na masc i tu trudna nazwa masc sie nazywa maść na odleżyny :-D jest to lek homeopatyczny duza tuba starcza na bardzo dlugo bez recepty w aptece po tym wygoilem szybko , pieta sie wypelnila ,osobiscie polecam sprobujcie .
pokazuje skan jak to wyglada

Dołączona grafika

jestem swiadom ze na kazdego ebdzie dzialac co innego ale moze czasem warto zmienic masc bakterie szybko sie uodparniaja na lek. Do przemywania polecam chloramine jak sie nie myle 1 % bardzo dobrze odkaza ,zabija bakterie wysusza .chloramina jest pzrepisu lekarza .

zycze powodzenia w walce z bakteriami


Malcolm
  • 0
"Cywilizacja nie osiągnie doskonałości, póki ostatni kamień z ostatniego kościoła nie spadnie na ostatniego księdza i nie uwolni świata od tej hołoty" - Umberto Eco

#15 olineks

olineks

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 127 postów

Napisano 10 sierpień 2006 - 23:44

odleżyna - to takie paskudztwo przez które o mało nie wykitowałam. Kilka lat temu zrobiła mi się na pośladku do kości (nie wiem jak się ta kość nazywa ale jeśli piszecie o guzach kulszowych to pewnie to jest to). Żyłam z tą odleżyną prawie 6 lat! Było to 10 lat temu i technika leczenia odleżyn była wprost rewelacyjna. Finalny skutek był taki, że miałam dziurę do kości o wielkości zaciśniętej pięści. W końcu, wycięli mi kość i połączyli dziurę operacyjnie poprzez przesunięcie mięśnia udowego w górę. Potem jeszcze walka z przetoką półtora roku i od 10 lat miałam spokój. Już wychodziłam na prostą, kończę spłacać kredyt na samochód, znalazłam po wielu latach poszukiwań pracę, którą lubię i problem wrócił. Przez 10 lat nie miałam nawet jednej ranki na pośladku czy na nodze. Teraz mam takie jakby otarcie, tylko trochę głębsze. Obwód tej odleżyny to ok. 3 paznokcie, nie jest to dużo w porównaniu z poprzednią raną ale bardzo się z obecnej rany sączą płyny różnego typu. Już miesiąc leżę na brzuchu (a odleżynę mam od 2 miesięcy), wszystko mnie boli, nie mogę spać, nie mogę jeść, schudłam, mam stany lękowe. Jest tak jak kiedyś. Nie mogę, po prostu nie mogę, nie mam siły znów przez to przechodzić. Psychicznie nie daję rady. Lekarka wciąż wymyśla nowe sposoby. Plastry i zasypki, które nic nie dają. Teraz jakiś roztwór z czegoś, który wszystko paprze na czarno ale też nie pomaga. Użyłam już 30 rodzajów maści i nic. Mam słabo ukrwiony ten pośladek i poorany wieloma operacjami i dlatego na mojej ranie nie może zrobić się strupek. Przepraszam, że tak szczegółowo opisuję ale może ktoś z Was zna jakiegoś dobrego specjalistę od odleżyn w województwie kujawsko-pomorskim, który będzie wiedział co robić a nie testował mnie jak królika: "a może po tym się zagoi, a może po tamtym".
  • 0

#16 x

x

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1542 postów

Napisano 27 wrzesień 2009 - 17:32

zdjęcia są "ku przestrodze" a nie "ku paranoi"


jaki kolor ma rana?

jeśli różowa lub różowa z nalotem białym, żółtym to rób większy opatrunek, jeśli ranka jest przy odbycie to zaklej szparę pośladkową - w sensie napchaj gazików i zaklej plastrem na pośladkach, jeśli tam masz problem kleić i odpada
powiększa się bo: 1 - goi się i robi się płaska, przez to większa powierzchnia lub 2 - powiększa się bo jest zakażona
smaruj tribiotikiem bez recepty z apteki
kup tubę nie saszetkę, taniej wychodzi
groszek maści - opatrunek, 2 razy dziennie
po 2-3 dniach powinien być spokój jeśli jest zakażenie i to jest problemem

albo lekarz, może on cię uspokoi i/lub zaleci odpowiednie leczenie

dobre plastry - nie odparzają i dobrze się trzymają - firma 3M
http://multimedia.mm...s666Gcgc7rrrrQ-

tribiotic
Dołączona grafika

rób opatrunek leżąc na boku ze zgiętymi w biodrach nogami

zaznaczam - nie jestem lekarzem, radzę ze swojego doświadczenia

jeśli wnętrze rany ma inny kolor to idź do lekarza na oczyszczenie lub zapisanie iruxol mono na oczyszczenie z niewartościowych tkanek, rozpuszcza je
rana się powiększy pozornie - ale oczyści i zacznie goić

Dołączona grafika
  • 0

#17 olineks

olineks

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 127 postów

Napisano 14 sierpień 2006 - 18:09

dzięki Rocco i wam wszystkim za dobre rady :) Wszystkich ich w czyn wcielić nie mogę, na razie jestem na tyle zdołowana i skołowana, że sama nie wiem od jakich metod zacząć.
No właśnie, Roho - poduszka cud, którą załatwiam już półtora miesiąca. Miałam wcześniej Roho i mogę śmiało powiedzieć, że tylko dzięki tej poduszce nie miałam żadnych odleżyn przez tyle lat. Niestety kilka lat temu jakieś 4 lata wstecz, zrobiła sie w poduszce dość duża dziura i poduszka do wyrzucenia bo w moim województwie nawet nie mogą napisać poprawnie nazwy samej poduszki nie mówiąc o naprawie. Potem siedziałam na różnych poduszkach od wózków, kocach złożonych itp. ale ostatnio wpadłam na genialny pomysł zakupu "supertaniej" poduszki do Panthery, ponieważ na takim wózku jeżdżę i to był najgorszy pomysł ostatnich miesięcy. Te poduszki od Panthery nie nadają się nawet do dupy za przeproszeniem bo jakby się nadawały to bym nie miała tego paskudztwa. Siedziałam na tej poduszce raptem 2 miesiące i proszę, oto efekty. Wiem, że nie można wszystkiego zwalać na poduszkę ale dobry sprzęt to niestety podstawa naszej marnej egzystencji.

Muszę myśleć o tym, bo 10 lat temu nie przejmowałam sie wcale i na rok wylądowałam w szpitalu. Zresztą jak tu o tym nie mysleć, kiedy wszystko mam upaskudzone, poduszki, pościel, ubrania. Nawet nie mogę sobie usiąść na ławce bo jak wstaję zaraz jest plama (mimo założonego opatrunku). Sorry za szczerość ale tak niestety jest. Nigdzie nie mogę wyjść, jestem uziemiona, to mnie najgorzej dobija.
Wczoraj zrobiłam sobie "przerwę" i pojechałam na imprezę, bo już psychicznie tego leżenia nie wytrzymywałam. I dziś są efekty. Odleżyna z nowymi otarciami. Po prostu super. W piatek znów mam wizytę u lekarza pierwszego kontaktu i chyba poprosze ją, żeby mi dała skierowanie do chirurga, niech mnie znów potną (chociaż już wcale pośladka nie mam i nie wiem co mogą tam pociąć), przynajmniej będzie spokój.
  • 0

#18 Jazek

Jazek

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 1 postów

Napisano 07 wrzesień 2005 - 17:12

Jestem tu nowy ale Pozwolcie ze i ja dorzuce od Siebie pewen watek ktory znalazlem w sieci poszukujac czegos na temat odlezyn :

..Z fachowego piśmiennictwa lekarskiego wynika, że miód stosowany jest w leczeniu owrzodzeń na tle cukrzycowym, zakażonych ran odleżynowych i nowotworowych, szczególnie u ludzi starszych, a także owrzodzeń zgorzelinowych i gruźliczych. Przykładem może być pacjent z raną odleżynową na kostce, która mimo długotrwałego leczenia powiększała się i groziła amputacją nogi. Codzienne nakładanie na ranę miodu pod opatrunek z gazy już po kilku dniach spowodowało zmniejszenie się rany o około 1 cm. Z czasem dno rany uległo ukrwieniu i zaczęło pokrywać się ziarniną. Po 3 miesiącach rana się zagoiła.

mam nadzieje ze komus ta wiadomosc przysluzy :) Do tego jeszcze jeden wycinek z pewnej strony na temat miodu

Lekarz przeprowadzający eksperyment, o wyniku którego doniósł za pośrednictwem brytyjskiego czasopisma "The Lancet", stwierdził, że - w porównaniu z penicyliną, vibramycyną, detromycyną, tetracykliną, streptomycyną - miód pszczeli jest najskuteczniejszym środkiem w procesie gojenia się ran. Proces zapalny zostaje zahamowany i rana goi się szybciej niż pod wpływem wspomnianych antybiotyków.

Ostatnia treesc cytuje dlatego ze widzialem tutaj wymieniona i chwalona masc Triobotic a ta z koleji jak wynika z moich informacji zawiera antybiotyk zwany Neomecyna

Pozdrawiam Serdecznie
Marcin..
  • 0
.:Neurophenomenology of Shamanizm:.

#19 x

x

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1542 postów

Napisano 21 wrzesień 2005 - 15:49

ja wlasnie wrocilam ze szpitala - operacja w zwiazku z przetoka okolicy kosci krzyzowej
powiem wam dwie rzeczy:

1. dr Bućko jest najlepsza w poznaniu jesli chodzi o leczenie odlezyn i przetok

2. nie pro bujcie leczyc odlezyn sami!!! idzcie do DOBREGO CHIRURGA ZAJMUJACEGO SIE TAKA PROBLEMATYKĄ jak tylko odlezyna powstanie!


2,5 tygodnia lezalam na odzdziale na ktorym znajdowali sie wyniszczeni odlezynami ludzie którym wydawalo sie ze dadza rade wyleczyc sie sami ... i trafiali do szpitala w stanie makabrycznym

w ogole jestem wstrzasnieta tym co widzialam w tym szpitalu ... SZOK!

uwazajcie na siebie i jak tylkocos niepokoi to do lekarza!
  • 0

#20 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 21 wrzesień 2005 - 20:01

Witam choruska i mama nadzieje, ze wszystko obyło się bez problemów i ładnie się goi, pozdrawiam
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych