3 odpowiedzi w tym temacie

[Wawel]

Pisze jeszcze raz, bo za pierwszym razem nie rozumiałem o co chodzi. Poprostu jestem na tym furum pierwszy raz, dzisiaj wszedłem. Piszę tutaj, bo mam problem z przejściami dla pieszych, jestem po porażeniu mózgowym, ale chodze normalnie, mam zdrowe nogi, miałem już trzy operacje na kręgosłup w Zakopanem i po trzecim zabiegu nastąpiło moje myślenie, jakbym miał problem z myśleniem. Tzn. jak chodzę po ulicy, to myślę, że każda osoba na mnie się patrzy i ja wtedy strasznie się spinam. A najgorzej jest na przejściach dla pieszych. Odpisucie do mnie, będe sprawdzał codziennie, a jak napiszecie do mnie, to ja odpisze

[Piotr M]

Pisze jeszcze raz, bo za pierwszym razem nie rozumiałem o co chodzi. Poprostu jestem na tym furum pierwszy raz, dzisiaj wszedłem. Piszę tutaj, bo mam problem z przejściami dla pieszych,

Dzień dobry Niech ja to troszkę uporządkuje Twój problem polega na tym ze porusza jąć się po ulicy masz uczucie ze wszyscy się na ciebie gapią.? Powiedzenie ci ze tak nie jest nić nie da ale spróbuj po prostu o tym nie myśleć zajmij czymś głowę widokiem ładną dziewczyną w kawiarni nie wiem czymkolwiek.przyjemnym a jeżeli nie pomoże no cóż to wizyta u psychologa a na przejściu dla pieszych bardziej skupiałbym sie na ruchu ulicznym niż pieszych będzie bezpieczniej

[Brigid]

A wiesz, że w tym samym czasie tą samą ulicą idą ludzie przekonani, że to na nich się wszyscy gapią? Albo że się gapią na ich dziecko, a jak ktoś się zapatrzy, to (tu jakiś zabobon o dzieciach, nie pamiętam szczegółów A obok idą ludzie załamani, że to pewnie dlatego że (cokolwiek) stali się niewidoczni. Próbuję Ci powiedzieć, że ten problem w dużej mierze siedzi w głowie