KOCHANI, CO MOGĘ WIĘCEJ ROBIĆ?
#1
Napisano 21 sierpień 2012 - 18:10
Posty edytowane. Porawiony tytuł wątku.
Moderator.
#2 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 21 sierpień 2012 - 18:28
Żartuje a tak poważnie to inni też robią najczęściej w kółko to samo, więc warto mieć jakąś pasję... Myślałeś o tym, aby kupić sobie psa??? Będziesz go wyprowadzał na spacery, kąpał, czesał futerko, bawił się z nim a on wiernie będzie zawsze tobie towarzyszył noo może czasami ci odszczeknie
#3
Napisano 21 sierpień 2012 - 18:48
#4
Napisano 21 sierpień 2012 - 19:43
10 lat spedzone na rencie socjalnej, po rozleglym wylewie z naczyniaka w pniu mozgu zrobilo swoje.Zaczalem bzikowac.Pradopodobnie z "nicnierobienia"Lewa reka, ktora i tak mi sie trzesla, rozszalala sie zupelnie(mozliwe, ze z powodu leczenia depresji zbyt duza dla mnie dawka velafaxu).Do tego doszly zbyt silne i niepotrzebne parcia na stolec.One tylko mnie mecza, bo gdy chce sie zalatwic, to najczesciej jest obstrukcja.Wpadlem w panike i od ok.miesiaca:zamiatam w hospicjum, chodze sam na spacery (przez 10 lat czynilem tp razem z tata teraz on nie moze zrozumiec, ze moj organizm go nie"trawi)", czytam romanse(z ktorych napisalem 2 recemzje), rozwiazuje szarady, chodze do psycholozki (bo psychiatra kombinowal z tabletkami, a to mi wyraznie szkodzi), zmywam po wszyskich naczynia (3 osoby).Kochani, co moge wiecej robic i czy i kiedy to odniesie skutek.Dodam ze nie jestem sam(bo mieszzkam z rodzicani)ale ogromnie samotny.Chcialbym kogos .obdarzyc cieplem, dobrocia, serdecznoscia, a nawet milosciaChcialbym z jakas mila kobieta spacerowac i rozmawiac.Dodam, ze noj 7letni, toksyczny zwiazek z pielegniarka(?!) sie rozpadl. Pozdrawiam serdecznie ronniez moderatora
Moze sie dowiem dlaczego moj watek zostal przeniesiony i dokad?
#5
Napisano 22 sierpień 2012 - 10:40
Twój drugi post został przeniesiony tutaj, ponieważ jest to duplikat (dwa razy to samo). Zgodnie z regulaminem takie posty usuwamy. Regulamin forum mówi, że:Moze sie dowiem dlaczego moj watek zostal przeniesiony i dokad?
Jak widzisz wszystko jest w porządku i nie masz czym się martwić Twoje posty są tam, gdzie powinny być Pozdrawiamc) Nie cytuj całego poprzedniego postu tylko po to, aby dodać np. "zgadzam się z tym".
d) Nie umieszczaj tego samego postu/tematu w więcej niż jednym forum, a także nie dubluj postów.
P.S. Mam jeszcze mała prośbę: jak możesz nie cytuj całych poprzednich postów. Raz, że nie ma takiej potrzeby, a dwa bardziej czytelniejszy jest bez tego taki post. Przy takim dużym cytacie Twoje pytanie na końcu postu jest po prostu mało widoczne, ale ostatecznie jeszcze jest widoczne
"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/
"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".
#6
Napisano 22 sierpień 2012 - 10:53
10 lat spedzone na rencie socjalnej, po rozleglym wylewie z naczyniaka w pniu mozgu zrobilo swoje.Zaczalem bzikowac.Pradopodobnie z "nicnierobienia"Lewa reka, ktora i tak mi sie trzesla, rozszalala sie zupelnie(mozliwe, ze z powodu leczenia depresji zbyt duza dla mnie dawka velafaxu).Do tego doszly zbyt silne i niepotrzebne parcia na stolec.One tylko mnie mecza, bo gdy chce sie zalatwic, to najczesciej jest obstrukcja.Wpadlem w panike i od ok.miesiaca:zamiatam w hospicjum, chodze sam na spacery (przez 10 lat czynilem tp razem z tata teraz on nie moze zrozumiec, ze moj organizm go nie"trawi)", czytam romanse(z ktorych napisalem 2 recemzje), rozwiazuje szarady, chodze do psycholozki (bo psychiatra kombinowal z tabletkami, a to mi wyraznie szkodzi), zmywam po wszyskich naczynia (3 osoby).Kochani, co moge wiecej robic i czy i kiedy to odniesie skutek.Dodam ze nie jestem sam(bo mieszzkam z rodzicani)ale ogromnie samotny.Chcialbym kogos .obdarzyc cieplem, dobrocia, serdecznoscia, a nawet milosciaChcialbym z jakas mila kobieta spacerowac i rozmawiac.Dodam, ze noj 7letni, toksyczny zwiazek z pielegniarka(?!) sie rozpadl. Pozdrawiam serdecznie ronniez moderatora
Moze sie dowiem dlaczego moj watek zostal przeniesiony i dokad?
Przepraszam to nie moja wina.Po prostu system zdublowal moj post, ja chcialem pojedynczo.W zwiazku z tym prosze tamten drugi zdublowany post usunac. by nie wprowadzac ludzi w blad i by odpowiadali na ten pierwszy
#7
Napisano 22 sierpień 2012 - 14:43
Pozdrawiam
pozdrawiam
#8 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 23 sierpień 2012 - 08:38
np łucznictwo może trudniej dostępny ale jak się zakupi używany łuk na allegro to i na działce czy na jakieś łące potrenować, nie musisz się martwić słabszą lewą ręką do niej można przymocować łuk za pomocą bandaż a prawą naciągać tak jak to robią np tetraplegicy(bez chwytu) jako ciekawostkę przytoczę że na jednym z obozów strzelała z łuku osoba z amputacją lewej ręki tuż za łokciem.
Wow to się rozmarzyłam... Brzmi to tak pięknie... Koles88 właśnie próbuje sobie wyobrazić łuk, strzałę i przymocowanie do ręki tych bandaży na różne sposoby i jakoś nie wyobrażam sobie tego... Kusza to co innego bo podczas strzelania z kuszy bełt jest ,,położony" i nie trzeba go trzymać za końcówkę. Jeśli przymocować łuk za łokciem to długość ręki będzie krótsza a więc z mniejszą siłą poleci strzała niż na długość całej ręki. I co ze strzałą - jak to naciągnąć aby bandaże się nie rozwiązały??? Co to był u licha za łuk, że dał się tak łatwo naciągnąć? hmm... ja nie odważyłabym się chyba na coś takiego ze strachu że puści bandaż i kogoś pokiereszuje bo strzała pójdzie nie tym torem co trzeba gdy ręka uskoczy lekko w jedną stronę. Możesz to jakoś bardziej opisać jak było to zamocowane???
#9 Gość_michalina_*
Napisano 23 sierpień 2012 - 14:00
Źródło: http://www.wprzerwie...ywa-medale.html
http://www.youtube.com/watch?v=kcAY-MPHoTs
#10
Napisano 23 sierpień 2012 - 22:02
jeżeli ktoś jest praworęczny to łuk wkładamy do lewej ręki i bandażujemy wzdłuż palców ale nie za mocno tak żeby bandąż wymusił chwyt(bandaż elastyczny oczywiście) w ten sposób łuk po prostu nie ma szans wypaść. Jeżeli chodzi o naciąganie cięciwy to jak ktoś ma za słabe palce to używamy tzw. szydełka, czyli skórzana opaska na nadgarstek z takim drutem zagiętym na końcu naciągamy cięciwę i ruchem skrętnym nadgarstka zwalniamy cięciwę.
w przypadku ramus5 który ma problem w jednej ręce można spróbować albo bandażować do łuku albo skorzystać z szydełka.
Jeżeli chodzi o siłę potrzebną do naciągnięcia łuku to jest różna można zacząć od apacza taki mały łuk z którego strzelają nawet małe dzieci więc nie potrzeba dużo siły a i tak strzała nieźle leci, później można próbować z kolejnymi łukami
a propo czemu mówisz że się rozmażyłaś ? przecież nie piszę o rzeczach z innego świata ...co tenis stołowy myślisz, że jest trudny do zorganizowania??
linku nie mogę wrzucić więc jak byś była ciekawa bandażowania wejdź na galerie FAR.org.pl zobacz sobie na jakiś obóz ze spały
#11
Napisano 23 sierpień 2012 - 22:08
biegną,a nie mdleją, idą ,a nie ustają.
#12 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 23 sierpień 2012 - 22:17
Staniew - a słyszałeś o diabelskim kupidynie??? Ja jeszcze nie więc chyba nie zostanę
Koles88 - w tenisa stołowego grałam już kilka razy i całkiem nieźle mi szło (gorzej z bilardem bo mi jakoś uciekał kijek...) Czemu się rozmarzyłam? Bo kiedyś sobie marzyłam, że będę latała z pistoletem, maszynówką na plecach i nożem na pasku... no ale cóż jestem niepełnosprawna więc wyszło jak wyszło i ,,przygód wojennych" nie zaznałam... Ostatnio nawet myślałam czy nie zapisać się na strzelnicę tylko że nie jestem jeszcze pewna swojej ręki czy byłaby dość pewna i czy nie drżałaby od wysiłku (ja nie lubię robić czegokolwiek byle jak )
#13
Napisano 24 sierpień 2012 - 07:11
po pierwsze Falka jak nie się nie zapiszesz i nie spróbujesz to nigdy nie będziesz wiedziała czy tak ręka będzie Ci drżała (do rymu się udało )
a po drugie czy robisz coś żeby się no nie wiem np. wzmocnić żeby pójść na strzelnicy postrzelać i żeby nie było lipy, jeśli nic to proponuje iść zapisać się jak coś będzie nie tak to wrócisz do domu i będziesz miała impuls do pracy
a po trzecie każdy jak zaczyna coś trenować to robi jak to określiłaś byle jak ( w sensie jeszcze mu nie wychodzi) po to są treningi żeby to poprawić
pozdrawiam i polecam oglądać paraolimpiadę tam to dopiero można zobaczyć coś czego wyobraźnia by nie ogarnęła
#14 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 24 sierpień 2012 - 21:54
A tak poważnie to w sprawach sportu to straszna tchórzofretka ze mnie Jakoś średnio wierzę w swoje fizyczne możliwości... tzn ja zawsze powtarzam ,,wybacz mi że jestem idealna" ale moja skromność mnie z lekka zabija
Poza tym nie wiem ile to kosztuje i czego się spodziewać i jak będę reagowała na huk. A jak kogoś jednak postrzelę?
#15
Napisano 28 sierpień 2012 - 00:38
#16
Napisano 28 sierpień 2012 - 15:03
polecam luxtorpeda-hymn z teledyskiem
pozdrawiam
#17
Napisano 22 październik 2012 - 10:34
Spróbuj
Życzę powodzenia
Gunter Grass
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych