Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Norweg przedstawia Gender

HydePark;Na Wesoło

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
49 odpowiedzi w tym temacie

#1 Marcella13

Marcella13

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 270 postów

Napisano 12 styczeń 2014 - 09:40

Bardzo przyjemnie sie tego słucha.Mozna podyskutować...:)

 

http://www.youtube.c...oGL7njQwrg#t=87


  • 0

#2 Lilith

Lilith

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 423 postów

Napisano 12 styczeń 2014 - 14:37

No ja jestem ciekawa jak rozwinie się tu dyskusja odnośnie gender biorąc pod uwagę, że jest to po 1 modny temat, a po 2 zróżnicowanie poglądów ludzi na iponie. Tylko żeby znów nie doszło do pyskówki i walki pomiędzy Katolikami i resztą świata.

 

Marcella ale jak już podajesz temat to powinnaś moim zdaniem napisać w kilku słowach co to w ogóle jest gender.

Gender jest to płeć społeczna, nie związana w ogóle z płcią biologiczną. 


Użytkownik Lilith edytował ten post 12 styczeń 2014 - 14:50

  • 2

#3 marder

marder

    evil admin

  • Administrator
  • 3594 postów
  • Skąd:/home/marder

Napisano 12 styczeń 2014 - 15:16


 

No ja jestem ciekawa jak rozwinie się tu dyskusja odnośnie gender biorąc pod uwagę, że jest to po 1 modny temat, a po 2 zróżnicowanie poglądów ludzi na iponie.


Też jestem ciekaw dyskusji na ten temat, jednak sama kwestia gender mało mnie interesuje. Zwróć uwagę, że cały ten hałas  wokół tej kwestii jest na rękę zarówno rządzącym jak i kk. Rząd zadowolony jest gdy ludzie zajmują się tym wydumanym problemem, zamiast zastanawiać się co stanie się z pieniędzmi wyprowadzonymi z OFE, czy też dlaczego resort rolnictwa nie zrobił nic w sprawie ostatniego unijnego zamachu na produkcję naturalnie wędzonych wędlin (tutaj napiszę z całą odpowiedzialnością jako technolog: to zaowocuje pogorszeniem jakości!), lub też dlaczego dostępność leczenia jest tylko trochę lepsza niż w Albanii...
Szczęśliwy jest także i kk, gdy jego owieczki roztrząsają kwestię gender, zamiast np zastanawiać się nad ulubionymi rozrywkami bp. Wesołowskiego, czy też nad tym czy aby pasterze nie strzygą swoich owieczek zbyt krótko przy skórze.
 
Podsumowując, dla mnie gender jest czymś w rodzaju igrzysk dla gawiedzi, żeby zarówno zwolennicy jak i przeciwnicy mogli się wyszumieć...
 
 
 

Tylko żeby znów nie doszło do pyskówki i walki pomiędzy Katolikami i resztą świata.

 
Liczę że do tego nie dojdzie.


  • 7

Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym. 

 

Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.


#4 Gość_PPrzemuSS_*

Gość_PPrzemuSS_*
  • Gość

Napisano 12 styczeń 2014 - 15:46

Kolejny temat zastępczy. Bezczelne lewactwo na usługach przekręciarzy z PO.


  • -4

#5 Gość_marei_*

Gość_marei_*
  • Gość

Napisano 12 styczeń 2014 - 16:01

gender to tylko temat zastępczy tego rządu. Sami widzicie jak nasz ukochany rząd "pracuje", a niewygodne tematy trzeba czymś zastąpić dzięki "przychylnym" mediom. gender i ostatnio pijani kierowcy.


  • 2

#6 Lilith

Lilith

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 423 postów

Napisano 12 styczeń 2014 - 16:05

Marder podzielam Twoje zdanie. Ja również uważam, że jest to przykrywka zarówno dla rządu który w tym zamieszaniu może sobie wprowadzać dziwne ustawy i generalnie robić co chce, jak i dla KK który za wszelką cenę stara się odwrócić uwagę od pedofilii w kościele.

Dobrze wiedzą osoby bardziej rozgarnięte, że gender to nie jest nic nowego, wymyślonego i nazwanego teraz. Badanie odnośnie gender rozpoczęły się w USA w latach 80tych. 

Teraz jest to rozdmuchane jako zasłona dymna dla wielu poważniejszych problemów.


  • 1

#7 Janusz74

Janusz74

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 248 postów

Napisano 12 styczeń 2014 - 16:08

Jeden z tych tematów które jak sądzę dla przytłaczającej większości osób nie mają praktycznie żadnego znaczenia aż do momentu kiedy ktoś im wmówi że ma wielkie znaczenie i że muszą się opowiedzieć po którejś ze stron.


  • 1

#8 CZARNYANIOL

CZARNYANIOL

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 451 postów

Napisano 12 styczeń 2014 - 16:56

No to teraz obok aborcji, eutanazji i związków partnerskich, mamy kolejny temat dla mas - Gender. Tematy wspomniane wcześniej już się trochę zużyły, już nie wzbudzają aż takich emocji, to trzeba było rzucić coś nowego.

Wiadomo, nie od dziś, że gawiedź, rzuci się na temat, niczym sfora wygłodniałych psów, na świeże mięso. Naród jak zawsze skoczy sobie do oczu i mało ważne, że większość nie potrafi nawet poprawnie wymówić słowa - Gender, już nie wspominając, że ich wiedza o całej idei, weźmie się od gadających głów i kazań księży. I tak teraz o Gender, każdy będzie miał coś do powiedzenia.

Super.

Szkoda jednak, że wiele ważnych tematów jest spychanych pod dywan, że ludzi nie interesuje ani teraźniejszość w której żyją ani przyszłość jaka ich czeka.

Mnie bardziej interesuje marcowa waloryzacja, gdzie przy najniższych rentach, podwyżka sięgnie, ok. 10 zł. Przy czym koszty życia wzrosną o kilka czy nawet kilkanaście procent. Co rząd planuje zrobić, dla co raz uboższego społeczeństwa, dlaczego tylko rozsprzedaje się majątek narodowy a nie buduje gospodarki. Tematów ważnych i pilnych, jest wiele, ale będziemy teraz dyskutować nad - Gender.

 

 

Dobrze wiedzą osoby bardziej rozgarnięte, że gender to nie jest nic nowego, wymyślonego i nazwanego teraz. Badanie odnośnie gender rozpoczęły się w USA w latach 80tych. 

 

Swoją drogą, o ile się nie mylę w latach 70 w Izraelu prowadzono badania na grupie przedszkolaków. Dziewczynką dano żołnierzyki i karabiny do zabawy a chłopcom lalki. Jak zaobserwowano, dziewczynki żołnierzykami bawiły się w dom, a chłopcy z lalkami w wojnę. Kiedy dzieci obserwowano z ukrycia, zamieniały się zabawkami.


  • 2
Błogosławiony ten, co nie ma nic do powiedzenia, a pomimo to milczy.

#9 marder

marder

    evil admin

  • Administrator
  • 3594 postów
  • Skąd:/home/marder

Napisano 12 styczeń 2014 - 17:06

i ostatnio pijani kierowcy.

To też. Odwraca się uwagę, daje temat który ma zająć czymś ciemny lud, a tymczasem po cichutku wprowadza się nowy podatek.


  • 0

Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym. 

 

Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.


#10 Marcella13

Marcella13

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 270 postów

Napisano 12 styczeń 2014 - 18:11

 Widocznie ta ideologia gender jest wazna, skoro Tusk zajął się tymczasowością płci,by podążyć za Merkel.
Ideologia gender chce wmówić ludziom, że cechy biologiczne poszczególnych płci nie są biologiczne lecz uwarunkowane są kulturowo lub presją społeczną.
Jeśli różnice w zachowaniu to tylko kwestia społeczeństwa to skąd transseksualizm? Osoby które są traktowane jak mężczyźni/kobiety nie czują się mężczyznami/kobietami i zmieniają płeć wbrew społeczeństwu? To nonsens.Teza nieobroniona.
Słyszałam jak w TV jakis mężczyzna mówił,że dzięki gender wie, jak to jest być dobrym ojcem.
Czyli gdy wczesniej ludzie tego nie sluchali, to byli złymi ojcami?
 


  • 4

#11 misshihi

misshihi

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 716 postów
  • Skąd:Warszawa-Mokotów

Napisano 12 styczeń 2014 - 19:02

To nie jest śmieszne, mój wnuk na lekcjach wych. w rodzinie (4 klasa !) uczy się, jak się masturbować (!) , dowiaduje się od nauczycielki, że penis inaczej nazywa się ch..j lub ku..as, a pochwa pi..da, ogląda erotyczne kreskówki itp. ! Dzieciak już ma uraz, mówi że to wszystko jest wstrętne i obrzydliwe, nie chce chodzić na te lekcje, bo sie wstydzi, a chodzić musi... Co wyrośnie z tego pokolenia? Jakie te dzisiejsze dzieci będą miały kompleksy, zahamowania, dewiacje? Dzieci powinny być uświadamiane, ale nie w ten sposób! I odpowiednio do swojego wieku.


  • 2

"W iskier krzesaniu żywem ,   materiał to rzecz główna. 
Trudno najtęższym krzesiwem 
iskry wydobyć z... substancji miękkiej i podatnej" .


#12 CZARNYANIOL

CZARNYANIOL

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 451 postów

Napisano 12 styczeń 2014 - 19:29

To nie jest śmieszne, mój wnuk na lekcjach wych. w rodzinie (4 klasa !) uczy się, jak się masturbować (!) , dowiaduje się od nauczycielki, że penis inaczej nazywa się ch..j lub ku..as, a pochwa pi..da, ogląda erotyczne kreskówki itp. ! Dzieciak już ma uraz, mówi że to wszystko jest wstrętne i obrzydliwe, nie chce chodzić na te lekcje, bo sie wstydzi, a chodzić musi... Co wyrośnie z tego pokolenia? Jakie te dzisiejsze dzieci będą miały kompleksy, zahamowania, dewiacje? Dzieci powinny być uświadamiane, ale nie w ten sposób! I odpowiednio do swojego wieku.

Misshihi to co to za szkoła? W Polsce? Dziwne, bo w mojej miejscowości WDŻ nie jest lekcjami obowiązkowymi, rodzic MUSI podpisać zgodę, aby dziecko uczestniczyło w zajęciach. Temat seksualności jest poruszany minimalnie. O masturbacji uczą, że jest bee i fuuj  i lepiej myśleć o sporcie niż seksie. Owszem omawiają proces dojrzewania, ale nauka jest skupiona, na biologicznej stronie.

Wybacz, ale nie chce mi się wierzyć, że nauczyciel może używać słów, uznanych powszechnie za wulgarne.Używane są słowa odnośnie narządów rodnych, pochwa, wagina, srom lub penis, prącie, członek.  O oglądaniu kreskówek nic nie wiem, u mnie w III gimnazjum oglądają film o aborcji, co dla niektórych uczniów, też jest traumatyczne.


Użytkownik CZARNYANIOL edytował ten post 12 styczeń 2014 - 19:56

  • 1
Błogosławiony ten, co nie ma nic do powiedzenia, a pomimo to milczy.

#13 misshihi

misshihi

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 716 postów
  • Skąd:Warszawa-Mokotów

Napisano 12 styczeń 2014 - 20:49

To jest szkoła w Warszawie, na Ochocie, podstawówka!!! Lekcje są przeprowadzane właśnie w zgodzie z gender. Obejrzyj sobie w necie te kreskówki, np. animowany członek z rączkami, który się onanizuje aż do wytrysku, co jest odpowiednio pokazane z uwzględnieniem tempa na początku i na końcu akcji. Bardzo potrzebne 10-cio letnim dzieciom!!! Chyba do wywołania napięcia seksualnego, z którym nie będą umiały sobie poradzić. Albo zaczną sobie radzić w sposób niekontrolowany.Albo seks i płciowość całkiem im obrzydnie.

I włąśnie dlatego uważam, że gender nie jest tematem zastępczym, ale ważnym i trzeba o tym dyskutować, żeby nie dać zrobić krzywdy dzieciom. W innych szkołach są "normalne" lekcje z tego przedmiotu, w jeszcze innych w ogóle ich nie ma, ale to co się dzieje w szkole mojego wnuka, to przechodzi ludzkie pojęcie! A w niektórych przedszkolach dzieci uczą się na specjalnych lalkach (dziewczynkach i chłopcach)  dotykania organów płciowych, bo to jest normalne i przyjemne! Pedofile będą musieli zabrać się za niemowlęta, bo dzieci w wieku przedszkolnym będą już zbyt doświadczone i "dorosłe" !!!!!!!!!!!!!


  • 0

"W iskier krzesaniu żywem ,   materiał to rzecz główna. 
Trudno najtęższym krzesiwem 
iskry wydobyć z... substancji miękkiej i podatnej" .


#14 CZARNYANIOL

CZARNYANIOL

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 451 postów

Napisano 12 styczeń 2014 - 21:04

Ewa w takim razie, możesz mieć pretensje tylko do synowej i syna.

 

Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 12 sierpnia 1999 r. z późniejszymi poprawkami.

§ 4. (5) 1. Uczeń niepełnoletni nie bierze udziału w zajęciach, jeżeli jego rodzice (prawni opiekunowie) zgłoszą dyrektorowi szkoły w formie pisemnej rezygnację z udziału ucznia w zajęciach.

2. Uczeń pełnoletni nie bierze udziału w zajęciach, jeżeli zgłosi dyrektorowi szkoły w formie pisemnej rezygnację ze swojego udziału w zajęciach.

3. Zajęcia nie podlegają ocenie i nie mają wpływu na promocję ucznia do klasy programowo wyższej ani na ukończenie szkoły przez ucznia.

Dziecko nie musi uczestniczyć w tych zajęciach, jeśli rodzic nie wyraża na to zgody.

 

Swoją drogą, w obecnych czasach, nie da się uchronić dzieci przed, niewłaściwą edukacją seksualną. Jest zbyt szeroki natłok seksualności i szeroka dostępność do tematu. Teraz nawet kilkulatki wiedzą, że gdy na stronie internetowej jest pytanie, czy masz 18 lat, trzeba kliknąć, TAK.

To nie jest problem Gender, tylko problem rozwoju technologi, która daje nieograniczone możliwości w zdobywaniu informacji. Seks, też doskonale się sprzedaje, pod każdą postacią. Już nie tylko, człowiek jako jednostka, jest seksowny. Teraz seksowne może być wszystko, od długopisu, po kolor auta.

Jedynie co można zrobić, to nie przerzucać wychowania dziecka na szkołę a rozmawiać i tłumaczyć w domu. To rola rodzica, aby uświadomić dziecko.


Użytkownik CZARNYANIOL edytował ten post 12 styczeń 2014 - 21:17

  • 2
Błogosławiony ten, co nie ma nic do powiedzenia, a pomimo to milczy.

#15 misshihi

misshihi

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 716 postów
  • Skąd:Warszawa-Mokotów

Napisano 12 styczeń 2014 - 21:26

CzarnyAniele, oczywiście, ze to rola rodzica, będę musiała pogadać o tym z synową, zeby wypisała dziecko z tych lekcji. Niemniej uważam, że takie traktowanie seksualności w szkole i przedszkolu to, delikatnie mówiąc przesada. Nie jestem pruderyjna, purytańska czy jaka tam jeszcze, ale myślę, że co za dużo, to niezdrowo. I owszem, masz rację, ze jest to tez problem technologii i dostępu dzieci do różnych informacji nieraz bez kontroli, jednak gender też dużo "dokłada do pieca" i to w przedziwnej formie.


  • 0

"W iskier krzesaniu żywem ,   materiał to rzecz główna. 
Trudno najtęższym krzesiwem 
iskry wydobyć z... substancji miękkiej i podatnej" .


#16 Gość_michalina_*

Gość_michalina_*
  • Gość

Napisano 12 styczeń 2014 - 23:38

To nie jest tak, że rodzic ma wyrazić zgodę na takie lekcje.

W moim przypadku było tak, że nie konsultowali z rodzicami, co będzie na tych lekcjach.

Dopiero po tym jak syn niechcący wygadał się, bo muszę dodać, iż zakazano im mówienia

o czym są lekcje, skontaktowałam się z wychowawczynią, iż nie wyrażam zgody na takie

"nauczanie", dopiero mnie pouczyła, że to ja mam napisać, iż nie wyrażam zgody na udział syna

w tym nauczaniu.

Napisałam i syn już nie uczęszczał.

Jednak ideologia ta, jest poruszana na różnych lekcjach.

Przez dwa lata gimnazjum mieli lekcje religii, która właśnie podejmowała ten temat.

Niedowierzałam... dopiero kiedy inny uczeń został delikatnie zapytany o tematy na lekcjach

religii - wszystko się wydało. 

To o czym pisze Misshihi identycznie było na lekcjach religii za przyzwoleniem szkoły.

Dopiero gdy rodzice interweniowali w parafii u księdza, sprawa się wydała. Katechetka przestała nauczać religii. Jednak uczy nadal innych przedmiotów.

Nauczyciele lub szkoła są sponsorowani przez jakieś tam ośrodki.

Wiem jedno, że uczniowie bardzo niechętnie przyjmują taką naukę.

 

 


  • 0

#17 CZARNYANIOL

CZARNYANIOL

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 451 postów

Napisano 13 styczeń 2014 - 00:16

Dziwne, ja co roku dostaję kartkę czy wyrażam  / nie wyrażam zgodę na uczestniczenie dziecka w lekcjach religii i WDŻ.

 

Nie słyszałam aby działy się u Nas takie cuda,  przecież, nauczyciele i książki są różne, jednak podstawa nauczania, jest taka sama, określona przez Ministerstwo, dla wszystkich placówek w kraju.  Nie wiem, ale wydaje mi się że, nauczyciel, nie może wyjść, po za program i uczyć jak się Jemu podoba. Zakaz mówienia co było na lekcji??? Jakim cudem ileś tam dzieci, nic w domu nie mówiło, trzymali wszystko w tajemnicy? Rodzic zawsze może sprawdzić książki i zeszyty, jak chce się zorientować, jakie tematy porusza dany przedmiot. Chyba trochę demonizujecie, temat nauczania seksualności w Polskich szkołach, na razie daleko nam do modelów Zachodniej Europy, gdzie to o czym piszecie jest normą.


  • 2
Błogosławiony ten, co nie ma nic do powiedzenia, a pomimo to milczy.

#18 Gość_michalina_*

Gość_michalina_*
  • Gość

Napisano 13 styczeń 2014 - 01:54

Chyba trochę demonizujecie

 

Wiesz... nawet  nie chciałam o tym pisać... 

bo to jest tak nieetyczne, że aż niewiarygodne...

 

Nie mam zamiaru kontynuować tego tematu, gdyż jest to jedno z wielu zagrożeń

obecnie dla Polski i społeczeństwa.


  • 0

#19 Gość_kuba_*

Gość_kuba_*
  • Gość

Napisano 13 styczeń 2014 - 04:15

Teraz jest to rozdmuchane jako zasłona dymna dla wielu poważniejszych problemów.

 
No cóż... Nie ma chleba, to chociaż będą słowne igrzyska ;)
 

Rząd zadowolony jest gdy ludzie zajmują się tym wydumanym problemem, zamiast zastanawiać się [...] dlaczego resort rolnictwa nie zrobił nic w sprawie ostatniego unijnego zamachu na produkcję naturalnie wędzonych wędlin...

,
Jeśli prawdą jest to, że dyrektywa unijna wyszła w 2011 r. i od tego czasu w kraju nie zrobiono nic, aby w jakiś sposób zablokować, odwołać się od tego by przygotować lokalny rynek przetwórstwa na zmiany - tym bardziej, że polskie produkty były produkowane we względnie naturalny sposób - jest to skandal... Chyba, że jest zamierzona polityka PR takie wyciąganie trupa z szafy za pięć dwunasta i pozorne ruchy mające pokazać, jacy to jesteśmy dobrzy, że nam się coś udało, albo sorry, to nie nasza wina, że się nie udało...
 

Odwraca się uwagę, daje temat który ma zająć czymś ciemny lud, a tymczasem po cichutku wprowadza się nowy podatek.

 
Co do opłaty audiowizualnej - prędzej czy później można było się tego spodziewać... Ona dziś też jest, tylko nie wszyscy ją płacą. Wiadomym jest, że przy powszechnym płaceniu jednostkowy koszt maleje i pytanie jest tylko dlaczego 12 zł a nie np. 10, czy 8 zł?
 

Widocznie ta ideologia gender jest ważna, skoro Tusk zajął się tymczasowością płci,by podążyć za Merkel.
Ideologia gender chce wmówić ludziom, że cechy biologiczne poszczególnych płci nie są biologiczne lecz uwarunkowane są kulturowo lub presją społeczną.
Jeśli różnice w zachowaniu to tylko kwestia społeczeństwa to skąd transseksualizm? Osoby które są traktowane jak mężczyźni/kobiety nie czują się mężczyznami/kobietami i zmieniają płeć wbrew społeczeństwu? To nonsens.Teza nieobroniona.

 
Czy ważna? Kwestia do dyskusji. Przemian z ostatnich kilkudziesięciu lat się nie zatrzyma i nie cofnie, one ciągle ewaluują. Szkoda tylko, że stanowienie prawa za nimi nie nadąża.  
Jednak globalnie patrząc na problem gender, podejmując jakiekolwiek decyzje czy to polityczne, społeczne, gospodarcze, warto zadawać sobie (i nie tylko) pytanie jakie skutki będą one miały osobno dla mężczyzna i kobiet. Bo biologicznie nie jesteśmy jednakowi - to nie podlega dyskusjom. I nie chodzi tu o przytoczony przez Ciebie przykład osób transseksualnych. One mają prawo do zmiany płci oraz do godnego życia. Tyle tylko, że częściej są one na celowniku szyderczych uwag. Moim zdaniem, bardziej chodzi o to, żeby była równość wobec płci. Pierwsze z brzegu przykłady takich nierówności.
Teoretycznie nieistotnym przykładem wymagającym zmian, mogą być opisy określonych chorób (np. objawy zawału serca) - typowe objawy mają faceci, choć to kobiety dużo częściej umierają niż faceci, głównie z niewiedzy, że to właśnie jest zawał, bo przecież kobiety mają nietypowe objawy względem facetów...
Innym przykładem, może być nierównowaga w testach nowych lekarstw – ze względu na dużo bardziej złożone i droższe testy dla kobiet (są one biologicznie nieco inne chociażby ze względu na miesięczny cykl hormonalny) - są one znacznie mniejszą grupą badawczą jak faceci. W konsekwencji leki mogą być dużo groźniejsze dla kobiet jak dla mężczyzn.
Również i w sposobie prowadzenia biznesu kobiety różnią się od facetów - są ostrożniejsze i bardziej zachowawcze w podejmowaniu decyzji. Na równorzędnych posadach, panie są gorzej wynagradzane.
W drugą stronę to też działa. Rzadko kiedy są spotykani faceci w zawodach typowo sfeminizowanych typu pielęgniarz, sekretarka, przedszkolanka itp.  Podobnie się ma sprawa np. z wyrokami sądów rodzinnych (nawiasem mówiąc większość sędzin orzekających to kobiety) nie przyznającymi dzieci ojcom. Ojcowie są "z urzędu" na przegranej pozycji - nie raz błahostka zadecyduje, że ojcom odbiera się prawo widzenia dziecka, lub nie wiadomo jak bardzo musi być dotknięta patologią matka, żeby prawo wychowywania dziecka sąd przyznał ojcu... Przez ostatnie lata zmieniło się też podejście do rodzicielstwa – coraz częściej tatusiowie zajmują się dziećmi (mają urlop tacierzyński), zajmują się domem, gdy mama robi tzw. karierę.
 

Dzieci powinny być uświadamiane, ale nie w ten sposób! I odpowiednio do swojego wieku.


Swoją drogą, w obecnych czasach, nie da się uchronić dzieci przed, niewłaściwą edukacją seksualną. Jest zbyt szeroki natłok seksualności i szeroka dostępność do tematu. Teraz nawet kilkulatki wiedzą, że gdy na stronie internetowej jest pytanie, czy masz 18 lat, trzeba kliknąć, TAK.
To nie jest problem Gender, tylko problem rozwoju technologi, która daje nieograniczone możliwości w zdobywaniu informacji. Seks, też doskonale się sprzedaje, pod każdą postacią. Już nie tylko, człowiek jako jednostka, jest seksowny. Teraz seksowne może być wszystko, od długopisu, po kolor auta.
Jedynie co można zrobić, to nie przerzucać wychowania dziecka na szkołę a rozmawiać i tłumaczyć w domu. To rola rodzica, aby uświadomić dziecko.


Uważam, że edukacja seksualna jest potrzebna. Czy już od przedszkola? Tego akurat nie wiem, ale im wcześniej i na odpowiednim poziomie adekwatnym do wieku dziecka tym lepiej. Im latorośl będzie bardziej uczulona na pewne pedofilne zachowania, tym są mniejsze szanse na wykorzystanie czy to w realu czy w internecie. I obowiązkiem szkoły jest udostępnienie rodzicom programu zajęć zanim oni podpiszą zgodę.
Przyklasnę Izie, że nie tylko szkoła ma wychowywać i uświadamiać dziecko, ale i rodzice muszą pracować z dziećmi. Sęk w tym, że nie każdy rodzic potrafi rozmawiać ze swoimi dziećmi, a co tu mówić o rozmowie o "tych ;) " tematach czy o zagrożeniach z netu. Inna sprawą jest to, że dziś nastolatki współżyją ze sobą, ponadto nie jest im obcy sex za kasę na skypie czy w samochodzie pod galerią handlową, by pochwalić się nowym kosmetykiem, ciuszkiem, gadżetem...


  • 3

#20 CZARNYANIOL

CZARNYANIOL

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 451 postów

Napisano 13 styczeń 2014 - 09:19

Kuba, odpowiedziałam misshihi i Michalinie, ale to o czym obie Panie piszą, nie ma nic wspólnego z Gender. Edukacja seksualna to świadomość płci, głowinie biologicznej. Gender to świadomość płci społecznej. Jest to zupełnie coś innego i ma nie wiele ze sobą wspólnego. Dla bardziej obrazowego zrozumienia ideologii Gender, można podać skrajny przykład, za to bardzo obrazowy.

 

W krajach Skandynawskich i Europy Zachodniej, co raz częściej pojawiają się rodzice, którzy chcą wychowywać dziecko bez świadomości płci. A więc, im nie rodzi się syn czy córka, ale To dziecko, wychowują je jako Ono, bez względu na to co ma między nóżkami. Jeśli jest chłopcem a chce nosić sukienki to nosi, jeśli jest dziewczynką a chce zachowywać się jak chłopiec, tak się zachowuje. Rodzice Ci, uważają, że dopiero gdy dziecko dorośnie, zdecyduje o swojej płci. Dziecko nie jest też wychowywane, zgodnie ze społeczną tradycją danej płci a więc dziewczynki nie są od najmłodszych lat, przygotowywane do roli matki i żony a chłopcy do roli głowy rodziny. Dzieci te, najczęściej dostają zabawki, neutralne, jednak gdy chcą bawić się zabawkami nie zgodnymi ze swoją płcią, bawią się nimi.

 

Idea Gender to przede wszystkim, szeroko rozumiane równouprawnienie w każdej dziedzinie życia, bez podziału na role typowo kobiece i męskie.

 

Dobry przykład świadomości społecznej płci, mam na rodzimym podwórku,  bardzo Was proszę, o nie komentowanie samego opisanego poniżej zajścia.

 

Głośna sprawa 36 letniej nauczycielki, która uwiodła i zaszła w ciąże z 14 letnim uczniem. Społeczeństwo po ochłonięciu z pierwszego szoku, raczej nie piętnuje zachowania Tej kobiety. Na forach internetowych, wiele osób wręcz broni " miłości" tej pary a dziecko które narodziło się, jest dowodem wielkiego uczucia. Kiedy, ogłoszono, że kobiecie grozi 12 lat więzienia, wiele osób staje za Nią murem, bo urodziła a nie usunęła.

 

Gdyby zdarzyła się sytuacja odwrotna, to 36 letni nauczyciel uwiódł by 14 letnią uczennicę a ta zaszła by w ciąże, internet huczał by, o pedofilu, który zgwałcił nieletnią. Nie pomogły by deklaracje pary, o wzajemnej miłości, bo społeczeństwo domagało by się najlepiej publicznego linczu i wieszania, nie koniecznie za szyję. A jeśli lincz nie możliwy, to chociaż  maksymalnego wyroku kary i utraty prawa wykonywania zawodu oraz zakazu zbliżania się do jakichkolwiek dzieci, z Jego własnym łącznie.

Rząd i różnej maści biegli, byli by za zaostrzeniem kar.

 

Teraz pytanie zasadnicze, czy kobieta powinna być sądzona jako jednostka, człowiek zgodnie z literą prawa, czy też sąd powinien brać pod uwagę Jej płeć? Czy to, że jest teraz matką, powinno być okolicznością łagodzącą w sprawie oskarżenia?

Sądzić człowieka czy kobietę?


Użytkownik CZARNYANIOL edytował ten post 13 styczeń 2014 - 11:46

  • 3
Błogosławiony ten, co nie ma nic do powiedzenia, a pomimo to milczy.


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych