Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Jak w ostatnich latach zmieniły się choroby zawodowe?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
Brak odpowiedzi do tego tematu

#1 anusia

anusia

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 54 postów

Napisano 16 marzec 2004 - 09:14

Żródło: "Gazeta Wyborcza"
Rozmawia Iwona Dudzik 12-03-2004, ostatnia aktualizacja 12-03-2004 16:58
Wywiad z prof. Neonilą Szeszenią-Dąbrowską z Instytutu Medycyny Pracy w Łodzi

Iwona Dudzik: Wskutek pracy chorujemy coraz więcej czy coraz mniej?

Neonila Szeszenia-Dąbrowska: Z roku na rok mniej. Najgorszy był rok 1998, kiedy to najwięcej ludzi po wielu latach pracy w przemyśle zaczęło odchodzić i skorzystało z możliwości walki o odszkodowania. Od tamtego czasu liczba chorych regularnie w każdym roku spada. W ubiegłym było 4365 przypadków, czyli o 550 mniej niż rok wcześniej.

Ciekawe dlaczego?

- Na pewno ma to związek z tym, że miejsca pracy stają się coraz bardziej przyjazne. Z drugiej strony pracownicy starsi, najbardziej chorzy, już odeszli, a młodzi, nawet jeśli mają jakieś dolegliwości, to dopóki pracują, nie ujawniają ich i nie występują o odszkodowania.

A na co obecnie najczęściej chorujemy z powodu pracy?

Wiodą choroby narządu głosu, choć i ta liczba spada. Także narządu słuchu i choroby zakaźne. Niektóre zakażenia udało się wyeliminować dzięki szczepieniom, ale niestety, wzrasta liczba zakażeń wirusowym zapaleniem wątroby typu C, na które szczepionki nie ma. Coraz więcej rejestrujemy też przypadków boreliozy, szczególnie wśród leśników.

Które zawody wiążą się z największym ryzykiem utraty zdrowia?

Ze statystyk wynika, że już nie w przemyśle, w którym kiedyś notowaliśmy bardzo dużo przewlekłych zatruć, przypadków choroby wibracyjnej, uszkodzeń słuchu i pylic. Rosną za to patologie w sektorze usług, służbie zdrowia, edukacji. Stwierdzamy też więcej chorób alergicznych, obwodowego układu nerwowego i narządów ruchu wywołanych sposobem wykonywania pracy, np. choroby stawów rąk u dentystów, dyskopatia u pielęgniarek.

W przyszłości niewątpliwie wzrośnie liczba patologii związanych z wykonywaniem ruchów monotypicznych, np. przy komputerze. Lista chorób zawodowych wprawdzie ulega zmianom, ale za wolno, dlatego nie uwzględnia jeszcze zespołu dolegliwości związanych z pracą np. przy komputerze. Myślę, że za parę lat te dolegliwości będą się wyraźnie ujawniać i zostaną uznane za chorobę zawodową.

A jak wypadamy w porównaniu z Unią?

Jeszcze kilkanaście lat temu były różnice, np. u nas rozpoznawaliśmy mało chorób skóry, alergii, nowotworów złośliwych pochodzenia zawodowego. Wykaz chorób zawodowych nie różni się od tych, jakie mają kraje Unii, jest nawet bogatszy o choroby narządu głosu, które w Unii nie są uznawane za chorobę zawodową.

Czy czeka nas okrojenie listy?

Przeciwnie, obecnie w państwach Unii toczy się dyskusja właśnie na temat uznania chorób narządu głosu wywołanych nadmiernym wysiłkiem głosowym za chorobę zawodową.
  • 0
Na najważniejszych skrzyżowaniach życiowych nie stoją żadne drogowskazy.
Charles Chaplin


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych