Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

INWALIDZI


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
Brak odpowiedzi do tego tematu

#1 adampoeta

adampoeta

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 10 postów

Napisano 06 marzec 2018 - 22:24

INWALIDZI
 
1.
 
Nie przeżyliśmy jeszcze wszystkiego,
co może przeżyć człowiek, 
 
wychodzimy dopiero z bram, odsuwając zdziwionych przechodniów,
zostawiając utuloną w spastycznych dłoniach poduszkę bezpieczeństwa. 
 
Nie tylko ocaleni, ale także wpisani w 
 
świat z fałszywym olśnieniem
zdrowej części ciała, zawierzywszy umiejętność
 
chodzenia samym sobie. Budowanie kroków
bez aparatów wspomagających, lecz z
 
pasją 
 
      weryfikującą 
 
                    natężenie mięśni. Nie
 
trzeba schodzić do 
piwnicy, aby uchronić 
w czarnych dłoniach światło. 
 
Gdy upadniemy, a to jest wpisane w zbyt dużą samodzielność,
jak wślizgująca w ciało samobójcy trucizna,
 
światło nie zaginie, owoc nie 
zgnije.
 
Upadek to nie ruina, ni
popiół,
 
ani cienie zabitych. Jesteśmy tylko przez chwilę w
obszarze bezdechu ziemi ---
 
Jesteśmy tylko przez chwilę niepełnosprawni.
 
 
2.
 
CZŁOWIEK OPOWIADA:
 
7.00
Budzę się bez rąk jako  własny cień;
przedłużam życie bez gestykulacji. 
 
13.00
Nie bój się:  dlaczego zastanawiasz się przed wejściem do
windy czy 
za drzwiami jest skocznia narciarska
a może
pojedynczy schodek?  Nie bój się, trwaj przy
swoim ciele, przy swoich
                         niedoskonałościach. Czas upływa bez ciebie; 
gdy nie zrobisz kroku w odpowiednim momencie, mięśnie nóg 
stracą blask chodzenia. I nie zablokujesz drzwi kurczowością mechanizmu. 
 
 
23.00
Lampkę nocną wyłączam
instynktownie,  własny cień
                            znika,
                                  inwalidztwo
ukrywa się 
           pod kołdrą. Bez żadnego ruchu. 
 
 
3.
 
Nie przeżyliśmy jeszcze wszystkiego, co powinniśmy doznać, 
ale czy wolno nam 
                                    odwracać głowę od 
tych, którzy wyrażają swoje życie inaczej? Gdy szczytem uprawnionej  ufności jest Kopiec Kościuszki, nie maksimum  konfrontacji z  K – 2. Gdy zachwytem obserwatora na płaszczyźnie chodnik – autobus jest podskok dziewięćdziesięcioletniej aktorki, która w zupełnie innej przestrzeni, w krajobrazie kamery filmowej odpowie pielęgniarce: „Niech się pocałuje w dupę!” Gdy brakiem rozsądku jest  sięganie  do lodówki nogą, chociaż ciało zostało przygniecione samochodem w czasie awarii świateł  na skrzyżowaniu. 
Nie schodźmy do piwnic niepamięci, aby przeciw  inwalidom  wyhodować korzeń arogancji, pierwiastek buty. Gdy inwalida potknie się, nie powinien odczuć  zapachu skrzydeł anioła śmierci. Powinien ocaleć do jasności słońca, do księgi urodzaju. Wstać z kolan, otrzepać pył, w krótkim istnieniu swym 
poczuć
       stabilność. Poczuć pomoc obcej/wiadomej dłoni. Myślicie że mózg jest prostym 
mechanizmem, który nie uczy się historii? Mając argument życia w nie matematycznych, lecz ludzkich wzorach, 
tańczymy nawet po upadku. Aby zaznać zrównoważonej postawy nóg. 
 
4.
 
CZŁOWIEK OPOWIADA:
 
5.00 rano
 
Wstać, aby bez ruchu rąk 
                          zdjąć kołdrę z ciała
                                               a na drugim końcu korytarza
                                                                           spodenki nad muszlą klozetową. 
Pierwsze w tym dniu schody do pokonania. Oto 
świat w ciemności, jeszcze bez ulubionego sygnału radiowego; a już z dzwonieniem w rurach. Buty stoją i czekają. Na światło,
odwagę. 

  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych