Głośne bicie serca
Tak myślałem, że Cię znam
Że mamy porozumienie dusz
To co mawiałaś sam na sam
Było tylko kolcem jadowitych róż
Sama nie rozumiałaś sensu swych słów
Myliłaś je w pościeli
Ich słuchaczami były kory brzóz
Zaglądające przez okna zmierzchu czerwienią
Zawsze czekałem kiedy przyjdzie noc
Gdy Słońce wreszcie wchłonie ciemność
Gdy będę znów mógł zobaczyć postać Twą
Tak przedłużyć noc we wieczność
Długo potrafiliśmy milczeć
Spoglądając sobie w oczy
Mówiłaś: „Ja Ciebie słyszę”
Gdy wzrok słoniły senne mroki
Patrzyłem jak podchodzisz z każdym krokiem
Jak w Twych oczach skrzy się noc
Wtedy ginął każdy problem
I w głowie słychać było tylko to:
Refren X2:
Tylko głośne
Bicie serca
Bum Bum Bum
A potem tylko
Bicie serc
Pół na pół, pół na pół
A potem tylko
Bicie serca
Bum Bum Bum
I tylko
Jeden oddech
I jego szum, cichy szum
A potem zawsze przychodził świt
Ponury bohater każdego poranka
Już więcej nie mówiłaś nic
Wypijałaś kawy szklankę
I znów patrzyłem jak idziesz przez miasto
Jak chłonie Cię jego chamstwo
Jak zgrabnie wchodzisz w jasność
Jak w dobrze ubrane kłamstwo
Niemal jakbyś pochwalała draństwo
Gdy szłaś nie patrząc za siebie
Zakłamana jak całe miasto
Dokąd odeszłaś już sam nie wiem
Dokąd odeszłaś sam już nie wiem
Refren X4:
A potem spokojne
bicie serca
stuk stuk stuk
I bardzo
Równy oddech
I jego szum, jego szum