Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A

Czy wpuszczano rodziców na odział wcześniactwa?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
2 odpowiedzi w tym temacie

#1 Gość_Catherine1995_*

Gość_Catherine1995_*
  • Gość

Napisano 14 maj 2016 - 05:58

Czy wpuszczano rodziców na oddział wcześniactwa w 1995 roku?

Bo moich nie wpuścili.

Nie miałam z nimi kontaktu i tak naprawdę nie powiedziano , co mi jest.Mama podejrzewa wylew , bo miałam naczyniaki.Jeden do dziś mi pozostał , jest płaski i nie wchłonął się.Przykrywam go włosami.

Miała cesarskie cięcie , a ja oddychałam więc niedotlenienia chyba nie było.

Dlaczego wystąpiło porażenie mózgowe?

Rezonansu do dziś nie robiliśmy , a ja dowiedziałam się co to diplegia , poza nogami nic się nie działo.

No i wzrok.I tylko to.I nic więcej.


Użytkownik Catherine1995 edytował ten post 14 maj 2016 - 06:26

  • 0

#2 Gość_michalina_*

Gość_michalina_*
  • Gość

Napisano 14 maj 2016 - 17:16

Czy wpuszczano rodziców na oddział wcześniactwa w 1995 roku?

Mam pytanie - czy wracanie do tego, ma dla Ciebie jakiś poważny powód?

Ja rodziłam w 1998 r. i mąż bez problemu miał dostęp do inkubatora o każdej porze. Z tego co wiem tak było i we  wcześniejszych latach.


  • 0

#3 Gość_Catherine1995_*

Gość_Catherine1995_*
  • Gość

Napisano 20 maj 2016 - 16:59

Nie ma o czym mówić.
Gdyby ich wpuszczono, to byłoby dobrze, ale opary komunizmu unosiły się w tym szpitalu.

Nie ma matki, nie ma ojca, a z dzieckiem dzieją się rzeczy k**wa nietypowe.
Rodzice są, ale ich tam nie ma.
Dziecko ma diplegię :D
Nie przewieziono mnie do szpitala w większym mieście i zostałam w wieślandzie.
Nic nam nie powiedziano o wylewach. Dajemy Pani dziecko w stanie ze znakiem zapytania.
Telefonicznie mówiono, że rośnie.
Mam porażone nogi, nie jestem upośledzona i jestem ładna.
Trudno po twarzy nie dostanie, to wzbudza strach.


Użytkownik kuba edytował ten post 20 maj 2016 - 18:40
Połączono posty, poprawiono interpunkcję

  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych